Zaczynamy znowu starania
-
WIADOMOŚĆ
-
Właśnie po to jest forum by wyrażać swoje myśli.
Moim zdaniem nie przebolalas jeszcze strat i przez to nie umiesz się cieszyć ciąża. To moje zdanie. Dziewczyny też straciły zaawansowane ciaze i niektóre poronily wielokrotnie ale walczą chcą i cieszą się z każdego mm swojego maleństwa.
A ja ci coś napisałam a ty juz piszesz ze to co napisałam cie zalamalo. Weź się w garść i myśl o dziecku swoim największym szczęściu udało Ci się jesteś w ciąży. I wbrew temu co myślisz życzę Ci dobrze byś doczekała szczęśliwego rozwiązania.
Yoselyn82 lubi tę wiadomość
09.2016 poronienie samoistne 7 tydzień
09.2017 2630 g 48 cm szczęścia Amelka ❤
10.2019 ciąża obumarla 8 tydzień lyzeczkowanie
02.2020 ciąża obumarla 10 tydzien lyzeczkowanie
Potwierdzone:
Niedoczynność tarczycy
Insulinoopornosc
Niski progesteron
Pai homo
Mthfr herero
MTHFR C 677 hetero
24.08.2020 wizyta u genetyka
Leki:
Eutyrox 75
Metformax 2x500
Kwas foliowy allines
Femibion 0
D3 2000
Selen
Berberyna -
Aga22 wrote:Yoselyn ja tez cały czas walczę o to by mieć 1 dziecko więc nie musisz mnie tak traktować i tyle..
"Dlatego napisalam tobie ze :
mysle ze i tak nie bylabys spokojna, czy bedziesz wiedziec plec czy nie bedziesz wiedziec.. zawsze bedzie strach o maluszka..."
kazda z nas boi sie o maluszka i duzo osob stara sie o 1 dziecko w tym ja jestem wiec wiem co to znaczy strach, lek, sama jestem po stratach i to nawet ciazy blizniaczej i tez sie boje co bedzie..ale na pewno nie mialabym DOLA ze poznalam plec dziecka, bardziej bym sie bala jak to pisaly dziewczyny anemii albo jakiejs choroby ktora moze zagrozic mi oraz maluszkowiMój pierwszy cud - kochany Michałek ❤️❤️❤️
Mój drugi cud - kochany Juluś♥️♥️♥️
Nigdy się nie poddawaj chociaż byłoby to trudne! - Kiedy śmieje się dziecko - śmieje się cały świat
❤️❤️❤️ -
Aga22 wrote:No dobra dziewczyny już tak nie przeżywam..A co do żelaza lekarz każe czekać ze szpitalem przepisał mi inne leki..fakt każdy się boi o swoje szczęście
a co dopiero będzie jak się dziecko urodzi? Nie podasz mu antybiotyku który zapisał lekarz, bo przeczytasz skutki uboczne w internecie i będziesz się bała ?
Trochę to nie poważne..Alisa, laila_25 lubią tę wiadomość
FabianCyprian
Tymuś
-
Gaduaaa nie nie on uważa że mi da czas że jest inny sposób więc go uszanuje i będę to stosować
A dziecku podam to co lekarz będzie uważał za stosowne wiadomo..zdrowie dziecka jest dla matki najważniejsze!Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 marca 2017, 13:42
2 aniołki [*] ❤ -
Gaduaaa wrote:To wszystko to jest normalne.. zdrowe...
a próbowałaś spać z tym rogalem ? i innymi podusiami? bo one pozwalają tak troszkę na boku ale i tym bokiem brzucha
Nasze szczescie juz z nami: kwiecien 2017
-
Niebieskaa wrote:Dzieki Gadulko, wykonuje niezle piruety pod koldra:P poduszke-rogala ugniatam na rozne dziwne sposoby i nic nie pomaga. Basen pomaga. Musze przetrwac, ale powiem Ci, ze i tak sporo przykrych objawow mnie omija. Dziewczyny na kwietniowkach maja gorzej: jakies rwy kulszowe i inne sprawy.
