Zaczynamy znowu starania
-
WIADOMOŚĆ
-
Annak trzymaj się tam! będzie dobrze:)
Ja miałam zabieg po każdym poronieniu - i wszyscy straszyli zrostami itd - a tu w histero się okazało, że czyściutko:)Amelka[*] - 17.03.13 (10tc)
Franio[*]- 16.06.14 (9tc)
Karolek[*]- 13.12.14 (10tc)
niedoczynność tarczycy, NK, MTHRF C667T homozygota - metylofolin 0,8mg, B6, B12, D3, eutyrox, acard,... -
Annak
Trzymaj sie wszystkie jestesmy z Tobą myślami będzie dobrze, bo przecież inaczej być nie może
Martynka
Nieciekawie z mężem Z okazji dnia chłopaka powinien dostać figę z makiem, albo tak jak mówisz kopniaka
Co do fotografii to moja pasja i zajęcie dodatkowe dające mi dużo radości i satysfakcji, moja główna praca jest bardziej "męska". Jednak w planach mam otwarcie studia fotografii dziecięcej (lokal mam, trzeba go tylko przystosować).
Bombelku,
Jeśli możesz to rzeczywiście idź może na L4, odpoczniesz trochę i nabierzesz sił
Reni,
super, że rozpoczynacie budowę Nie martw się na pewno bedzie komu tam mieszkać i nie mam na myśli Waszej dwójki
-
nick nieaktualnyHej kochane
przepraszam nie jestem wstanie odwołac sie do kazdej z Was ale wspieram kazda całym sercem
Annak dzisiaj wiele sił
Wiecie co mysle,ze po takich przejsciach jak my powinnysmy znalesc sobie własnie jakąs pasje bo inaczej siedzac w domu mozna zwariowac. Widze po sobie ja nie mam pracy i wtedy za duzo sie mysli dlatego mimo,ze nie mamy łatwo z finansami postanowiłam z mezem,ze ide na studia podyplomowe (mam nadzieje,ze sie rozpoczna bo jeszcze nic nie wiadomo ) studia przyniosa mi oderwanie sie od zwykłego dnia a zarazem mam nadzieje,ze pomoga mi znalesc prace bo poszerza moje horyzonty zawodowe!!!!!
A nasi panowie kurcze naprawde oni sa rzeczywiscie z Marsa!!!!
Moj jakos stara sie byc ze mna ale czesto mnie drazni bo On wiekszosc swojej pracy wykonuje w domu z jednej strony dobrze ale z drugiej mnie to drazni bo mówie,ze komputer to jego kochanka
A ja troche lepiej sie czuje ale nadal prawie nie mówie no u mnie to zwykle tak trwa ok.tygodnia!!!
Buziaki i nadziei dla kazdej z Was kochane -
Witaj Benitka
Inessa, z jednej strony Ci zazdroszczę, bo ja ze swoim mężem się mijam, przez prace jaką wykonujemy, a pracujemy razem tylko na innym stanowiskach pracy, dlatego też on ma inny grafik i ja inny, ten tydzień jest ciężki bo on ma popołudniówki, ja mam wolne, ale jutro na nockę idę, widzimy się tylko rano potem jego nie ma cały dzień w domu, wraca koło 23.
Na razie dobrze, że chociaż śpimy razem, chociaż zdarzają się noce gdzie ja jestem w pracy a on śpi sam, ale to nie ważne znajdziemy czas na poczęcie dzidziusia w tym miesiącu nie odpuszczę
Wspomogę się testami owulacyjnymi, przy drugiej ciąży mi pomogły
Chociaż z drugiej strony jakbym miała faceta 24h na dobę to też nie dobrze, musimy czasami odpocząć od siebie, przynajmniej jak się nie widzimy bardziej tęsknimy za sobą -
Czesc dziewczyny. U mnie coraz lepiej, tzn testy ciazowe dalej pozytywne ale linia testowa jest ledwo widoczna (3,5 tyg po poronieniu). Wychodzi na to, ze u mnie hormony ciazowe b wolno spadaja. Czuje sie coraz lepiej, rzadko tez placze. Moja pasja jest tarot, choc po urodzeniu syna jakos mniej mnie do niego ciagnie. Teraz mam pomysla aby wykorzystac zwolnienie, na ktorym jestem i jechac do Pl i zrobic kurs fryzjerski. Macie racje, ze trzeba sie czyms zajac. To naprawde pomaga. Moj maz robi prawko na tiry wiec nie mam czasu rozstrzasac tego co bylo.
