Zaczynamy znowu starania
-
WIADOMOŚĆ
-
Żonkil wrote:
Annamaria, kiedy masz wizytę?
Żonkil, miałam dziś! Właśnie wracam.... byłam tak wydygana po tych poronieniach, że nawet nie miałam odwagi wam pisać, że idę dziś.. nie wiem czemu, bez sensu totalnie.... na drugi raz będę mądrzejsza i poproszę o kciuki nieco otuchy, pewnie byłoby mi lżej, niż samej obgryzać nerwowo wargi, no nie? Walnijcie mnie w łeb na drugi raz.
Dziewczyny, nigdy nie byłam tak wcześnie na usg jeszcze i bałam się, ze będzie dupa i nic nie będzie widać, ale!!
Jest pęcherzyk w macicy, zarys małego płodu i nawet pulsujące serce sama naocznie widziałam, jak mi podsunął ekran i powiększył mocno obraz ❤️ to 5 tydzień ciaży i 5 dzień
Najpierw trochę się gin zirytował, że tak szybko zaszłam po poronieniu, bo zleciłby jakieś badania w międzyczasie, a teraz już po ptakach, a ja mu na to na biurko stertę moich zrobionych prywatnie badań i zamilkł. Po wczytaniu się, pochwalił (!) i powiedział, że zrobiłam nawet szerzej niż by pomyślał, i bardzo dobrze
Z zaleceń mam L4, wypisał kod na Neoparin i widzimy się na badaniu 19 stycznia, wtedy po wynikach pierwszych morfologii i moczu założy kartę ciąży.
Dopiero do mnie dociera, że jest nowe życie we mnie.. oby zostało ze mną do porodu ❤️Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 grudnia 2020, 17:00
Foto80, trodde, Żonkil, Natka95, Lady_Dior, Zula36, Ewelina26, Malina lubią tę wiadomość
-
Dziękuję ❤️
Dziewczyny, czy komukolwiek na wątku choć odrobinkę przeszkadza pisanie tu dziewczyn o przebiegu ciąży, wizytach, usg..? Bo generalnie jest to wątek o staraniach, a widzę, ze jest też wątek Tęczowa ciąża i macierzyństwo w tym dziale, i w sumie to nie kłopot pisać np. tam.. tak rzucam luźno pytanie, żeby wszystkim nam tu było komfortowo i dobrze...Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 grudnia 2020, 18:05
-
Dziewczyny ja też się ostatnio kilka razy zastanawiałam czy nie sprawia Wam przykrości pisanie tu o ciążowych perypetiach. Jeśli tak dajcie proszę znać. Ja też chciałabym, żeby każda tutaj czuła się komfortowo.
Choć po cichutku mam nadzieję, że będę mogła pisać tu dalej. Zżyłam się strasznie z Wami i mam nadzieję, że ten wątek za chwilę stanie się "ciążowy" dla nas wszystkich. Dużo lepiej się czuję tutaj niż po fioletowej stronie. Mam wrażenie, że każda z Was rozumie moje może czasem głupie obawy i strachy, bo pewnie sama czuje podobnie. Oczywiście nie ubliżając nikomu, ale kobietka która zaszła w ciążę bez problemu, albo nigdy nie straciła dziecka nie do końca to rozumie. Zresztą po co straszyć przyszłe mamy, które żyją sobie w nieświadomości i od początku cieszą się ciążą. Sama często chciałabym wiedzieć mniej i mniej się przejmować. Niestety nie umiem. A tutaj wiem, że jest ktoś czuje tak jak ja.
I korzystając z okazji bardzo Wam za to wszystko dziękuję.
Baksia ja czuję się całkiem nieźle, choć czasem są takie poranki kiedy mam wrażenie że jest mi bardziej niedobrze niż na początku
Wysypka po antybiotyku prawie zniknęła, żołądek też chyba się przyzwyczaił bo już nie boli. Czekam z niecierpliwością na ruchy i na połówkowe, ale to dopiero za miesiąc. A Ty kiedy masz?Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 grudnia 2020, 19:11
Foto80, Zula36 lubią tę wiadomość
Starania od 07.2018, 38 lat
NK 11%, kariotypy ok, fragmentacja DNA 8%
alloMLR 0% !
szczepienia limfocytami
10.2018 - poronienie 9 tc
02.2019 - poronienie 6 tc
12.2019 - poronienie 11 tc - Córeczka
09.2020 - II ❤️ rośnie nam Dominik 💙
19.05.2021. CC - urodził się Dominik ❤️❤️❤️
Lublin
"kto raz posmakował latania już zawsze będzie chodził z oczami utkwionymi w niebo, bo raz już tam był i zawsze będzie chciał tam wrócić..." -
Annamaria to super
gratuluję jest pięknie:)
A l4 masz na jak długo? Ja trochę się cykam co powie szef, 2 tyg na urlopie, przyjdę i od razu przyniosę l4. Powinnam mieć to gdzieś, bo i tak ze mnie nie będzie pożytku A zdrowie najważniejsze. A ja i tak mam skrupuły... -
Trodde, masz tyle poronień za sobą... może zdradzisz mi czy udało ci się jakoś je przepracować, żeby cieszyć się z dwóch kresek a nie bać, ze jeszcze to szczęście się może szybko skończyć?