trzeba przetrwać.. bo co innego zrobiszFabianCyprian
Tymuś
-
Evita, ja też kciuków nie puszczam. Sama mam złe doświadczenia z takimi niskimi betami. Miałam 2 razy i 2 razy kończyło się na spadku i biochemicznej, ale u mnie te bety były już robione w okolicach terminu @, więc na tym etapie one powinny być zdecydowanie wyższe. Mam nadzieję, że Ty trafiłaś akurat w dzień kiedy beta nabiera rozpędu i kolejny wynik rozwieje wątpliwościOlga 05.01.2013
IMSI 27.09.16 punkcja; 02.10.16 zamrożono 5 blastocyst (Gameta Rzgów)
10.16 fet 4aa (+), 04.17 fet 4cc (+), cb; 12.16 fet 4aa (+), poronienie zatrzymane 8tc
24.05.17 fet 3bc, 3cc (+); 22.06.17 biją dwa serduszka
Nela i Tymon 09.01.2018
-
Niebieskaa wrote:Dzieki Gadulko, wykonuje niezle piruety pod koldra:P poduszke-rogala ugniatam na rozne dziwne sposoby i nic nie pomaga. Basen pomaga. Musze przetrwac, ale powiem Ci, ze i tak sporo przykrych objawow mnie omija. Dziewczyny na kwietniowkach maja gorzej: jakies rwy kulszowe i inne sprawy.
Na ten dyskomfort podczas leżenia w ostatnich tygodniach ciąży tak naprawdę nic nie pomaga, trzeba przetrwaćJa miałam 2 różne rogale i niestety szału nie było. A jak mnie wkurzało jak wszyscy mi mówili, żebym teraz się wyspała na zapas, bo po porodzie spania już nie będzie. Szkoda, że rónocześnie nie byli w stanie doradzić JAK się wysypiać w 9 m-cy ciąży.
Niebieskaa, M@linka lubią tę wiadomość
Olga 05.01.2013
IMSI 27.09.16 punkcja; 02.10.16 zamrożono 5 blastocyst (Gameta Rzgów)
10.16 fet 4aa (+), 04.17 fet 4cc (+), cb; 12.16 fet 4aa (+), poronienie zatrzymane 8tc
24.05.17 fet 3bc, 3cc (+); 22.06.17 biją dwa serduszka
Nela i Tymon 09.01.2018
-
Aga moze dobrze ze poznałas plec,pozwoli ci to wybrac wczesniej imię i przelamac te bariere jaką sobie utworzylas,pozwoli zawiazac taki maly kontakt z twoim maluszkiem.Ono juz cie potrzebuje,twoich uczuc,nie hamuj tego procesu,nie czekaj na wszystko do porodu,przelam sie i za dobrą wizyte kup maluszkowi buciki albo jakies spioszki.Jestes w ciazy,zdrowej ciazy i tym nalezy sie cieszyc.Nie doluj sie jakimis blachymi rzeczami,a to ze maluszka nie mierzył po dlugisci to juz normalne,mierzy glówke,kosc udową,brzuszek i wszystkie takie rozne parametry wpisując w tabelke wychodzi waga dziecka.Teraz taką wartosc bedziesz otrzymywac po usg,wage a nie dlugosc bo maluszek jest juz za duzy i cięzko go zmierzyc.
No to skoro znasz plec to my ciotki jestesmy ciekawe...synek bedzie?
Pamietaj ze to co ty czujesz to i twoje dziecko czuje,nie bój sie tego stanu,spróbuj cieszyc sie i czasem zaszalec kupujac jakis drobiazg.To wspanialy czas...ja tez mam czasem stracha ale mysle pozytywnie inaczej moj synek tez sie denerwuje.Na nic nie jest za wczesnie,bedzie za pozno i nie cofniesz tych dni ktore są teraz takim cudownym czasem.Kazda z nas tutaj drźy o swoje malenstwa nawet te ktore juz prawie sa na czasie wypakowania sie..jesli teraz nie umiesz ciszyc sie pełną gębą z ciazy to po porodzie dalej nie bedziesz sie cieszyc bo zaczniesz sie zamartwiac o maluszka by czasem nie przydazyl sie bezdech,by sie nie zakrztusił itp.Strach zawsze bedzie ale nie pozwol by odebral ci radosc w tych chwilach.Nie czekaj do porodu ty juz sie ciesz swoim dzieckie,ono juz cie potrzebuje..
