Zaczynamy znowu starania
-
WIADOMOŚĆ
-
Natka95 wrote:Foto, ja 16.12 i potem 29.12 już prenatalne 🥰
Natka,
No to już niedługo 😊 szybko zleci fo 16.12 ✊ pracujesz jeszcze?
Zula,
Ty się nadenerwujesz kochana z tymi plamieniami 😔 najważniejsze, że dzidzia bezpieczna 😘 tulę mocno.Zula36 lubi tę wiadomość
-
AsiaKK wrote:Druga sprawa, po tym niemieckim acardzie mam wrażenie, ze mam więcej siniaków i na całym ciele widoczne żyły... to normalne?
Zula, co ty się nadenerwujesz.... dobrze, że święta i te przygotowania, to choc trochę ci to zajmie głowę, może szybciej zleci
AsiuKK, ja po naszym zwykłym Acardzie w małej dawce, bo tylko 75 mg podczas starań już miałam od każdego uderzenia duże siniaki, także to chyba normalne po tym leku.. Spokojnie
Żonkil, wygląda mi tu u ciebie na takie zaburzenie po plamieniu, skoro to nie była żywa krew, to chyba bym nie panikowała, spokój i jeszcze raz spokój
Dziewczyny na zastrzykach, podpowiedzcie, jak to u was było...
Zadzwoniłam do jedynego ginekologa, z którym ostatnio miałam kontakt, tylko raz go widziałam. Przez telefon złapałam go pomiędzy dyżurami, nie pamiętał mnie oczywiście, ale w skrócie nakreśliłam sytuację, że te mutacje, poronienia i że zalecał na wizycie zastrzyki od razu. Teraz przez telefon powiedział, że receptę wypisze na wizycie, że mam się umówić w grudniu (choć nie wiem, czy będzie coś widać, to będzie dopiero 5 tydzień, góra niecały 6) i zastrzyki od momentu zobaczenia zarodka w macicy.. Wypisał mi za to kod na receptę na luteinę dopochwowo 3 raz dziennie.
Trochę głupio z mojej strony, ale nie przyznałam się, że zrobiłam już jeden zastrzyk, musiał już kończyć.
I teraz nie wiem.. w poniedziałek zadzwonię jeszcze raz do przychodni to dopytam więcej, ale przez te 2 dni weekendu? Kłuć się, nie kłuć?
Czy u was lekarze zazwyczaj ciut później przepisywali te zastrzyki, dopiero po pierwszym usg w 6 tygodniu, czy raczej od razu, po pozytywnym teście..?
Bo teraz nie wiem, dlaczego mówi co innego niż na wizycie (wtedy miał całą historię położniczą przed sobą, a teraz góra minuta rozmowy)..
Mam mętlik w głowie, będę wdzięczna za wszelkie podpowiedzi..
EDIT
w necie znalazłam tylko takie coś, odnośnie stosowania heparyny w ciąży:
" Profilaktyczne stosowanie zastrzyków podskórnych z heparyny jest bezpieczne dla dziecka, ponieważ lek nie dostaje się do łożyska, ani do mleka matki. "Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 grudnia 2020, 18:04
-
Zula, w twoim przypadku miałam na myśli zupełnie co innego, żadną harówę w kuchni! Bardziej jakieś dekorowanie choinki, zamówienie prezentów, jakieś drobne dekoracje w domu, to zawsze trochę zajmuje głowę
-
Annamaria mi w poprzedniej ciąży ginka kazała robić betę 12-13dpo i od razu jak tylko będzie pozytyw brać heparynę.
W tej ciąży miałam brać już 2-3 dni po owulacji.
Aha, mówiła mi też żeby zastrzyki robić wieczorem, bo wtedy lepiej brać leki przeciwzakrzepowe.
Ale wiem, że są różne szkoły także lepiej się skonsultować.
