Zaczynamy znowu starania
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyAga22 wrote:Koteczka wszystko możliwe ale lepiej jedz na ip zrobią tam Ci usg
Justa Bądź dobrej myśli a w którym tc jesteś?
Wskoczysz tu ni z gruchy ni z pietruchy, napiszesz coś z dupy, pocieszasz inne dziewczyny a sama siejesz zamęt i
panikujesz co chwilę!
Koteczka jest w szpitalu pod opieką - nie doczytalaś?! Sorry ale już od dłuższego czasu irytują mnie Twoje wypowiedzi w stylu: " jedź tam, wycisz się, będzie dobrze" itd itd. Piszesz na odwal nie zagłębiając się w temat.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 lutego 2017, 10:36
Elaria, sy__la lubią tę wiadomość
-
Elaria wrote:Trudno powiedzieć, Koteczko. Oby to było już wszystko, a kiedy będziesz miała usg?
Ja dziś zaliczam stresik, bo mało czuję ruchy Tadka. Od wczoraj mniej szaleje. Chyba zaraz zjem coś słodkiego, żeby go "obudzić". Staram się nie schizować, ale gdzieś obawy kołaczą się pod czachą.Nadzieja zawiera w sobie światło mocniejsze od ciemności jakie panują w naszych sercach...3 aniołki.
CORCIA 06.09.17r. -
Alisa czytam posty dziewczyn zapomniałam że koteczka jest w szpitalu zdarza się nie bądź taka ordynalna co do mnie .
Koteczka przepraszam że zapomniałam że jesteś w szpitalu pamiętaj że jesteś silna i dasz radę każda z nas się martwi o Cb jesteśmy z Tb!
Monika spokojnie zobaczysz będzie dobrze z maleństwem nie martw się tak staraj się odgonic zle myśli zajmij się czymś co sprawi że nie będziesz tak myślała..
Justa musi być dobrze i tego się trzymaj!Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 lutego 2017, 10:51
Monika1357 lubi tę wiadomość
2 aniołki [*] ❤ -
Alisa wrote:Aga! Czy Ty czytasz w ogóle wiadomości od dziewczyn. Bo mam wrażenie że w ogóle!
Wskoczysz tu ni z gruchy ni z pietruchy, napiszesz coś z dupy, pocieszasz inne dziewczyny a sama siejesz zamęt i
panikujesz co chwilę!
Koteczka jest w szpitalu pod opieką - nie doczytalaś?! Sorry ale już od dłuższego czasu irytują mnie Twoje wypowiedzi w stylu: " jedź tam, wycisz się, będzie dobrze" itd itd. Piszesz na odwal nie zagłębiając się w temat.
Dziękuję dziewczyny za wsparcie bez Was nie dała bym rady.
Dzisiaj przyszła jakaś doktor dyżurna pyta czy krwawię mówię że prawie nie, ale że wczoraj wieczorem było mocne krwawienie i ból brzucha a ona do mnie że jutro mam być naczczo bo będzie zabieg hmm.... decydować tak bez usg?
Jutro rano będzie normalny obchód to porozmawiam z lekarzem powinni być Ci którzy prowadzą mnie od początku w sumie od piątku nie miałam usg a sporo jeszcze krwawiłam więc może zeszło? Na pewno bez usg nie zrobią zabiegu. Czekam do jutra.Michałek 04.04.2009 - Nasz skarb.
Aniołek 08.11.2016//Aniołek 08.02.2017 //2.05.2020 Aniołek
ONA: 39 lat
Hiperprolaktynemia - Bromergon
IO - Siofor 500mg
ANA 3+ - Encorton 10mg
3 cykle z Clo ❌
Zioła ojca Sroki ❌
Wiesiołek
1 cykl Aromek 1x1 ❌
2 cykl Aromek 2x1 ❓
ON: 38 lat
Okaz zdrowia
Nasienie - Normozoospermia✅
Suple: magnez z B6, kwas foliowy, vit D3 i E, astaksantyna, cynk.
Droga do sukcesu jest zawsze w budowie... -
Aga nic się nie stało
Trzymaj się.Michałek 04.04.2009 - Nasz skarb.
