Zaczynamy znowu starania
-
WIADOMOŚĆ
-
Koteczka, tak jestem
Co do hybryd. Jak najbardziej można łączyć. Warto zainwestować w dobra bazę i Top. A koloory to już wg gustu. Ja zaczynałam od semilaca. A teraz dokupiłam tez kolory na Ali i jestem zadowolona.
Jeżeli zdecydowałabyd się na semilac to polecam zwykła base i Top No wipe. Primera nie używam.Monika1357 lubi tę wiadomość
-
Ja mieszam lakiery. Mam z semilac, neo nail, Andreia. Niestety muszę używać Primera bo mam tłusta płytkę ale mam ten bezkwasowy. Potem bardzo trudno niestety zdjąć mi hybryde i mam wrażenie że przez to bardziej mi się wrzera ale innaczej mi się nie trzyma
25.11.2013 [*] 8tc zaśniad częściowy
23.11.2014 [*] 9tc puste jajo płodowe
31.10.2015 [*] Ula 22tc niewydolność szyjki
19.11.2017 nasz największy skarb Norbert -
Wiesz Koteczka, ja się nawet nie zastanawiałam jaki primer - wzięłam bazę i top w zestawie - też z lampa Led - ale z neonaila
Ja mam chyba też tłuste paznokcie bo nigdy mi się hybrydy od kosmetyczki nie trzymały a od kiedy robię sobie sama to dwa tygodnie bez problemuściągam i tak częściej bo mnie odrost denerwuje
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 kwietnia 2017, 18:39
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyPewnie niektóre pomyślą, że mi odbija, ale dziś wreszcze przestawiliśmy meble w sypialni i ustawiliśmy łóżeczko i to mnie wprowadziło w taki dziwny, trochę smutny nastrój. Żal mi wygodnej i intymnej sypialni, czuję obawę przed wielką zmianą, która się szykuje. W tej chwili daleko mi od niecierpliwego przebierania nóżkami. A jak czytam, jak inne ciężarówki już wyganiają swoje maluchy, jak je namawiają czułymi słowami to mi głupio, że tak wyhamowałam. Z córką miałam tak samo.
-
Elaria ja tez zaczynam miec pewne obawy. Z synkiem juz troche mamy poukladane co i jak, a tu nowy czlonek.rodziny ma przyjsc. Boje sie, ze sobie nie poradze, tym bardziej, ze nasz starszy synek.jest bardzo ruchliwy i na razie nie wiem.jak to bedzie. Ale zauwazylam, ze umiem.sobie w zyciu wszystko poukladac. Np do tej pory sprzatalam w sobote caly dzien i wieczorem i tak bylo brudno, a teraz sprzatam 2 godziny i jest czysto. Zupelnie inaczej sobie wszystko umiem zorganizowac i to wlasnie z tej obawy, ze sobie nie poradze.Każda twoja myśl jest czymś realnym - jest siłą.
Danielek 03.05.2015r.
Sebastianek 27.08.2017r. -
Dzień dobry
Ja myślę dziewczyny, że to całkiem normalne odczucie. Z jednej strony to długo wyczekiwane szczęście, a z drugiej poukładane życie które bądź co bądź ale ta istotka wywraca do góry nogami
Jeszcze tylko 4 dni dni... Jakoś wytrzymam jak plamienia nie zwiększą się, chociaż plamieniami na dobrą sprawę ciężko to nazwać, bo przy podcieraniu nie ma, tylko jak biorę Luteinę, to czasem jest raz na dzień, czasem 2 razy na dzień, tylko ten kolor...
Dziś na razie mam dobry humor nawet
Miłej niedzieliM@linka, Genshirin, Monika1357 lubią tę wiadomość
12.12.2017 - jestemIzabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
Elariu,Madziu u mnie te same odczucia.. ostatnio pies mnie obudził 2 razy w ciągu nocy, musiałam ją wypuścić na dwór bo miała problemy gastryczne i taka byłam na drugi dzień nie wyspana,że głowa mała... i tak sobie potem myślałam,że przecież niedługo mały się urodzi i te noce będą gorsze.. a moje niewsypanie sięgnie zenitu... i przez chwilę aż się zła zrobiłam, bo przecież ja mam swój rytm do spania.. tarczyca lubi organizacje.. te same godziny na spanie i tą samą ilość godzin snu.. a tu taki przewrót.. do tego chłopacy, Oni też są wymagający.. boję się że tego wszystkiego nie udźwignę.. już mam przed oczami ten brak czasu i mega bałagan w moim domu.. i mój brak siły.. niewyspanie.. ale tłumaczę sobie to tym że to tylko pierwsze tygodnie takie są, potem wszystko będzie wracać do nowy , a my będziemy się cieszyć szczęściem i malutkim bąblem w domu
także Elaria ja Ciebie dokładnie rozumiem
no i DZIEŃ DOBRYFabianCyprian
Tymuś
-
Jacqueline wrote:Dzień dobry
Ja myślę dziewczyny, że to całkiem normalne odczucie. Z jednej strony to długo wyczekiwane szczęście, a z drugiej poukładane życie które bądź co bądź ale ta istotka wywraca do góry nogami
Jeszcze tylko 4 dni dni... Jakoś wytrzymam jak plamienia nie zwiększą się, chociaż plamieniami na dobrą sprawę ciężko to nazwać, bo przy podcieraniu nie ma, tylko jak biorę Luteinę, to czasem jest raz na dzień, czasem 2 razy na dzień, tylko ten kolor...