-
Adora,
to prawda jak ja siedziałam w domu trzy tygodnie po poronieniu tez tylko płacz i lament dlaczego to mnie spotkało. Ale trzeba żyć dalej i nie patrzeć w przeszłość, ja w to mocno wierzę, jestem tak pełna optymizmu że musi się w końcu udać, zobaczysz Tobie też się uda, trzeba tylko w to wierzyć, bo co nam zostało jak tylko wiara i nadzieja.
Ciężki miałam powrót do pracy, ale już jakoś się trzymam i gdybym siedziała w domu pewnie bym dostała depresji. Trzeba się czymś zająć, nie mieć czasu na myśli i smutne wspomnienia.
Będzie dobrze tego Ci życzęadora lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWItaj Benitka co słychac u Was ???
Adora dobrze,ze hcg spada a jak spada to tez humory zaczna sie normalizowac bo jednak kobiece hormony na nas bardzo działaja. Wspieram i masz racje trzeba sie czyms zajac
ale zając sie nie znaczy zapomniec tylko zaczać patrzec z nadzieja w przyszłosc ale i z pamiecia o Dziecku które z nami juz nie jest.
A 15 pazdziernika jest w Polsce obchodzony Dzien Dziecka Utraconego
Annak jak sie czujesz juz po jestes???
Blondyna mója maz chodzi na całe szczescie na kilka godzin do pracy,jedno jest nieciekawe jak musi chodzic w nocy oraz czesto w weekendy czy podczas urlopu wisi na telefonie bo jakos kolega nie radzi sobie nagle bez Niego !!!!
ALe cóz wszystko ma swoje plusy i minusy !Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 września 2015, 14:22
blondyna5555, benitka lubią tę wiadomość
-
Wiem są plusy i minusy, wiadomo że wolałabym mieć go cały czas przy sobie, jesteśmy co prawda ponad 7 lat ze sobą ale trzy miesiące po ślubie, więc mężem się nie nacieszyłam jeszcze
Strasznie mi tęsknio za nim, tyle razy mu powtarzam, że jak uda mi się już być w ciąży a Ty będziesz cały dzień w pracy, to kto się mną zajmie, kto mi zrobi obiadek czy kolację, jak będę przykuta do łóżka (mam nadzieję że NIE !!! )
on zawsze mi powtarza, że damy radę, bardzo się kochamy i jak już tyle daliśmy radę to dalej też damy -
Kochane witam was troche mnie nie bylo ale juz jestem z powrotem:)
Annak trzymaj sie i napewno bedzie dobrze.
Benitka witaj
Teraz nie pamietam ktora z was to byla(bardzo za to przepraszam) wspomniala o niepokoju podczas ciazy. Ja pamietam jak kiedys snilo mi sie ze bylam u lekarza w ciazy i mowilam mu ze mam 2poronienia i 2 porody!? Bardzo mnie to zdziwilo bo przeciez bylam w 3ciazy a nie 5. Powiedzcie czy to jakis przeblysk tego co mnie czeka? Calymi dniami od straty mysle o tym snie.
benitka lubi tę wiadomość
-
Nigdy nie byłam ekspertką od snów, ale sny odzwierciedlają nasze myśli, pragnienia i lęki... czasami czytamy, historię dziewczyny, która straciła kolejne dziecko i podczas snu nasze myśli kierują to do nas...
Madziu pewnie nie jedna z nas bardzo się bała podczas ciąży... mnie się kiedyś śniło, że urodziłam dziewczynkę... nie pamiętam po której to było stracie...
Czy przebłysk co Cię czeka? to zależy czy wierzysz w takie rzeczy...
Adora chętnie bym się wybrała do Ciebie na tarota...
Jutro moja suczka ma operację, trzymajcie mocno kciuki...
Blondynko ja się nie skarżę, żeby mieć męża na 24 godz na dobę, ale o spędzanie czasu razem... ja rozumiem praca pracą, ale jak ktoś przekłada swoją " pasję" ponad drugą osobę?
Bo on chce, żebym tam razem z nim chodziła, ale po co? teściowa nigdy nie zaprosiła nas na obiad, a jesteśmy już prawie 2 lata małżeństwem... nigdy od niej nic nie dostałam, również wtedy jak byłam w ciąży...ma działkę a w ciąży kupowałam warzywa na rynku...
I jeszcze po stracie Aniołka plotek na mieście na mnie narobiła...
Inesska wiem o 15 października, smutno mi wtedy jak 1 listopada, bo nie mam miejsca gdzie zapalić światełko dla Dzieci grobu zbiorowego u nas nie ma... w domu mam ślicznego Aniołka, przy którym palę malutką świeczusię...Mama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia
Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz -
Witaj Inessa...witam nowe koleżanki..u mnie w sumie nic się nie zmieniło..badania porobione i pròbòjemy znowu...bo còra czeka na rodzeństwo.W ostatnim cyklu myślała że się udało bo tempka była wysoko a @ się spòżniała ponad tydzień,ale testy jak na złość negatywne..ale zawitała i zaczęliśmy nowy cykl z nowymi nadziejami...w końcu nam się wszystkim uda..kibicuje sobie i wam...
