Zaczynamy znowu starania
-
WIADOMOŚĆ
-
Witam Was Kochane że szpitalnego łoża. Mialam zgłosić się dziś na IP ale byłam już tu wczoraj około 22. Skłoniły mnie do tego takie dziwne skurcze troche bolesne ale do wytrzymania, dość regularne. W sumie nie wiem czy to skurcze były czy klucie czy może takie ściskanie jakby podbrzusza.. potem przerodzilo się to w ból ciągły. Nie mogłam się wyprostować do końca bo tak ciągnęło. Po badaniu gin okazało się że szyjka dość wysoko, raczej zamknięta może coś na opuszek przepuszcza... usg ok, przepływy w porządku, jedynie wód zmniejszona ilość, nie mniej jednak jeszcze w normie... ale na tym etapie to standard podobno. Na ktg szału nie ma... także dziś czekam na obchod i decyzje co dalej. Choć z tego co wiem to ten cewnik mi założą. Czekam na śniadanie bo głodna jestem
i jakaś taka nie wyspana jestem... poszłam spać ok. 1 potem o 3 sprawdzenie tętna i po 6 znowu zapis... budzilam sie w nocy bo bolal ten brzuch, ale po 3 zasnąłem i dziś już mnie tak tylko cmi okresowo a tylko sporadycznie złapie skurczyk... chyba się jeszcze zdrzemne póki mogę
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 kwietnia 2017, 08:19
Marysia ur. 21.04.2017
Aniołek 7t5d [*]
-
sy__la wrote:Witam Was Kochane że szpitalnego łoża. Mialam zgłosić się dziś na IP ale byłam już tu wczoraj około 22. Skłoniły mnie do tego takie dziwne skurcze troche bolesne ale do wytrzymania, dość regularne. W sumie nie wiem czy to skurcze były czy klucie czy może takie ściskanie jakby podbrzusza.. potem przerodzilo się to w ból ciągły. Nie mogłam się wyprostować do końca bo tak ciągnęło. Po badaniu gin okazało się że szyjka dość wysoko, raczej zamknięta może coś na opuszek przepuszcza... usg ok, przepływy w porządku, jedynie wód zmniejszona ilość, nie mniej jednak jeszcze w normie... ale na tym etapie to standard podobno. Na ktg szału nie ma... także dziś czekam na obchod i decyzje co dalej. Choć z tego co wiem to ten cewnik mi założą. Czekam na śniadanie bo głodna jestem
i jakaś taka nie wyspana jestem... poszłam spać ok. 1 potem o 3 sprawdzenie tętna i po 6 znowu zapis... budzilam sie w nocy bo bolal ten brzuch, ale po 3 zasnąłem i dziś już mnie tak tylko cmi okresowo a tylko sporadycznie złapie skurczyk... chyba się jeszcze zdrzemne póki mogę
Próbuj się przespać napewno dobrze ci zrobisy__la lubi tę wiadomość
27.08.17 22.00 i 22.01 - moje 2 największe skarby
07.06.2019 synek
3 aniołki w niebie [13tc,
10tc,
10tc] Cb
BARDZO SKUTECZNA MODLITWA W SPRAWACH TRUDNYCH I BEZNADZIEJNYCH - Modlitwa do Św. Rity -
nick nieaktualny
-
Jacq chyba faktycznie nie ma sensu badać proga, a lekarz Ci kazał? Nie rób nic na własną ręke, bo tylko się denerwujesz niepotrzebnie. Ja mam zbadać proga jak będą 2 kreski, ale ja nic nie biore. A później przy lekach to już nie wiem.
Czarnulko mi teraz też się marzą bliźniaki, choć pewnie mialabym stracha. Cudne są te Twoje maleństwa.
Syla no to już coraz bliżejciekawa jestem czy dadzą Wam jeszcze czas i poczekają, bo coś zaczyna się dziać. A teraz odpoczywaj póki możesz
czarnulka24 lubi tę wiadomość
Synuś, największe szczęście :*
Córcie ur. 28.02.18r.
04.2016 [*] 10tc 09,11.2016 cb
-
Dzięki Dziewczynki
Oj jak ja bym chciała żeby samo wszystko się rozkręciło... no zobaczymy jak to wszystko się potoczy. Modlę się żeby poszło łatwo, szybko i przyjemnieAlisa, Asia87, Niebieskaa, Genshirin, M@linka, Koteczka82, Magdzia88 lubią tę wiadomość
Marysia ur. 21.04.2017
Aniołek 7t5d [*]
-
Progesteron akurat lekarz mi kazał zbadać, że gdyby był niski bardzo to mi coś dołoży
A tak ogólnie to miałam dziś mieć wizyte co nie?
