Zaczynamy znowu starania
-
WIADOMOŚĆ
-
skrzat1988 wrote:Dziewczyny, mam głupie pytanie...
czy na HSG muszę zmyć lakier z paznokci? Mam hybrydę na rękach i stopach i nie chce mi się tego zdzierać, jeszcze z tydzień bym mogła sobie z nią pochodzićAntoś IVF,Julisia natural
-
Mała korekta - piszę, bo może kiedyś wejdzie tu jakaś zbłąkana duszyczka poszukująca takich informacji. Po wielkich trudach dokopałam się do jakiegoś anglojęzycznego, naukowego zestawienia i wynika z niego, że za normę uznaje się stosunek progesteronu do estradiolu w zakresie 100 - 500, przy czym za optymalny uznawany jest 300 - 500. Mi wyszło 1:125 ale po 2 dawkach luteiny, bez niej pewnie miałabym stosunek ok 1:100. Zatem musze powiedzieć - szacun, doktorek miał rację.
Ps. Stosunek 1:600 o którym pisałam wcześniej dotyczy badań ze śliny.Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 grudnia 2016, 11:42
Elaria lubi tę wiadomość
25.05.2010 Aniołek 9 tc
03.10.2011 - Synuś, mój mały - wielki cud
17.04.2015 - Aniołek 8 tc
03.01.2016 - Aniołek 8 tc
29.04.2016 - Aniołek 9 tc
25.07.2018 - Córcia
Cuda się zdarzają, czasem nawet dwa razy -
skrzat1988 wrote:Dziewczyny, mam głupie pytanie...
czy na HSG muszę zmyć lakier z paznokci? Mam hybrydę na rękach i stopach i nie chce mi się tego zdzierać, jeszcze z tydzień bym mogła sobie z nią pochodzić
Skrzaciku,
Moim zdaniem, nie musisz.
Ten obowiązek dotyczy bardzo poważnych i potencjalnie groźnych zabiegów, a sono raczej do takich nie należy (w sensie - nie niesie ze sobą ryzyka nagłych sytuacji). Z tym lakierem to chyba chodzi o to, że w razie konieczności kondycja paznokcia (zasinienie) mówi o ewentualnych problemach z krążeniem (dobrze mówię?). A przy takim badaniu raczej nic z tej kategorii nie może się wydarzyć.
Ja leżałam w Zośce 4 razy (2 x indukcja poronienia tabletkami i 2 x łyżeczkowanie) i zawsze miałam lakier na paznokciach. Teoretycznie wymagali, żeby go nie było, ale dostałam pismo, że wiem o tym i że na swoją odpowiedzialność wchodzę z pomalowanymi paznokciami. Położne powiedziały, że przy takich zabiegach, jakie ja przechodziłam, to nie jest problem. Mimo, że łyżeczkowania były w narkozie.
A jeśli masz odkryte paznokcie u nóg, to już w ogóle nie masz się czym przejmować.
A przy okazji - wiem już, że choinkę przywiozą mi w piątek między 11:00 a 12:00, a więc poza tym przedziałem jestem wolna i mogę przyjechać do Ciebie do szpitala!Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 grudnia 2016, 11:52
skrzat1988 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyczarnulka Jedynie co mogę napisać , to że Cię tulę do serca kochana :*:*:*.
Kochane choć mało co tu zaglądam , o każdej z was pamiętam kochane :*:*:*.
M@linko Kochana u was już 30 tc , jak to szybko minęło :*:*:*:*.
Witam się i ja kochane :-* :-* .
Ale pogoda wczoraj mróz szczypał w nos , a dziś snieg sypue i jak tak ciepło się wydaje kupiłam cukierki , na jutro czekoladki książkę i puzzle dla naszego rodzynka , to już 12 lat kiedy to zleciało zaraz będzie miał 15 , 18 i dorosłe życie . Dziś na obiad ugotuję rosołek mam mleko i jabłka to zrobię jeszcze placki z jabłkami. My się dobrze czujemy malutka to wulkan pełen energii , wczoraj mąż położył rękę na brzuszku i tak mówi co ona tam robi biega czy co
. Wczoraj była moja siostra u ginekologa ogólnie miała tylko omówienie badań chodzi na NFZ niestety tak ma , że gin jej nie robi wcale USG mówi np że za dwa tygodnie będzie robione daje skierowanie na USG , a ona musi iść do szpitala i się prywatnie zapisać . Według OM termin ma na 5 Lipca a według USG na 12 , pyta się moja siostra na kiedy ja mam to mówię że według OM na 7 Kwietnia a według USG na 12 , i tak do mnie jak sądzisz który termin się sprawdzi
, to ja do niej tak jak przy poprzednich ciążach pewnie będzie że żaden się nie sprawdzi
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 grudnia 2016, 11:50
M@linka lubi tę wiadomość
-
roma wrote:Mała korekta - piszę, bo może kiedyś wejdzie tu jakaś zbłąkana duszyczka poszukująca takich informacji. Po wielkich trudach dokopałam się do jakiegoś anglojęzycznego, naukowego zestawienia i wynika z niego, że za normę uznaje się stosunek progesteronu do estradiolu w zakresie 100 - 500, przy czym za optymalny uznawany jest 300 - 500. Mi wyszło 1:125 ale po 2 dawkach luteiny, bez niej pewnie miałabym stosunek ok 1:100. Zatem musze powiedzieć - szacun, doktorek miał rację.
