Zaczynamy znowu starania
-
WIADOMOŚĆ
-
szczęśliwa mamusiu gratuluję pięknej córeczki a wzrost ma imponujący
Szczęśliwa Mamusia lubi tę wiadomość
25.11.2013 [*] 8tc zaśniad częściowy
23.11.2014 [*] 9tc puste jajo płodowe
31.10.2015 [*] Ula 22tc niewydolność szyjki
19.11.2017 nasz największy skarb Norbert -
Evita sciskam mocno :*odpocznij od nas kochana i wroc mam nadzieje:*
Jacq wiesz ile juz bylo historii o nawet stopujacej becie a potem ruszajacej z kopyta..
leki jak najbardziej bierz.ja trzymam wciaz kciuki:*
Sczesliwa gratuluje corenki:**Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 kwietnia 2017, 14:33
Szczęśliwa Mamusia lubi tę wiadomość
2017r-IVF-wrzesień-nieudane
2018r-naturalny Cud♥
-
Jacq,
Absolutne N-I-C nie odstawiaj!!
Z jakiego powodu miałabyś odstawiać?!
Bo gdzieś wyszło 44 zamiast 62? Niektóre dziewczyny w ogóle nie robią bety i nawet nie wiedza, czy mają 40, 60, czy 100.
Nie idź jutro na badanie. Zagryź zęby i odczekaj do wtorku. Wiem, że to trudne, ale tak będzie lepiej i zdrowiej dla Ciebie.
To moja rada. Koleżanki, która zwolniła Ci miejsce ciążowe.
PS. Nie pamiętam dokładnie jej nicka. Alicja coś tam... Z wątku "Problemy i komplikacje". Jej beta na początku spadała. Nie miała wolnego wzrostu, tylko spadała. A urodziła się zdrowa Sara.Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 kwietnia 2017, 14:34
Jacqueline, promyczek 39 lubią tę wiadomość
-
Zadzwoniłam do męża, kupi mi 3 testy identyczne, będę patrzeć czy kreska ciemnieje, nie idę nigdzie jutro
I love you
P. S. Yhym no i jasne, niby prawie nic nie bylo od wczorajszego popołudnia a tu znowu... Wiec gdyby nie to to miałabym więcej nadziei, a tak to zanosi się na biochemiczną. Ciekawe czy to mój organizm zwalcza ciąże immunologicznie czy to zrosty jakies
Jeśli to wszystko by się dobrze skończyło to byłabym jakimś ewenementem naukowym.Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 kwietnia 2017, 15:03
SusannaDean lubi tę wiadomość
12.12.2017 - jestemIzabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
Evita,
Rozumiemy.
Usuń się.
Odpocznij.
I wróć.
Ale jeśli poczujesz, że chcesz się tu wypłakać, to wróć wcześniej. Wiesz, że jesteśmy tu na dobre i na złe. I to jest zawsze Twoje miejsce, nawet jeśli na chwilę poczujesz inaczej. -
WhyMe witamy, rozgość się.
Zgodzę się z lekarzem, że najpewniej był to przypadek. Wady genetyczne u dzieci z reguły są losowe i nie powtarzają się. Zespół Turnera jest wadą, która jednak może nasuwać podejrzenie nieprawidłowości kariotypu (tzw kariotyp mozaikowy) u rodzica. Ja mam właśnie taki kariotyp a do tego translokację zrównoważoną. Mimo że wierzę, że u Ciebie był to przypadek to jednak radziłabym zrobić kariotyp u Ciebie i męża. Wada genetyczna u dziecka jest do tego wskazaniem, myślę że lekarz łaski nie robi kierując Was na to badanie.WhyMe lubi tę wiadomość
25.05.2010 Aniołek 9 tc
03.10.2011 - Synuś, mój mały - wielki cud
17.04.2015 - Aniołek 8 tc
03.01.2016 - Aniołek 8 tc
29.04.2016 - Aniołek 9 tc
25.07.2018 - Córcia
Cuda się zdarzają, czasem nawet dwa razy -
Evitko ja Cie rozumiem... odpocznij od forum, ale gdybyś tylko potrzebowała naszego wsparcia albo wyzalenia się wracaj śmiało i pisz co Ci leży na serduszku. Pamiętaj że trzymamy za Ciebie kciuki bardzo mocno... kiedyś być może zaswieci i dla Ciebie piękne słoneczko
Trzymaj się jakoś Kochana... ogromnie się cieszę, że mogłam Cie poznać osobiście... jesteś wspaniałą i swiadomą Kobietą!Marysia ur. 21.04.2017
Aniołek 7t5d [*]
-
Jacq,
Chciałam jeszcze coś dopowiedzieć do tej Twojej bety.