Mam za sobą jedno poronienie, ale tak myśle, ze ciężko mi będzie cieszyć się z kolejnej ciąży, bynajmniej do prenatalnych.25.12.2020 (8cs)- 8tc [*]
10.05.2021-⏸🥰 ➡️14dpo bhcg 467➡️ 18dpo bhcg 2523
19.01.2022- synek na Świecie 💙 55 cm i 3600g szczęścia -
Annamaria bardzo mnie zaskoczyłaś ale miło 😁 Gratuluję serdecznie, bardzo się cieszę, że trochę Ci lżej 😀 Nie bój się pisać o wizytach, nie dus tego w sobie - my jesteśmy ogromnym wsparciem 😊
Ja bym nie chciała stąd odchodzić. Jestem tu od lutego 2018 r. i to jest mój najukochańszy wątek 😁Pamiętam jak się tu zapisałam, to tyle akurat z nas się starało 😊 i co chwilę któraś zachodziła w ciążę 😁 Mnie zawsze cieszyły pozytywne ciążaki i tak zostanie😉
Annamaria ten wątek tęczowa ciąża to bardziej dla tych, które straciły dziecko na późnym etapie, lub urodziły martwe dzieciątko. Założyły ten wątek dziewczy, które urodziły martwe dziecko i ponownie zaszły w ciążę. Raczej nie dla nas tak mi się wydaje...
Nie próbujcie mi stąd uciekać dziewczyny-gdzie Was będę szukać 🤪Żonkil, Annamaria, Bella01, Annie1981 lubią tę wiadomość
-
Dziewczynki, dawno mnie tu nie było, starań już nigdy nie zacznę, ale przyszłam opowiedzieć Wam o mojej Groszeńce - bardzo dzielnej dziewczynce.
Przepraszam, nie jestem w stanie Was nadrobić.
Agulineczko, Lady_Dior moje stare kompanki doli i niedoli ciążowej bardzo się cieszę, gratuluję i trzymam kciuki
Baksia, Trodde piękne suwaczki, gratuluję, niech Wasze maluchy rosną zdrowo do 40 tc
Wszystkim Wam życzę upragnionych dwóch kresek i zdrowego dzidziusia.
Jak wiecie moja Groszeńka miała bardzo trudny start (wylew w łonie) i bardzo złe rokowania (śmierć w łonie, po porodzie, życie w stanie wegetatywnym, niedowład). Za długo walczyłam, żeby pojawiła się na świecie, żeby potem się poddać. Modlitwa, lekarze, fizjoterapeuci,neurologopedzi, hipoterapia, SI i wszystko, co możliwe, ciężka praca przynoszą efekty.
Moja Dziewczynka ma 14 m-cy, raczkuje, wstaje, chodzi przy meblach, pcha krzesło po całym mieszkaniu, mówi mama, baba, robi papa, kosi, kosi, jaka duża, daje buziaki, powtarza jak robi kot, auto, koń. Neurolog z CZD nie widzi cech niedowładu, widzi, słyszy, choć ma niedosłuch jednego ucha, nie ma autyzmu, rozumie polecenia. Jest pod kontrolą wielu specjalistów, bo mamy problemy z odpornością, anemią, ale dotąď moja Groszeńka, mój mały wielki cud przeczy wszystkim tym strasznym diagnozom, które musiałam usłyszeć.
Nie wiem, jak będzie przebiegał jej rozwój, ale kochamy ją najbardziej na świecie, jej cudowna siostra każdego dnia uczy Małą nowych umiejętności, a my robimy wszystko, żeby ten straszny wylew zostawił jak najmniejsze spustoszenie w jej głowie.
