X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie Zaczynamy znowu starania
Odpowiedz

Zaczynamy znowu starania

Oceń ten wątek:
  • pati85 Autorytet
    Postów: 320 181

    Wysłany: 7 marca 2016, 18:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    M@linka wrote:
    Pati85 u jakiego sprzedawcy kupiłaś testy ovu? możesz polecić?
    wow ale szybko wychwyciłaś tę ciążę :) 3tydz? jak to liczysz jeśli można wiedzieć...pytam z ciekawości :) no i gratuluję po ciuchu

    Aga Tobie też gratuluję nieśmiało - oby to była nowa beta :)
    Nie pamietam jaki sprzedawca, generalnie jutro zaczynam 5 tydz.Mialam po raz pierwszy tak szybko owulacje bo w 13 dc i dlatego test tak szybko wyszedl :-)

    M@linka lubi tę wiadomość

    4c3tpc0zeu5it3zr.png


  • Evita Autorytet
    Postów: 823 807

    Wysłany: 7 marca 2016, 18:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja już ten cykl starań pożegnałam - temperatura spadła do 36.3 i już zaczynam leciutko plamić więc nawet testu robić nie muszę... :(

    Najgorsze jest to dziewczyny, że mam totalną załamkę i myślę sobie, że nigdy nie będę mieć dzieci. W dodatku dowiedziałam się, że moja ciocia jest w ciąży - i okropnie się z tym czuję, bo nie umiem się cieszyć jej szczęściem tylko jej zazdroszczę - ona zresztą za bardzo dzieci mieć nie chciała i chyba się za bardzo też nie starała. Więc mi przykro, że te co tak bardzo tego pragną nie mogą zajść a jak już się uda to ronią, a innym tak po prostu się udaje. Straszne mam wyrzuty sumienia, że taki ze mnie potwór i tyle we mnie żalu...

    Najgorsze jest to, że wszyscy w rodzinie będą puszczać jakieś głupie teksty, że więcej dzieci by się przydało i głupio mnie i mojemu mężowi wytykać to, że dzieci nie mamy, bo nikt nie wie w rodzinie, że poroniłam. Więc jak pojadę do rodziców na Wielkanoc to będę tylko łzy przełykać i wstyd.. Bo już na ostatnie święta tak było - że czekają na wnuki i takie tam...

    Strasznie mi smutno :(

    Evita

    4 straty
    immunologia+ nieprawidłowy kariotyp
  • Jagna 75 Autorytet
    Postów: 9640 6270

    Wysłany: 7 marca 2016, 18:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    M@linka wrote:
    Już po wizycie u genetyka na nfz - nic nie wiem oprócz tego, że wyniki za 5 miesięcy :/

    Ogólnie źle się czuje, nastrój kiepski nie mam siły nawet siedzieć i brak ochoty na wszystko :( do każdej czynności muszę się zmuszać...a do tego psychicznie znowu rozsypka ... chyba metformax daje pierwsze skutki...a za tydzień mam zwiększyć do 3 x dziennie...

    fiu fiu,termin zayebiaszczy,a jakie badania robił?
    Głowa do góry,jest cykl jest szansa,nie ma co się dołowac.

    Ja byłam dzis u gina na nfz,38 dni po por..badan nie zlecił bo najpierw mam zbadac bete,jesli bedzie wynik pozytyw to będzie trzeba isc na zabieg.
    Na usg w sumie wszystko zeszło,jest plamka ale nie wie czy to juz czasem nie nadchodząca @ ale trudno stwierdzic.Endo nie równe,albo narasta na nowo albo częsciowo złuszczyło się i zaczyna sie ta @,trudno mu stwierdzic bo 5 dni temu przestałam plamic,pęcherzyk jakis jest 4mm.Jesli @ nie przyjdzie do 2 tygodni to bedzie trzeba ją wywołac(jesli beta bedzie negatywna)

    doczytałam ze to kariotyp.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 marca 2016, 18:53