Dziś na razie mam dobry humor nawet
Miłej niedzielihaha
dobrze, że masz dobry humor.. nie zmieniaj jego. Pomoże Ci przetrwać te najgorsze chwileJacqueline lubi tę wiadomość
FabianCyprian
Tymuś
-
Elaria... ja nie mam dzieci. Nie wiem co to nie wyspanie, płacz, kolki, karmienie. a JESTEM TYM PRZERAŻONA.
i mimo tego, że bardzo chce, żeby moja ciąża była lekka dla dziecka i żeby rosło i było zdrowe to czasem takie myśli mi przechodzą przez głowę czy mi to potrzebne? Zmartwienie, troska o małą istotkę, moje zmęczenie, boje się kryzysu małżeńskiego, który często obserwuje po narodzinach dziecka w moim otoczeniu, ciągły strach, nie mówię o pieniądzach... to 14 tc a ja myślę, że z 3 tysiące już poszły na leki, badania, wizyty u lekarzy.
boje się, że nie sprostam temu by być mamą, tym bardziej że do tej pory moje życie było raczej beztroskie i bez obowiązków.Fasolka [*] 6t (06.05.2016)
Biochemiczna (09.2016)
Lileczka - 24.10.2017 nasz cud
'Nadal byłam na etapie zachwycania się wizją, w której tuliłam do siebie śliczne niemowlę.' ♥
-
ruda9215 wrote:Elaria... ja nie mam dzieci. Nie wiem co to nie wyspanie, płacz, kolki, karmienie. a JESTEM TYM PRZERAŻONA.
i mimo tego, że bardzo chce, żeby moja ciąża była lekka dla dziecka i żeby rosło i było zdrowe to czasem takie myśli mi przechodzą przez głowę czy mi to potrzebne? Zmartwienie, troska o małą istotkę, moje zmęczenie, boje się kryzysu małżeńskiego, który często obserwuje po narodzinach dziecka w moim otoczeniu, ciągły strach, nie mówię o pieniądzach... to 14 tc a ja myślę, że z 3 tysiące już poszły na leki, badania, wizyty u lekarzy.
boje się, że nie sprostam temu by być mamą, tym bardziej że do tej pory moje życie było raczej beztroskie i bez obowiązków.a tak to nie jest źle
potem już z tygodnia na tydzień jest lżej
FabianCyprian
Tymuś
-
Dziewczyny chyba mimo wszystko człowiek ma obawy przed jakakolwiek zmiana, a tu jest zmiana na całe życie i to jaka! Ale zawsze nasze życie się tak układa ze z czasem wszystko ze sobą się zgrywa, i kto jak nie my da rade.
Monika1357 lubi tę wiadomość
Synuś, największe szczęście :*
Córcie ur. 28.02.18r.
04.2016 [*] 10tc 09,11.2016 cb
-
nick nieaktualny
-
Marzę o nieprzespanych nocach,strzelających z pieluchy siuśkach,karmieniu piersią i małym okruszku w ramionach.Juz to sobie zaczynałam wyobrażać,planować i koniec marzeń.Ciężko jest na początku,zmęczenie,może ból po porodzie i płaczące dziecko,ale jak widzisz jak błogo śpi,rośnie,uśmiecha się to wszystko jakoś mija.Mam nadzieję,że wkrótce będzie mi dane znowu to przeżyć.Dziewczyny wszystkie z Was będą wspaniałymi mamusiami o czym świadczą Wasze obawy.2013 Córka - największa miłość
7.04.2017 - 9tc [*] Aniołek
12.2017 cp
-
Ja też bym bardzo chciała być już na takim etapie żeby martwić się tylko nieprzespanymi nocami...a nie tym czy kolejne usg nie będzie dramatem...