Aniołek 08.11.2016//Aniołek 08.02.2017 //2.05.2020 Aniołek
ONA: 39 lat
Hiperprolaktynemia - Bromergon
IO - Siofor 500mg
ANA 3+ - Encorton 10mg
3 cykle z Clo ❌
Zioła ojca Sroki ❌
Wiesiołek
1 cykl Aromek 1x1 ❌
2 cykl Aromek 2x1 ❓
ON: 38 lat
Okaz zdrowia
Nasienie - Normozoospermia✅
Suple: magnez z B6, kwas foliowy, vit D3 i E, astaksantyna, cynk.
Droga do sukcesu jest zawsze w budowie... -
Evita wrote:Dziewczyny kolejna moja koleżanka jest w ciąży. Już drugiej. Nie umiem nawet udawać że się cieszę. Nie cieszę się. Jestem smutna i zazdrosna. Dlaczego ja muszę mieć jakąś egzotyczna chorobę na którą nie ma lekarstwa? Kuur......a
Moje życie jest do dupy.
Evita eh ja odkąd nam się nie udaje co chwilę słyszę od koleżanek, że są w ciąży: pierwszej, drugiej, a ja stoję w miejscu. Tak zazdroszczę, że szok.
Głowa do góry, na każdą z nas przyjdzie pora. :*
Emilka
Od 09.2013:02.2014-5t6dc07.2015-12tc
MTHFR A1298C+C667T+PAI-1 4G-hetero, immunologia -
Muszę przyznać rację Alisie. Ja też zauważyłam, że posty Agi są takie trochę... nieskładne, nieuważne, nieszczere, 'na odwal się'. Pomijam poziom wypowiedzi. No cóż, różni ludzie są tutaj na forum.
-
nick nieaktualnyKoteczka82 wrote:Alisko kochana spokojnie jeśli zauważyłaś to Aga jest zakręcona i przerażona swoją ciążą. Nie miej do niej pretensji.
Dziękuję dziewczyny za wsparcie bez Was nie dała bym rady.
Dzisiaj przyszła jakaś doktor dyżurna pyta czy krwawię mówię że prawie nie, ale że wczoraj wieczorem było mocne krwawienie i ból brzucha a ona do mnie że jutro mam być naczczo bo będzie zabieg hmm.... decydować tak bez usg?
Jutro rano będzie normalny obchód to porozmawiam z lekarzem powinni być Ci którzy prowadzą mnie od początku w sumie od piątku nie miałam usg a sporo jeszcze krwawiłam więc może zeszło? Na pewno bez usg nie zrobią zabiegu. Czekam do jutra.
Co do Agi - już więcej nic nie napiszę. Mimo wszystko wyciszyć się powinna bo zwariuje a my przy niej. -
Koteczka82 na pewno zrobią usg przed ewentualnym zabiegiem. W innym wypadku nawet nie próbuj się zgodzić na zabieg. Bo na jakiej podstawie niby.
Dziwne w sumie, że przez weekend nie robią Ci usg...
Dzielna babka jesteś.Koteczka82 lubi tę wiadomość
Emilka
Od 09.2013:02.2014-5t6dc07.2015-12tc
MTHFR A1298C+C667T+PAI-1 4G-hetero, immunologia -
Koteczko wydaje mi się, że bez USG nie zrobią zabiegu. Ja byłam w szpitalu w trybie jednodniowym - rano przyjęcie na oddział, po południu zabieg, wieczorem już do domu. W tym czasie miałam dwa razy USG - jedno rano przed przyjęciem, a drugie przed zabiegiem robione przez innego lekarza w celu potwierdzenia, że ciąża na 100% obumarła. Tak więc raczej będą jeszcze sprawdzać, czy przypadkiem się nie oczyściłaś od ostatniego badania
-
nick nieaktualnyJa staram się hamować ton wypowiedzi, ale mam odczucia podobne do Alisy. Wiem, że ciężko spamiętać wszystkie historie, być na bieżąco z sytuacją wszystkich dziewczyn, ale Koteczka akurat bardzo dużo w ostatnich dniach pisze dokładnie, jak się rozwija jej sytuacja i wielokrotnie pisała, że jest w szpitalu, a i Evita pisała dużo o swojej walce i współpracy z naprawdę uznanym lekarzem i o załamaniu po ostatnich stracie. Tak, że niektóre komentarze Agi brzmią ni w pięć ni w dziewięć, zamiast pocieszać mogą sprawiać wrażenie powierzchownego zainteresowania. Może same zainteresowane nie odbierają tego w ten sposób, ale ja odbieram to podobnie, jak Alisa.
Evita, ja naprawdę rozumiem, że nie skaczesz z radości na wieść o ciąży koleżanki. Też znam to uczucie, tym bardziej nie chcę pchać się z pocieszeniami "Spoko, wszystko będzie dobrze, doczekasz się". Bo owszem, głęboko wierzę, że doczekasz, ale chyba takie pocieszenia od ciężarnej mogą chwilami być trudne do przełknięcia.
nesairah, a co lekarz mówi, usuwać? Mnie by pewnie denerwowało, że coś mi tam obcego rośnie, wolałabym się tego pozbyć.
O tyle dobrze, że marzycie z twoim mężczyzną o tym samym.
Niebieska i reszta, zjadłam 2 cukierki Nim2 i młody się ujawnił.
Justa, nie wiem, na ile właśnie cytrusy "budzą" dzieci, ale co do cukru to pewne.sy__la, Niebieskaa, Ikarzyca lubią tę wiadomość
-
Nie tylko u Was jest tak, że wszędzie wokół ciężarne. Moja kumpela co ma termin na wtedy co ja miałam mieć cały czas jakieś zdjęcia na FB udostępnia, to wózeczek nowy, to coś jeszcze, nawet zdjęcia z USG mi wysyła (nie mam siły ich oglądać - przewijam dalej). Druga znajoma (a dokładniej dziewczyna kuzyna) jest już 3 raz w ciąży. Najmłodszy w październiku skończył rok, a na święta już ogłaszała ciążę. Kuzynka też w ciąży na kwiecień ma termin i oczywiście FB. Jestem z takiego rocznika, że na FB jest wysyp tych ciąż i bobasów. Jakoś musimy to przetrzymać i czekać na własny cud, a uwierzcie mi nie jestem cierpliwa i chciałabym mieć wszystko od razu.
Koteczka - zgadzam się Alisą, muszą zrobić USG, bez tego ani rusz z zabiegiem. Ja w dniu zabiegu miałam badanie o 6 rano (mój lekarz nocny dyżur miał i na koniec mnie na USG zabrał), a ponieważ w ogóle nie krwawiłam przed samym zabiegiem nie powtarzali już badania. Sam zabieg był o 15 dopiero. Byłam taka wściekła bo prawie 3 dni na czczo mnie trzymali, zawsze jak na wieczór okazywało się, że zabiegu nie będzie to pozwalali kolację zjeść, a później znowu od rana nic bo może być zabieg. I tak przez 3 dni. Byłam już naprawdę zła bo chciałam już mieć to za sobą, opieka jaka była taka była bez komentarza, to do tego wiecznie głodna byłam. Chciałam ich pozabijać.Listopad 2016 - 2 Aniołki 8tc
Grudzień 2017 - Zdrowy Chłopiec
Wiosna 2019 - Mąż po chemioterapii
Marzec 2021 - Puste jajo -
Elaira Szczerze mówiąc nie rozmawiałam o tym z lekarzem... ten problem zawsze nam towarzyszył, nigdy jakoś nie przeszkadzał, ale czytałam, że w ciąży może to być wskazanie do CC. Cóż z tego, jak wirus już od dawna we mnie siedzi, a sposobu na niego nie ma. Przy kolejnej wizycie muszę podpytać, jak zapatruje się na to mój gin.
A jak Twój maluch? Ruszył się po tych cukierasach? -
Dynka wrote:Jestem z takiego rocznika, że na FB jest wysyp tych ciąż i bobasów. Jakoś musimy to przetrzymać i czekać na własny cud, a uwierzcie mi nie jestem cierpliwa i chciałabym mieć wszystko od razu.
Dynka, a przepraszam, który jesteś rocznik?
Ja '88 i 3/4 moich znajomych ma już któreś dziecko albo aktualnie jest w ciąży i wiadomo, że to normalne, że ludzie się chwalą ciążami, całym tym szczęściem, ale jak widzę co któregoś znajomego który ogłasza radosną nowinę ciąży czy narodzin to takie załamanie przychodzi, że żyć się odechciewa.
