Zaczynamy znowu starania
-
WIADOMOŚĆ
-
Justa87 wrote:A ja dzis jade na badanie kariotypow!uff doczekalam sie
Elaria wrote:Właśnie przeczytałam ciekawy artykuł, wypowiedź pielęgniarki, która rzuca światło na to, co się dzieje w szpitalach. Strach się bać.
Gaduaaa wrote:idzie się też mocno nawkurzać.. trzeba mieć stalowe nerwy do fachowców
Tak czy inaczej trzymam kciuki za zielone kropeczki w tym cyklu
Gaduaaa lubi tę wiadomość
-
Kurde, tak mówicie o tych testach i mi się przypomniało,że chciałam posikać sobie na testy owu. Nigdy mi nie wychodziły, ale że dostałam w spadku po szwagierce to chciałam posikać. Dziś mam 11dc, to może jeszcze nie za późno? A w czw ide do Gina z moimi wynikami i przy okazji podejrzeć czy naturalnie coś rośnie.
Synuś, największe szczęście :*
Córcie ur. 28.02.18r.
04.2016 [*] 10tc 09,11.2016 cb
-
Witajcie
Ja jeszcze nigdy w życiu nie miałam tego badania krzywej, nie wiem jaki smak i co mnie czeka... Może to i lepiej
Aniu czekamy na wieści o Avie z polowkowych i oczywiście jakieś foteczki Małejo której masz wizytę?
Magdzia88 wywoływałam Cię, ale pewnie to umknęło... Jak tam u Ciebie? Jak się czujesz? Kiedy wizytujesz?Marysia ur. 21.04.2017
Aniołek 7t5d [*]
-
Taki ładny post napisałam i mi cały wcięło:(
W skrócie:
Niebieska też uważam, że powinnyśmy być dla siebie kochane i wyrozumiałe<3
I dbaj o siebie i córeczkę, z autopsji wiem, że nikt się nie będzie o Ciebie specjalnie martwił w pracy, więc nie przejmuj się za bardzo innymi tylko troszcz się o Was:)
annak czekam na wieści o Avie!
A ja jestem zła jak osa, bo wczoraj w Invimedzie podsumowali mnie na 1600zeta za sonoHSG (HA HA HA!). Wiedziałam, że tak będzie, to banda naciągaczy.
Sam zabieg 700zeta (+380zeta znieczulenie, jesli mnie stać na taki luksus), 200zeta za badania do zabiegu(2x drożej niż u innych) ale przecież nie obędzie się bez 2 wizyt kontrolnych (po cholerę pytam?! teraz byłam w gabinecie przez 3 minuty = 150zeta).
-Dzień dobry, chciałabym się zapisać na sonoHSG, zalecił mi to badania mój ginekolog i polecił Państwa klinikę.
-Ooo, oczywiście, świetnie, to działamy Pani Skrzacińska!Przyjdzie Pani jeszcze 2x to popatrzymy na badania (bo ja jestem tępa i nie widzę, że cytologia jest zła czy dobra) i potem zabieg. Do widzenia.
Jak chcieliśmy z mężem iść na inseminację do nich (sam zabieg 700zeta), to koleś powiedział, że nie da nam zrobić inseminacji, jak nie zrobimy badań za 3500zł u nich w klinice. Żart jakiś...Niebieskaa, laila_25 lubią tę wiadomość
-
Swiete slowa skrzacie, moj maz powtarza mi to samo, ze nikt nie bedzie sie o mnie martwil jesli sama o to nie zadbam. I nikt zapewne tez nie doceni mojego wysilku...bo przeciez moge wziac zwolnienie, wiec skoro jestem w pracy to znaczy, ze forma jest swietna.
Przerazilas mnie tymi cenami... jak probowalam zalatwic hsg w Pl to tez mi mowili o dwoch wizytach przed, a juz na pewno jednej. Zrezygnowalam, bo nie mialam czasu latac tyle razy. W Norwegii to badanie wykonala mi Niemka, zebrala wywiad mailowo i od razu jak przyszlam na wizyte to zrobila mi badanie. Trwalo chwile i po klopocie. Nie chciala np. oceny czystosci pochwy itd. Moze to zaniedbanie z jej strony, ale ja sie cieszylam, ze wszystko zamknelo sie do jednej wizyty.
