Zaczynamy znowu starania
-
WIADOMOŚĆ
-
Agulineczko, super że beta wzrosła. Powiedz mi kochana który to u Ciebie tc?
Jacquline, to jeszcze tylko tydzień tydzień. Ale ten czas szybko zleciał. Ty miałaś chyba steryd prawda?
Edyska, trzymaj się jakośWiadomość wyedytowana przez autora: 4 grudnia 2017, 17:32
Nasz cud ANTOŚ24.06.2018 (33tc +2) 52cm, 2200g
trombofilia-niedobór białka S, dodatnie ANA
Aniołki 06.2016 9tc, 12.2016 9tc , 03.2017 9tc
"Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego" ŁK 1,37 -
nick nieaktualny
-
Dooti - tak, oprócz Acardu (do 34tc), Clexane (do porodu ma być) no i Luteiny miałam Encorton 5mg do 21tc brałam.
Dooti lubi tę wiadomość
12.12.2017 - jestemIzabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
U mnie też 4+3
Jacqu ja dostałam Metypred 4mg, podobno też jest przepisywany i uznawany jest za bezpieczny. Do tego mam Acard i 3 x duphaston i fraxiparine 0,3 ale we środę idę na wizytę i mam dostać większą dawkę heparyny. Tak się właśnie zastanawiałam, jak długo trzeba brać ten sterydNasz cud ANTOŚ24.06.2018 (33tc +2) 52cm, 2200g
trombofilia-niedobór białka S, dodatnie ANA
Aniołki 06.2016 9tc, 12.2016 9tc , 03.2017 9tc
"Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego" ŁK 1,37 -
Dooti - brałam tak jak genetyk zaleciła co z moim lekarzem potem też uzgadniałam, on stwierdził, że się nie zna, ale jak tak mówiła to tak brać, przystał na wszystko tak na gębę bo pisemnych zaleceń nie miałam
Powiedziała, że tak do połowy ciąży brać. Luteine brałam 100mg 2x1 a po paru dniach 3x1 aż do 34tc też. Ale w poprzedniej ciąży brałam mnóstwo progesteronu i dooopa więc to nie wina proga u mnie
Agulineczka - przy ciąży z pierwszą córką hcg miałam niemal identyczne jak ty teraz w tym samym dniu ciąży prawie, 30dc, 15dpo a 9 dni po zagnieżdżeniu miałam jakoś 130. Badałam wtedy pierwszy raz jak wyczytałam co to za badanie i w ogóle, potem po 8 dniach, patrzyłam tylko, że się w normach mieści na dany tydzień, nie miałam wtedy żadnego pojęcia o jakichkolwiek wartościach % jakie powinny być prawidłowe. Powinno być niby 66% jakoś w ciągu 48h, a z tego co wyliczyłam potem to przyrost przez te 8 dni wyszedł jakoś około 70% ledwo.Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 grudnia 2017, 17:57
12.12.2017 - jestemIzabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
Doti, agulineczka cieszę się że u Was wszytsko dobrze
Ja jestem już po biopsji kosmówki. Malutka wciąż żyje, serduszko bije równym rytmem i sporo od czwartku urosła (już prawie 6,5cm). Przed badaniem miałam wykonane miejscowe znieczulenie i to jedyne co bolało. Choć samo badanie trochę trwało i nie odważyłam się spojrzeć, gdy tak długo wiercił tą igłą mi w brzuchu. Lekarz mówił o tym, że biopsja jest trudniejsza niż amniopunkcja, bo przy amniopunkcji pobierają płyn, który łatwo się pobiera, a tutaj jednak coś gęstego i trzeba się trochę nawiercić niestety. Na usg została również zdiagnozowana niedomykalność zastawki trójdzielnej w sercu oraz w ogóle wada serca (jeszcze bliżej nieokreślona). Wyniki powinny być jeszcze w tym tygodniu, no ale niczego nowego się nie spodziewamy. Smutne to wszystko bardzo, ale dobrze, że kolejny krok za nami. Teraz mam się umówić do mojego lekarza na tydzień po biopsji, by skontrolować czy nie powstał jakiś krwiak itd. Wciąż czekamy, licząc na to, że nie przyjdzie nam podejmować tej najtrudniejszej decyzji. Choć mała z usg na usg jest coraz większa, serduszko bije równo i obawiam się, że nikt za nas nie zadecyduje.
Jest bardzo ciężko i nie powinnam o tym smęcić pewnie tutaj, bo my nijak nie zaczynamy znów starań (jak mówi tytuł), ale chyba muszę się wygadać -
Boże Admiralka.... Nie wiem nawet co powiedzieć. Tak mnie ucieszyła informacja, ze znowu jestes w ciąży. Bardzo Wam współczuję tej strasznej sytuacji. Ten zespół Edwardsa jest juz na 100% stwierdzony? Czy ta biopsja kosmowki jest w stanie to wykluczyć? Jest jakaś szansa, że malutka przeżyje?
