Zaczynamy znowu starania
-
WIADOMOŚĆ
-
Skrzacie tak trzymać! Hehe no to się pozbyłaś babska i to z jaką klasą! Kariera w amerykańskim stylu
A to mój tłusty czwartek - annak ja też nie mogę pączków ale ich nie lubię całe szczęście, nie obchodzę też za bardzo tłustego czwartku ale każda okazja jest dobra żeby poeksperymentować w kuchni - i oto jest - kakaowy sernik z nerkowców
Ikarzyca, Dorola31, Koteczka82, skrzat1988, Monika1357, sy__la, sylvuś lubią tę wiadomość
Evita
4 straty
immunologia+ nieprawidłowy kariotyp
-
Skrzacie, brawo Ty! Cieszę się kochana
skrzat1988 lubi tę wiadomość
25.05.2010 Aniołek 9 tc
03.10.2011 - Synuś, mój mały - wielki cud
17.04.2015 - Aniołek 8 tc
03.01.2016 - Aniołek 8 tc
29.04.2016 - Aniołek 9 tc
25.07.2018 - Córcia
Cuda się zdarzają, czasem nawet dwa razy -
Elaria wrote:Edyś, witaj. Znajdziesz tu wsparcie.
Koteczko, myślałam, że już będziesz po zabiegu, ale może dobrze, że dają ci szansę samej się oczyścić. W każdym razie jesteś pod dobrą opieką.
Mamo okruszka, powodzenia na rozmowie!
U mnie po wizycie wszystko dobrze. Łożysko sprawne, szyjka się trzyma. Maluch waży szacunkowo 1300 g, co zdaniem gina jest dobrym wynikiem.
Faktycznie, czuć już, że jest co dźwigać, najlepiej się czuję leżąc na lewym boku.
Gratuluje to maluszek rosnie jak na drozdzachElaria lubi tę wiadomość
Mój pierwszy cud - kochany Michałek ❤️❤️❤️
Mój drugi cud - kochany Juluś♥️♥️♥️
Nigdy się nie poddawaj chociaż byłoby to trudne! - Kiedy śmieje się dziecko - śmieje się cały świat
❤️❤️❤️ -
Edyś82 wrote:Witam. Po dość długim "podglądaniu" tego wątku postanowiłam i ja coś napisać, może trochę się doradzić w pewnych sprawach. Najpierw coś o sobie: jestem mamą dwóch wspaniałych chłopców (12 i 6 lat), razem z moim M stwierdziliśmy, że może to ostatni dzwonek na powiększenie rodziny. I tak oto w październiku 2016 przy wizycie kontrolnej u ginekologa wspomniałam mu o naszej decyzji, on nie widział żadnych problemów i dał "błogosławieństwo" na działania. Nadeszła cudna chwila rankiem 25 grudnia gdy zobaczyłam na teście 2 kreski. Jednak nasza radość nie trwała długo,bo 15 stycznia tego roku poroniłam
przykro mi bardzotrzymaj sie!
Mój pierwszy cud - kochany Michałek ❤️❤️❤️
Mój drugi cud - kochany Juluś♥️♥️♥️
Nigdy się nie poddawaj chociaż byłoby to trudne! - Kiedy śmieje się dziecko - śmieje się cały świat
❤️❤️❤️ -
Jagna 75 wrote:Dzis mój doktorek powiedzial ze teraz najlepsze tygodnie ciàzy przede mną,cokolwiek mial na mysli mam nadzieje ze dobrze to wrózy.Dzis mamy dokladnie polowe za sobą i polowe przed sobą choc wg.usg ciaza starsza o tydzien
http://static.pokazywarka.pl/b/b/r/0b53abcd2f471c7321402c1d8c93697b_orig.jpg
Gratuluje to juz masz z gorkinajwazniejsze ze wszystko jest dobrze
Mój pierwszy cud - kochany Michałek ❤️❤️❤️
Mój drugi cud - kochany Juluś♥️♥️♥️
Nigdy się nie poddawaj chociaż byłoby to trudne! - Kiedy śmieje się dziecko - śmieje się cały świat
❤️❤️❤️ -
annak wrote:Promyczku, Gaduaa,
Ano tak...
Jakieś skurcze mnie dopadły.
Ostatnio każdej nocy mam takie jakby przykurczenie w brzuchu. Ale dzisiaj było to bardzo silne. Skurcz, mocny ból. Próbuję wstać i nie mogę wyprostować. Mega parcie na... dwójkę.