Nasze szczescie juz z nami: kwiecien 2017
-
Boże Elaria,aż się popłakałam. To takie prawdziwe, czemu my pacjenci musimy to znosić i spotykać się z takim traktowaniem. Ja się nie dziwie,że ludzie nie chcą tam chodzić, bo to umieralnia, a nie szpital. Moja mama jak szłam rodzić mówiła,że pójdzie ze mną i najlepiej weźmie ze sobą kałacha, jak nie będą chcieli się mną dobrze zająć to będzie im grozić bronią. Masakra. A jak byłam w szpitalu na poronieniu to lekarz był bardzo niemiły, nie chciał mnie przyjąć dopiero pięlegniarka (znajoma teściowej) naściemniala mu że jestem jej rodziną to z łaską mnie przyjął, po badaniu usg powiedział „no jak pani się domyśla, akcji nie ma” a ja już nie umiałam powstrzymywać łez i trzymać pion. Zero empati, nic suche podejście do człowieka który przylazł i coś od niego chce. Później każe mi podpisywać papiery, mówi co najlepiej napisać, zero wyjaśnienia, wytłumaczenia opcji nic. Później całe szczęście było lepiej. Babeczka która robiła zabieg wszystko mi wytłumaczyła była uprzejma, pytała czy coś jeszcze wyjaśnić, a później na obchodzie lekarz i oczywiście całe stadko studentów, musze im pokazać krwawienie kurde 10 twarzy gami się na moją picze i zakrwawioną podpaskę, masakra, ale do przeżycia. I co mnie zaskoczyło, to lekarz podszedł szybki wywiad,że mam już dziecko i na pewno mi się uda, złapał mnie za ręke i tak ze mną rozmawiał (troche jak ksiądz :p ) powiedział,że jeszcze mogę zmienić zdanie i zrobić badanie genetyczne, no był uprzejmy i wyraził w jakiś tam sposób współczucie (oby więcej takich ludzi). Sorrry dziewczyny, wiem że każda chciałaby już zapomnieć o tych przykrych momentach, ale chyba jeszcze nie pisałam o tym tak otwarcie i ze szczegółami, musiałam to napisać.Synuś, największe szczęście :*
Córcie ur. 28.02.18r.
04.2016 [*] 10tc 09,11.2016 cb
-
skrzat1988 wrote:A ja jestem zła jak osa, bo wczoraj w Invimedzie podsumowali mnie na 1600zeta za sonoHSG (HA HA HA!).(...)
Jak chcieliśmy z mężem iść na inseminację do nich (sam zabieg 700zeta), to koleś powiedział, że nie da nam zrobić inseminacji, jak nie zrobimy badań za 3500zł u nich w klinice. Żart jakiś... -
Asia siknij sobie ,moze cos jeszcze zdazy wyjsc
Skrzacie ,to fakt wiekszosc klinik naciaga tylko na kase:( nAjgorzej mnie wkurza jak jakas klinika zyczy sobie wszystkie badania u nich gdzie sa tak drogie ze masakra,ja jak porownalam ich ceny z cenami z mojego miasta to sie za glowe zlapalam ,na szczescie w mojej klinice invicta,zaakceptowali ze wszystkie badania robilam gdzie indziej,i jakos tak rozumieja to ze sobie to wszystko robie w moim miescie,do inseminacji tez wszystko robilam u siebie ,nie u nich2017r-IVF-wrzesień-nieudane
2018r-naturalny Cud♥
-
Syla blizej niz dalej wypicia magicznego drina zwanego glukozzzzzaaaa !
Hahahajja i znowu mamy wizyte tego samego dnia..ja jakos na 19 mamWiadomość wyedytowana przez autora: 22 listopada 2016, 10:28
sy__la lubi tę wiadomość
-
Asiu... Tak mi strasznie przykro, że trafiłaś na takiego lekarza
Nie tak powinno to wyglądać. Zupełnie nie tak. Nie rozumiem jak można w ten sposób traktować pacjentki, którym świat się rozpada i wali na głowę? Ja na prawdę wiem, że nie da się pracować i funkcjonować jeśli zbyt osobiście traktuje się każdego pacjenta, ale kurczę! To jest osobiste! To jest być lub nie być naszych dzieci! Lekarz mając tego świadomość powinien jakoś po ludzku podejść do pacjenta a nie tak...
Przecież do rodziców dziesięciolatka, czy do żony w poczekalni nie pójdzie i nie powie "no umarł, nad czym się rozczulać", ale do mamy nienarodzonego maleństwa to już można? Mierzi mnie to strasznie i nie umiem obok tego przejść obojętnie. I jak słyszę/czytam kolejne historie dziewczyn, które w tak tragicznym momencie zostały źle potraktowane, to mam ochotę osobiście się przejechać do takiego szpitala. I osobiście przekazać jednemu z drugim doszczękowy znak pokoju! No! Ale jestem nabuzowana!
