WIELKA AKCJA PŁODNOŚCI   

Twoje starania o dziecko przedłużają się?
Sprawdź czy możesz skorzystać z dofinansowania
w Klinice Polmedis.
Sprawdź
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie Zaczynamy znowu starania
Odpowiedz

Zaczynamy znowu starania

Oceń ten wątek:
  • nesairah Autorytet
    Postów: 2322 2169

    Wysłany: 25 lutego 2017, 21:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ohooo zaczęło się jakieś plamienie... mam nadzieję, że się rozkręci. Przepraszam, że zasiałam panikę. I za moje głupie teorie :p

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 lutego 2017, 21:26

    preg.png

    2017 - 👦, 2021 - 👶

    2016 - [*] 6tc 👼
    2019 - [*] 6tc 👼
    2022 - cb💔
  • Dynka Przyjaciółka
    Postów: 63 26

    Wysłany: 25 lutego 2017, 21:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nesairah - po to tu jesteśmy, żeby wysłuchiwać różnych teorii jeśli coś Cię martwi, jak i również aby pomóc :)

    Koteczka - trzymaj się w tym szpitalu, ja niestety źle wspominam pobyt tam, ale widzę że Ty jesteś dość zadowolona z opieki.

    Koteczka82 lubi tę wiadomość

    Listopad 2016 - 2 Aniołki 8tc
    Grudzień 2017 - Zdrowy Chłopiec
    Wiosna 2019 - Mąż po chemioterapii
    Marzec 2021 - Puste jajo
  • Dynka Przyjaciółka
    Postów: 63 26

    Wysłany: 25 lutego 2017, 21:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja muszę się pochwalić, nie jest to wielka nowina, ale już jakiś postęp. W tym cyklu doczekałam się normalnej owulacji :) Martwiłam się bo po zabiegu od listopada jakoś nie odczułam jej występowania - żadnych objawów, bóli lub czegoś innego co by na to wskazywało. Myślałam, że jak w tym miesiącu nie wróci cykl do normy to pójdę do ginekologa. Jednak w tym razem wyraźnie poczułam owulacje. Wszystkie objawy, ból prawego jajnika i test owulacyjny pozytywny. Aż poprawił mi się humor bo jestem na dobrej drodze do osiągnięcia celu. Z radości napiłabym się wina, ale pijam tylko w terminie @ bo wiem, że mogę i nie szkodzę malutkiej istotce :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 lutego 2017, 21:53

    Listopad 2016 - 2 Aniołki 8tc
    Grudzień 2017 - Zdrowy Chłopiec
    Wiosna 2019 - Mąż po chemioterapii
    Marzec 2021 - Puste jajo
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 25 lutego 2017, 22:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dynka wrote:
    Ja muszę się pochwalić, nie jest to wielka nowina, ale już jakiś postęp. W tym cyklu doczekałam się normalnej owulacji :) Martwiłam się bo po zabiegu od listopada jakoś nie odczułam jej występowania - żadnych objawów, bóli lub czegoś innego co by na to wskazywało. Myślałam, że jak w tym miesiącu nie wróci cykl do normy to pójdę do ginekologa. Jednak w tym razem wyraźnie poczułam owulacje. Wszystkie objawy, ból prawego jajnika i test owulacyjny pozytywny. Aż poprawił mi się humor bo jestem na dobrej drodze do osiągnięcia celu. Z radości napiłabym się wina, ale pijam tylko w terminie @ bo wiem, że mogę i nie szkodzę malutkiej istotce :)
    Niestety Kochana ale tylko monit prawdę powie. Ja też miałam objawy owulacji: śluz, ból jajnika, test owu pozytywny - a owulacji brak. Wystąpił jedynie pik lh.

  • Dynka Przyjaciółka
    Postów: 63 26

    Wysłany: 25 lutego 2017, 22:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Alisa wrote:
    Niestety Kochana ale tylko monit prawdę powie. Ja też miałam objawy owulacji: śluz, ból jajnika, test owu pozytywny - a owulacji brak. Wystąpił jedynie pik lh.