O kurde - pomyślałam - tylko nie to!
Poszłam to toalety. Nic z tego nie wyniknęło.
Wróciłam do łóżka. Dalej nie przeszło. Trochę się pokręciłam, nie mogłam leżeć. Poszłam znowu do toalety. A tam (przepraszam za opisy) mega rozwolnienie.
No to już byłam pewna. Bolesny skurcz (właściwie jeden ciągły) + rozwolnienie = ?!?!?!
Więc lekka panika mnie złapała. Zaczęłam trochę chodzić, trochę siadać, leżeć. I na szczęście po jakimś czasie przeszło. Zasnąć nie mogłam, bo po pierwsze - sprawdzałam, czy dziecię się rusza (wczoraj była jakaś przymulona cały dzień). Po drugie - czekałam, czy kolejny skurcz nie przyjdzie i chciałam liczyć czas.
Ale w końcu zasnęłam i obudziłam się już w normalnej formie, bez żadnych dolegliwości.
Albo były to skurcze przepowiadające w jakiejś zmożonej wersji (lub normalnej, tylko ja mam z nimi małe doświadczenie), ale... efekt kapuchy kiszonej, której się wczoraj najadłam
Brawo ja.
dobrze ze sie to uspokoilo... już nie długo Wam zostałoTrzymam kciuki ze tych kilka tygodni i szczęśliwe rozwiązanie!
Mój pierwszy cud - kochany Michałek ❤️❤️❤️
Mój drugi cud - kochany Juluś♥️♥️♥️
Nigdy się nie poddawaj chociaż byłoby to trudne! - Kiedy śmieje się dziecko - śmieje się cały świat
❤️❤️❤️ -
annak wrote:Rany, Dziewczyny, jak ja tu u nas czytam, ile dziewczyn ma problemy w pracy (mobbingi, szykany, chamstwo, brak taktu przełożonych, etc.), to się zastanawiam, czemu ja nie zostałam prawniczką. Dramat po prostu.
Swoją drogą, hmm, ciekawe jak to się przekłada na nasze problemy z ciążami...
ja mam fajna oddzialowa, nieba by uchylila, co nie moge powiedziec o kolezankach, a jedna to ma chyba sama powinna sie leczyc.. bo to co odstawia w pracy, tupanie noga, placz, wpadanie w histerie to chyba nie jest do konca normalne..Mój pierwszy cud - kochany Michałek ❤️❤️❤️
Mój drugi cud - kochany Juluś♥️♥️♥️
Nigdy się nie poddawaj chociaż byłoby to trudne! - Kiedy śmieje się dziecko - śmieje się cały świat
❤️❤️❤️ -
ana167 wrote:Ciąża w pracy = problem. Zwolnienia lekarskie. Potem tez problem,male dziecko= zwolnienia na chore dziecko.. ale jest oczywiście polityka prorodzinna..
moja oddzialowa nie ma nic jak pojde na l4, wie ze bylam w ciazy, ze poronilam, ze sie staram i bardzo mi kibicuje... ale zwaszywszy na moja prace to nie moglabym chodzic do niej w ciazyMój pierwszy cud - kochany Michałek ❤️❤️❤️
Mój drugi cud - kochany Juluś♥️♥️♥️
Nigdy się nie poddawaj chociaż byłoby to trudne! - Kiedy śmieje się dziecko - śmieje się cały świat
❤️❤️❤️ -
Wooow Skrzacie, niezwykle sie ciesze! to bylo bardzo madre posuniecie Twojej szefowej. Na pewno masz teraz ciekawe wyzwania i cieszysz sie na dzien spedzony w pracy. Mega, serdecznie gratuluje :*
Elaria, skrzat1988 lubią tę wiadomość
Nasze szczescie juz z nami: kwiecien 2017
-
Koteczka82 wrote:Ja jestem już kilka godzin po założeniu leków, nic mnie nie boli czułam tylko takie dziwne uczucie w brzuchu jakby się powietrzem wypełnił a potem w toalecie tak mocno " chlusnęło" dużo mocniej niż w domu. Teraz jeszcze raz ale trochę słabiej. Czekam co będzie dalej. W szpitalu trafiłam jak na razie na bardzo miłych lekarzy i jestem zadowolona z opieki. Nawet paczki dziś były
Na sali też mam miłe towarzystwo wiec jest całkiem ok.