Starania od 07.2018, 38 lat
NK 11%, kariotypy ok, fragmentacja DNA 8%
alloMLR 0% !
szczepienia limfocytami
10.2018 - poronienie 9 tc
02.2019 - poronienie 6 tc
12.2019 - poronienie 11 tc - Córeczka
09.2020 - II ❤️ rośnie nam Dominik 💙
19.05.2021. CC - urodził się Dominik ❤️❤️❤️
Lublin
"kto raz posmakował latania już zawsze będzie chodził z oczami utkwionymi w niebo, bo raz już tam był i zawsze będzie chciał tam wrócić..." -
Foto, tak pracuję. Mam pracę biurową i jak na razie żadnych przykrych objawów, więc w pracy jeszcze nie wiedzą i nie będę mówiła chyba przynajmniej do końca 1 trymestru. Wgl głupio mi tak uciekać, bo mam umowę do końca marca... i tak będą musieli mi przedłużyć do dnia porodu, ale jeśli chodzi o ewentualny powrót to nie chce sobie palić mostów.
Annamaria, ja po pozytywnym teście napisałam do gin i na drugi dzień miałam receptę. Zaczęłam brać Clexane jakoś 5+1. -
Annamaria,
Moja lekarka nie chciała dać heparyny póki nie zobaczy pęcherzyka w macicy 🤷♀️ gdybym miała możliwość, brałabym od pozytywnego testu. -
Dziękuję wam. Im więcej czytam, tym bardziej upewniam się, że nie zaszkodzi.. tym bardziej, że tak mówił na godzinnej wizycie, jak rozmawialiśmy o moim przypadku..
Powiem wam, że jestem mega ostrożna z emocjami.. dziś delikatne pobolewanie brzucha jak na @.. wszystko mnie przestrasza, każdy taki objaw, który można na obie strony interpretować...
..idę się położyć na chwilę....... -
Annamaria mi doktorek zlecił heparyne i luteinę od razu od testu pozytywnego. Dziwi mnie to czekanie na zagniezdzenie w macicy z heparyna, bo przecież ona jest od tego by się zakrzepy nie robiły m.in przy zagnieżdżeniu... Poza tym luteina z tego co czytałam zwiększa ryzyko powstawania zakrzepow więc dobra para do niej jest heparyna.
-
Ja heparyne miałam brać od razu po pozytywnym teście, choć spotkałam się na forum z przypadkami, że dopiero od potwierdzenia ciąży na usg/serduszka, co moim zdaniem nie ma sensu. Także w ciazy z córką od razu dzień po pozytywie dzwoniłam do lekarza po receptę, a teraz mialam jeszcze w domu opakowanie to sama zaczęłam brać, dzisiaj juz dostałam receptę i doktor pochwalił, że biorę zastrzyki odkąd dowiedziałam się, że jestem w ciąży.Synek 2016 💚
Córka 2018 💖
Synek 2021 💚 -
Ja ze względu na mutacje biorę na co dzień tabletki rozrzedzające krew, których w ciąży nie można zażywać dlatego heparynę dostałam od razu w trakcie starańNikoś (32tc) 21.10.2020r [*]
Ona : 29l.
Trombofilia wrodzona /mutacja V leiden hetero
Po operacji wycięcia przytarczycy
Niewydolność nerek 2/3 st.
Osteoporoza
On: 30l.