-
Witam się z Wami,
po dłuższej nieobecności
Postanowiłam wrócić, może na dłużej a może na chwilkę. Zniknęłam z wielu powodów ale m.in. z niefajnym podejściem niektórych osób na forum, które mnie zraziło i postanowiłam ugryźć się w " klawiaturę" zanim coś napiszę. Dlatego jak mówią milczenie jest złotem, tak więc opcję taką wybrałam
Nie spodobało mi się krytykowanie i wylewanie pomyj, na niektóre osoby w tym mnie. Każdy ma prawo do swojego zdania, bo od tego jest forum, ale jesteśmy ludźmi, więc przede wszystkim szanujmy się. Po to, jest te forum aby radzić się, wspierać i wymieniać informacjami, bynajmniej ja tak je odbierałam, jednak są granice, które w łatwy sposób można przekroczyć. I bynajmniej ja w pewnym momencie odebrałam, że na forum jest kilka "nicków", które zyskały sobie specjalne przywileje i szacunek, w tym na pojazd i mega krytykę.
Ale reasumując... przez ten czas odpoczęłam psychicznie i naładowałam akumulatory, do dalszej walki jakim jest cud macierzyństwa, i do którego teraz podchodzę ze spokojem i pokorą. Wierzę, że każdy ma napisane tam na "górze", kiedy jest jego czas.
W międzyczasie wykonałam grono badań, na które wydałam tyle kasy...
I co..... wyniki są książkowe, tak więc w moim wypadku tylko psychika płatała mi figle i grała na nosie.
życzę wszystkim miłego dnia i przede wszystkim dużo siły do dalszej walki
a wszystkim ciężarnym dużo zdrówka i samych pięknych chwil
I proszę szanujmy się...Asia87, Niebieskaa, Bianka4, sy__la, sylvuś lubią tę wiadomość
05.12.2017 Kubuś
Aktualnie 6/7 tyg?
Chwilo trwaj.... -
Annak ja też czekam na wieści z połówkowego!
Oj z tymi badaniami i wizytami to głowa maładlatego postanowiłam iść do gina na NFZ takiego fajniejszego u mnie w przychodni, zobaczymy czy da mi jakies skierowania.
Synuś, największe szczęście :*
Córcie ur. 28.02.18r.
04.2016 [*] 10tc 09,11.2016 cb
-
To prawda, to co dzieje się w szpitalach to masakra jakaś...
Chociaż ja osobiście, mimo takiego a nie innego powodu przez który trafiłam do szpitala, nie mogę narzekać na to jak mnie potraktowano. Z miejsca dostałam osobną salę, zabierali mi sprzed oczu wszystkie dzieci i ciężarne. Trafiłam na cudownego ginekologa u którego już zostałam.
Moja znajoma pierwsze dziecko rodziła w jakiejś klinice we Wrocławiu - za poród + cała opieka zapłaciła prawie 10 000!!! Drugie rodziła w szpitalu, poleciłam jej mojego gina i sama powiedziała, że za darmo miała lepsza opiekę i więcej zainteresowania niż tam w klinice.
Ale zdjaję sobie sprawę, że takich lekarzy jest jak na lekarstwo.Kochać Cię było łatwo, zapomnieć niemożliwe...
Mateuszek 26tc [*]
Maleństwo 6/9tc [*]
Michaś moja miłość -
Dziękuję za pamięć i kciuki.
Ja już po wizycie. U Avy wszystko dobrze.
Szacowana waga: 383 gr. Gabarytowo jest starsza o kilka dni. Wszystkie parametry w normie.
Jedyne co pozostawia we mnie... pewien niedosyt, to czas trwania tego badania. Samego patrzenia w obraz USG było chyba z 6 minut. I oczywiście teraz zastanawiam się, czy w takim czasie da się na pewno wszystko dobrze sprawdzić... Z drugiej strony, to jest dobry lekarz, więc chyba trzeba zaufać.
Wrzucam coś na dowód, że Avce chyba dobrze u mnie w brzuchu
Asia87, Dorola31, roma, laila_25, promyczek 39, kiti, Alisa, skrzat1988, Evita, Niebieskaa, Elmo13, M@linka, Bianka4, Jacqueline, reni86, Elaria, sy__la, sylvuś lubią tę wiadomość