Jestem w Wami myślami i sercem.Synek 2016 💚
Córka 2018 💖
Synek 2021 💚 -
agulineczka wrote:Boże Admiralka.... Nie wiem nawet co powiedzieć. Tak mnie ucieszyła informacja, ze znowu jestes w ciąży. Bardzo Wam współczuję tej strasznej sytuacji. Ten zespół Edwardsa jest juz na 100% stwierdzony? Czy ta biopsja kosmowki jest w stanie to wykluczyć? Jest jakaś szansa, że malutka przeżyje?
Jestem w Wami myślami i sercem.
Mamy to stwierdzone na 99% w teście wolnego płodowego dna z krwi, dodatkowo obraz usg nie pozostawia żadnych wątpliwościJa już nie śmiem wierzyć w żaden cud.
Po poprzedniej stracie tak mocno wierzyłam, że tym razem wszystko będzie dobrze. Gdy położyłam mężowi test z dwoma kreskami to obok napisałam na kartce - Tym razem na pewno wszystko będzie dobrze. Poznamy się w czerwcu
Tak mocno wierzyliśmy -
Nie wiem dziewczyny czy mnie pamiętacie
Dzis o 7.10 przyszedl na świat moj synek Kubuś 3120kg i 50cm. Poród byl bardzo trudny od 17 bole krzyżowe z najwyższym zapisem ns ktg oraz skurczami co 3 min potem co minutę . bylo tak cholernie ciezko ze momentami myslalam ze wyskoczę przez okno. Ald dalam rade urodzic sn.
Jestem po dwoch poronieniach i wierzcie mi ze dalej nie wierze ze ponad rok zajela mi 3 ciaza.
Zwalniam brzuszek i ktos moze wskoczy na miejsce: )Haana, agulineczka, AnnaZ, admiralka, aLunia, Edyśka82, Koteczka82, Dooti, baljov, Natikka123, Monika1357, Dorola31, jatoszka, sylvuś, Witch15, Genshirin, Yoselyn82 lubią tę wiadomość
05.12.2017 Kubuś
Aktualnie 6/7 tyg?
Chwilo trwaj.... -
Admiralko, jesteś tu z nami i to dobre miejsce, żeby się wyżalić Nie smęcisz, tylko piszesz nam o swoich uczuciach. Bardzo mi przykro, że musisz przez to przechodzić. Domyślam się też, że wolałabyś nie podejmować decyzji. Niezależnie jednak jak z mężem zdecydujecie, nie bój się osądów. Zazwyczaj wypowiadają je ludzie, którzy nie byli w takiej sytuacji. To bardzo trudne dla psychiki kobiecej nosić pod sercem dziecko ze świadomością, że natura od początku skazała je na śmierć. Nie umiem Cię pocieszyć, mogę tylko mocno Cię przytulić i przekazać dobrą energię w tej bardzo trudnej dla Ciebie chwili.
agulineczka, admiralka lubią tę wiadomość
2013 Córka - największa miłość
7.04.2017 - 9tc [*] Aniołek
12.2017 cp
-
Admiralka zgadzam się z AnnaZ. To wszystko jest takie przykre i niesprawiedliwe, to co nas wszystkie tutaj spotyka... Dużo dużo siły życzę.
-
Admiralka., brak mi słów. To wszystko jest takie straszne, musi Ci być niewyobrażalnie ciężko. Trzymaj się jakoś i pisz jeśli tylko Ci to ma pomóc.
Kamma gratulacje!Nasz cud ANTOŚ24.06.2018 (33tc +2) 52cm, 2200g
trombofilia-niedobór białka S, dodatnie ANA
Aniołki 06.2016 9tc, 12.2016 9tc , 03.2017 9tc
"Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego" ŁK 1,37 -
Kamma, pamiętam Cię i gratuluję! Prosimy tu o więcej dobrych wiadomości, teraz nam takich tu trzeba.
Właśnie Kaczuszko, co tak ucichłaś? Jak Twoje przeziębienie?
Edzia, co u Ciebie? Odezwij się do nas2013 Córka - największa miłość
7.04.2017 - 9tc [*] Aniołek
12.2017 cp
-
Dzieczyny jest pęcherzyk 7mm, dziś 4t5. Za tydzień znowu wizyta. Dostałam fraxi w dawce 0,6
baljov, Koteczka82, admiralka, Millaa, vigry lubią tę wiadomość
Nasz cud ANTOŚ24.06.2018 (33tc +2) 52cm, 2200g
trombofilia-niedobór białka S, dodatnie ANA
Aniołki 06.2016 9tc, 12.2016 9tc , 03.2017 9tc
"Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego" ŁK 1,37