Emilka
Od 09.2013:02.2014-5t6dc07.2015-12tc
MTHFR A1298C+C667T+PAI-1 4G-hetero, immunologia -
Na moim FB dokładnie to samo. Każdego dnia ktoś się chwali ciążą, dzieckiem, porodem zakończonym sukcesem... a ja patrzę na to wszystko ze łzami w oczach i myślę, że jeśli nam się uda, to nie będę szczuć innych zdjęciami noworodka, czy usg. Być może ktoś z moich znajomych też przechodzi przez ten horror
-
nesairah - dzięki za odpowiedź. Jeszcze się nie badałam bo to jest mój pierwszy cykl po zabiegu taki normalny. Objawy owulacji miałam więc nie chcę siać paniki bo później za dużo o tym myślę. Przez kilka miesięcy będziemy próbować z Mężem, a jak wtedy się nie uda to będę doszukiwać się przyczyny.
Elaria - to te cukierki teraz będą waszym sygnałem do aktywności i zabawyListopad 2016 - 2 Aniołki 8tc
Grudzień 2017 - Zdrowy Chłopiec
Wiosna 2019 - Mąż po chemioterapii
Marzec 2021 - Puste jajo -
Dynka Ja po poronieniu miałam szereg badań zleconych przez lekarza. Wyszło właściwie tylko tyle, że mam wysoką prolaktynę, więc żeby szybciej się udało dostałam leki na zbicie. Niestety chyba działają na mnie nie do końca tak, jakby tego oczekiwał lekarz... i mam wrażenie, że wszystko przeciąga się w nieskończoność. Wiem jedno - gdyby nie badania, staralibyśmy się dalej bez świadomości, że nie utrzymam kolejnej ciąży.
-
nesairah wrote:Dynka Ja po poronieniu miałam szereg badań zleconych przez lekarza. Wyszło właściwie tylko tyle, że mam wysoką prolaktynę, więc żeby szybciej się udało dostałam leki na zbicie. Niestety chyba działają na mnie nie do końca tak, jakby tego oczekiwał lekarz... i mam wrażenie, że wszystko przeciąga się w nieskończoność. Wiem jedno - gdyby nie badania, staralibyśmy się dalej bez świadomości, że nie utrzymam kolejnej ciąży.
Po poronieniu też miałam badania i oprócz nadczynności tarczycy (tylko TSH niskie, reszta w normie) nic nie wyszło. Chodziło mi bardziej o to, że nie miałam badań teraz żadnych w kierunku owulacji. Szczerze powiem tak, że póki co to próbuje, a jak nic tego nie będzie przez dłuższy czas to będę się martwić. Ale pewnie za jakiś czas przydałoby się iść do gina na kontrole więc jak coś to poruszę z nim ten temat. Ale dzięki za wszelkie wskazówki bo jestem teraz spokojniejsza wiedząc jakie mam możliwości rozwiązania problemu. Ale chciałabym żeby w najbliższych miesiącach się udałoListopad 2016 - 2 Aniołki 8tc
Grudzień 2017 - Zdrowy Chłopiec
Wiosna 2019 - Mąż po chemioterapii
Marzec 2021 - Puste jajo -
Dynka to też dobre podejście
Życzę Ci z całego serca żeby udało się naturalnie! Bardzo często przecież ciąża zaskakuje dziewczyny, które 'odpuściły', przestały drążyć, zaufały losowi. Powodzenia! Mam nadzieję, że niedługo pochwalisz się nam II kreskami
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 lutego 2017, 12:01
-
Chciałabym żeby wszystkie starające się mogły za niedługo pochwalić się II kreskami, a tym co się już udało zdjęciami maluszków
Już z mężem mamy umowę, że jeśli nie uda się do końca roku kupuje mi szczeniaczka. Zawsze o nim marzyłam, a wtedy będą już warunki (ogrodzenie musimy skończyć). Staram się jakoś nie spinać bo młoda jestem (jak to teściu mówi "dzieciątko"). Więc tak myślę żeby zając się innymi punktami na mojej długiej liście marzeń, a to przyjdzie z czasem
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 lutego 2017, 12:18
Monika1357 lubi tę wiadomość
Listopad 2016 - 2 Aniołki 8tc
Grudzień 2017 - Zdrowy Chłopiec
Wiosna 2019 - Mąż po chemioterapii
Marzec 2021 - Puste jajo