    M@linka lubi tę wiadomość

    Antoś IVF,Julisia naturalmhsvanlit2rdpeg7.png
    km5svcqgqcxnw3nt.png
  • M@linka Autorytet
    Postów: 2099 1543

    Wysłany: 7 marca 2016, 18:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    pati85 wrote:
    Nie pamietam jaki sprzedawca, generalnie jutro zaczynam 5 tydz.Mialam po raz pierwszy tak szybko owulacje bo w 13 dc i dlatego test tak szybko wyszedl :-)

    Na Twoim suwaczku jest 3 tydz 6 dni :) - rozumiem, że to od owulki
    Jeszcze mam pytanie odnośnie tarczycy - widzę, że bierzesz lek na nią, mam pytanie z jakiego powodu?

    Jaq a ja Tobie zazdroszcze ze tak dzielnie sie trzymasz po ostatniej stracie...mnie nadal wali w dekiel...

    Evita - rozumiem Twoje uczucia...ja mam ten komfort, że u mnie wszyscy z rodziny wiedzą i bliźsi znajomi też - najgorzej będzie w pracy - ostatnio jak wróciłam po poronieniu to ludzie nie wtajemniczeni pytali mnie czy w ciąży jestem a inni co gorsza gratulowali...było mi ogromnie przykro..robili tak bo nie wiedzieli co przeszłam...ehh

    teraz część z moich współpracowników też myśli, że jestem w ciąży - mam nawet jedne gratki na fb :/ (jestem jeszcze tydzień na zwolnieniu)... jak wrócę to zaczną się dociekliwe pytania i spoglądanie na brzuch...

    Przez to, że mam trudności z utrzymaniem ciąży to też czuję się ułomna w stosunku do tych co mogą i zastanawiam się w czym jestem gorsza od innych, że nie jest mi dane urodzić drugie dziecko :(

    I jeszcze jedno - nie będę Cię pocieszać, że "wszystko będzie dobrze", bo mnie osobiście wkurwiają takie teksty - wszystko będzie dobrze, uda sie nastepnym razem, może trzeba sobie odpuścić itp.itd

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 marca 2016, 19:11

    jnmqdzu5ponocqze.png
    uch5ha00mu9kkjgg.png
    uch520mm81yzf57p.png


  • Jacqueline Autorytet
    Postów: 5448 4184

    Wysłany: 7 marca 2016, 19:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Xaxa - przy badaniach pisało coś, że 8 dni na któreś wyniki trzeba czekać, mam nadzieję, że będą do czasu wizyty :)

    Malinka - wiesz, sama nie wiem, może to pozory ? Popłakałam się dziś jak zobaczyłam zdjęcie koleżanki, świadkową u mnie była, jest w 7 miesiącu. Mam wrażenie, że wszyscy dookoła mnie chodzą w ciąży :/ Po Wielkanocy mamy 18-tkę u kuzynki, będzie dużo rodziny, nie chcę tam jechać, bo zaraz znowu będzie temat dzieci :/ O pierwszej stracie większość tej części rodziny wie, ale to przecież temat ,,tabu,, i żadna ciotka nic nie gadała. Może to i lepiej niż pocieszanie w stylu, że jesteście młodzi i jeszcze będziecie mieli...

    O tej ciąży wiedzieli tylko rodzice i teściowie, więc tym bardziej będzie mi przykro jeśli będzie temat dzieci kiedykolwiek na jakichś rodzinnych imprezach :/

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 marca 2016, 19:16

    12.12.2017 - jestem :D Izabela, 55cm i 4450g :)
    Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g :)
    Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
    Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
    Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
    Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
  • maggda Autorytet
    Postów: 1101 938

    Wysłany: 7 marca 2016, 19:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja tak stwierdzam ze mam chyba za slaby organizm aby utrzymac malenstwo. Mam 170cm 48kg a od trzech lat co rok jestem w ciazy i tylko z jednym cudaczkiem udalo nam sie doczekac porodu <3
    Z mezem ostatnio gadalismy i postanowilam zaczac brac tabl na zylaki troche sportu witaminy i mam nadzieje ze w koncu troche przytyje bo u mnie to nie takie latwe :\

    Moze wtedy nam sie uda? Chociaz juz bym chciala :( i zazdroszcze innym ze dla nich ciaza to zaden problem.

    yuuds65g3xczefvz.png

    twfgs7p.png

    63nqryl.png[/url]
  • M@linka Autorytet
    Postów: 2099 1543

    Wysłany: 7 marca 2016, 19:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Maggda a robiłaś jakieś badania?

    Jaq w mojej rodzinie to chyba z drugim dzieckiem już krzyżyk na nas postawili - nikt już się nie pyta i nie zagaduje... też tabu

    jnmqdzu5ponocqze.png
    uch5ha00mu9kkjgg.png
    uch520mm81yzf57p.png


  • pati85 Autorytet
    Postów: 320 181

    Wysłany: 7 marca 2016, 19:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    M@linka, ja euthyrox biore od ponad 2 lat mam niedoczynnosc. Przez ostatni rok tarczyca zmniejszyla mi sie z 5 na 4 cm :/ Metformine bralam aby uregulować cykle ale uwazam, ze zaszlam w ciaze dzieki zelowi conceive plus i inofemowi :-)

    Teraz tylko martwie sie, zeby znow nie stracic dzieciatka

    M@linka lubi tę wiadomość

    4c3tpc0zeu5it3zr.png


  • pati85 Autorytet
    Postów: 320 181

    Wysłany: 7 marca 2016, 19:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Te suwaczki jakos dziwnie licza ta ciaze :-)

    4c3tpc0zeu5it3zr.png


  • maggda Autorytet
    Postów: 1101 938

    Wysłany: 7 marca 2016, 19:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Teraz mialam robic badania ktore polecila mi kochana annak <3
    Ale nie zrobie ich bo dom mi sie sypie a konkretnie dach i podloga w jednym z pokoi takze jestem wkurw..... Ale nic nie poradze trzeba dom zrobic pozniej badania. Bo mnie zawsze cos sie uczepi jakbym za malo juz przeszla od dziecinstwa do teraz... :(

    yuuds65g3xczefvz.png

    twfgs7p.png

    63nqryl.png[/url]
  • pati85 Autorytet
    Postów: 320 181

    Wysłany: 7 marca 2016, 19:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Maggda niestety w zyciu jest tak, ze jak sie sypie to wszystko. Znam ten bol.

    4c3tpc0zeu5it3zr.png


  • Jacqueline Autorytet
    Postów: 5448 4184

    Wysłany: 7 marca 2016, 19:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Boje się czy dobrze przeprowadzili tym razem zabieg, bo wczoraj miałam pare sporych skrzepów co i tak na mnie dziwne, bo w @ normalnie to jakieś drobinki skrzepy tylko a tak to krew cieknie, no to jeszcze rozumiem, ale dziś zastałam straszny widok na podpasce :/ Stoje i czuje, że jakby krew mocniej pociekła, a tam... Tego skrzepem nazwać nie można, tylko jakiś kawał błony/tkanki :/ Z 2cm szerokości i 8cm długości, z 1mm grubości...

    Przy poprzednim zabiegu jakiś malutki kawałek błonki był, a to...

    Przepraszam za taki opis, ale musiałam... :/

    Wczoraj miałam jeszcze temperaturę pod pachą 37,3 ale dziś już poniżej 37.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 marca 2016, 19:43

    12.12.2017 - jestem :D Izabela, 55cm i 4450g :)
    Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g :)
    Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
    Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
    Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
    Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
  • blondyna5555 Autorytet
    Postów: 1056 1002

    Wysłany: 7 marca 2016, 19:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A jak tak piszę żeby się pożalic. Myślałam że dziś wybuchne ze złości, od samego rana, najpierw teściowa mnie wnerwila, leżałam sobie w pokoju rano i mówię do męża żeby mamie powiedział ze ma kupić za mnie znicz za dziadka a ja jej później kasę oddam i tak szła do kwiaciarni po wiązankę to przy okazji mogła mi kupić, mąż wyszedł a teściowa do swojej córki " na dupie siedzi a ja mam jej znicz kupować ", myślała ze śpię i nie słyszę, gdybym wiedziała że łaskę robi to bym nie prosiła wogole. Dobra pojechali i jakoś mi przeszło. Wrócili popołudniu,ja siedziałam u siebie w pokoju i słyszę za ścianą jak matka pyta się o Pity, szwagierka jest księgową i miała nas rozliczyć, znowu słyszę jak.matka się wydziera. No miałam ochotę iść i zabrać te Pity i.powiedzieć bez łaski sama nas rozlicze. Normalnie myślałam że wybuchne, ale ze wzgląd na córeczkę zrobiłam kilka głębszych oddechów i się uspokoiłam. Niewiem jak długo wytrzymam, już mówiłam mężowi o tym, że niewiem czy jest sens robienia remontu w domu, włożymy kupe kasy w to, a później i tak się będziemy musieli wyprowadzić bo to nie nasze tylko teściowej mieszkanie a ja niewiem jak długo wytrzymam. Mówiłam mężowi ze strasznie mnie to wkurza że jego matka jak ma jakiś problem to zamiast mi to powiedzieć to za plecami gada. Gdyby nie kasa to już by nas tu nie było. Nie stać nas żeby iść na swoje, a brać kredyt na 30 lat, gdzie praca jest w tych czasach niepewna to kiepski wybór, z drugiej strony ile można się użerac i denerwować.
    Wybaczcie trochę się rozpisałam, ale nie mam komu się wyzalic :-(

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 marca 2016, 19:46

    sierpień 2013 - 4 tc [*] Marzec 2015 - 6 tc [*]

    f2wlio4p4502qaxq.png
    w4sqyx8d4ksw6lib.png
  • M@linka Autorytet
    Postów: 2099 1543

    Wysłany: 7 marca 2016, 19:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    pati85 dzięki za odpowiedź, a metformine dalej bierzesz czy lekarz kazał odstawić?

    maggda - zmień lekarza po 3 poronieniach to juz na bank należą Ci się jakieś badania na nfz

    Ja teraz byłam w szpitalu na zabiegu i mój cudowny lekarz zrobił mi te co mógł na fundusz a których jeszcze nie miałam: bialko s, białko c, przeciwciala kardiolipidowe i jeszcze jakichs kilka

    no i mozesz tez wziac skierowanie do genetyka na nfz

    aa i wcześniej wydałam dużo kasy na badania te po poronieniach a dopiero w tych zleconych przez mojego doktora wyszło co może być potencjalną przyczyną strat


    Blondyna znam ten ból - ja moją teściową traktuję jak obcą osobę a nawet gorzej w sensie jest dla mnie nikim - dużo złego zrobiła mi i mojej rodzinie, więc się od niej odciełam a mąż jak chce to jeździ-to jego matka rozumiem to ale ja z tą szują nie chcę mieć do czynienia. Jakie wyniki wyszły CI nie tak, że masz encorton?


    Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 marca 2016, 19:59

    jnmqdzu5ponocqze.png
    uch5ha00mu9kkjgg.png
    uch520mm81yzf57p.png


  • Xaxa Autorytet
    Postów: 520 132

    Wysłany: 7 marca 2016, 20:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    maggda wrote:
    Ja tak stwierdzam ze mam chyba za slaby organizm aby utrzymac malenstwo. Mam 170cm 48kg a od trzech lat co rok jestem w ciazy i tylko z jednym cudaczkiem udalo nam sie doczekac porodu <3
    Z mezem ostatnio gadalismy i postanowilam zaczac brac tabl na zylaki troche sportu witaminy i mam nadzieje ze w koncu troche przytyje bo u mnie to nie takie latwe :\

    Moze wtedy nam sie uda? Chociaz juz bym chciala :( i zazdroszcze innym ze dla nich ciaza to zaden problem.

    O jaaaa a to ja myślałam, że mam niedowagę ale faktycznie przy Twoim wzroście to troszkę mało... ja ważyłam 46kg przy 160cm i wszystkie żebra można było mi policzyć, teraz jak zaszłam przytyłam i walczę żeby utrzymać wagę - obecnie 49 ale już widzę jak spada ;( ale postanowiłam wprowadzić dietę, liczyć i zwiększać ilość kalorii na tyle na ile potrafię i przede wszystkim zdrowiej się odżywiać, więcej warzyw i unikać tłuszczów trans - może coś ruszy...

    km5sf71xff50fx7u.png
    Aniołki 02.2015 8tc 02.2016 9tc 11.2016 -cb ;(
    07.2016 bardzo złe wyniki u M - kuracja
    MTHFR C677T homozygota, mutacja Leiden, mutacja w genie protrombiny i pai - taki mam piękny zestaw

  • Xaxa Autorytet
    Postów: 520 132

    Wysłany: 7 marca 2016, 21:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jacqueline a boli Cię brzuch czy coś jeszcze niepokojącego się może dzieje? Może zadzwoń do gina i zapytaj, dziwne to trochę.
    Mnie za to dzisiaj brzuch boli i to wcale nie lekko i też się zastanawiam czy wszystko jest ok, poleżałam 2h i jest niby lepiej ale boję się żeby nie wrócił i czekam na rozwój wydarzeń... liczę, że to tylko macica się obkurcza chociaż do tej pory nic mnie nie bolało i po 1 zabiegu nie miałam czegoś takiego

    km5sf71xff50fx7u.png
    Aniołki 02.2015 8tc 02.2016 9tc 11.2016 -cb ;(
    07.2016 bardzo złe wyniki u M - kuracja
    MTHFR C677T homozygota, mutacja Leiden, mutacja w genie protrombiny i pai - taki mam piękny zestaw

  • blondyna5555 Autorytet
    Postów: 1056 1002

    Wysłany: 7 marca 2016, 21:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    M@linka ja mam przeciwciała Ana i stąd biorę Encorton.

    Co do teściowej to mieszkamy z nią razem z mężem. Ja juz prawie 5 lat. Niewiem jak tyle mogłam wytrzymać, ale wyjścia nie mamy. Wkurza mnie wszystko, mąż ma brata bliźniaka i starszą siostre. Nie mieszkają z nami. Starsza siostra wzięła kredyt i kupiła sobie mieszkanie, oczywiście teściowa pomogła jej spłacić kredyt. Brat mieszka u swoich teściow ze swoją rodziną, ale szukają mieszkania bo chcą iść na swoje. Jego żona ma babcie która sprzedaje swój dom i kasę daje swojej wnuczce cyt.bratowej męża. Około 170 tys.by dostała od babci, no i wiadomo ze to za mało żeby kupić mieszkanie dla 4 osobowej rodziny, a kredyty bank nie chce im dać przez to ze mają dwójkę dzieci. No to sobie wymyślili ze teściowa da im 20 tys.a oni nie będą się dopominac o 1/3 mieszkania po śmierci teściowej. Normalnie krew mnie zalewa, oni myślą że wszystko im się należy, teściowa nie pracuje dostaje rentę po teściu, jakim człowiekiem można być by coś takiego proponować matce, mama da nam 20 tys.a my ich nie oddamy. Oczywiście teściowa pewnie się zgodzi bo jakże inaczej przecież to jej synuś. Mi rano znicz wypominala a im da po prostu 20 tys.
    Kase mają, bo planują juz wakacje, nas nawet nie stać by iść do.kina. Ona jest fryzjerka i ma umowę na pół etatu ale robi na cały, dosyć ze od kwietnia będą dostawać 500 złoty na drugie dziecko to przysługuje jej 1000 złoty co miesiąc przez rok. Nie zazdroszczę im kasy ale wnerwia mnie to że oni uważają że im się wszystko należy, nie patrzą na innych tylko ważne by oni mieli. Na pogrzeb jeden i drugi mąż musiał jechać swoim autem i za swoje paliwo a oni na głupi pysk jechali z mężem, bo przecież oni mają dwójkę dzieci i nie mają kasy.
    Jeszcze los się od nich odwróci, ale my do nich ręki nie podamy, już żyjemy z nimi jak pies z kotem.

    Jak to się mówi z rodziną najlepiej na zdjęciu i to z boku żeby.można było wyciąć :-D

    sierpień 2013 - 4 tc [*] Marzec 2015 - 6 tc [*]

    f2wlio4p4502qaxq.png
    w4sqyx8d4ksw6lib.png
  • pati85 Autorytet
    Postów: 320 181

    Wysłany: 7 marca 2016, 22:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    M@linka,odstawilam juz metformine. Lekarz powiedzial, ze jak zajde w ciaze to mam ja odstawic.
    Blondynka co do tesciowej to bardzo dobrze Cie rozumiem. Co prawda nie mieszkam z Wiedzma ale ona chce bardzo aktywnie uczestniczyc w naszym zyciu. Odwiedza nas bez zapowiedzi, czesto przyjezdza i jeszcze ma swira na punkcie naszego synusia. Najlepiej jakby nasz syn zamieszkal z nia bo tylko ona jest w stanie dobrze go wychowac. Jest apodyktyczna klamczucha. Nazywam ja Stara Wiedzma

    4c3tpc0zeu5it3zr.png


  • Jagna 75 Autorytet
    Postów: 9640 6270

    Wysłany: 7 marca 2016, 22:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    blondyna5555 wrote:
    M@linka ja mam przeciwciała Ana i stąd biorę Encorton.

    Co do teściowej to mieszkamy z nią razem z mężem. Ja juz prawie 5 lat. Niewiem jak tyle mogłam wytrzymać, ale wyjścia nie mamy. Wkurza mnie wszystko, mąż ma brata bliźniaka i starszą siostre. Nie mieszkają z nami. Starsza siostra wzięła kredyt i kupiła sobie mieszkanie, oczywiście teściowa pomogła jej spłacić kredyt. Brat mieszka u swoich teściow ze swoją rodziną, ale szukają mieszkania bo chcą iść na swoje. Jego żona ma babcie która sprzedaje swój dom i kasę daje swojej wnuczce cyt.bratowej męża. Około 170 tys.by dostała od babci, no i wiadomo ze to za mało żeby kupić mieszkanie dla 4 osobowej rodziny, a kredyty bank nie chce im dać przez to ze mają dwójkę dzieci. No to sobie wymyślili ze teściowa da im 20 tys.a oni nie będą się dopominac o 1/3 mieszkania po śmierci teściowej. Normalnie krew mnie zalewa, oni myślą że wszystko im się należy, teściowa nie pracuje dostaje rentę po teściu, jakim człowiekiem można być by coś takiego proponować matce, mama da nam 20 tys.a my ich nie oddamy. Oczywiście teściowa pewnie się zgodzi bo jakże inaczej przecież to jej synuś. Mi rano znicz wypominala a im da po prostu 20 tys.
    Kase mają, bo planują juz wakacje, nas nawet nie stać by iść do.kina. Ona jest fryzjerka i ma umowę na pół etatu ale robi na cały, dosyć ze od kwietnia będą dostawać 500 złoty na drugie dziecko to przysługuje jej 1000 złoty co miesiąc przez rok. Nie zazdroszczę im kasy ale wnerwia mnie to że oni uważają że im się wszystko należy, nie patrzą na innych tylko ważne by oni mieli. Na pogrzeb jeden i drugi mąż musiał jechać swoim autem i za swoje paliwo a oni na głupi pysk jechali z mężem, bo przecież oni mają dwójkę dzieci i nie mają kasy.
    Jeszcze los się od nich odwróci, ale my do nich ręki nie podamy, już żyjemy z nimi jak pies z kotem.

    Jak to się mówi z rodziną najlepiej na zdjęciu i to z boku żeby.można było wyciąć :-D

    masz przeboje,niestety znam ten ból z własnej autopsji(tesciowie z pierwszego małzenstwa),teraz mam spoko tesciową ale nie na tyle by z nią mieszkac,mamy mały stary dom i chcemy rozbudowac a ona mieszka sobie w bloku z pieskiem choc wiele razy przygadywała bysmy wybudowali dom obok starego a ona by sie wprowadziła do niego a mieszkanie by sie wynajęło.Jednak mimo iz mój mąz bardzo dba o mame i czesto do niej jezdzi to wiele razy powtarzał ze nie po to wyprowadził sie z domu zeby teraz jeszcze z mamą mieszkac.Cięzko byłoby ją miec dzien w dzien na podwórku,w domu,lepiej miec ją na dystans i my jestesmy zdrowsi i ona :-)

    Antoś IVF,Julisia naturalmhsvanlit2rdpeg7.png
    km5svcqgqcxnw3nt.png
  • Jagna 75 Autorytet
    Postów: 9640 6270

    Wysłany: 7 marca 2016, 22:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dzis pytałam w przychodni o ceny badan,chciałam porównac bo w dzisiejszych czasach oszczedza sie na wszystkim jesli jest mozliwosc.Otóz pielegniarka pytała mnie jaką metodą mają byc badania ANA,ANA2?Nie wiedziałam czym sie róznią,ceną na pewno a one tez nie wiedziały,wiecie cos na ten temat?

    Antoś IVF,Julisia naturalmhsvanlit2rdpeg7.png
    km5svcqgqcxnw3nt.png
‹‹ 272 273 274 275 276 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

6 porad jak wybrać najlepszego specjalistę od leczenia niepłodności

Wybór najlepszego lekarza specjalisty jest najwyższym priorytetem każdej kobiety, której starania przedłużają się lub dotychczasowe leczenie okazało się nieskuteczne. Szukając kompetentnych godnych zaufania lekarzy, którzy mogą pochwalić się wysoką skutecznością, należy brać pod uwagę również jakość placówki, w której przyjmują.   

CZYTAJ WIĘCEJ

3 kluczowe płaszczyzny wsparcia męskiej płodności

Za problemy z płodnością w równym stopniu odpowiadają czynniki żeńskie, jak męskie. Jednak problemy z płodnością u mężczyzn w dalszym ciągu są większym tabu. Czas to zmienić! Jakie są najważniejsze i kluczowe płaszczyzny wsparcia męskiej płodności? Co w sytuacji, gdy wyniki nasienia nie napawają optymizmem? Które składniki są istotne w kontekście męskiej płodności? Wszystko wyjaśnia diagnosta laboratoryjny, seminolog - mgr anal. med. Piotr Nazarek. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Dieta wegetariańska i dieta wegańska w ciąży i podczas laktacji

Czy dieta wegetariańska i wegańska w ciąży oraz podczas laktacji to dobry pomysł? Na co należy zwrócić uwagę nie jedząc w tym okresie mięsa lub żadnych produktów pochodzenia zwięrzęcego? Czy jest to bezpieczne dla ciąży i rozwoju płodu, a potem niemowlęcia? Przeczytaj jak powinna wyglądać dieta mamy karmiącej i czy spożywane przez nią pokarmy mogą wpływać na dziecko. 

CZYTAJ WIĘCEJ