Zaczynamy znowu starania
-
WIADOMOŚĆ
-
Karma88 wrote:Dynka, a przepraszam, który jesteś rocznik?
Ja '88 i 3/4 moich znajomych ma już któreś dziecko albo aktualnie jest w ciąży i wiadomo, że to normalne, że ludzie się chwalą ciążami, całym tym szczęściem, ale jak widzę co któregoś znajomego który ogłasza radosną nowinę ciąży czy narodzin to takie załamanie przychodzi, że żyć się odechciewa.
'92, więc to teraz taki okres, że dużo stara się o pierwsze dziecko, a część już o drugie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 lutego 2017, 12:17
Listopad 2016 - 2 Aniołki 8tc
Grudzień 2017 - Zdrowy Chłopiec
Wiosna 2019 - Mąż po chemioterapii
Marzec 2021 - Puste jajo -
Dziewczyny dziękuję Wam za ojojanie mnie i przepraszam, że jestem takim wampirem energetycznym i cały czas smęcę ale już naprawdę nie mam nadziei, są czasem lepsze dni ale ogólnie jest załamka. Po prostu nie wiem jak tłumaczyć sobie ostatnie niepowodzenie, pamiętam jeszcze jak Annak na spotkaniu mnie pocieszała (byłam kilka godzin po pozytywnym teście i zaliczałam ataki paniki w trakcie spotkania) że ta ciąża jest zupełnie inna bo organizm jest na nią inaczej przygotowany, że jestem po szczepieniach na lekach etc. Konkluzja była taka, że teraz musi się udać! I co? I dupa... Jeżeli 80% ciąż to biochemy (jak mi tłumaczył Malina) to jakim cudem można się wstrzelić w te 20% biorąc pod uwagę, że zachodzenie w ciążę trwa od kilku miesięcy do roku? Ja już naprawdę nie mam czasu i zazdroszczę młodym dziewczynom tutaj, jestem rocznik 84 i mam zero dzieci... Chyba jestem tu w ogóle najstarsza w takiej sytuacji. Do tej pory nie miałam presji związanej z wiekiem, nie miałam doła na 30stkę, dobrze się czułam z moim wiekiem. A teraz mam wrażenie, że wszystko w moim życiu idzie jak po grudzie, późno znalazłam partnera, późno będę matką jeśli w ogóle. Nie będę też mieć trójki dzieci tak jak marzyłam tylko co najwyżej jedno bo więcej po prostu nie zdążę. Po co życie jest takie długie jeśli na najważniejsze rzeczy jest tak mało czasu?
Evita
4 straty
immunologia+ nieprawidłowy kariotyp
-
Evita - głowa do góry! Jeśli Ty nie zawalczysz o swoje marzenia to kto? Moja ciocia zaszła w ciąże w wieku 39 lat i zero komplikacji. Niektórzy po prostu dłużej muszą poczekać na szczęście. I nie jesteś żadnym wampirem energetycznym! Po to tu jesteśmy żeby dzielić się pozytywną energią i pomagać. Ja może nie mam doświadczenia w temacie, ale są tu dziewczyny posiadające ogromną wiedzę i chętnie się nią dzielą. Wylewaj tu swoje smutku, obawy, a my będziemy przesyłać pozytywną energię.Listopad 2016 - 2 Aniołki 8tc
Grudzień 2017 - Zdrowy Chłopiec
Wiosna 2019 - Mąż po chemioterapii
Marzec 2021 - Puste jajo -
Dziewczyny doskonale was rozumiem sama mam koleżanki na fb i które nie mają fb że chwała się ciąża na każdy możliwy sposób poprzez zdjęcia brzuszka, usg, zakupów dla maluszka. Ja rozumiem że że się cieszą ale takie osóby nie rozumieją osoby które przechodzą przez to co ja i inne dziewczyny które mają problem. Większość dziewczyn nie rozumie które nie mają problemów zajściem i utrzymaniem ciąży. Też mi jest przykro że tak mnie los doświadcza i dużo dziewczyn. Ale akurat po bliskiej osobie bym się tego nie spodziewała. Też czuję żal, smutek, też byłam zazdrosna że komuś się udaje a mi żnow nie i że straciłam malucha.. Są to ciężkie i przykre sytuację.Mój pierwszy cud - kochany Michałek ❤️❤️❤️
Mój drugi cud - kochany Juluś♥️♥️♥️
Nigdy się nie poddawaj chociaż byłoby to trudne! - Kiedy śmieje się dziecko - śmieje się cały świat
❤️❤️❤️ -
nick nieaktualnyEvitko, tego akurat nie wiemy, ile dzieci będzie nam dane. Wciąż mi brzmią słowa Inessy o jej ostatnim pozytywnym teście. Owszem, może się okazać, że jej nowe szczęście nie potrwa długo, ale trzymam za nią kciuki. A kto by się założył o milion dolców, że dziewczyna po takich przejściach, po 40 doczeka dwóch naturalnych ciąż w tak krótkim czasie po sobie.