Jestem wściekła
Pocałowałam klamkę w poradni
Lekarz kazał mi przyjechać przecież i doooopaCoś musiało wypaść czy co.
Jakbym miała wcześniej karte wyjętą to by dzwonili, a tak to tylko się przejechałam.
Ykhm no musze iść za tydzień w takim razie, tylko zadzwonię 2 dni wcześniej chociaż czy na pewno przyjmuje.
Jeśli znowu by go miało nie być to pójdę prywatnie bo Luteina mi się skończy za tydzień.12.12.2017 - jestemIzabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
No kazał mi dołożyć jeśli będzie słaby wynik, no i kazał powtórzyć potem
Za tydzień w czwartek przy odrobinie szczęścia tam w poradni może być widać serduszko na usg, a może i nie, bo to słabawy sprzęt trochę.
No nic, to czekamy, oby nie zwariować12.12.2017 - jestemIzabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
Cześć, daaaawno mnie nie było. Ale w miarę regularnie podczytuję sobie forum i z podziwu wyjść nie mogę, że jednak cuda się zdarzają - Czarnulka, Yos, Skrzat, Mamaokruszka
Jak trwoga to do boga i przychodzę do Was z niemałą kobyłą. Chyba muszę się wygadać. U mnie przez te 16 miesięcy starań nic. W międzyczasie okazało się, że mam nietolerancje pokarmowe na podstawowe pokarmy typu jajka, mleko, ryz, ziemniaki, pomidory, drozdze itd. Przeszlam na diete schudlam 4 kg i dalej nic. W miedzyczasie czasem CLO, monitoringi, nadzieje i nic. W koncu przestalam regularnie brac leki bo w sumie i po co je brac.. Czekalam na kariotypy 4 miesiace na NFZ az musialam wyslac pismo do Rzecznika Praw Pacjenta i sie okazało, że to byl dobry ruch bo wyniki byly juz nastepnego dnia po piśmie.. Na szczescie kariotypy mamy w porzadku. No ale do rzeczy. W robocie u mnie ciagle sie partoliło, firma w kiepskiej sytuacji finansowej, zwolnienia ludzi jeden wielki stres. Ja jeszcze jako handlowiec dodatkowo na głowie kupe problemow , ciśnienia, nigdy nie lubiłam być handlowcem ale sporo plusow- auto, luzny czas pracy itd. Ale postanowiłam rozgladać się za nową pracą bo sytuacja niepewna. I tak jak Dooti udało mi się zahaczyć w panstwowce, każdy handlowiec u nas o tym marzył zawsze, że niby ciepła posadka, spokojna robota, pewna. I z tym sie wiaze wlaśnie moj problem. Bede zarabiac duzo mniej, bez auta, bez prywatnej opieki medycznej - strasznie sie tego boje. Będę bardziej zależna od męża niż do tej pory. Codziennie od kilku dni płaczę na przemian z cieszeniem się. Ale już klamka zapadła.. Ale cały szkopuł jeszcze w tym, że rozmowę kwalifikacyjna mialam w okresie owulacji i tylko jeden dzien na zastanowienie się czy chcę przyjść. Zaryzykowałam i sie zgodziłam. A co jak ja jestem w ciazy? Brzuch mnie boli, mam albo wkrecam sobie lekkie mdlosci.. Kurcze no a znajac zycie to zajde wlasnie teraz w najmniej odpowiednim momencie. Boje sie dziewczyny wszystkiego.. I czy to dobra decyzja z ta robota, bo moze moglam sie dalej jakos meczyc za wieksza forse z umowa na stałe. Bo teraz moze tez bedzie stresujaca ale za mniejsza forse i jeszcze pierwsza umowa na 6 miesięcy ( jestem teraz na wypowiedzeniu na mocy porozumienia stron). A jak zaszlam w ciaze to juz w ogole jakas masakra teraz na wypowiedzeniu. Za 3 tygodnie mam zaczynac nowa robote, dzis 21 dc wiec za mniej wiecej tydzień sie okaze.. Może któraś z Was była w podobnej sytuacji?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 kwietnia 2017, 09:08
Ikarzyca, czarnulka24 lubią tę wiadomość
-
Sylcia, powodzenia! Oby wszystko poszło gładko i bezproblemowo.