Morfologia 3% -
Dzisiaj zrobiłam pierwszy zastrzyk z clexane (wcześniej neoparin) i siniak jeszcze większy... 😑 łudziłam się, że może będzie lepiej. Ja nie wiem, ale naprawdę wydaje mi się, że w ciąży córka miałam mniej posiniaczony brzuch. Zdarzalo się, nie powiem, ale teraz po każdym wkluciu
sina obwodka. Zastrzyki robię teraz od niecalych 2 tyg, a brzuch multikolorowy.Synek 2016 💚
Córka 2018 💖
Synek 2021 💚 -
Agulinczka może Cię pocieszę 🤪 ja tak szłam na połówkowe 😂
A dodam, że miałam jeszcze gorsze i większe 😐 ale wiadomo, że dla dziecka będziemy w stanie to wytrzymaćWiadomość wyedytowana przez autora: 22 grudnia 2020, 03:31
-
Lady_Dior,
Też mam taki jeden okazały wylew, plus zgrubienia. PS mam nadzieję, że już niedługo doczekasz się takiego brzusia 🥰 ✊Lady_Dior lubi tę wiadomość
-
joanien1104 wrote:Nie odpisał dam mu jeszcze trochę czasu bo kolejny cykl to i tak za jakieś 2 tygodnie jak nie później. A jak nie odpisze to mam umówioną wizytę na 22 grudnia tak czy siak.
Trodde jak się czujesz, bo to, że pięknie rośniesz to ostatnio widziałam
Ewelina, jak tam po wizycie, coś nowego wdrożył Ci profesor ?
Teraz już z tygodnia na tydzień, z dnia na dzień jest lepiej.
To już 15tc, jestem trochę spokojniejsza choć strach będzie już chyba do końca. Ale pomalutku zaczynam sobie wyobrażać jak może wyglądać przyszłość z naszym synkiem. Wcześniej nie mogłam się przemóc żeby mieć jakiekolwiek plany, tylko starałam się przetrwać do kolejnego tygodnia. Teraz z niecierpliwością czekam na ruchy, choć mam łożysko na przedniej ścianie to jeszcze sobie poczekam.
Trzymam kciuki za wizytę u docenta, ja mam tego samego dnia wizytę u lekarza
Dziewczyny współczuję siniaków, u mnie brzuch do niedawna wyglądał podobnie. Teraz siniaków mam trochę mniej niż na początku, ale za to pod skórą mam bolesne grudki które bardzo wolno znikają i nie da się zrobić zastrzyku w to miejsce.
Także sesja ciążowa z gołym brzuszkiem odpada, chyba że będzie wyzwaniem dla photoshopa
Ale wytrzymamy to!
Starania od 07.2018, 38 lat
NK 11%, kariotypy ok, fragmentacja DNA 8%
alloMLR 0% !
szczepienia limfocytami
10.2018 - poronienie 9 tc
02.2019 - poronienie 6 tc
12.2019 - poronienie 11 tc - Córeczka
09.2020 - II ❤️ rośnie nam Dominik 💙
19.05.2021. CC - urodził się Dominik ❤️❤️❤️
Lublin
"kto raz posmakował latania już zawsze będzie chodził z oczami utkwionymi w niebo, bo raz już tam był i zawsze będzie chciał tam wrócić..." -
Joanien
Przeoczyłam jakoś twoje pytanie 😕
Prof przepisał mi aromek i duphaston i mam chodzić na monitoring od 10 dc do owulacji. Dał nam jeszcze 4 miesiące na starania z lekami i jeżeli się nie uda to skieruje mnie na laparoskopię😔.
Jakoś mnie to zdołowało 🤷♀️😣Starania od 2018
💔Aniołek25.11.18
[*]5/9tc
💔Aniołek13.11.19
[*]6/10tc
💔Ciąża biochemiczna 03.01.21[*]
💔Aniołek 31.03.21
[*]4/8tc
💔Aniołek17.06.21
[*]6/10tc
💔 Ciąża biochemiczna [*]23.05.22
Problemy immunologiczne 🤦♀️
-KIR AA 😔
-rozjechane cytokiny😏
-wysokie NK maciczne🥺
-Insulinooporość
-Niedoczynność tarczycy
04.09 .24 I procedura *Transfer zarodka 4AA ❌( wlew z accofilu, ivig)
11.2024 II procedura *Transferu nie będzie 😭zarodek 5AA nieprawidłowy 😩
,,Trzeba walczyć bez względu na to ile razy runęło niebo "