Zaczynamy znowu starania
-
WIADOMOŚĆ
-
Badania na zespół antyfosfolipidowy- trzeba je zrobić jak najszybciej po poronieniu do 6 tyg.
http://www.diag.pl/fileadmin/banery/ulotki__plakaty/ulotki_lekarz/PRZECIWCIALA_ANTYFOSFOLIPIDOWE.pdf
tutaj masz wyszczególnione te badania co warto by było zrobić w pakiecie.
Przeciwciała przeciwjądrowe ANA.
Badania w kierunku trombofilii wrodzonej.
Badania niestety są drogie
Ja za pakiet zespołu antyfosfolipidowego płaciłam ok 300zł a robiłam te klasyczne tzw podstawowe.Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 lutego 2016, 11:48
palma lubi tę wiadomość
Mama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia
Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz -
pati85 wrote:KKKaaarrr przepraszam, że pytam ale wiesz może dlaczego straciłaś swoją córeczke?
A co do wspomagania.. Mój mąż w przeciwieństwie do mnie jest bardzo kościelny, więc na przykład na in vitro nigdy w życiu się nie zgodzi. Po pierwszym IUI dowiedział się, że i tego kościół zakazuje i teraz zaczął coś mówić, że nie jest przekonany. Z drugiej strony jeśli normalnie nie wyjdzie to jest skłonny na IUI się zgodzić -
annak wrote:kkkaaarrr,
Absolutnie nie martw się i nie myśl, że w tym podejściu również może być problem z zajściem w ciążę.
Ja jestem najlepszym przykładem tego, że ciąża (nawet stracona) może pomóc uregulować wiele rzeczy w organizmie. Po odstawieniu antykoncepcji miałam straszne problemy. Nie mogłam zajść w ciążę, nic nie działało u mnie. Prawie 1,5 roku trwała walka. W rezultacie musiałam mieć stymulację hormonalną (zastrzyki w brzuch codziennie i inne takie historie). Wreszcie udało się zajść w ciążę. Lekarz aż się dziwił.
Potem niestety tę wymarzoną ciążę straciłam... ale w kolejne zachodziłam już bez żadnego problemu. Wróciło mi wszystko: miesiączka, endometrium, owulacja (wcześniej nic nie miałam). Cykle się wyregulowały, pojawił się śluz (zjawisko wcześniej mi nieznane). No i w kolejne dwie ciąże zaszłam już bez problemu.
A więc może u Ciebie też tak będzie! -
Martynka30 wiem co czujesz, ja także siedzę cale dnie sama w domu, tylko jestem na innym levelu odnośnie ciąży. Przez to siedzenie w domu świruje, że nie mogę zajść w ciążę. Nikt nie rozumie co czuje, każdy tylko mówi:odpuścisz to zajdziesz, tylko jak sobie odpuścic
-
Pati nie słuchaj rad innych, bo nikt nie jest na Twoim miejscu.
Ciężko się czymś zająć innym, jak się myśli o czymś na czym Ci bardzo zależy, także ja Ciebie jak najbardziej rozumiem. Najbardziej wkurzały mnie rady od tych co uznali, że jak straciłam 3 Aniołków, że nic się nie stałoMama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia
Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz -
Martyka30 ludzie są bezwzględni, nie będąc na naszym miejscu, dają beznadziejne rady. Mam wrażenie, że moi bliscy już zapomnieli o moim synku. Mąż nawet nie chce o tym rozmawiac. Niektórzy mówią, ciesz się, ze skonczyło sie to w takim tygodniu bo przecież najgorzej mają kobiety ktorym dziecko umrze przed porodem. Ja odkąd zobaczyłam 2 kreski na teście to już bardzo pokochałam moją fasolke.
Teraz jestem po owulacji i o niczym innym nie mogę myśleć, czy się udało.
Mam dzisiaj straszny dzień, cały czas płacze, przepraszam za smęty
-
pati85 wrote:Martyka30 ludzie są bezwzględni, nie będąc na naszym miejscu, dają beznadziejne rady. Mam wrażenie, że moi bliscy już zapomnieli o moim synku. Mąż nawet nie chce o tym rozmawiac. Niektórzy mówią, ciesz się, ze skonczyło sie to w takim tygodniu bo przecież najgorzej mają kobiety ktorym dziecko umrze przed porodem. Ja odkąd zobaczyłam 2 kreski na teście to już bardzo pokochałam moją fasolke.
Teraz jestem po owulacji i o niczym innym nie mogę myśleć, czy się udało.