A ja sie czuje dobrze,maluszek tez i cwiczy karne od rana,chyba musze mu kupic jakąs piłkeAga22, M@linka lubią tę wiadomość
Antoś IVF,Julisia natural
-
Evita wrote:Dziewczyny chyba nic z tego bhcg 8.57, progesteron 14
Evita lubi tę wiadomość
Nadzieja zawiera w sobie światło mocniejsze od ciemności jakie panują w naszych sercach...3 aniołki.
CORCIA 06.09.17r. -
Niebieska nawet nie wiedzialam, ze w ciazy moze dopasc rwa kulszowa, a tez ostatnio taki bol jak rwa mnie dopadl, ale myslalam, ze to poprostu cos innego mnie boli. To musze sie temu przyjrzec dokladniej. Ale mam nadzieje, ze nie wroci juz.
Powiem Wam, ze tu na forum nauczylam sie cieszyc z tego co mam i z bycia w ciazy. Juz sobie nawet mysle o szale zakupow, ale czekam do 8 miesiaca. Juz sobie mysle, ze po wizycie 16 w koncu oznajmie wszystkim. A to, ze przestalam myslec tylko o leku to dzieki Wam. To forum jest duzym wsparciem i pocieszeniem. Forum jak forum, ale Wy zdecydowanie jestescie najlepsze na swiecie. Dobrze, ze w ciezkim momencie na Was trafilam.
Zagonilam meza do wykonczenia lazienki na gorze, bo juz zaczynam wstawac siku i chodzic na dol mi sie nie chce. A poza tym na dole mamy prysznic z wysokim brodzikiem, a ja nie lubie brac prysznica wiec sobie siedze w brodziku. Tylko, ze z synkiem pod koniec ciazy nie miescilam sie, bo jak usiadlam to ktos mnie musial wyciagac, bo sie zaklinowalam za kazdym razem. A na gorze ma byc wanna, chociaz biorac pod uwage, ze jestem prawie 10 kg ciezsza niz przed pierwsza ciaza to i w wannie moze mnie spotkac to samo;)
A wiecie moze co z aniak? Bo albo przeoczylam, albo sie nie odzywa.
Każda twoja myśl jest czymś realnym - jest siłą.
Danielek 03.05.2015r.
Sebastianek 27.08.2017r. -
nick nieaktualnyAga, już kilka razy podnosiło mnie na duchu (i stawiało do pionu) to, co kiedyś Annak napisała odnośnie zamartwiania się. Otóż żadne zamartwianie się nie pomoże "przygotować się" na ewentualną kolejną stratę dziecka. Ja bałam się ustawić suwaczek chyba do połówkowych. Byłam w ciąży, cieszyłam się, że się udało, ale cały czas miałam wrażenie, że dostanę po łbie, że stracę dziecko i tylko niepotrzebnie się cieszę, więc może lepiej nie cieszyć się za bardzo, może lepiej będzie pomartwić się na zapas, przygotować się mentalnie na porażkę. Ale to strasznie błędne myślenie! Nawet gdybyś nastawiła się, że znów się nie uda urodzić zdrowego bobasa, to żadne takie nastawianie się nie zmniejszy bólu, jaki byś odczuła przy stracie. Nie da się mentalnie przygotować na śmierć dziecka. Za to wiele wówczas się traci. Traci się przeżywanie tego cudownego czasu, nawiązywania więzi z dzieckiem "przez brzuch". Jakoś trzeba oswajać ten lęk, bo pozwalając mu rosnąć robimy sobie krzywdę, a pewnie i dziecku też, bo wydzielamy stresowe hormony, które udzielają się dziecku.