Elaria,proszę Cię,przypomnij sobie ten moment w którym byłaś tak ja teraz...wtedy docenisz że jesteś praktycznie na końcówce..
Jacg wierzę że u Ciebie teraz będzie wszystko dobrze,trzymam kciuki za wizytkępromyczek 39, Alisa, Genshirin, Asia87, czarnulka24, sylvuś, Monika1357, Jacqueline lubią tę wiadomość
-
Arleta wrote:Ja też bym bardzo chciała być już na takim etapie żeby martwić się tylko nieprzespanymi nocami...a nie tym czy kolejne usg nie będzie dramatem...
Elaria,proszę Cię,przypomnij sobie ten moment w którym byłaś tak ja teraz...wtedy docenisz że jesteś praktycznie na końcówce..
Jacg wierzę że u Ciebie teraz będzie wszystko dobrze,trzymam kciuki za wizytkępromyczek 39, Arleta, Monika1357 lubią tę wiadomość
05.12.2017 Kubuś
Aktualnie 6/7 tyg?
Chwilo trwaj.... -
Dziewuszki... ja przez wiele lat swojego zycia nie marzylam o dzieciach.. a teraz swiata nie widzimy poza nasza pchelka.. Porod byl ciezki, szwy dalej daja sie we znaki i inne rozne dolegliwosci, o ktorych nie bede juz pisac (ale mam na mysli chocby problemy z wyproznianiem), karmienie to nie taka prosta zabawa jak to widac np. w pieknych reklamach albo na slodkich zdjeciach w internecie, marzy mi sie odplynac w ramionach meza, ale fizjologia na to jeszcze nie pozwala...jestem zmeczona...ale ile potrafie teraz zrobic w ciagu godzinki snu Chrupenki! Jak doceniam to, ze siedze teraz przed laptopem, delektuje sie kawa, maseczka na twarzy, odzywka na wlosach...moge o siebie zadbac pomimo przewrotu w naszym zyciu:D, przegladam rozne opcje wyjazdu na wakacje i wiem, ze po roku nielatania samolotem chyba zapukam do kabiny pilota z prosba o posterowanie:P tak sie bede cieszyc, ze wreszcie gdzies lece, ze znowu cos zobacze nowego, zjem lokalne specjaly, powdycham powietrze innego kraju i bedzie pieknie
... naprawde ile to pokory w mnie obudzilo... ze sen jest tak wspanialy i wazny i jak go teraz doceniam:) albo pomoc meza... kiedy wstaje w nocy i lula Marianke, odbija ja, przebiera a ja moge pospac troche dluzej:) kazdego dnia widzimy jakies zmiany w Mariance..uwielbiamy sluchac jej mruczenia podczas karmienia piersia, albo wyczekiwac momentu oderwania sie od piersi (blogosc nie z tej ziemi) albo smiejemy sie z glosnych kup albo zasikania dopiero co przebranego body...albo jak juz rozpoznaje zblizajaca sie piers i otwiera te usteczka i szuka cyca..kazdego dnia nas rozmiesza i wzrusza..a jak ja trace sily to pojawia sie maz i tak o to dajemy sobie rade przez pierwsze 2 tygodnie..oby nam starczylo sil na dlugo:)
Elaria.. powiedz mi kochana...od jakiego wieku probowalas nauczyc Michasie rytualow i np. stalej godziny kapieli?od kiedy to jest wazne? ja dopiero poowoli ucze sie Marianki..na pewno na razie jest tak ze jak zje porzadnie rano to spi twardo przez 3 h..po poludniu tez ma taka jedna solidna drzemke..w nocy sa harce niestety i problemy z brzuszkiem i moje bolesne piersi (dziwnym trafem bola w nocy, a w dzien je juz ogarnelam).. czy takiego malego dziecka jest juz wazna stala godzina kapieli?promyczek 39, Genshirin, Asia87, Arleta, Monika1357, sy__la lubią tę wiadomość
Nasze szczescie juz z nami: kwiecien 2017
-
Ja tak samo chcialabym sie martwic ze nie przespie sie w nocy niz isc za kazdym razem ze strachem na usg... stres jest i to silniejsze ode mnie... czlowiek schozuje i ma 1000 mysli na minute co chwile..
promyczek 39, Monika1357 lubią tę wiadomość
Mój pierwszy cud - kochany Michałek ❤️❤️❤️
Mój drugi cud - kochany Juluś♥️♥️♥️
Nigdy się nie poddawaj chociaż byłoby to trudne! - Kiedy śmieje się dziecko - śmieje się cały świat
❤️❤️❤️