    Możliwe, póki co i tak się cieszę z pierwszego dość normalnego cyklu. Jeśli nie uda mi się zajść w ciąże do wakacji to będę się martwić o monit. Po zabiegu miałam tak cykle rozjechane, że czasami cały miesiąc mnie podbrzusze bolało, a tym razem bez żadnych rewelacji i w sumie myślę, że to postęp :) Ale jak już jesteśmy w temacie to co się działo po tym jak stwierdzono, że nie ma owulacji? Kompletnie się nie znam, a wolałabym wiedzieć na co się przygotować jakby co. Z góry dzięki za odpowiedź.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 lutego 2017, 22:25

    Listopad 2016 - 2 Aniołki 8tc
    Grudzień 2017 - Zdrowy Chłopiec
    Wiosna 2019 - Mąż po chemioterapii
    Marzec 2021 - Puste jajo
  • Evita Autorytet
    Postów: 823 807

    Wysłany: 26 lutego 2017, 00:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny kolejna moja koleżanka jest w ciąży. Już drugiej. Nie umiem nawet udawać że się cieszę. Nie cieszę się. Jestem smutna i zazdrosna. Dlaczego ja muszę mieć jakąś egzotyczna chorobę na którą nie ma lekarstwa? Kuur......a :( Moje życie jest do dupy.

    Evita

    4 straty
    immunologia+ nieprawidłowy kariotyp
  • Aga22 Autorytet
    Postów: 646 361

    Wysłany: 26 lutego 2017, 01:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Evita nie załamuj się tak wystarczy znaleźć dobrego lekarza i może z jego pomocą zajdziesz w upragnioną ciążę cierpliwości kochana chociaż teraz to Cię boli wiem coś o tym bo rok od straty nie mogłam zajsc a wszędzie sypaly się ciążę..:(

    w4sq3e3k51a95mi2.png

    2 aniołki [*] ❤
  • nesairah Autorytet
    Postów: 2322 2169

    Wysłany: 26 lutego 2017, 07:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ehh no i na plamieniu się skończyło :( nie wiem już co myśleć.

    Evita znam ten ból. Jedna z moich koleżanek ogłosiła, że jest w 6tyg ciąży, kiedy moja właśnie w tym samym czasie obumarła. Ona jest teraz w 6 miesiacu, szczesliwa... ja nawet nie umiem na nią patrzeć. Zazdroszczę jej cholernie :( będzie miała drugie dziecko, a ja nie mam ani jednego. Gdzie tu sprawiedliwość?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 lutego 2017, 07:07

    preg.png

    2017 - 👦, 2021 - 👶

    2016 - [*] 6tc 👼
    2019 - [*] 6tc 👼
    2022 - cb💔
  • nesairah Autorytet
    Postów: 2322 2169

    Wysłany: 26 lutego 2017, 07:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dynka a badania hormonalne miałaś? Pewnie lekarz będzie chciał ustalić przyczynę i się jej pozbyć. Często to problemy z prolaktyną, a na to leki szybko działają. Można jeszcze stymulować cykl lekami... możliwości są duże, tylko trzeba znać przyczynę :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 lutego 2017, 07:22

    preg.png

    2017 - 👦, 2021 - 👶

    2016 - [*] 6tc 👼
    2019 - [*] 6tc 👼
    2022 - cb💔
  • Ikarzyca Autorytet
    Postów: 1612 1417

    Wysłany: 26 lutego 2017, 08:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Evita wrote:
    Dziewczyny kolejna moja koleżanka jest w ciąży. Już drugiej. Nie umiem nawet udawać że się cieszę. Nie cieszę się. Jestem smutna i zazdrosna. Dlaczego ja muszę mieć jakąś egzotyczna chorobę na którą nie ma lekarstwa? Kuur......a :( Moje życie jest do dupy.

    :* moje też - nawet nie ma w nim owulki :/

    o148df9havalwhwu.png

    Aniołeczek (*) 9tc
  • Yoselyn82 Autorytet
    Postów: 14995 18897

    Wysłany: 26 lutego 2017, 08:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Evita wrote:
    Dziewczyny kolejna moja koleżanka jest w ciąży. Już drugiej. Nie umiem nawet udawać że się cieszę. Nie cieszę się. Jestem smutna i zazdrosna. Dlaczego ja muszę mieć jakąś egzotyczna chorobę na którą nie ma lekarstwa? Kuur......a :( Moje życie jest do dupy.

    cos o tym wiem, co sie nie spojrzę to kolezanka kolejna jest w ciazy, albo ma juz dziecko albo bedzie miala.. moja blizsza kolezanka poinformowala mnie przed swietami ze zaciazyla, miala pretensje ze nie moze palic, pic, bawic sie itp, gadala ze ciaza to nie choroba, wkurzyla mnie takim gadaniem, bylam na nia zla.. bo nie ma pojecia jak to jest jak nie mozna zajsc albo jak sie traci ciaze.. ale gadac umie...!! tez bylo mi przez chwile przykro ze kolejna osoba a ja nie.. :( ech.. ciezkie to jest i trudne..

    nie ma sprawiedliwosci na tym swiecie!