Masz wyniki 28,1 - 50,2 - 72,2.
Mówiąc o normach wzrostu bety, podaje się normę dla 48 h i 72 h. Mój lekarz, nawiasem mówiąc, mówi zawsze, żeby powtarzać po 72 h.
I teraz spójrzmy, jakie to wszystko jest względne.
Po 48 h wynik "powinien" teoretycznie wzrosnąć o 62%. Po 72 h o 114%.
Gdybyś nie zrobiła tego pomiaru środkowego i miała tylko pomiary z 11.04 (28,1) i 14.04 (72,7) i te wyniki przeanalizowałabyś pod kątem oczekiwanego wzrostu po 72 h (114%), to o swoim dzisiejszym wyniku powiedziałabyś, że jest idealny. Z perspektywy porównania do pierwszego pomiaru taki jest. To chyba nie jest bez znaczenia?
Takie ujęcie tematu pokazuje względność tych pomiarów i norm.
Ale Ty zagęściłaś pomiary i to zawsze zwiększa prawdopodobieństwo pojawienia się jakichś niuansów odbiegających od oczekiwanej normy. Parametry krwi też mogą wymagać pewnego uśrednienia. To wszystko nie rośnie z taką idealną regularnością.
Tak więc wrzucaj na luz. Bierz się za fugi i mazurki i przeżyj cudowne święta z mężem i Waszą Olą.Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 kwietnia 2017, 15:41
Jacqueline, sy__la, SusannaDean, jomi81, sylvuś lubią tę wiadomość
-
Annak - dziekuje za ten wpis
no cóż, pożyjemy zobaczymy, troche zła jestem na siebie, że poszłam na ten środkowy pomiar lub że ten dziś robiłam. Trzeba czekać, jak sama piszesz
Ciasta zrobione, 2 serniki moje, mama fale dunaju i szarlotkę
Pomaluje może trochę to mi przejdzie odrobine.12.12.2017 - jestemIzabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
Nesa,
Gratuluję!
Ale się cieszę, że przyniosłaś nam tutaj takie dobre wieści!
2 mm to już nie przelewki. Potem z tego będzie 3 kilogramowy najsłodszy ciężar!
Niech to szczęście trwa bez końca!
Skrzaciku,
Czy ja już Ci gratulowałam wczoraj?
(tracę orient...)
Cudowna wiadomość! Odetchnęłaś, co?
Kochana, ja już Avuni powtarzam, że będą spacerki wózkowe z ciocią Skrzacikową i małym Skrzaciątkiem (obstawiam też dziewusię).
Monika,
Suuuuper, że dobre wieści były na wczorajszych na połówkowych!
Ale faktycznie bardzo oszczędnie się tutaj chwaliłaś, bo aż mi umknął post (choć potem sobie przypomniałam, że jednak go czytałam).Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 kwietnia 2017, 15:51
Ikarzyca, skrzat1988, Monika1357 lubią tę wiadomość
-
WhyMe,
Witaj na naszym wątku.
Straszliwie mi przykro, że musiałaś tutaj dołączyć i że masz za sobą tak smutne przejścia. Wszystkie Cię tu zrozumiemy. Znamy ból, którego doświadczyłaś.
Ale to jest super miejsce, gdzie można znaleźć mnóstwo wsparcia. Nie wahaj się z tego korzystać.
Muszę Ci powiedzieć, że Twoja historia w szczególny sposób poruszyła moje serce.
4 tygodnie temu urodziłam córkę, o którą walczyłam 3 lata. Podczas czekania na nią, w 13 tc, dowiedzieliśmy się z testów genetycznych, że istnieje 99% ryzyka, że nasza córka będzie miała Zespół Turnera.
Przez miesiąc żyliśmy w zawieszeniu, czekając na werdykt z najbardziej pewnego badania inwazyjnego, aby upewnić się, czy nasze dziecko faktycznie jest chore. Okazało się, że był to błąd badania. I nasza córeczka jest zdrowa.
Jednak na zawsze, do końca życia, hasło Zespół Turnera będzie wywoływać u mnie łzy.
W czasie oczekiwania na wyniki badań, przeczytałam chyba cały internet i wszystko, co się dało o ZT. I rzeczywiście jest tak, jak powiedzieli Ci lekarze. Ta wada to loteria, to po prostu pechowe wskazanie przez palec losu. Prawdopodobieństwo, że kiedykolwiek taka historia się u Was powtórzy nie jest większa niż u każdej innej osoby.
Z tą wiarą musicie iść do przodu.