A jednak życie potrafi cudownie nas zaskoczyć.
Z tymi biochemicznymi, to faktycznie może być problem, zwłaszcza psychologiczny. Po lekarze mówią, że nawet połowa ciąż to bio-chem (Twój Malina mówi, że aż 80%? wow!)
A te starające się dziewczyny tak szybko testują i potrafią wyłapać te nieszczęsne biochemy, o których pewnie większość kobiet nie wie i śpi dzięki temu spokojniej. Między innymi dlatego bałam się szybko testować.
nesairah - tak, jak już pisałam wcześniej, cukierki pomogły, ale ja generalnie nie powinnam jeść słodyczy, bo mam cukrzycę ciążową -
nick nieaktualnyAPEL DO NOWYCH DZIEWCZYN!
Zachęcam was do wpisania się do naszej forumowej tabelki pod adresem:
ujeb.se/zaczynamyznowustarania
Tam poznacie historie, leczenie, podstawowe informacje o obecnym etapie starszych stażem dziewczyn i możecie się dopisać, dzięki czemu zawsze można zajrzeć o odświeżyć wiadomości, a czasem znaleźć osobę z podobnymi problemami, lekami, doświadczeniami, co wasze. Mi to w każdym razie nie raz pomogło zorientować się w sytuacji bo ciężko wszystko spamiętać.Alisa, Evita, Niebieskaa lubią tę wiadomość
-
Mnie też bardzo podbudowała historia Inessy. Nigdy nie mów nigdy! Ja chciałam mieć chociaż jedno dziecko przed ukończeniem 25 roku życia... a teraz modlę się, żeby mi było dane przed 30 zaciążyć.
Dziewczyny, myślę nad zakupem Androvitu dla mojego P. na wzmocnienie jego armii. Czy Wasi panowie stosowali jakieś suplementy? Możecie coś polecić? -
My zaskoczylismy na FRETILMAN PLUS bral 4 dziennie. Polecam bardzo mocno.
Obserwowałam plemniki pod mikroskopem i bardzo sie poprawily po tym suplu
Co do FB mialam do niedawna te same odczucia... plakalam wrecz widzac brzuski czy wiesi o ciazach innych..teraz troche lzej jak sie udalo zajsc mimo ze nie ma gwarancji sukcesu.
Z postem Alisy też sie troche zgadzam.
Dziewczyny jutro wizyta..przezywam juz od kilku dni...zeby tylko zylo tylko tyle i bede szczesliwa.
aniołek 01.02.2016r -
nesairah wrote:Powiem Wam dziewczyny, że i tak jesteście wielkie! Justa, Elaria zaszłyście już na tyle daleko, że teraz musi być tylko dobrze!!! Podziwiam Was bardzo, szczerze mówiąc ostatnio jak czekałam na wynik bety to miałam taki stres, że myślałam, że zemdleję. Z natury jestem osobą bardzo nerwową, nie wiem, jak to będzie w ciąży... chyba będę latała raz w tygodniu na USG
Koteczka
Mamy mały problem... u P. pojawiły się już kilka lat temu brodawki w okolicach jąder (kłykciny kończyste), które powoduje HPV. Ja też mam tego paskudnego wirusa - typ 6. Lekarz dał mu lek, którego nazwy nie pamiętał, ale brodawki co jakiś czas wracają. Ja myślę, że nie ma to większego znaczenia przy staraniach, bo skoro i tak mam już tego wirusa, to nic w tej kwestii się nie zmieni, ale on stwierdził, że woli je najpierw usunąć i wtedy działać... sama już nie wiem. Co sądzicie?
Myślę ze to nie ma wplywu na starania. Mając tego wirusa juz sie go nie pozbędzie, jedynie objawy na skorze mozna zniwelować. Moj M. Tez ma te klykciny pod podbrzuszem i co robił Condylina zeby wypalić to za jakis czas mu znow nawracalo i teraz tez ma, a mimo wszystko zaszlam w zdrową ciążę i jestem na finishuto tylko taki defekt estetyczny. Jesli pojawiaja sie klykciny to jest to niegrozna odmiana wirusa
Marysia ur. 21.04.2017
Aniołek 7t5d [*]
-
laila_25 my tak na prawdę nie wiemy, jak tam się mają plemniki, ale myślę, że suplement nie zaszkodzi, a może pomóc
Wcale się nie dziwię, że się boisz i tak przeżywasz... ja zawsze pocieszam się tym, że nic więcej nie mogę zrobić i będzie to, co ma być. Zobaczysz, jeszcze odetchniesz jutro z ulgą i mam nadzieję, że pochwalisz się nam zdjęciem z usg -
nesairah wrote:Mnie też bardzo podbudowała historia Inessy. Nigdy nie mów nigdy! Ja chciałam mieć chociaż jedno dziecko przed ukończeniem 25 roku życia... a teraz modlę się, żeby mi było dane przed 30 zaciążyć.
Dziewczyny, myślę nad zakupem Androvitu dla mojego P. na wzmocnienie jego armii. Czy Wasi panowie stosowali jakieś suplementy? Możecie coś polecić?
tez kiedys mowilam sobie ze chcialabym miec chociaz jedno dziecko do 30 a los chcial inaczej...mam nadzieje ze tym razem sie uda!
Mój pierwszy cud - kochany Michałek ❤️❤️❤️
Mój drugi cud - kochany Juluś♥️♥️♥️
Nigdy się nie poddawaj chociaż byłoby to trudne! - Kiedy śmieje się dziecko - śmieje się cały świat
❤️❤️❤️ -
nick nieaktualnylaila_25 wrote:My zaskoczylismy na FRETILMAN PLUS bral 4 dziennie. Polecam bardzo mocno.
Obserwowałam plemniki pod mikroskopem i bardzo sie poprawily po tym suplu
Co do FB mialam do niedawna te same odczucia... plakalam wrecz widzac brzuski czy wiesi o ciazach innych..teraz troche lzej jak sie udalo zajsc mimo ze nie ma gwarancji sukcesu.
Z postem Alisy też sie troche zgadzam.
Dziewczyny jutro wizyta..przezywam juz od kilku dni...zeby tylko zylo tylko tyle i bede szczesliwa.
Mój bierze 2x dziennie Salfazin i Profertil. Ten 2 sporo kosztuje, niemało inwestujemy w jajka:-) oby było warto.
Lailka: ciężko napisać nie stresuj się - nie da się nie martwić. Lecz na pewne rzeczy wpływu nie mamy niestety.
Trzymam kciuki -
Dziewczyny a bierzecie witaminy na implantacje zarodka? mi w klinice mowili byl lykala fertinea - ferti formuła oil I PISZE ulatwienie implantacji zarodka..
laila_25 na pewno wszystko bedzie dobrze.. trzymam kciukilaila_25 lubi tę wiadomość
Mój pierwszy cud - kochany Michałek ❤️❤️❤️
Mój drugi cud - kochany Juluś♥️♥️♥️
Nigdy się nie poddawaj chociaż byłoby to trudne! - Kiedy śmieje się dziecko - śmieje się cały świat
❤️❤️❤️ -
nick nieaktualnyYoselyn82 wrote:Dziewczyny a bierzecie witaminy na implantacje zarodka? mi w klinice mowili byl lykala fertinea - ferti formuła oil I PISZE ulatwienie implantacji zarodka..
laila_25 na pewno wszystko bedzie dobrze.. trzymam kciuki
foliany, Wit k, selen i q10.Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 lutego 2017, 13:53
-
Ja biorę tylko Femibion Natal z suplementów, oczywiście nie licząc Bromergonu, ale to do suplementów się nie zalicza. Coś czuję, że lekarz dorzuci mi jakiś progesteron w II fazie, bo zamiast @ mam od wczoraj bardzo delikatne brązowe plamienie z nitkami... eh.
-
Alisa wrote:Ja niczego takiego nie biorę. Jedynie stałe suplementy: acard, d3 5000j, magnez,
foliany, Wit k, selen i q10.
mi to mowila moja pani z kliniki bym to zaczela lykac..jest to na 3 miesiace kuracja, a potem mozesz dalej brac...Mój pierwszy cud - kochany Michałek ❤️❤️❤️
Mój drugi cud - kochany Juluś♥️♥️♥️
Nigdy się nie poddawaj chociaż byłoby to trudne! - Kiedy śmieje się dziecko - śmieje się cały świat
❤️❤️❤️ -
Laila trzymam kciuki żeby wszystko było dobrze, serduszko pięknie biło. O której masz dokładnie wizytę? Daj nam znać jak już będziesz po.
nesairah mój M bierze Profertil choć wyniki ma dobre. Ja jednak uznałam, że to nie może zaszkodzić. Urolog do którego kiedyś poszedł M. powiedział że to bardzo dobry suplement, jedynie trzeba uważać jeśli mężczyzna ma problemy z kamieniami w nerkach - wtedy trzeba pilnować tego, żeby pić dwa litry wody dziennie. Chyba wszystkie te suplementy mają dość podobny skład, to po prostu witaminy i mikroelementy ważne w procesie tworzenia plemników.