    Mój pierwszy cud - kochany Michałek ❤️❤️❤️

    Mój drugi cud - kochany Juluś♥️♥️♥️

    Nigdy się nie poddawaj chociaż byłoby to trudne! - Kiedy śmieje się dziecko - śmieje się cały świat
    ❤️❤️❤️
  • Justa87 Autorytet
    Postów: 1537 1074

    Wysłany: 26 lutego 2017, 08:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ja mam jutro wizytę,teraz jest ten moment ze zatrzymaka sie moja poprzednia ciaza,jutro bedzie o dwa ,trzy dni pozniej...tak sie boje ze nie ogarniam.Z chcecia zamknelabym sie w kokonie i przelezala do jutra...chwile mam energie.i optymizm,zaraz po chwili zjazd:(

    Nadzieja zawiera w sobie światło mocniejsze od ciemności jakie panują w naszych sercach...3 aniołki.
    CORCIA 06.09.17r.
  • Koteczka82 Autorytet
    Postów: 3674 3490

    Wysłany: 26 lutego 2017, 09:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Justa trzymaj się tym razem musi być dobrze!! Chociaż dokładnie rozumiem twój strach :-/

    Evita, Ikarzyca, Yoselyn, Nesairah trzymajcie się kochane!!!
    My tu wszystkie wierzymy w to że Wam się uda i będziecie tulić swoje maleństwa!! Kto jak nie my damy radę? Jesteście silne i wspaniałe dacie radę!!! Nawet jeśli w tej chwili w to nie wierzycie. Mocno przytulam i jestem z Wami.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 lutego 2017, 09:08

    Yoselyn82 lubi tę wiadomość

    Michałek 04.04.2009 - Nasz skarb.
    Aniołek 08.11.2016//Aniołek 08.02.2017 //2.05.2020 Aniołek

    ONA: 39 lat
    Hiperprolaktynemia - Bromergon
    IO - Siofor 500mg
    ANA 3+ - Encorton 10mg
    3 cykle z Clo ❌
    Zioła ojca Sroki ❌
    Wiesiołek
    1 cykl Aromek 1x1 ❌
    2 cykl Aromek 2x1 ❓


    ON: 38 lat
    Okaz zdrowia
    Nasienie - Normozoospermia✅
    Suple: magnez z B6, kwas foliowy, vit D3 i E, astaksantyna, cynk.


    Droga do sukcesu jest zawsze w budowie...
  • Koteczka82 Autorytet
    Postów: 3674 3490

    Wysłany: 26 lutego 2017, 09:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wczoraj późnym wieczorem złapał mnie ból brzucha i znów pojawiły się takie "chluśnięcia" ale nie umiem powiedzieć czy było tam coś oprócz krwi. Trochę nawet bałam się położyć spać, żeby mnie w łóżku nie zlapało ale przed północą przeszło. Wstawałam w nocy siku to jeszcze trochę leciało, rano minimalnie a teraz już nic. Myślicie że wszystko zeszło i dlatego przestałam krwawić?

    Michałek 04.04.2009 - Nasz skarb.
    Aniołek 08.11.2016//Aniołek 08.02.2017 //2.05.2020 Aniołek

    ONA: 39 lat
    Hiperprolaktynemia - Bromergon
    IO - Siofor 500mg
    ANA 3+ - Encorton 10mg
    3 cykle z Clo ❌
    Zioła ojca Sroki ❌
    Wiesiołek
    1 cykl Aromek 1x1 ❌
    2 cykl Aromek 2x1 ❓


    ON: 38 lat
    Okaz zdrowia
    Nasienie - Normozoospermia✅
    Suple: magnez z B6, kwas foliowy, vit D3 i E, astaksantyna, cynk.


    Droga do sukcesu jest zawsze w budowie...
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 lutego 2017, 10:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Trudno powiedzieć, Koteczko. Oby to było już wszystko, a kiedy będziesz miała usg?

    Ja dziś zaliczam stresik, bo mało czuję ruchy Tadka. Od wczoraj mniej szaleje. Chyba zaraz zjem coś słodkiego, żeby go "obudzić". Staram się nie schizować, ale gdzieś obawy kołaczą się pod czachą.