sy__la lubi tę wiadomość
25.05.2010 Aniołek 9 tc
03.10.2011 - Synuś, mój mały - wielki cud
17.04.2015 - Aniołek 8 tc
03.01.2016 - Aniołek 8 tc
29.04.2016 - Aniołek 9 tc
25.07.2018 - Córcia
Cuda się zdarzają, czasem nawet dwa razy -
Sy_la - powodzenia
Co prawda moja szwagierka rodziła w UK i była długo po terminie, z OM to na 14 dni po miała wyznaczone wywoływanie, już miała ustalone, że rano na oddział i w ogóle, a w nocy maluch sam zdecydował, że chce wyjść
Oby poszło szybko i sprawnie jak już się zaczniesy__la lubi tę wiadomość
12.12.2017 - jestemIzabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
MonaLiza wrote:Cześć, daaaawno mnie nie było. Ale w miarę regularnie podczytuję sobie forum i z podziwu wyjść nie mogę, że jednak cuda się zdarzają - Czarnulka, Yos, Skrzat, Mamaokruszka
Jak trwoga to do boga i przychodzę do Was z niemałą kobyłą. Chyba muszę się wygadać. U mnie przez te 16 miesięcy starań nic. W międzyczasie okazało się, że mam nietolerancje pokarmowe na podstawowe pokarmy typu jajka, mleko, ryz, ziemniaki, pomidory, drozdze itd. Przeszlam na diete schudlam 4 kg i dalej nic. W miedzyczasie czasem CLO, monitoringi, nadzieje i nic. W koncu przestalam regularnie brac leki bo w sumie i po co je brac.. Czekalam na kariotypy 4 miesiace na NFZ az musialam wyslac pismo do Rzecznika Praw Pacjenta i sie okazało, że to byl dobry ruch bo wyniki byly juz nastepnego dnia po piśmie.. Na szczescie kariotypy mamy w porzadku. No ale do rzeczy. W robocie u mnie ciagle sie partoliło, firma w kiepskiej sytuacji finansowej, zwolnienia ludzi jeden wielki stres. Ja jeszcze jako handlowiec dodatkowo na głowie kupe problemow , ciśnienia, nigdy nie lubiłam być handlowcem ale sporo plusow- auto, luzny czas pracy itd. Ale postanowiłam rozgladać się za nową pracą bo sytuacja niepewna. I tak jak Dooti udało mi się zahaczyć w panstwowce, każdy handlowiec u nas o tym marzył zawsze, że niby ciepła posadka, spokojna robota, pewna. I z tym sie wiaze wlaśnie moj problem. Bede zarabiac duzo mniej, bez auta, bez prywatnej opieki medycznej - strasznie sie tego boje. Będę bardziej zależna od męża niż do tej pory. Codziennie od kilku dni płaczę na przemian z cieszeniem się. Ale już klamka zapadła.. Ale cały szkopuł jeszcze w tym, że rozmowę kwalifikacyjna mialam w okresie owulacji i tylko jeden dzien na zastanowienie się czy chcę przyjść. Zaryzykowałam i sie zgodziłam. A co jak ja jestem w ciazy? Brzuch mnie boli, mam albo wkrecam sobie lekkie mdlosci.. Kurcze no a znajac zycie to zajde wlasnie teraz w najmniej odpowiednim momencie. Boje sie dziewczyny wszystkiego.. I czy to dobra decyzja z ta robota, bo moze moglam sie dalej jakos meczyc za wieksza forse z umowa na stałe. Bo teraz moze tez bedzie stresujaca ale za mniejsza forse i jeszcze pierwsza umowa na 6 miesięcy ( jestem teraz na wypowiedzeniu na mocy porozumienia stron). A jak zaszlam w ciaze to juz w ogole jakas masakra teraz na wypowiedzeniu. Za 3 tygodnie mam zaczynac nowa robote, dzis 21 dc wiec za mniej wiecej tydzień sie okaze.. Może któraś z Was była w podobnej sytuacji?
Kochana nie martw się na zapas. Jak okaze się że jesteś w ciąży to będziemy się martwić urodzajem. Narazie dobrze ze zmieniłaś pracę, bo jak w tamtej zła atmosfera, to nie ma się co kisic. Państwowa posada też dobra, a łatwiej negocjować umowę nawet w ciąży niż w prywatnej firmie. Nie martw się na zapas, życie ma to do siebie ze jakoś się układa nawet jak my bardo myślimy jak mu pomócWiadomość wyedytowana przez autora: 20 kwietnia 2017, 09:40
MonaLiza lubi tę wiadomość
-
Sylcia no to powodzenia
oby się pięknie i bezproblemowo Marysia urodziła
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 kwietnia 2017, 09:35
sy__la lubi tę wiadomość
Mój pierwszy cud - kochany Michałek ❤️❤️❤️
Mój drugi cud - kochany Juluś♥️♥️♥️
Nigdy się nie poddawaj chociaż byłoby to trudne! - Kiedy śmieje się dziecko - śmieje się cały świat
❤️❤️❤️