Zaczynamy znowu starania
-
WIADOMOŚĆ
-
A ja właśnie czekam za kolacją, mąż we Walentynki jest cały dzień w pracy wiec chciał coś zrobić dla mnie w inny dzień i robi dla nas romantyczną kolację
Kochany mąż z niegomalika89 lubi tę wiadomość
-
Jeeeest 689,5!! Mam wrażenie że to strasznie dużo. Z Olga mialam ok 480 w 17dpo. Moze jednak owu bylo wcześniej.. ahh, nie ważne, najważniejsze że się udało
Wyniki były tak późno, bo nie zlecone przez lekarza wtedy Medicover wrzuca do systemu bez komentarza lekarza dopiero o 20.15palma, Bomblica, Jacqueline, bobo_frut, annak, gama, blondyna5555, osa, inessa, Coconue, Martynka30, malika89 lubią tę wiadomość
-
kkkaaarrr wrote:Jeeeest 689,5!! Mam wrażenie że to strasznie dużo. Z Olga mialam ok 480 w 17dpo. Moze jednak owu bylo wcześniej.. ahh, nie ważne, najważniejsze że się udało
Wyniki były tak późno, bo nie zlecone przez lekarza wtedy Medicover wrzuca do systemu bez komentarza lekarza dopiero o 20.15aniołek 9tc (2015rok)
aniołek 6tc (2018rok)
-
Aaaaaaa....
Wspaniale
Piękna beta
No ciąża pełną parą
GRATULACJE12.12.2017 - jestem Izabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
Blondyna - ale masz super męża Ciekawe czy mój będzie w ogóle pamiętał co to za dzień
blondyna5555 lubi tę wiadomość
12.12.2017 - jestem Izabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
kkkaaarrr wrote:Jeeeest 689,5!! Mam wrażenie że to strasznie dużo. Z Olga mialam ok 480 w 17dpo. Moze jednak owu bylo wcześniej.. ahh, nie ważne, najważniejsze że się udało
Wyniki były tak późno, bo nie zlecone przez lekarza wtedy Medicover wrzuca do systemu bez komentarza lekarza dopiero o 20.15
Super Strasznie się cieszę Może rzeczywiście bliźniaki
Blondi Udanego wieczoru -
nick nieaktualnykkkaaarrr wrote:Jeeeest 689,5!! Mam wrażenie że to strasznie dużo. Z Olga mialam ok 480 w 17dpo. Moze jednak owu bylo wcześniej.. ahh, nie ważne, najważniejsze że się udało
Wyniki były tak późno, bo nie zlecone przez lekarza wtedy Medicover wrzuca do systemu bez komentarza lekarza dopiero o 20.15
i przesyłaj nam tutaj wiruski ciążowe -
Martynka jaki śliczny brzusio zazdraszczam pozytywnie, niech rośnie dalej
Maggi, Jacqueline, Bomblica, Blondyna5555 i wszystkie ciężarne... niech Wasze kruszynki się zdrowo rozwijają i uważajcie na siebie... nie forsować się, tylko czekać grzecznie i patrzeć jak brzuchol rośnie
PS. Blondyna, ale masz fajnie z tym mężem...
Kkkaaarrr GRATUUUUULACJE!!! Nawet nie wiesz jak się cieszę... ten wątek jest magiczny, aż chce się wierzyć, że jeszcze nie wszystko stracone
Teraz niech Maluszek się zdrowo rozwija a Ty uważaj na siebie
Beta śliczna!!!
Pati85, Skrzat1988 nie miejcie doła kolejny cykl, kolejna szansa... wiecie co to forum potrafi także głowa do góry... wiem, że łatwo się mówi, ale nic innego nie poradzicie niestety
Bobo_frut mi gin przepisał Duphaston i powiedział, że jak jest ciąża to na podtrzymanie a jak nie ma to wywoła okres... jestem dokładnie 32 dni po poronieniu samoistnym... choć czuję niestety, że ciąży niestety brak bo tempka mi spada a tak kilka dni po owulce jakoś przez dobrych parę dni pobolewało podbrzusze i byłam taka spokojna, że to tak, jednak tym razem, że czuję to, że jestem w ciąży... a tu psikus
Dziś temp spadła o 0,3 a rano mnie brzuch pobolewał, potem przestał... a na papierze nic, do teraz... kiedy przy podcieraniu zauważyłam leciusieńko różowe cuś... bardzo maluteńko... ciekawe czy się rozkęrci @ nie wiecie czy są jakieś szanse na wzrost? czy może się tak zdarzyć, że temp spada, a ciąża jest??
Jacqueline lubi tę wiadomość
Marysia ur. 21.04.2017
Aniołek 7t5d [*]
-
nick nieaktualnysy__la wrote:Bobo_frut mi gin przepisał Duphaston i powiedział, że jak jest ciąża to na podtrzymanie a jak nie ma to wywoła okres... jestem dokładnie 32 dni po poronieniu samoistnym... choć czuję niestety, że ciąży niestety brak bo tempka mi spada a tak kilka dni po owulce jakoś przez dobrych parę dni pobolewało podbrzusze i byłam taka spokojna, że to tak, jednak tym razem, że czuję to, że jestem w ciąży... a tu psikus
Dziś temp spadła o 0,3 a rano mnie brzuch pobolewał, potem przestał... a na papierze nic, do teraz... kiedy przy podcieraniu zauważyłam leciusieńko różowe cuś... bardzo maluteńko... ciekawe czy się rozkęrci @ nie wiecie czy są jakieś szanse na wzrost? czy może się tak zdarzyć, że temp spada, a ciąża jest??
kurczę coś faktycznie popsuł się ten wykres, ale mam nadzieję, że jutro szybko odbije i poszybuje ku górze, 3mam za to baaaardzo kciuki. Leż i odpoczywaj teraz.
wzrost oczywiści możliwy, wystarczy, że coś z termometrem było nie tak (źle trzymany czy coś) albo może jakieś zmęczenie, przeziębienie... nie trać nadziei i staraj się myśleć pozytywnie
Ja raz dostałam od lekarza Duphaston właśnie na podtrzymanie po owu, dawał mi on takie objawy ciąży, że szok, oczywiście ciąży nie było, a zawód był masakryczny. W następnym cyklu już go nie brałam i zaszłam w ciążę, którą niestety już poroniłamWiadomość wyedytowana przez autora: 11 lutego 2016, 21:55