Tylko myślałam że dzisiaj wyjdę do domu ale niestety nie bo rano usg kontrolne no ale trudno.
Mamookruszka koniecznie daj znać po rozmowie &&&&
mam nadzieje ze szybko bedziesz po wszystkim !! trzymam kciuki!Mój pierwszy cud - kochany Michałek ❤️❤️❤️
Mój drugi cud - kochany Juluś♥️♥️♥️
Nigdy się nie poddawaj chociaż byłoby to trudne! - Kiedy śmieje się dziecko - śmieje się cały świat
❤️❤️❤️ -
Mamaokruszka wrote:Rozmowa poszła nieźle, powiedziałabym nawet, że całkiem dobrze... Jutro albo w poniedziałek dadzą znać. Chcą, żebym zaczęła od marca... Trochę to nierealne, biorąc pod uwagę, że mam miesięczny okres wypowiedzenia.
Ale jestem dobrej myśli.
Teraz zaczynam się "bać", że za chwilę się okaże, że jestem w ciąży i koniec końców nie zmienię pracy. Chociaż z drugiej strony to nawet by było lepsze. Szefowa by miała zablokowany wakat. Zła ja
super ze rozmowa wypadla dobrze.. trzymam kciuki zeby wszystko sie dobrze potoczylo i zeby zadzwonili do ciebie ze cie przyjmujaMój pierwszy cud - kochany Michałek ❤️❤️❤️
Mój drugi cud - kochany Juluś♥️♥️♥️
Nigdy się nie poddawaj chociaż byłoby to trudne! - Kiedy śmieje się dziecko - śmieje się cały świat
❤️❤️❤️ -
Natikka123 wrote:Ja już melduję sie po wizycie mąż wchodził że mną po tej ostatni akcji z lekarka. Serducho dziś puściła walilo jak glupie
powiedziała że będzie z tego duże i zdrowe dzieciątko. Wymiary to: crl 17 mm, GS 37,9 mm a ys 0,65 cm. Zrobiła mi od razu cytologie i pobrala posiew i kazała zanieść do labolatorium. Za 2 tyg kontrola tarczycy i z wynikami do niej.
Gratuluje serduszkaMój pierwszy cud - kochany Michałek ❤️❤️❤️
Mój drugi cud - kochany Juluś♥️♥️♥️
Nigdy się nie poddawaj chociaż byłoby to trudne! - Kiedy śmieje się dziecko - śmieje się cały świat
❤️❤️❤️ -
Kurczę wczoraj w poradni jak robiłam betę to od razu zrobiłam też WR, HIV, HPV i toksoplazmoze i teraz przyszedł doktor i powiedział że jeden wynik trzeba powtórzyć bo jest niejednoznaczny. Świetnie
Nawet nie pytałam pielęgniarki który. Wrrr... już mi krew pobrali Czekam na wynik...Michałek 04.04.2009 - Nasz skarb.
Aniołek 08.11.2016//Aniołek 08.02.2017 //2.05.2020 Aniołek
ONA: 39 lat
Hiperprolaktynemia - Bromergon
IO - Siofor 500mg
ANA 3+ - Encorton 10mg
3 cykle z Clo ❌
Zioła ojca Sroki ❌
Wiesiołek
1 cykl Aromek 1x1 ❌
2 cykl Aromek 2x1 ❓
ON: 38 lat
Okaz zdrowia
Nasienie - Normozoospermia✅
Suple: magnez z B6, kwas foliowy, vit D3 i E, astaksantyna, cynk.
Droga do sukcesu jest zawsze w budowie... -
Aniuk ja tak mialam. W pierwszej ciazy z noedzieli na poniedzialek. Cala noc chodzilam. I przypomnialam sobie ze szkoly rodzenia, ze jak tak jest to zwbt wziac cieplejsza kompiel i albo przejdzie albo sie rozkreci jesli to jyz pora. Mnie przeszlo a za tydzien w niedziele przytulalam swojego Danielka. Czesto przepowiadajace sa rowno tydzien przed. Dla pocieszenia jak w 34 tc wyladowalam w szpitalu to lekarz powiedzial, ze porod w okolicach 35 tygodnia nie jest niczym zlym bo dziecko jest rozwiniete a wage nabierze poza brzuszkiem i dla kobiety porod jest lzejszy. Wiec tak dla pocieszenia, ze gdyby Ava juz chciala wyskoczyc i byc przytulana przez mamusie to nie martw sie bo wedlug lekarza to nie zagraza dziecku.Każda twoja myśl jest czymś realnym - jest siłą.