Evita, ta beta dziwnie wysoka, jak na brak ciąży, więc trzymam kciuki dalej razem z dziewczynami.
Niebieska, spanie na brzuchu jest moją ulubioną pozycją, pisałam o tym. Teraz staram się spać na pół boku, pół brzuchu. Dziś się obudziłam i po przewaleniu się na plecy (ta..bo ja się dosłownie przewalam, jak wieloryb) poczułam ból brzucha, musiałam poleżeć trochę na plecach i przysnęło mi się. O mało nie zaspałabym z dzieckiem do szkoły, na szczęście obudziła mnie już ubrana.
A tak poza konkursem, pytanie. Co sądzicie o karmieniu piersią ośmiolatki? Bo moja córka strasznie prosi, żeby dać jej spróbować, jak się braciszek urodzi.Nie chcę robić jej przykrości i odmawiać dla zasady, ale czuję się na tę myśl trochę dziwnie. No może nie, jak pedofilka, ale nieswojo. Na tę chwilę mam zamiar dać jej tylko spróbować, mam nadzieję, że na zaspokojeniu ciekawości się skończy.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 marca 2017, 14:22
Alisa, Magdzia88 lubią tę wiadomość
-
Elaria wrote:Aga, już kilka razy podnosiło mnie na duchu (i stawiało do pionu) to, co kiedyś Annak napisała odnośnie zamartwiania się. Otóż żadne zamartwianie się nie pomoże "przygotować się" na ewentualną kolejną stratę dziecka. Ja bałam się ustawić suwaczek chyba do połówkowych. Byłam w ciąży, cieszyłam się, że się udało, ale cały czas miałam wrażenie, że dostanę po łbie, że stracę dziecko i tylko niepotrzebnie się cieszę, więc może lepiej nie cieszyć się za bardzo, może lepiej będzie pomartwić się na zapas, przygotować się mentalnie na porażkę. Ale to strasznie błędne myślenie! Nawet gdybyś nastawiła się, że znów się nie uda urodzić zdrowego bobasa, to żadne takie nastawianie się nie zmniejszy bólu, jaki byś wtedy odczuła. Nie da się mentalnie przygotować na śmierć dziecka. Za to wiele wówczas się traci. Traci się przeżywanie tego cudownego czasu, nawiązywania więzi z dzieckiem "przez brzuch". Jakoś trzeba oswajać ten lęk, bo pozwalając mu rosnąć robimy sobie krzywdę, a pewnie i dziecku też, bo wydzielamy stresowe hormony, które udzielają się dziecku.
Evita, ta beta dziwnie wysoka, jak na brak ciąży, więc trzymam kciuki dalej razem z dziewczynami.
Niebieska, spanie na brzuchu jest moją ulubioną pozycją, pisałam o tym. Teraz staram się spać na pół boku, pół brzuchu. Dziś się obudziłam i po przewaleniu się na plecy (ta..bo ja się dosłownie przewalam, jak wieloryb) poczułam ból brzucha, musiałam poleżeć trochę na plecach i przysnęło mi się. O mało nie zaspałabym z dzieckiem do szkoły, na szczęście obudziła mnie już ubrana.
A tak poza konkursem, pytanie. Co sądzicie o karmieniu piersią ośmiolatki? Bo moja córka strasznie prosi, żeby dać jej spróbować, jak się braciszek urodzi.Nie chcę robić jej przykrości i odmawiać dla zasady, ale czuję się na tę myśl trochę dziwnie. No może nie, jak pedofilka, ale nieswojo. Na tę chwilę mam zamiar dać jej tylko spróbować, mam nadzieję, że na zaspokojeniu ciekawości się skończy.