  • Aga22 Autorytet
    Postów: 646 361

    Wysłany: 26 lutego 2017, 10:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Koteczka wszystko możliwe ale lepiej jedz na ip zrobią tam Ci usg :(
    Justa Bądź dobrej myśli a w którym tc jesteś?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 lutego 2017, 10:00

    w4sq3e3k51a95mi2.png

    2 aniołki [*] ❤
  • Monika1357 Autorytet
    Postów: 1134 962

    Wysłany: 26 lutego 2017, 10:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Justa tez mam jutro wizyte i mega stres. Juz dwa razy mi sie snilo poronienie. A ten ostatni sen to bardzo przezylam. Oby bylo dobrze.

    Evita to okropne, ze na kazdym etapie ciazy strach nam towarzyszy.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 lutego 2017, 10:03

    Każda twoja myśl jest czymś realnym - jest siłą.
    Danielek 03.05.2015r.
    Sebastianek 27.08.2017r.
  • Niebieskaa Autorytet
    Postów: 2816 3916

    Wysłany: 26 lutego 2017, 10:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Evitka... nieobce nam te uczucia, o ktorych piszesz. Moja jedna z dwoch bestfriendforever dowiedziala sie o ciazy krotko przed tym jak swietowalysmy moje 30. urodziny po pobycie w szpitalu z powodu pierwszego poronienia/ciazy pozamacicznej. I nie pochwalila sie wtedy swoim stanem... dowiedzialam sie o ciazy po miesiacu, kiedy juz informowala przyjaciol o tym, ze spodziewa sie drugiego dziecka. Zadzwonila do mnie kiedy wracalam z badania jajowodow i tak sie cieszylam, zeteraz juz sie uda, bo jajowody drozne...i wtedy tez mialam sporo sil, zeby cieszyc sie z jej ciazy. A potem przyszedl grudzien i kolejne poronienie... bardzo ciezko bylo mi odnosic sie do jej doniesien ciazowych. Rozmawialam wtedy z druga przyjaciolka o tym...ze mam wyrzuty sumienia i jest mi zwyczajnie wstyd, ze nie pytam sie sama o ciaze, nie wysylam optymistycznych smsow, ze boje sie tych wiadomosci nt ciazy, bo mnie to boli... przyjaciolka pocieszyla, ze ona na pewno to zrozumie... Mysle, ze rozumiala, nie epatowala mnie zdjeciami z usg itd. A kiedy otworzylam sie przed nia i dowiedziala sie o planach zwiazanych z badaniami i leczeniem, otrzymalam sporo wsparcia i potrafilam naturalnie (ale bez euforii) cieszyc sie z jej ciazy i drugiego dziecka. Ehhh Evita, wiem, ze to zapewne marne pocieszenie w tej chwili, ale uwazam, ze to zaszlas teraz w ciaze jest swiatelkiem w tunelu, jestescie plodni, mozecie miec dzieci... jeszcze brakuje paru puzzlow w tej ukladance...moze wlasnie zarodek byl zbyt obciazony,ale to nie wyklucza, ze kolejna szansa jeszcze przyjdzie. I na pewno Twoje zycie nie jest do dupy! tylko jego wartosc jest na pewno teraz przyslonieta przez te wszystkie ciazowe zmagania:/
    (Aga, Evitka ma dobrego lekarza i jest prowadzona, zrobila naprawde wszystko, zeby teraz juz tylko czekac, az ciaza zawita w jej organizmie)

    Koteczko! Alez jestes dzielna, przeciaga sie to niemilosiernie, ale ciesze sie, ze jestes otooczna odpowiednia opieka i masz jeszcze sily zeby oczyscic sie naturalnie.

    Elaria...powiem Ci, ze ja na Twoim etapie mialam bardzo czesto momenty zmniejszonej ilosci ruchow, ale jak tylko poczulam cokolwiek to bylam uspokojona. Moze blednie...moze juz samo zmniejszenie ruchow powinno byc sygnalem ostrzegawczym, ale liczylam wtedy ruchy i jednak nie bylam zmartwiona. Pewnie Tadko leniuchuje, przeciez niedziela jest! Sciskam mocno!