Elaria też jestem zdania, że o biochemach lepiej nie wiedzieć ale niestety z moimi krótkimi 24 dniowymi cyklami to ja się zawsze dowiem... Nie przychodzi okres po 24 dniach - robię test,jest ciąża, dwa dni później nie ma ciąży.... Te statystyki są takie wysokie bo część ciąż biochemicznych nawet nie powoduje opóźnienia miesiączki tylko traci się w terminie @, bez żadnych objawów. Dlatego żadna kobieta nie wie ile razy tak naprawdę była w ciąży...
Koteczko Ty jesteś dzielna na maksa, nie dość że cały czas w szpitalu biedactwo to jeszcze masz siłę pocieszać inne osoby.
Ciekawe co u Annak, Jagny, Rudej, Mama Okruszka też się nie odzywała jakiś czas.Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 lutego 2017, 14:05
Evita
4 straty
immunologia+ nieprawidłowy kariotyp
-
Nesairah, moj maz bral androvit, stwierdzilam, ze mu to nie zaszkodzi, a moze pomoc..tak po prostu, na ogolna kondycje:) Bral tez przez pewien czas koenzym q10. Nie pamietam kto...ale na pewno byl to ktos na forum...tez kupil wlasnie koenzym q10 dla meza. Ja tez bralam koenzym q10 (tylko do dwoch kresek), zeby poprawic jakosc komorki jajowej (tak uwazala moja lekarka).
Aha i pil jeszcze flegamine zeby nasienie bylo bardziej plynne. I widzial roznice:P Ale co pomoglo i czy w ogole cos pomoglo to nikt nie wie.
Yoselyn, nie pamietam dokladnie..ale czy to jest tak, ze Ty jednoczesnie starasz sie o adopcje i podchodzisz do in vitro?
Powiem Wam, ze mnie historia Inessy rowniez oczarowala. Pamietam jak dolaczylam do forum ponad rok temu i widzialam "stopke" Inessy... nie moglam w to uwierzyc, ze mozna przejsc przez taka droge i nie byc psychicznym wrakiem. A ciaza tez nie byla najlatwiejsza i przeciez Gabrys urodzil sie wczesniej.
Nasze szczescie juz z nami: kwiecien 2017
-
Evita wrote:Laila trzymam kciuki żeby wszystko było dobrze, serduszko pięknie biło. O której masz dokładnie wizytę? Daj nam znać jak już będziesz po.
nesairah mój M bierze Profertil choć wyniki ma dobre. Ja jednak uznałam, że to nie może zaszkodzić. Urolog do którego kiedyś poszedł M. powiedział że to bardzo dobry suplement, jedynie trzeba uważać jeśli mężczyzna ma problemy z kamieniami w nerkach - wtedy trzeba pilnować tego, żeby pić dwa litry wody dziennie. Chyba wszystkie te suplementy mają dość podobny skład, to po prostu witaminy i mikroelementy ważne w procesie tworzenia plemników.
Elaria też jestem zdania, że o biochemach lepiej nie wiedzieć ale niestety z moimi krótkimi 24 dniowymi cyklami to ja się zawsze dowiem... Nie przychodzi okres po 24 dniach - robię test,jest ciąża, dwa dni później nie ma ciąży.... Te statystyki są takie wysokie bo część ciąż biochemicznych nawet nie powoduje opóźnienia miesiączki tylko traci się w terminie @, bez żadnych objawów. Dlatego żadna kobieta nie wie ile razy tak naprawdę była w ciąży...
Koteczko Ty jesteś dzielna na maksa, nie dość że cały czas w szpitalu biedactwo to jeszcze masz siłę pocieszać inne osoby.
Ciekawe co u Annak, Jagny, Rudej, Mama Okruszka też się nie odzywała jakiś czas.
jasne,że pochwale sie wam fotka o ile bedzie to pozytywne zdjecie..
aniołek 01.02.2016r -
Alisa wrote:Lailko: dlaczego Twój M brał aż 4 dziennie?
Mój bierze 2x dziennie Salfazin i Profertil. Ten 2 sporo kosztuje, niemało inwestujemy w jajka:-) oby było warto.
Lailka: ciężko napisać nie stresuj się - nie da się nie martwić. Lecz na pewne rzeczy wpływu nie mamy niestety.
Trzymam kciuki
aniołek 01.02.2016r