Pytałaś, czy kiedyś przyjdzie taki dzień, że nie będzie w Tobie smutku, żalu i nie będziesz się pytać, dlaczego Ty. Każda z nas jest inna i każda przeżywa swoje straty na inny sposób. Ale gdybym miała powiedzieć na moim przykładzie, to powiem: tak, przyjdzie taki dzień. Co więcej - przyjdzie taki dzień, w którym (mimo tych wszystkich doświadczeń) można poczuć się najszczęśliwszym człowiekiem na świecie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 kwietnia 2017, 15:53
SusannaDean, WhyMe lubią tę wiadomość
-
Szczęśliwa CZTEROKROTNIE Mamusiu,
Gratulacje wielkie!!
Ja już znałam tego super niusa z naszego kwietniówkowego forum, ale milczałam jak gróbżebyś mogła sama się tutaj pochwalić.
Cudowna wiadomość! Tak się nie mogłaś doczekać... No i jest Anulek na świecie.
Swoją drogą - piękne imię. Dobrze wróży. Znam faaajne dziewusie o tym imieniu
Dużo szczęścia dla Ciebie i całej Twojej gromadki. Ale będziecie tam mieli wesołoSzczęśliwa Mamusia lubi tę wiadomość
-
Odnośnie przyrostów, w pierwszej ciąży co poronilam było jeszcze górze. Co prawda plemienia byly od 7tc dopiero, ale pierwsza beta w 11dpo 16,1 a za 4 dni ledwo 39 wiec dużo gorzej niż teraz z przyrostem. A za tydzień od drugiego badania było 1500 trochę ponad. I ciąża była żywa na początku, wiec jak widać wszystko jest możliwe...12.12.2017 - jestem
Izabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
Ikarzyca wrote:Syla a wrzuć swoją najnowszą fotkę, to ciotki klotki ocenią czy CI już brzuszek opadł porodowo czy nie
zawsze pomogą :-*
Kocham Was wiecie o tym?Koteczka82 lubi tę wiadomość
Marysia ur. 21.04.2017
Aniołek 7t5d [*]
-
Jacqueline wrote:Odnośnie przyrostów, w pierwszej ciąży co poronilam było jeszcze górze. Co prawda plemienia byly od 7tc dopiero, ale pierwsza beta w 11dpo 16,1 a za 4 dni ledwo 39 wiec dużo gorzej niż teraz z przyrostem. A za tydzień od drugiego badania było 1500 trochę ponad. I ciąża była żywa na początku, wiec jak widać wszystko jest możliwe...
Trzymam za Was mocno kciuki!
Ale mamy tutaj na forum malutkie Dzieciaszki... super! Niech sobie rosną w brzuszkach
Jacqueline lubi tę wiadomość
Marysia ur. 21.04.2017
Aniołek 7t5d [*]
-
sy__la wrote:OK ok.. jak tylko wrócę do domu to wrzucę. Ja nigdy nie umiałam ocenić obnizonego brzuszka także dobrze ze ciotki klotki są na tym forum
zawsze pomogą :-*
Kocham Was wiecie o tym?
Ja tego też w ogóle nie widziałam u siebie. A raz mama pokazała moje zdjęcie (w później ciąży) komuś znajomemu i ta osoba od razu powiedziała "oo, brzuch jej opadł"
Czyli może czasem coś lepiej widać z zewnątrz.
Rzucaj fotę, ciotki ocenią. Zrobimy sondęsy__la lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKaczuszka86 wrote:SusannaDean wrote:A co się u ciebie stało?? Nie znam historii...
W 6+2 na sprzęcie rodem PRL wszystko ładnie i zarodek 3 mm z bijacym. 7+0 gdy chciałam skorzystać z pakietu badań zrobiła mi lekarka szybkie usg( zaznaczam że w prywatnym centrum medycznym) więc i sprzęt dużo lepszy aby potwierdzić itp a tam pusta czarna plama. Odrazu dała mi skierowanie na usg i zrobiłam w innej przychodni tego samego dnia. Tam lekarka mietolila mnie 30 minut i szukała na roznych ustawieniach ale nic nie było widać. Zrozpaczona zadzwoniłam do swojego lekarza. Przyja mnie dwa dni później w szpitalu ( ja już byłam spakowana na zostanie i poronienie bo następnego dnia miałam bóle brzucha i plamienia) a tam suprise prawie 9 mm dzidzia i wszystko ok -
Dziewczyny, normalnie jak nie urok to sraczka. Dopadło mnie zapalenie pecherza. Siedzę sobie na tronie i wyjść stąd nie mogę
urofuraginum wzięte i co dalej? Macie sposoby na szybką ulgę?
Już mam czarne myśli że muszę powtórzyć wymazy na ureaplasme i że znowu wyjdzie. Albo nie daj że znowu zajdę w ciążę i z tego powodu jej nie utrzymam i znowu wyjdzie ze to przez infekcje ;(
Czy nie może być normalnie?