    2fwaugpjrxudygqa.png
    Nasze szczescie juz z nami: kwiecien 2017
  • nesairah Autorytet
    Postów: 2322 2169

    Wysłany: 26 lutego 2017, 10:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Powiem Wam dziewczyny, że i tak jesteście wielkie! Justa, Elaria zaszłyście już na tyle daleko, że teraz musi być tylko dobrze!!! Podziwiam Was bardzo, szczerze mówiąc ostatnio jak czekałam na wynik bety to miałam taki stres, że myślałam, że zemdleję. Z natury jestem osobą bardzo nerwową, nie wiem, jak to będzie w ciąży... chyba będę latała raz w tygodniu na USG :D

    Koteczka jesteś chyba najdzielniejsza ze wszystkich! To już tak długo trwa, a Ty się ciągle trzymasz! Mam nadzieję, że to już koniec tych smutnych chwil, trzymam kciuki!

    Wczoraj pogadaliśmy trochę z moim mężczyzną. Nawet nie wiedziałam, że on tak bardzo pragnie dziecka... myślałam, że tylko ja mam na tym punkcie obsesję. Jeśli istnieje coś takiego, jak instynkt tacierzyński, to on go ma, zdecydowanie! Prawie płakał, jak mówił o tym, jak bardzo martwi się o mnie, moje zdrowie i zdrowie naszego przyszłego potomka. Powiedział, że chce, żeby wszystko tym razem poszło dobrze, więc musimy zwalczyć wszystkie zagrożenia.

    Mamy mały problem... u P. pojawiły się już kilka lat temu brodawki w okolicach jąder (kłykciny kończyste), które powoduje HPV. Ja też mam tego paskudnego wirusa - typ 6. Lekarz dał mu lek, którego nazwy nie pamiętał, ale brodawki co jakiś czas wracają. Ja myślę, że nie ma to większego znaczenia przy staraniach, bo skoro i tak mam już tego wirusa, to nic w tej kwestii się nie zmieni, ale on stwierdził, że woli je najpierw usunąć i wtedy działać... sama już nie wiem. Co sądzicie?

    Koteczka82 lubi tę wiadomość

    preg.png

    2017 - 👦, 2021 - 👶

    2016 - [*] 6tc 👼
    2019 - [*] 6tc 👼
    2022 - cb💔
  • Justa87 Autorytet
    Postów: 1537 1074

    Wysłany: 26 lutego 2017, 10:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aga22 wrote:
    Koteczka wszystko możliwe ale lepiej jedz na ip zrobią tam Ci usg :(
    Justa Bądź dobrej myśli a w którym tc jesteś?
    W poniedzialek jak Bog pozwoli...bedzie 12tydzien.

    Nadzieja zawiera w sobie światło mocniejsze od ciemności jakie panują w naszych sercach...3 aniołki.
    CORCIA 06.09.17r.
‹‹ 1913 1914 1915 1916 1917 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

USG, test PAPP-A. Nieprawidłowe wyniki badań w ciąży – co dalej?

W badaniu USG lekarz wykrył jakieś nieprawidłowości? A może wyniki testu PAPP-A są niezadowalające? Co dalej? Jakie kroki podjąć? Czy w takiej sytuacji nieinwazyjny test genetyczny może okazać się pomocny? Jakich informacji może dostarczyć test NIPT?

CZYTAJ WIĘCEJ

Klinika niepłodności - 50 pytań, na które warto znać odpowiedź przy pierwszej wizycie.

Chciałabyś mieć pewność, że dobrze przygotowałaś się do swojej pierwszej wizyty u lekarza, dotyczącej problemów z zajściem w ciążę? Skorzystaj z naszego formularza płodności  – są to pytania, które dobry specjalista prawdopodobnie zada Ci podczas pierwszej wizyty , która pomoże zdiagnozować niepłodność. W ten sposób o niczym nie zapomnisz i będziesz mieć pod ręką wszystkie szczegóły dotyczące Twojego zdrowia, płodności lub historii chorób w Twojej rodzinie!       

CZYTAJ WIĘCEJ

Niedoczynność tarczycy podczas starania o dziecko

Tarczyca to niewielki gruczoł umiejscowiony na szyi człowieka, który wytwarza hormony i ma ogromny wpływ na funkcjonowanie całego organizmu. Dlaczego tak często obniża płodność kobiety? Jak rozpoznać najczęstsze choroby tarczycy: niedoczynność i nadczynność? Przeczytaj w eksperckim artykule w całości poświęconym tarczycy! 

CZYTAJ WIĘCEJ