Ps. Stosunek 1:600 o którym pisałam wcześniej dotyczy badań ze śliny.
Ale ten stosunek w drugiej fazie cyklu licząc? Czy obojętnie ale z tego samego dnia i dlatego wachniecia estradiolu są tak duże? -
Ja to zrozumiałam, że te normy dotyczą całego cyklu, bo zarówno jeden jak i drugi hormon zmieniają się podczas trwania cyklu i po prostu zmiana jednego powinna pociągać za sobą odpowiednią zmianę drugiego. Penwie nie jest on tak całkiem stały w całym cyklu ale niezależnie od jego fazy norma powinna być zachowana. I popatrz - zawsze robiłam tylko progesteron, zawsze był wręcz "ciążowy" mimo braku ciąży. Kto by pomyślał, że powinnam go uzupełniać...25.05.2010 Aniołek 9 tc
03.10.2011 - Synuś, mój mały - wielki cud
17.04.2015 - Aniołek 8 tc
03.01.2016 - Aniołek 8 tc
29.04.2016 - Aniołek 9 tc
25.07.2018 - Córcia
Cuda się zdarzają, czasem nawet dwa razy -
Justa87 wrote:A ja myślałam zafundować sobie dyspensę na dwa dni świąt:)zle robie??
Szukam teraz przepisów świątecznych, które będą smaczne i bezpieczne i wcale nie jest tak źle
-
Chetnie wybralabym sie na Glastonbury kiedys:) w Norwegii to oczywiscie znaja dobrze Roskilde festival, a openera niewiele osob zna! chociaz w tym roku spotkalam kilku Szwedow i Norwegow na openerze.
Ha! moja mala skrywana tajemnica jest to, ze chcialabym sie kiedys tez znalezc choc kilka godzin na Tomorrowland:D smieje sie z tego, bo ja nie slucham takiej muzyki, no moze oprocz paru kawalkow, ktore kojarze z dobrych imprez, ale generalnie to nie moja bajka, natomiast ze wzgledow poznawczych chcialabym tego doswiadczyc, jak kiedys powiedzialam o tym mezowi to on prawie padl trupem:PPP no coz... rozne mozna miec pomysly:)
Nasze szczescie juz z nami: kwiecien 2017
-
nick nieaktualnyNiebieska, ja kiedyś strasznie chciałam pojechać do Berlina na Love Parade. Jak teraz myślę o tym z perspektywy statecznej matki, to cieszę się, że nie pojechałam
Ale dr Motte i Westbam lubię posłuchać do tej pory.
Z tego, co pisałyście ostatnio, to sporo tu metalówek i rockówek. Ja lubiłam technoMonaLiza, sy__la lubią tę wiadomość
-
Lojejuuu Love Parade tez bym nie pogardzila, dla samej energii tlumu! Westbam kojarze z czasow licealnych:D pewnie bawilabym sie tez dobrze na jakims koncercie disco polo hahaha, choc nie znosze tej muzyki. Niedawno tez czytalam..w zasadzie to calkiem dawno... artykul w Polityce o tej slynnej dyskotece w manieczkach...ekwador chyba sie nazywala i to juz totalnie nie moje klimaty, ale chetnie znalazlabym sie tam chwile i zobaczyla jak to jest. Podobnie jak bylismy w Amsterdamie to mialam dzika wrecz ciekawosc chodzenia po wszystkich udziwnionych sex shopach...zagladalam za kotary przy wejsciu do teatru porno...juz nie wspomne o paniach stojacych w witrynach...jakies mam dziwne ciagoty buahaha, boshs co ja pisze w ogole...juz mam zlasowany mozg od pracy:D pisze raport i mi sie w oczach dwoi i troi.
Nasze szczescie juz z nami: kwiecien 2017
-
nick nieaktualnyNiebieska, ciekawość to nic złego. Jak jedziemy z mężem sami do Gdańska, to zawsze wypatrujemy tirówek, np. w Babim Dole (nazwa miejscowości nomen omen!)
I zawsze komentujemy ich "outfit" i czasem coś tam sobie pogadamy o wadach i zaletach takiej pracy, o kwestiach technicznych, finansowych itd... Lubimy takie rubaszne rozmowy na granicy dobrego smaku.
A propos disco polo, to 20 minut jazdy ode mnie jest co roku chyba największy festiwal Disco Polo, zawsze transmitują go w Polsacie. Ale jeszcze nigdy na nim nie byłam.Niebieskaa, sy__la lubią tę wiadomość
-
Ja mam mieszane odczucia co do prostytutek, jednak najczesciej doszukuje sie pewnych przykrych przyczyn przez ktore znalazy sie w tym swiecie. I raczej widze je jako ofiary roznych trudnych sytuacji zyciowych...niz osoby, ktore swiadomie wybraly taka droge. Natomiast czytalam sporo art. nt prostytutek z Amsterdamu. tam jednak to normalny zawod jak kazdy inny, maja swoj zwiazek prostytuek, standardy pracy, sa regularnie badane przez lekarzy, a po dzielnicy czerwonych latarni chodzi sporo policjantow i pilnuje porzadku. I sporo z nich wybralo taka droge, zeby szybko zarobic duza kase, potem otwieraja np. salony kosmetyczne czy fryzjerskie i z tego zyja. Co za tematy, Elaria:)
Nasze szczescie juz z nami: kwiecien 2017
-
No no no... jakie tematy tutaj mamuśki prowadzą: prostytucja, disko i balety
Się porobiło, hehe.
Ja w pełni rozumiem i potrzeby poznawcze, i chęć zabawy na imprezie z totalnie kosmiczną muzyką. Jedno poszerza horyzonty, drugie pozwala się wyżyć.
My z mężem jesteśmy mocno rozstrzeleni muzycznie. Słuchamy i rocka, i jazzu, i muzyki elektronicznej, nawet tanecznej. Kiedyś, jak miałam naście lat, nie mieściło mi się to w głowie. Teraz widzę, że to jest super sprawa, bo każdy gatunek to trochę inne emocje.
Z takich około-transowych klimatów, to zaliczyłam 2 albo 3 razy Prodigy i było super. A z elektroniki całkiem niedawno Disclosure. Ale akurat ten koncert nie przypadł mi tak bardzo do gustu (bardziej podobało mi się po raz pierwszy, w małym klubie, niż drugi raz w wielkiej sali).
Co do Love Parade, to też bym skoczyła. Moi Rodzice z Siostrą byliJa na razie zadowalam się tylko Paradą Równości w Warszawie.
A temat prostytucji zgłębiłam swego czasu naukowo na zajęciach "Socjologia dewiacji i przestępczości". Nasza pani wykładowczyni prowadziła badania metodą obserwacji uczestniczącej (polega dokładnie na tym, na co wskazuje nazwa). No i nawet na zajęcia przychodziła w takim stroju, jakby... hmm, nie zdążyła się przebrać po tym eksperymencie
Ale zajęcia były bardzo ciekawe i otworzyły mi szerzej oczy na ten problem. Mieliśmy w ramach tych zajęć także wizyty w więzieniu i inne takie, ale nie załapałam się, bo miałam wtedy akurat zajęcia na moim drugim (czyli właściwie pierwszym) kierunku.
Niebieskaa,
Co do Depeche Mode, to trochę się waham. Niby mnie korci, żeby iść (zwłaszcza gdyby towarzystwo było takie dobre), ale na Stadionie Narodowym jest tak tragiczne nagłośnienie, że potrafi zepsuć nawet najlepszą sztukę. Byłam tam właśnie na DM i poza jednym miejscem (bardzo blisko sceny), nie dało się kompletnie słuchać muzyki, bo tak odbijał się dźwięk. Dlatego mam pewne wątpliwości. Ale jeszcze pomyślę.
A Ty się zdecydowałaś pójść?Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 grudnia 2016, 15:10
-
Ciekawe rzeczy Aniu piszesz...waham sie co z tym koncertem, ale zmartwilas mnie naglosnieniem na stadionie, bo to chyba najgorsze co moze byc. Red Hoci byli tak do bani naglosnieni na openerze, albo ja stalam w zlym miejscu, ze caly koncert sie wkurzalam. Och Prodigy! to lubie, ale dawno ich nie sluchalam! to juz nie jestem taka pewno co do koncertu, chyba na razie odloze rozwazania na ten temat.
No no z wiezieniem to tez mialam zajawke, bylam kilka razy bo bawilam sie na studiach w dziennikarke i pisalam do studenckiego pisma, raz postanowilam zrobic reportaz o resocjalizacji wiezniow przez sztuke, ale jeszcze wtedy dla mnie 20 latki speszonej wyglodnialymi oczami wiezniow i ich bezposrednimi komentarzami bylo to mega trudne zadanie i pamietam glownie tylko smrod meskiego potu unoszacy sie na korytarzach...brrr
Nasze szczescie juz z nami: kwiecien 2017