Zaczynamy znowu starania
-
WIADOMOŚĆ
-
Skrzaciku,
Szkoda, że masz wizytę w piątek, a nie w czwartek, bo w czwartek mniej więcej w tych godzinach ja idę na zdjęcie szwów. Miałybyśmy okazję się spotkać.
O, a tak w ogóle to przy okazji porodu zapytałam o naszego doktorka, czy pracuje w szpitalu na Żelaznej. No i jednak niePracuje tam tylko w przychodni. W szpitalu kiedyś pracował, ale już nie pracuje
Jak samopoczucie Twoje? Żadne kolory się już nie pojawiają, jak rozumiem? -
Yoselyn82 wrote:Wlasnie sie dowiedzialam ze ciocia moja zmarla i w czwartek pogrzeb jest..27.08.17 22.00 i 22.01 - moje 2 największe skarby
07.06.2019 synek
3 aniołki w niebie [13tc,
10tc,
10tc] Cb
BARDZO SKUTECZNA MODLITWA W SPRAWACH TRUDNYCH I BEZNADZIEJNYCH - Modlitwa do Św. Rity -
annak wrote:Czarnulko,
Jak Twoje plamienia?
Elaria,
Jakie wieści po wizycie?
(yyy... chyba, że pisałaś, a ja przegapiłam)
Annak u mnie plamienia jakby ustały ale jak siusiam to cały czas się podcieram i ten śluz nie jest jeszcze taki jak powinien .. nadal podbarwiony ale tak bardzo delikatnie. .27.08.17 22.00 i 22.01 - moje 2 największe skarby
07.06.2019 synek
3 aniołki w niebie [13tc,
10tc,
10tc] Cb
BARDZO SKUTECZNA MODLITWA W SPRAWACH TRUDNYCH I BEZNADZIEJNYCH - Modlitwa do Św. Rity -
Mona_Lisa wrote:To róznie bywa. Ja jak byłam gdzieś ok 6 tyg. na USG to było tylko widać pęcherzyk.27.08.17 22.00 i 22.01 - moje 2 największe skarby
07.06.2019 synek
3 aniołki w niebie [13tc,
10tc,
10tc] Cb
BARDZO SKUTECZNA MODLITWA W SPRAWACH TRUDNYCH I BEZNADZIEJNYCH - Modlitwa do Św. Rity -
Magdzia,
Jeszcze Ci nie napisałam: Twój Aleks jest super!! To ujęcie myśliciela jest boskie! On ma taką dorosłą buźkę i wyraz twarzy. Przed chwilą aż pokazałam jego fotę mężowi i powiedział to samo.
Jakbyś szukała dla Aleksa narzeczonej, albo coś... to możemy pogadać, heheChociaż jeśli moja córynka odziedziczy po mnie preferencje na starszych facetów, to znaczy, że jej mąż aktualnie bryka już w jakimś gimnazjum
Twoje zdjęcie z synem jest przepiękne. W Twoich oczach jest takie szczęście i duma, że ja aż fizycznie je czuję. Tę fotkę powinni opublikować w jakimś folderze promującym SN. Ona pokazuje więcej niż tysiąc słów.
-
Yoselyn82 wrote:No wlasnie nie wiem czy 0,10 to jest 0,1 ( norma min 0,9 do norma max czyli 0,99 czyli tu mam 2 miejsca po przecinku a tu ma byc jedno i to wynik watpliwy wychodzi, bo wynik dodatni to jak ma sie 1
Konsultowałam to z moim inżynierem i potwierdził, że 0,10 to dokładnie tyle, co 0,1
Wydaje mi się, że możesz być spokojna, ale wiadomo, że najlepiej skonsultować te wyniki z lekarzem.Yoselyn82 lubi tę wiadomość
-
nesairah wrote:Konsultowałam to z moim inżynierem i potwierdził, że 0,10 to dokładnie tyle, co 0,1
Wydaje mi się, że możesz być spokojna, ale wiadomo, że najlepiej skonsultować te wyniki z lekarzem.
dzieki wielkie, wiec sie troszke uspokoilamMój pierwszy cud - kochany Michałek ❤️❤️❤️
Mój drugi cud - kochany Juluś♥️♥️♥️
Nigdy się nie poddawaj chociaż byłoby to trudne! - Kiedy śmieje się dziecko - śmieje się cały świat
❤️❤️❤️ -
Jacq dla mnie też odejście młodych osób jest zawsze szokiem i nie mogę tego zrozumieć...opuszczają rodzinę, dzieci. A czasami nawet tej swojej rodziny nie zdążą założyć, nie zdążą mieć dzieci...to strasznie smutne. Wtedy jednak dociera do mnie, że każdy dzień to dar i powinnam się cieszyć z każdego drobiazgu, doceniać każdą chwilę z moim mężem, siostrami, przyjaciółmi...inaczej się wtedy patrzy na swoje życie. Potem oczywiście po jakimś czasie wpada się znów w ten wir różnych spraw, pracy, problemów...ale co parę tygodni warto postawić na mały detoks i kawę na balkonie:)
Yoselyn bardzo mi przykro:( ciężko jest nagle wyobrazić sobie jak to życie z dnia na dzień totalnie się zmienia, bo zabrakło bliskiej osoby...trzymaj się kochana:*
annak kurcze żałuję bardzo! niestety całe dnie jestem w pracy, a ten piątek to akurat jadę na studia, więc przed podróżą zdążę jeszcze skoczyć do doktorka.