Danielek 03.05.2015r.
Sebastianek 27.08.2017r. -
Koteczka82 wrote:Kurczę wczoraj w poradni jak robiłam betę to od razu zrobiłam też WR, HIV, HPV i toksoplazmoze i teraz przyszedł doktor i powiedział że jeden wynik trzeba powtórzyć bo jest niejednoznaczny. Świetnie
Nawet nie pytałam pielęgniarki który. Wrrr... już mi krew pobrali Czekam na wynik...
Ja tak mialam ostatnio z hiv. Kolejny wyszedl dobry. Moze probke zanieczyscili. Bedzie dobrze.Koteczka82 lubi tę wiadomość
Każda twoja myśl jest czymś realnym - jest siłą.
Danielek 03.05.2015r.
Sebastianek 27.08.2017r. -
nick nieaktualnySkrzacie, normalnie banan na gębie mi wyskoczył i złośliwy chichot się włączył, jak pomyślałam o Twoim awansie kosztem wstrętnej jadowitej zołzy!
Natikka, jakie wspaniałe wieści z wizyty! Tak trzymać!
Koteczka, chyba to wszystko, co na ciebie ostatnio spada ma cię zahartować i wzmocnić, bo innego sensu w tym nie widzę. Jesteś bardzo, ale to bardzo dzielna. Ściskam cię mocno!skrzat1988, Koteczka82 lubią tę wiadomość
-
ana167 wrote:Skrzacik, super wiadomość.
Yoselin ja przezylam w pracy donosy do wszystkich swietych, kontrole wladz wyżej. Jak nie wyjdzie ivf to szukam innej pracy. Dobrze ze masz taka szefowa.
Koteczka jesteś bardzo dzielna.
Natikka gratuluję, niech maleństwo rośnie zdrowo.
tez sie ciesze ze mam taka fajna oddzialowa i ze idzie na reke jak ktos potrzebuje.. a mnie bardzo wpiera i mi bardzo kibicujea to jest dla mnie wazne..
ana167, Koteczka82 lubią tę wiadomość
Mój pierwszy cud - kochany Michałek ❤️❤️❤️
Mój drugi cud - kochany Juluś♥️♥️♥️
Nigdy się nie poddawaj chociaż byłoby to trudne! - Kiedy śmieje się dziecko - śmieje się cały świat
❤️❤️❤️ -
Koteczka mam nadzieje ze to jakas pomylka i kolejne badanie wyjdzie dobrze
Koteczka82 lubi tę wiadomość
Mój pierwszy cud - kochany Michałek ❤️❤️❤️
Mój drugi cud - kochany Juluś♥️♥️♥️
Nigdy się nie poddawaj chociaż byłoby to trudne! - Kiedy śmieje się dziecko - śmieje się cały świat
❤️❤️❤️ -
Skrzat!!alez ja sie ciesze,takiego obrotu sprawy to chyba zadna z nas nie zakładala.Wydaje mi sie ze ta pani miala wyleciec z tej pracy i ty bylas przyjeta na jej miejsce,tyle ze tylko ona i szefowa wiedzialy o takim zskonczeniu..moze dlatego cie od samego poczatku nie tolerowala.Ale teraz nie wazne,wazne ze powoli wszystko sie uklada,nie moze oczywiscie wszystko na raz byc dobrze ale poukladanie sobie zycia osobistego i kariery to juz wielki sukces...a za tymi sukcesami przyjdzie niebawem spelnienie marzen
skrzat1988 lubi tę wiadomość
Antoś IVF,Julisia natural
-
Mamookruszka gratuluje udanej rozmowy,trzymam kciuki by i tobie sfera zawodowa poukladala sie pozytywnie,takie male metamorfozy w zyciu przekladają sie na dalsze sukcesy,zycze ci tego.
Ciesze sie dziewczyny ze wam sie podobala moja lukrowana historiaa te prawdziwą to moze kiedys opowiem..tymczasem ide juz spac bo jestem mega wykonczona,przesadzilam troche i juz to odczuwam.Dobrej nocy
Antoś IVF,Julisia natural