Wklejam Wam zdjęcie Marcelinki
https://naforum.zapodaj.net/d7805da0d041.jpg.html
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 grudnia 2020, 21:20
Żonkil, Zula36, trodde, Foto80, Natka95, Lady_Dior, Ślimak, Bella01, Annie1981 lubią tę wiadomość
2013 Córka
04.2017 poronienie zatrzymane 9tc
12.2017 ciąża pozamaciczna, zachowany jajowód
09.2018 poronienie samoistne 5tc
"Domine, exaudi orationem meam"
2019 Córeczka -
I przepraszam, że tak się rozpisałam. Chciałam Wam dodać wiary, że czasem jak jest nawet bardzo źle, to warto wierzyć, że jednak słońce wzejdzie.
Annie1981 lubi tę wiadomość
2013 Córka
04.2017 poronienie zatrzymane 9tc
12.2017 ciąża pozamaciczna, zachowany jajowód
09.2018 poronienie samoistne 5tc
"Domine, exaudi orationem meam"
2019 Córeczka -
Lady_Dior wrote:
Annamaria ten wątek tęczowa ciąża to bardziej dla tych, które straciły dziecko na późnym etapie, lub urodziły martwe dzieciątko. Założyły ten wątek dziewczy, które urodziły martwe dziecko i ponownie zaszły w ciążę. Raczej nie dla nas tak mi się wydaje...
Aaaa, rozumiem! Dziękuję za wyjaśnienie..no to trochę mi rozjaśniłaś
AnnZ, śliczna córeczkawygląda zdrowo i słodko
Martyna, co do strat.. najtrudniej jest chyba tuż po poronieniu.. To nie tylko smutek, ale również szalejące hormony wzmagają rózne emocje.. Patrząc po sobie i koleżankach, albo musi minąć nieco czasu, dla niektórych nawet sporo, albo czasem jedynym lekarstwem jest nadzieja na kolejną ciążę..
Cierpimy przeraźliwie po stracie, ale widzę, że kobiety są niesamowicie silne. Znajdujemy potem w sobie jednak te pokłady sił, żeby zbudować z malutkich cegiełek jakiś fundament wiary , że się może znów uda.. i że nawet może będzie dobrze..
Mi pomogło bardzo zrobienie w pip drogich, ale dających jakiś szerszy obraz badań po poronieniu, dało mi to jakieś poczucie większej kontroli nad sytuacją, chciałam wykluczyć jakieś zagrożenia, nawet te niewidoczne w podstawowych badaniach, żeby być może oszczędzić sobie kolejnej straty.. Poczułam potem, że coś więcej wiem, choć super poczucia bezpieczeństwa to i tak nie daje, bo kto wie czy nowa taktyka włączenia jakiegoś leku teraz coś pomoże. Tylko czas pokaże..
Jeśli jakiś konkretny plan na badania, lub plan suplementów na czas starań ma ci pomóc, to to zrób. Znajdź coś, co sprawia, że poczujesz się lepiej, będziemy tu za ciebie trzymać kciuki ❤️ -
AnnZ nawet nie wiesz jak się cieszę, że dałaś znać co u Was!
Aż się rozpłakałam jak przeczytałam Twój dzisiejszy wpis. Masz wspaniałą dzielną córeczkę. To cud, wasz prawdziwy cud
Nawet nie chcę sobie wyobrażać przez co musieliście przejść...
Wszystkiego dobrego dla WasSynek 2016 💚
Córka 2018 💖
Synek 2021 💚 -
AnnZ 😍 jaka Marcelinka jest cudowna😍 Nie masz pojęcia jak się cieszę jak czytam takie wiadomości - normalnie łzy mi pociekły😌 Widzisz jaka ona silna i mądra 😁 i tak pozostanie-zobaczysz😁 a wszystko dzięki Wam rodzicom 😊 Trzymam nadal kciuki za dzielną wojowniczkę ☺️ Dużo zdrowia dla Was 😘😘😘
Nie macie pojęcia dziewczyny jak kusi mnie suwaczek 😂😂😂 Wiem, że to za wcześnie ale tak bym chciała sobie na niego popatrzeć ahh😂😂😂Annamaria lubi tę wiadomość
-
AnnZ, masz śliczną córeczkę 😍
Bardzo się cieszę, że napisałaś. Wzruszyłam się i ja.. Bo cuda się zdarzają i dajecie tego przyklad. Jesteś super mamą. Dużo zdrówka dla was wszystkich 😘Ty jesteś jeden Święty, Panie Boże, który cuda czynisz (Ps 77,15). -
Lady, ja codziennie pije kieliszek do 2ch wina, po tym spie jak zabita, ze ani siku nie wstaje 😜
Baksia, ja na tym etapie ciazy mialam duzo wodnistego sluzu, tez mialam obawy ze to wody, ale taka chyba uroda.Ty jesteś jeden Święty, Panie Boże, który cuda czynisz (Ps 77,15).