W ogóle powiem Wam dziewczyny, że czuję się mega przemęczona. Nie wiem czy to kwestia przedwiośnia, pracy czy ciąży. Bardzo potrzebowałabym takiego 2tygodniowego detoksu. Nie mam chwili nawet, żeby posprzątać w domu (a tak mnie wkurza życie w syfie, że chodzę po ścianach) ani ugotować czegoś do jedzenia (wszystko dostaję od rodziców do odgrzania;)). Ale długo tak nie pociągnę...poza tym codziennie mega mnie mdli. Ciągle przegryzam rzodkiewki i to trochę pomaga, ale dyskomfort jest okropny, tym bardziej, że w pracy nikomu nie mogę nic powiedzieć i cały muszę być uśmiechnięta do klientów.
A wychodzę z domu o 10 wracam o 20tej, jeszcze wieczorem i rano sprawdzam służbowe maile, odpisuje, prowadzę media społecznościowe...
Na męża nie mam co liczyć, bo pracuje podobnie jak ja, i tak bardzo mi pomaga, bo trochę ogarnia zakupy, ale obydwoje czujemy się padnięci.
W dodatku na urlop w pracy nie mam co liczyć, bo jest nas w ekipie "akurat", jak jedna choruje to jest dramat. A nowych zatrudnień nie będzie, bo nie ma kasy.
I robię to wszystko za...tysiaka miesięcznie:( Wiem, że to była moja decyzja, że świadomie zgodziłam się na ten staż z urzędu pracy. On trwa tylko do końca wakacji, ale jak dostaję opierdziel za 10 minutowe spóźnienie (nie specjalnie, mam kijowe połączenie i albo jestem w pracy pół godziny wcześniej albo 5-10 minut się spóźniam - a za taką kasę naprawdę nie mam ochoty robić nadgodzin...) to cholera mnie bierze...bo ja tu odstawiam wolontariat i wkładam całe swoje serce w tą firmę a tu takie coś...
No i jeszcze co 2 tygodnie mam weekend zjazdowy na studiach, a jedna sobota w miesiącu jest pracująca w pracy, więc widzicie jak u mnie z odpoczynkiem;]Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 marca 2017, 13:03
-
No i chooy - nie ma żadnych polipów... Są za to zrosty poprzeczne czy tam poziome, mała macica i nie uwzględniono ujścia jajowodów... Nie wiem nic więcej bo zabieg był pod narkozą, po otworzeniu oczu zobaczyłam lekarza który wszytko to mi powiedział i dodał jeszcze że u mnie widzi jedynie in vitro... Jajebiście. Po prostu kur#a zajebiście!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 marca 2017, 13:07
25.05.2010 Aniołek 9 tc
03.10.2011 - Synuś, mój mały - wielki cud
17.04.2015 - Aniołek 8 tc
03.01.2016 - Aniołek 8 tc
29.04.2016 - Aniołek 9 tc
25.07.2018 - Córcia
Cuda się zdarzają, czasem nawet dwa razy -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Elaria wrote:roma... opad rąk do ziemi
A z tymi zrostami robi się coś?Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 marca 2017, 13:15
25.05.2010 Aniołek 9 tc
03.10.2011 - Synuś, mój mały - wielki cud
17.04.2015 - Aniołek 8 tc
03.01.2016 - Aniołek 8 tc
29.04.2016 - Aniołek 9 tc
25.07.2018 - Córcia
Cuda się zdarzają, czasem nawet dwa razy -
kurcze, roma ale czemu tylko in vitro? U Ciebie chyba nie ma większych problemów z zajściem, a z utrzymaniem ciąży...? czemu in vitro miałoby pomóc?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 marca 2017, 13:34
-
Roma, no nie wiem co napisać
Cholera co za wiadomości
Przytulam.
Olga 05.01.2013
IMSI 27.09.16 punkcja; 02.10.16 zamrożono 5 blastocyst (Gameta Rzgów)
10.16 fet 4aa (+), 04.17 fet 4cc (+), cb; 12.16 fet 4aa (+), poronienie zatrzymane 8tc
24.05.17 fet 3bc, 3cc (+); 22.06.17 biją dwa serduszka
Nela i Tymon 09.01.2018
-
nesairah wrote:kurcze, roma ale czemu tylko in vitro? Przecież nie ma problemu z zajściem, a z utrzymaniem ciąży... czemu in vitro miałoby pomóc?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 marca 2017, 13:37
25.05.2010 Aniołek 9 tc
03.10.2011 - Synuś, mój mały - wielki cud
17.04.2015 - Aniołek 8 tc
03.01.2016 - Aniołek 8 tc
29.04.2016 - Aniołek 9 tc
25.07.2018 - Córcia
Cuda się zdarzają, czasem nawet dwa razy -
Roma czyli dobrze rozumiem, że te zrosty zatykają ujścia jajowodów i jajko nie ma jak przedostać się do macicy?
Ja pierdzielę;/ Jakie to w ogóle...beznadziejne...Jedyna optymistyczna rzecz w tym wszystkim to to, że znasz przyczynę.
A jak zapatrujesz się na in vitro? Chcesz czy raczej to wbrew Tobie?
Jak coś to może próbujesz w tej Artemidzie? Tam są bezpłatnie 3 podejścia, wiek do 36 lat.Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 marca 2017, 13:46
-
Kurde..roma..dostajesz kolejny raz w policzek od zycia:( ale ja tez do konca nie rozumiem koniecznosci in vitro. I co to sa te zrosty poprzeczne? Rozumiem, ze to w jakis sposob uniemozliwa zajscie w ciaze. Fuck, fuck, fuck...
Ale o ile dobrze pamietam...to kiedys pojawila sie w Tobie mysl nt zaplodnienia z komorka dawczyni. Nie pamietam czy juz odrzuciliscie ten pomysl czy jesszcze ta mysle ciagle jest... ale to jakas iskierka.
Nasze szczescie juz z nami: kwiecien 2017