Mam dzisiaj straszny dzień, cały czas płacze, przepraszam za smęty
Pati kochana przykro mi, że musisz słyszeć takie słowa
Ja też to słyszałam, że gorzej mają kobiety, które straciły dziecko później.
Może i tak, ale to nie oznacza, że ja albo ktoś inny ma łatwo. Dla mnie też były te dzieci wszystkim pokochałam je od 2 kresek, ale zrozumie Cię kobieta, która przeszła, przez to samo ( choć są wyjątki)Mama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia
Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz -
A to czy Wam się udało to musisz zaufać Bogu, zobacz mi lekarz powiedział, że z tego cyklu nic nie będzie, jajeczka nie urosły mi, byłam już przygotowywana na 2 cykl stymulowany większą dawką. Straciłam nadzieję, krzyczałam do męża, że chcę spokój odpocząć, że mam dość i jeszcze w tym cyklu zobaczyłam 2 kreski.Mama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia
Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz -
Annak, - no właśnie tym bardziej jestem nakręcona jak machina...organizm wariuje a razem z nim tempka...
sy_la życzę Tobie i sobie (tak po cichu ) powodzenia
Może te Walentynki będą jedne z najpiękniejszych ?? -
I oczywiscie innym dziewczynom tez zycze powodzenia - przepraszam ze uwzgeldnilam w poprzednim poscie tylko siebie i sy_le ... :*
palma lubi tę wiadomość
-
Martynka30 wrote:Badania na zespół antyfosfolipidowy- trzeba je zrobić jak najszybciej po poronieniu do 6 tyg.
http://www.diag.pl/fileadmin/banery/ulotki__plakaty/ulotki_lekarz/PRZECIWCIALA_ANTYFOSFOLIPIDOWE.pdf
tutaj masz wyszczególnione te badania co warto by było zrobić w pakiecie.
Przeciwciała przeciwjądrowe ANA.
Badania w kierunku trombofilii wrodzonej.
Badania niestety są drogie
Ja za pakiet zespołu antyfosfolipidowego płaciłam ok 300zł a robiłam te klasyczne tzw podstawowe.
bardzo Ci dziękuje za odp
dziewczyny ja mysle ze nikt nie moze czuc tego samego co my po stracie naszych perełek, ciagly strach o kolejną ciąze jest nieporownywalny do czegokolwiek innego...
dlatego muisimy starac sie nie brac do siebie tego co mowia inni, byc silne(i ja to mowie...a ledwo sama daje rade)
ale najgorsze to poddac sieaniołek 9tc (2015rok)
aniołek 6tc (2018rok)
-
Jacqueline - koniecznie daj znać jak tylko wrócisz od gina... Ja wierzę głęboko w serduszku że to plamienie to nic groźnego... Trzymam kciuki! :-*
Dziulka21, pati85 i inne staraczki...
W nas też wierzę, że połowa lutego będzie dla nas najszczęśliwszym dniem..
palma, bobo_frut, pati85 lubią tę wiadomość
Marysia ur. 21.04.2017
Aniołek 7t5d [*]
-
Czy po usg plamienie mogło się pogorszyć troche ? Bo tyle aż nie miałam
Lekarz przepisał mi Luteinę (100mg) 2x1 dopochwowo - to, że dopochwowa to do patrzyłam jak byłam w samochodzie, a przy plamieniach powinno się doustną ?
Na usg widać w macicy pęcherzyk 3mm, plamienie nie wiadomo skąd.12.12.2017 - jestem Izabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
Jacqueline wrote:Czy po usg plamienie mogło się pogorszyć troche ? Bo tyle aż nie miałam
Tak! Jak najbardziej!
Zawsze mnie lekarka uprzedzała, że tak może być.
Co więcej, to może być dobry znak, bo może wskazywać, że plamienie jest z jakiegoś powodu / obiektu dość zewnętrznego, skoro reaguje na takie badanie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 lutego 2016, 16:59
-
Jacqueline
Czyli już wiadomo, że pęcherzyk jest.. Plamienie może też być przecież w okolicach tych dni w których miała wystąpić miesiaczka i to tak podobno może być do II trymestru, także głowa do góry i nie przejmuj się... Wiem że łatwo to się tak mówi, ale negatywne myśli nie pomogą :-* ściskam mocno!Marysia ur. 21.04.2017
Aniołek 7t5d [*]
-
sy__la wrote:Jacqueline, ile dni po owulacji test ciążowy pokazał Ci II kreski?? ten bladzioch początkowy...
Korci mnie, żeby już zrobić, nawet już testy kupiłam.. hihi
Ja miałam bladziocha albo 21 albo 22 dcMama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia
Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz