X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie Zaczynamy znowu starania
Odpowiedz

Zaczynamy znowu starania

Oceń ten wątek:
  • Ewelina26 Autorytet
    Postów: 2173 1252

    Wysłany: 8 listopada 2019, 07:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kinga28 wrote:
    Kurcze strasznie to głupie, ale wczoraj zobaczyłam na jakimś portalu ze Lewandowska w ciazy i zrobiło mi sie smutno. I cały dzień w radiu tez bylo o tym wspominane i trabione i czuje sie chyba pierwszy raz po usłyszeniu takiej nowiny zle....

    Dziewczyny ja też tak zareagwalam na ta wiadomość:/ a potem weszłam na Facebooka a tam koleżanka wstawiłam zdjęcia z usg wczesnej ciąży i z datą przewidywanego porodu ma 6.06.2020 a ja miałam na 10.06 :( myślałam że telefon wyleci przez balkon ,czy teraz co miesiąc będę oglądać jej zdjęcia z prawidłowo rozwijającej się ciąży no normalnie marzę o tym .Już nie wspominając że za jakiś czas muszę wrócić do pracy w żłobku i jak zawsze uwielbiałam ta pracę to od roku jest to dla mnie męczarnia i wykańcza mnie psychiczne .Na razie kombinuje że zwolnieniem ile mogę .

    Starania od 2018
    💔Aniołek25.11.18
    [*]5/9tc
    💔Aniołek13.11.19
    [*]6/10tc
    💔Ciąża biochemiczna 03.01.21[*]
    💔Aniołek 31.03.21
    [*]4/8tc
    💔Aniołek17.06.21
    [*]6/10tc
    💔 Ciąża biochemiczna [*]23.05.22
    Problemy immunologiczne 🤦‍♀️
    -KIR AA 😔
    -rozjechane cytokiny😏
    -wysokie NK maciczne🥺
    -Insulinooporość
    -Niedoczynność tarczycy

    ,,Trzeba walczyć bez względu na to ile razy runęło niebo "
  • trodde Autorytet
    Postów: 816 1207

    Wysłany: 8 listopada 2019, 09:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    joana_aska89 wrote:
    Malina trzymam caly czas mocno kciuki zebys byla w tych 35% 😁🤞 u mnie akurat piersi to byl pierwszy objaw w ciąży 😊😁🤞

    Trodde przykro mi 😫 ale napewno dupek pomoze, zeby sie wchlonelo... u mnie tak bylo.. a teraz w kolejnych cyklach bedziesz umawiala sie tez na sprawdzenie czy owu bylo??

    Jak nie to jak mowilyscie 😊 swieta to magiczny czas i wtedy spelniaja sie marzenia 🤞🤞🤞

    U mnie testy wychodza pozytywne w okolicy owu i nawet jest skok temp więc bym jutro zobaczyla piękna temperaturke ❤

    No właśnie nie wiem. Powinnam pójść? Niby kazała mi przyjść dopiero w styczniu, ale nie wiem czy nie lepiej pójść i sprawdzić. Jakaś jestem nie taka, czuję się trochę jakbym za przeproszeniem dostała po gębie :/ Nie mogę sobie z tym dać rady... Pewnie to znowu PMS.

    783d57eae4.png

    Starania od 07.2018, 38 lat
    NK 11%, kariotypy ok, fragmentacja DNA 8%
    alloMLR 0% !
    szczepienia limfocytami

    10.2018 - poronienie 9 tc
    02.2019 - poronienie 6 tc
    12.2019 - poronienie 11 tc - Córeczka

    09.2020 - II ❤️ rośnie nam Dominik 💙

    19.05.2021. CC - urodził się Dominik ❤️❤️❤️

    Lublin

    "kto raz posmakował latania już zawsze będzie chodził z oczami utkwionymi w niebo, bo raz już tam był i zawsze będzie chciał tam wrócić..."
  • Malina Autorytet
    Postów: 903 944

    Wysłany: 8 listopada 2019, 10:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Trodde dziś czuję to samo😔 Tylko o ile Ty wiesz, że nic z tego bo pęcherzyk nie pękł, o tyle ja wiem że pękł i tez nic z tego, bo piersi bolą jak zawsze przed @😩 Nie wiem jak Ci ludzie to robią, że wychodzi za pierwszym razem🤭

    Myśle, że możesz sprawdzić w grudniu czy pęcherzyk pękł, bo patrząc na siebie, a nie należę do osób z dużym zapasem cierpliwości, do stycznia to bym jajko zniosła🙈 i jeszcze pewnie w głowie Ci to będzie siedzieć. Choć chyba im bardziej się nakręcamy i chcemy tym bardziej nie wychodzi. Noo ale jak tu się wyluzować😭

    age.png
  • Betti37 Autorytet
    Postów: 1147 369

    Wysłany: 8 listopada 2019, 10:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ewelina26 wrote:
    Dziewczyny ja też tak zareagwalam na ta wiadomość:/ a potem weszłam na Facebooka a tam koleżanka wstawiłam zdjęcia z usg wczesnej ciąży i z datą przewidywanego porodu ma 6.06.2020 a ja miałam na 10.06 :( myślałam że telefon wyleci przez balkon ,czy teraz co miesiąc będę oglądać jej zdjęcia z prawidłowo rozwijającej się ciąży no normalnie marzę o tym .Już nie wspominając że za jakiś czas muszę wrócić do pracy w żłobku i jak zawsze uwielbiałam ta pracę to od roku jest to dla mnie męczarnia i wykańcza mnie psychiczne .Na razie kombinuje że zwolnieniem ile mogę .
    Wiadomość o ciąży Lewandowskiej jakoś nie zrobiła na mnie wrażenia....
    Ale gdyby koleżanka wrzuciła usg z takim samym terminem jak mój to pewnie by mnie ruszyło...

    u mnie raczej małoprawdopodobne że któraś koleżanka zaciąży bo są w wieku geriatrycznym jak ja😂 Deklarują że więcej dzieci nie chcą itd. ale wszystko możliwe...

    Wiecie co mnie najbardziej wkurza w rekcjach na wiadomość o poronieniu? "A to Wy chcieliście 3?"
    No kurna chcieliśmy. jakbyśmy nie chcieli to wiem jak się zabezpieczyć

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 listopada 2019, 10:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zaczęłam już dziś krwawić, tracę kolejną ciążę... :( Poszłam do pracy, zwariowałabym w domu. Myślicie, że jest szansa, że pojawi się owulacja od razu w cyklu po cb? Chciałam zacząć pić Zioła Ojca Sroki nr 3, to jak dziś zaczęłam krwawić to potratować to jak 1dc i zacząć je pić?

  • Ewelina26 Autorytet
    Postów: 2173 1252

    Wysłany: 8 listopada 2019, 10:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ELA_L wrote:
    Zaczęłam już dziś krwawić, tracę kolejną ciążę... :( Poszłam do pracy, zwariowałabym w domu. Myślicie, że jest szansa, że pojawi się owulacja od razu w cyklu po cb? Chciałam zacząć pić Zioła Ojca Sroki nr 3, to jak dziś zaczęłam krwawić to potratować to jak 1dc i zacząć je pić?

    Przykro mi , dasz radę ,przytulam mocno :*
    U mnie wczoraj pojawiło się brązowe plamienie i nadal je mam ale nic mnie nie boli i jakoś nie widzę żeby miało się rozkręcić .Szczerze mówiąc to już chce zeby zaczęło się konkretnie i niech to już się skończy.

    Starania od 2018
    💔Aniołek25.11.18
    [*]5/9tc
    💔Aniołek13.11.19
    [*]6/10tc
    💔Ciąża biochemiczna 03.01.21[*]
    💔Aniołek 31.03.21
    [*]4/8tc
    💔Aniołek17.06.21
    [*]6/10tc
    💔 Ciąża biochemiczna [*]23.05.22
    Problemy immunologiczne 🤦‍♀️
    -KIR AA 😔
    -rozjechane cytokiny😏
    -wysokie NK maciczne🥺
    -Insulinooporość
    -Niedoczynność tarczycy

    ,,Trzeba walczyć bez względu na to ile razy runęło niebo "
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 listopada 2019, 10:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Najgorsze to czekanie... U mnie teraz zaczęło się plamienie praktycznie na drugi dzień po odstawieniu progesteronu, no i dziś już się rozkręciło. Ale poprzednim razem jak czekałam aż się zacznie po lekach na wywołanie poronienia to masakra... Można zwariować. Tulę!

  • Malina Autorytet
    Postów: 903 944

    Wysłany: 8 listopada 2019, 10:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ELA_L wrote:
    Zaczęłam już dziś krwawić, tracę kolejną ciążę... :( Poszłam do pracy, zwariowałabym w domu. Myślicie, że jest szansa, że pojawi się owulacja od razu w cyklu po cb? Chciałam zacząć pić Zioła Ojca Sroki nr 3, to jak dziś zaczęłam krwawić to potratować to jak 1dc i zacząć je pić?

    Ela, przykro mi😔 Tak, to jest Twój pierwszy dzień. I już w tym cyklu może pojawić się owulacja☺️ Ja tak miałam i przy poronieniu i przy cp. Więc wszystko przed Wami🤞

    age.png
  • Malina Autorytet
    Postów: 903 944

    Wysłany: 8 listopada 2019, 10:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ewelina26 wrote:
    Przykro mi , dasz radę ,przytulam mocno :*
    U mnie wczoraj pojawiło się brązowe plamienie i nadal je mam ale nic mnie nie boli i jakoś nie widzę żeby miało się rozkręcić .Szczerze mówiąc to już chce zeby zaczęło się konkretnie i niech to już się skończy.

    Ewelina, doskonale zdaję sobie sprawę z tego co czujesz i jak się czyjesz😔 u mnie obyło się bez większego krwawienia, plamiłam dwa dni, bez żadnych bóli, skurczy itd. Zaczęło się w pt rano, a w niedziele po południu było po😔 Krwawienie i dość silny, jednorazowy, ból pojawił się tylko w tym jednym, najgorszym momencie. Chwilę po wszystko puściło. Przestało bolec, przestałam krwawić. Plamiłam chyba jeszcze z dobre 5-7 dni. Trzymaj się cieplutko, ściskam.

    age.png
  • Ewelina26 Autorytet
    Postów: 2173 1252

    Wysłany: 8 listopada 2019, 11:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ELA_L wrote:
    Najgorsze to czekanie... U mnie teraz zaczęło się plamienie praktycznie na drugi dzień po odstawieniu progesteronu, no i dziś już się rozkręciło. Ale poprzednim razem jak czekałam aż się zacznie po lekach na wywołanie poronienia to masakra... Można zwariować. Tulę!

    Boję się że będę tylko tak płacić i w końcu będę musiała iść do szpitala na zabieg :/ .Zwolnienie mam do 15 więc teoretycznie do 14 daje mojej macicy czas żeby się w końcu ogarnęła;).Potem w ostatecznosci sprobuje jeszcze pokombinowac ze zwolnieniem tydzien ( do 20 .11chyba że mi gin nie da )a potem szpital

    Starania od 2018
    💔Aniołek25.11.18
    [*]5/9tc
    💔Aniołek13.11.19
    [*]6/10tc
    💔Ciąża biochemiczna 03.01.21[*]
    💔Aniołek 31.03.21
    [*]4/8tc
    💔Aniołek17.06.21
    [*]6/10tc
    💔 Ciąża biochemiczna [*]23.05.22
    Problemy immunologiczne 🤦‍♀️
    -KIR AA 😔
    -rozjechane cytokiny😏
    -wysokie NK maciczne🥺
    -Insulinooporość
    -Niedoczynność tarczycy

    ,,Trzeba walczyć bez względu na to ile razy runęło niebo "
  • Betti37 Autorytet
    Postów: 1147 369

    Wysłany: 8 listopada 2019, 11:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kurcze ja nie dałabym rady psychicznie czekać na poronienie w domu nie wiadomo jak długo...
    Wiem że lepiej poronić samoistnie ale ...ja poszłam od razu na zabieg. Najpierw tabletki żeby zmęczyć szyjke i zaraz po krawieniu na zabieg. Po południu już byłam w domu.
    Ja do końca tyg na zwolnieniu i wracam do pracy...
    Plany były inne- powrót po macierzyńskim do pracy i praca do końca roku a potem l4 ciążowe...
    no ale plany nie wyszły...W dniu powrotu do pracy plamienie, wizyta i potwierdzenie braku akcji serca...

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 listopada 2019, 11:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja miałam w pierwszej ciąży termin na 29 października 2019.. kilka dni później dwie kreski, myślałam, że to taki znak, że już będzie dobrze.. :( także plany planami, a życie swoje... Betti tulę! Jeszcze nam zaświeci słońce.

  • Ewelina26 Autorytet
    Postów: 2173 1252

    Wysłany: 8 listopada 2019, 12:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ja pierwszy termin porodu miałam na 26.06.19
    a teraz 10.06.20 :( i tez się łudziłam że może tym razem bedzie tak jak powinno byc i ze to tak jak by szansa .Śmialam się ostatnio do męża ze tym razem we wrześniu ma do mnie się nie zbliżać bo wychodzi na to że we wrześniu jesteśmy jakoś szczególnie płodni ;).Kurczę nie wiem jak to będzie jak już będzie można zacząć się starać, nie wiem czy dam radę psychicznie , ten strach jest okropny ,przez te 2 tygodnie kiedy czekałam na ta decydująca wizytę w 7tc a już podejrzewałam że nie usłyszę dobrych wiadomości to myślałam że zwariuje .Tylko leżała na łóżku i płakałam, straszne to było. Nie wiem czy chce przechodzić przez to jeszcze raz:/

    Starania od 2018
    💔Aniołek25.11.18
    [*]5/9tc
    💔Aniołek13.11.19
    [*]6/10tc
    💔Ciąża biochemiczna 03.01.21[*]
    💔Aniołek 31.03.21
    [*]4/8tc
    💔Aniołek17.06.21
    [*]6/10tc
    💔 Ciąża biochemiczna [*]23.05.22
    Problemy immunologiczne 🤦‍♀️
    -KIR AA 😔
    -rozjechane cytokiny😏
    -wysokie NK maciczne🥺
    -Insulinooporość
    -Niedoczynność tarczycy

    ,,Trzeba walczyć bez względu na to ile razy runęło niebo "
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 listopada 2019, 12:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mam tak samo - niby marzę o dziecku, wszystko bym dała żeby zostać mamą, ale strach jest już teraz paraliżujący.

  • Ewelina26 Autorytet
    Postów: 2173 1252

    Wysłany: 8 listopada 2019, 13:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja już tyle badan porobilam, biorę odpowiednie suplementy ,brałam teraz odpowiednie leki,mój M też się przebadał, poprawił ilość i jakość nasienia przyjmując suplementy i witaminy ale nadal nie wygraliśmy z teratozoospermią :/,tyle się już o tym wszystkim nacztalam i o tej mutacji MTHFR i dodatnim ANA i o teratozoospermi i już zupełnie zbaraniałam czym więcej szukam na ten temat tym mam większy mętlik w głowie. I ciągle to przeczucie że to jednak te wadliwe plemniki :( a jezeli to plemniki to jak ja moge spokojnie sie starac o kolejne dziecko kiedy ono pewnie też się nie rozwinie i dojdzie do poronienia a z drugiej strony strach ze moze jeszcze czegos nie znalazlam u siebie i dalej szukam jakie badania jeszcze porobić, jakie witaminy brać no zwariować można

    Starania od 2018
    💔Aniołek25.11.18
    [*]5/9tc
    💔Aniołek13.11.19
    [*]6/10tc
    💔Ciąża biochemiczna 03.01.21[*]
    💔Aniołek 31.03.21
    [*]4/8tc
    💔Aniołek17.06.21
    [*]6/10tc
    💔 Ciąża biochemiczna [*]23.05.22
    Problemy immunologiczne 🤦‍♀️
    -KIR AA 😔
    -rozjechane cytokiny😏
    -wysokie NK maciczne🥺
    -Insulinooporość
    -Niedoczynność tarczycy

    ,,Trzeba walczyć bez względu na to ile razy runęło niebo "
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 listopada 2019, 13:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My narazie nie robiliśmy szczegółowych badań. Ja po pierwszym poronieniu robiłam testy na trombofilię, niby nie wyszła, ale biorę profilaktycznie acard i jak wyszła beta dodatnia to od razu clexane - jak widać, nie pomogło. Tarczyca okej, tzn mam hashimoto, ale jestem pod kontrolą endokrynologa, mówi, że od strony tarczycy powinno grać.

  • Pyratka4 Autorytet
    Postów: 428 397

    Wysłany: 8 listopada 2019, 13:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ELA_L wrote:
    Zaczęłam już dziś krwawić, tracę kolejną ciążę... :( Poszłam do pracy, zwariowałabym w domu. Myślicie, że jest szansa, że pojawi się owulacja od razu w cyklu po cb? Chciałam zacząć pić Zioła Ojca Sroki nr 3, to jak dziś zaczęłam krwawić to potratować to jak 1dc i zacząć je pić?

    Jasne że jest szansa! Po 2 poronieniach od razu miałam owulację, organizm potraktował to jak miesiączkę. Koleżanka poroniła dokładnie 4/5 tyg temu. Przedwczoraj narzekała mi, ze okres nie przychodzi, że chce już zacząć od nowa. Namówiłam ja na test - pozytwny!!! Nutka niepewności czy to nie po tamtej ciąży. Wczoraj Beta prawie 500, więc zbyt duża na pozostałości!! We wtorek ma lekarza, wszystko się okaże :)

    2016- cykle w większości bezowulacyjne. 6cs, 3 cykl z CLO - szczęśliwy! 9.01.2017 - II KRESECZKI

    9.2017 - Synuś
    5.2018 - start! starania o drugiego Szkodnika :)
    3.11.2018 - poronienie samoistne
    2.2019 - powtórka "z rozrywki" :(
    Owulacja jest, ciąży dalej brak :(
    17.12 (10dpo) - Beta Hcg - 20mIU 😬
    19.12 - 48mIU 💙
    21.12 - 109mIU/mI
    23.12 - 196mIU/ml
    27.12 - 1229 mIU/ml ♥️
    f2w3flw12t1gpt6d.png
  • Pyratka4 Autorytet
    Postów: 428 397

    Wysłany: 8 listopada 2019, 13:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pyratka4 wrote:
    Jasne że jest szansa! Po 2 poronieniach od razu miałam owulację, organizm potraktował to jak miesiączkę. Koleżanka poroniła dokładnie 4/5 tyg temu. Przedwczoraj narzekała mi, ze okres nie przychodzi, że chce już zacząć od nowa. Namówiłam ja na test - pozytwny!!! Nutka niepewności czy to nie po tamtej ciąży. Wczoraj Beta prawie 500, więc zbyt duża na pozostałości!! We wtorek ma lekarza, wszystko się okaże :)
    Aha pytanie o zioła - tak, ja bym uznała to za 1 dzień cyklu. Jeśli masz problemy z owulacją to jak najbardziej je polecam :)