To może odciągnij jej do kubeczka mówiąc że już jest za duża na picie prosto z piersiA tak nawiasem ja jestem dziko ciekawa do tej pory jak smakuje, ale nigdy nie mialam okazji a później już odwagi
Nieswojo - rozumiem, ale z drugiej strony wieź matka-córka jest jedyną w swoim rodzaju i przekażesz córce niesamowity komunikat jak wspaniale być kobietą. W ogóle myślę że podpatrywanie mamy jest wspaniałe dla dziewczynki w tym wieku - to będzie dla niej niesamowita przygoda i wiele dobrego w przyszłościWiadomość wyedytowana przez autora: 6 marca 2017, 14:42
-
Jagna kupuj pilke, albo rekawice bokserskie i worek treningowy. Nie wiadomo czym uderza:) Maluszek w brzuchu sprawdza wytrzymalosc mamy. Dzieci sa cwane i juz na tym etapie pokazuja swoj charakterek.Każda twoja myśl jest czymś realnym - jest siłą.
Danielek 03.05.2015r.
Sebastianek 27.08.2017r. -
Elaria, ale corka ma pomysl. Chociaz teraz tak bedzie. Jak chce to daj jej moze na lyzeczke, a jak chce z piersi to sprobuj przez nakladki, no chyba, ze sie uprze to nie masz wyjscia.
Mojej kolezanki corka majac 5-lat przy braciszku chciala, zeby jej zakladac pampersy.
Starsze dziecko przy mlodszym tez chce sprobowac wiele rzeczy. Ja jestem zdania zeby pozwolic, bo jak zaczniemy zabraniac to dziecko bedzie sie czulo odrzucone.Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 marca 2017, 14:28
Każda twoja myśl jest czymś realnym - jest siłą.
Danielek 03.05.2015r.
Sebastianek 27.08.2017r. -
Moim zdaniem jeśli chce spróbować to tak jak pisały dziewczyny nalać do czegoś jej mozna ale bezpośrednio z piersi wydaje mi się przesada. Dzieci mają tendencję do opowiadania co się u nich dzieje w domu i jeszcze czasem by cię do szkoły wezwali:)
Właśnie mąż mój się śmiał w zeszłym tygodniu (miłościk mleka pije codziennie) że będzie podkradal dziecku jak będę karmila i nie będzie musiał kupować sobie co chwilę osiol jeden09.2016 poronienie samoistne 7 tydzień
09.2017 2630 g 48 cm szczęścia Amelka ❤
10.2019 ciąża obumarla 8 tydzień lyzeczkowanie
02.2020 ciąża obumarla 10 tydzien lyzeczkowanie
Potwierdzone:
Niedoczynność tarczycy
Insulinoopornosc
Niski progesteron
Pai homo
Mthfr herero
MTHFR C 677 hetero
24.08.2020 wizyta u genetyka
Leki:
Eutyrox 75
Metformax 2x500
Kwas foliowy allines
Femibion 0
D3 2000
Selen
Berberyna -
Mamaokruszka wrote:Nie, nigdy nie było potrzeby, w 7-8 dpo zawsze miałam ładny progesteron, raz tylko wyszedł ok 14, a tak to zawsze wyższy był. Teraz zrobiłam trochę na pałę, w 28 dc, 12 dpo, ale te plamienia tak mnie wkurzają, że muszę znaleźć przyczynę.
Okruszku przykro mi bardzo. ja robiłam sobie z ciekawości jakiś czas temu progesteron i 7 dni po było 11,50 więc chyba też szału nie ma .. z tym że ja się mieszczę w normie bo norma do 10 .. a Ty przy 8,5 już raczej nie.. dość nisko jest i pasowało by go podwyższyć .. słyszałam ,że witamina b6 bardzo korzystnie wpływa na progesteronoczywiście trzeba ją suplementować przez jakiś czas i musi być odpowiednia dawka ..No a z innych to np.duphason po owulacji ..
Jakie masz teraz plany ? idziesz z tym do lekarza i od następnego cyklu duphason?27.08.17 22.00 i 22.01 - moje 2 największe skarby
07.06.2019 synek
3 aniołki w niebie [13tc,
10tc,
10tc] Cb
BARDZO SKUTECZNA MODLITWA W SPRAWACH TRUDNYCH I BEZNADZIEJNYCH - Modlitwa do Św. Rity