Martynka30, Maggi-P, adora lubią tę wiadomość
-
Benitka witaj
Dobrze powiedziane nowy cykl nowe nadzieję...
Mam nadzieję, że dla Wszystkich nowy cykl będzie szczęśliwy
Trzymam kciukiWiadomość wyedytowana przez autora: 30 września 2015, 16:15
Maggi-P lubi tę wiadomość
Mama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia
Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz -
Inesska ja nie mam za bardzo zapału i motywacji, żeby znaleźć pasję... brak mi na to siły i ochoty... ja też kiedyś lubiłam fotografować, zajmować się makijażem, kosmetyką itp... teraz nie widzę w tym sensuMama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia
Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz -
Witaj benitka:)
Trochę się z Wami nie zgodzę, że na siłę trzeba iść do przodu. Wg mnie trzeba dać sobie tyle czasu na żałobę ile danej osobie potrzeba. Jednej potrzeba miesiąc a innej rok. Myślę, że ten czas jest bardzo potrzebny, żeby dobrze się przygotować na kolejną ciążę a nie na siłę próbować zastąpić stracone dziecko nowym. Ja po ostatnim poronieniu siedziałam ponad miesiąc na zwolnieniu - i wg mnie to była bardzo dobra decyzja. Niestety powrót do pracy był mega trudny ale wcześniejszy byłby jeszcze gorszy.
Zgodzę się, że warto znaleźć jakieś zajęcie, studia czy cokolwiek innego co trochę zajmie nam głowę, ale nie oszukujmy się nasze życie i myśli i tak będą krążyć wokół jednego tematu.Martynka30 lubi tę wiadomość
Amelka[*] - 17.03.13 (10tc)
Franio[*]- 16.06.14 (9tc)
Karolek[*]- 13.12.14 (10tc)
niedoczynność tarczycy, NK, MTHRF C667T homozygota - metylofolin 0,8mg, B6, B12, D3, eutyrox, acard,... -
Reni ja też tak uważam, że trzeba dać sobie czas, każda z nas jest inna i różnie potrzebuje czasu...a następna ciąża nie zastąpi nam utraconych dzieci...
inessa lubi tę wiadomość
Mama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia
Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz -
Martynka:)
mam do Ciebie pytanie odnośnie mutacji, którą masz, ale nie chciałabym robić OT to wyślę wiadomośćMartynka30 lubi tę wiadomość
Amelka[*] - 17.03.13 (10tc)
Franio[*]- 16.06.14 (9tc)
Karolek[*]- 13.12.14 (10tc)
niedoczynność tarczycy, NK, MTHRF C667T homozygota - metylofolin 0,8mg, B6, B12, D3, eutyrox, acard,... -
Dziewczyny - nie nadążam za Wami - tyle skrobiecie Co prawda nie pracuję zawodowo jak większość ludzi na umowę, ale mieszkam na wsi, rodzice mają gospodarstwo i jak córcia jest w przedszkolu to pomagam im jak mogę A mój M pracuje tak ogólnie mówiąc w budowlance (budowa budynków gospodarczych, domów jednorodzinnych, jakieś nieduże konstrukcje stalowe, itp. ) Nie ma go całymi dniami w domu i czasem mnie wkurza, bo chce z nim o czymś pogadać czy coś, a on tylko zjeść i odpocząć. W sumie to się mu nie dziwie, ale czasem trochę mi przykro.
A dziś niby Dzień Chłopaka - no ja mu w sumie nic nie daje tego dnia, bo skoro my kobiety obchodzimy Dzień Kobiet a nie Dzień Dziewczyny, to czemu nasi mężowie, tudzież partnerzy, mają obchodzić Dzień Chłopaka a nie Dzień Mężczyzny? To trochę tak jak byśmy ich "degradowali" Choć oczywiście to tylko moje zdanie i nie mam nic przeciwko jak kto obchodzi jakie święto i mam nadzieje, że nikogo nie uraziłam
Aniu - szkoda, że nie dało rady bez zabiegu, ale może w czasie "rekonwalescencji" poznasz przyczyne niepowodzeń i już następnym razem z odpowiednimi "wspomagaczami" uda się (za co przeogromnie trzymam kciuki
Jak i za każdą z Was dziewczyny
Martynko - mam nadzieje, że z sunią będzie dobrze
Martynka30 lubi tę wiadomość
12.12.2017 - jestem Izabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016