    2016- cykle w większości bezowulacyjne. 6cs, 3 cykl z CLO - szczęśliwy! 9.01.2017 - II KRESECZKI

    9.2017 - Synuś
    5.2018 - start! starania o drugiego Szkodnika :)
    3.11.2018 - poronienie samoistne
    2.2019 - powtórka "z rozrywki" :(
    Owulacja jest, ciąży dalej brak :(
    17.12 (10dpo) - Beta Hcg - 20mIU 😬
    19.12 - 48mIU 💙
    21.12 - 109mIU/mI
    23.12 - 196mIU/ml
    27.12 - 1229 mIU/ml ♥️
    f2w3flw12t1gpt6d.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 listopada 2019, 13:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Trodde ja na Twoim miejscu poszlabym i w grudniu... nie wytrzymalabym w takiej niepewnosci 😊

    Dlatego tez nie odwołuje tej wizyty z srody, bo chce miec pewnosc czy owu byla czy nie..

    Malina dopoki nie ma @ to jest nadzieja 🤞🤞🤞

    A co do owulacji po poronieniu to jesli temperatura mnie nie oszukala to ja mialam. Tylko dopiero w 23dc.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 listopada 2019, 13:37

  • Betti37 Autorytet
    Postów: 1147 369

    Wysłany: 8 listopada 2019, 13:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ewelina26 wrote:
    Ja już tyle badan porobilam, biorę odpowiednie suplementy ,brałam teraz odpowiednie leki,mój M też się przebadał, poprawił ilość i jakość nasienia przyjmując suplementy i witaminy ale nadal nie wygraliśmy z teratozoospermią :/,tyle się już o tym wszystkim nacztalam i o tej mutacji MTHFR i dodatnim ANA i o teratozoospermi i już zupełnie zbaraniałam czym więcej szukam na ten temat tym mam większy mętlik w głowie. I ciągle to przeczucie że to jednak te wadliwe plemniki :( a jezeli to plemniki to jak ja moge spokojnie sie starac o kolejne dziecko kiedy ono pewnie też się nie rozwinie i dojdzie do poronienia a z drugiej strony strach ze moze jeszcze czegos nie znalazlam u siebie i dalej szukam jakie badania jeszcze porobić, jakie witaminy brać no zwariować można
    pisałam Ci na innym wątku o tej terato
    żaden facet nie ma 100% prawidłowych plemników. u nich idzie na ilość a nie jakość. bardziej martwilabym się o jakośc komórek jajowych.

    2 dzieci
    mąż teratozoospermia

‹‹ 3110 3111 3112 3113 3114 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

12 najnowszych rekomendacji dla kobiet cierpiących na endometriozę - łagodzenie bólu i wspieranie płodności poprzez dietę

Endometrioza jest jedną z tych chorób, do której należy podchodzić holistycznie. Jednym ze sposobów, który może pomóc w walce z chorobą i przede wszystkim z łagodzeniem objawów choroby jest odpowiednia dieta. Poznaj 12 najważniejszych zasad zdrowego odżywiania dla kobiet, które cierpią na endometriozę.

CZYTAJ WIĘCEJ

Suchość pochwy - najczęstsze przyczyny, objawy i leczenie

Suchość pochwy to wstydliwa dolegliwość, która dotyka wielu kobiet. Kiedy się pojawia? Jakie są najczęstsze przyczyny problemów z odpowiednim nawilżeniem pochwy? Czy suchość pochwy można leczyć? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Cykl miesiączkowy a wygląd kobiety - wpływ na skórę i włosy

Cykl miesiączkowy i przemiany hormonalne, które w nim zachodzą mają wpływ na funkcjonowanie całego organizmu. Cykl miesiączkowy a wygląd - jak hormony mogą wpływać na Twoją skórę i włosy? W których fazach cyklu Twoja cera może być w lepszej kondycji, a kiedy mogą pojawiać się problemy? Hormony a trądzik - kiedy problemy z wypryskami mogą się nasilać? 

CZYTAJ WIĘCEJ