Zaczynamy znowu starania
-
WIADOMOŚĆ
-
Breathless mam nadzieje ze obejdzie się bez zabiegu 🤞🏻🙏🏼🙏🏼🙏🏼 będę mocni trzymać kciuki. Trzymaj się tam 😘
Breath_less lubi tę wiadomość
25.12.2020 (8cs)- 8tc [*]
10.05.2021-⏸🥰 ➡️14dpo bhcg 467➡️ 18dpo bhcg 2523
19.01.2022- synek na Świecie 💙 55 cm i 3600g szczęścia -
Breath_less wrote:jestem już po, jest 565gram zaczynam 23 tydzień, wszystko wporzadku prócz miedniczki, która w dwa tyg z 4,6mm podskoczyła do 6,7, za dwa tyg kontrol czy znowu się powiększyła, jeśli tak to będzie mnie czekał zabieg odbarczania nerki co za tym idzie jakiś kilkudniowy pobyt w szpitalu 😫 No i to jak amino zawsze ten 1% ryzyka...
Chyba ze nagle nie będzie rosło, ale coś jest na rZeczy...
Ja miałam robioną w 22 tygodniu ciąży i mi profesor mówił że największe ryzyko jest przy wcześniejszych tygodniach.
Będzie wszystko dobrze ❤️Breath_less lubi tę wiadomość
-
Breath_less,
Kochana tak mi przykro, że nadal doświadczasz stresu 😔 mam nadzieję, że na następnej wizycie okaże się, że wszystko jest w porządku i stan się nie pogarsza 😘 za to trzymam mocno kciuki ✊ps nie pogrążaj się czytając i wyszukując informacji na ten temat w sieci, to Ci w niczym nie pomoże 😔 tulęBreath_less lubi tę wiadomość
-
Breath_less, ja też mocno trzymam kciuki, żeby na następnej wizycie było lepiej z miedniczka i obyło się bez zabiegu. I cieszę się, że oprócz tego wszystko jest w porządku 🤗💗
Breath_less lubi tę wiadomość
41 lat
09.06.2017 Gabrielek 12tc [*]
V Leiden hetero
styczeń 2018 - cb
maj 2019 - cb (drugie IUI, w sumie trzy IUI)
kwiecień 2020 - cb
czerwiec 2020 - ivf protokół krótki - 12 kumulusów, 9 dojrzałych komórek - 4 zarodki - żaden nie przetrwał do stadium blastocysty
wrzesien 2020 - ivf protokół długi - 8 kumulusów - 7 dojrzałych komórek - 6 zarodków - 4 zamrożone blastocysty - po badaniach genetycznych 1 prawidłowy (dziewczynka 💗).
29.01.2021 - transfer jedynej blastki 4.1.1. (accofil, encorton, embryoglue)
7dpt - beta 33,8
10dpt - beta 269,3🍀
12dpt - beta 661,1 🍀💖
24dpt - jest zarodek 3 mm i bijące serduszko 💖😍
ur. 15.09.2021 Igusia💗👶 2650g, 48cm, 10/10 -
Breath_less trzymam mocno kciuki, żeby miedniczka się zmniejszyła ale nawet jeśli nie, to dobrze, że da się to jakoś rozwiązać. Na pewno będzie dobrze-tulę mocno 😘
Breath_less lubi tę wiadomość
-
Dzięki dziewczyny za słowa wsparcia.❤️
Jakoś w miarę przyjęłam to ze spokojem po wyjściu z wizyty, na której w sumie poczułam jak odlatuje i musiałam się ogarnąć. W końcu to przecież chodzi o to by dziecko urodziło się z dwoma pracującymi nerkami a nie jedną, kiedyś nic z tym nie robili i zastój moczu uszkadzał nerkę i było wielkie zdziwienie po porodzie.
Granica normy to tak 4-4,5 w drugim trymestrze a tu mamy 6,7 już a dopoero 23tc, gdy dojdzie do 10 mm lub je przekroczy zakładany jest ,,shunt” nakłuwanie nerki igłą w celu uwolnienia moczu, by mógł spokojnie spływać. zabieg odbywa się w znieczuleniu miejscowym i pare dni trSeba zostać w szpitalu by zaobserwować powodzenie tego i spr czy wszystko ok. Niestety taki shunt dziecko może sobie wyjąc i znowu ttZeba to powtarzać, ale nie musi.
Po porodzie dziecko jest pod opieka nefrologia może tak być ze się wysiusia w naturalnym środowisku i jest ok a czasami potrzebna jest jakaś interwencja chirurgiczna, odpływ moczu może np utrudniać zwężenie moczowodu itp, póki co lekarka nie zauważyła jakiś nieprawidłowości w pęcherzu czy moczowodzie.
Jestem spokojna w miarę, bo wiem, że co ja mogę, tak najwidoczniej musi być, nic tu ode mnie nie zależy jedynie mogę popaść w stres i chyba zwariować 🤯
Tez mam nadzieje, ze za dwa tyg 30.06 miedniczka się drastycznie nie zwiększy i obejdzie się bez szpitali i zabiegów 🙏 a jeśli nie, No to pozostaje mi to przyjąć 🤷🏼♀️
—————————————
📌Starania od 2017🍼
📌2018- 4 IUI ❌
📌2019- 1 IVF ✅🎈🎊
2020- 30 tc 👼💔🥺
08.02.21- 🙀 naturalny cud 🙏 II 🤯
04.10.2021- 🌈 🤱Natalia❤️🍀
PCO, wrogość śluzu, Ana 1:320 typ ziarnisty, MTHFR_1298A>C homozyg, PAI-1 4G- hetero, czynnik V Leyden- hetero, APS
-
Breath_less, niesamowite, że można teraz takie rzeczy badać i zrobić zabieg jeszcze przed urodzeniem dziecka. Na pewno się denerwujesz i wiem, że ja na pewno też nie byłabym spokojna w takiej sytuacji ale tak jak mówisz, nie ma się wpływu na takie rzeczy. Bardzo mocno trzymam kciuki i mam nadzieje, że jednak obejdzie się bez zabiegu. Wszystkie tu jesteśmy z Tobą 🤗🥰💖
Breath_less lubi tę wiadomość
41 lat
09.06.2017 Gabrielek 12tc [*]
V Leiden hetero
styczeń 2018 - cb
maj 2019 - cb (drugie IUI, w sumie trzy IUI)
kwiecień 2020 - cb
czerwiec 2020 - ivf protokół krótki - 12 kumulusów, 9 dojrzałych komórek - 4 zarodki - żaden nie przetrwał do stadium blastocysty
wrzesien 2020 - ivf protokół długi - 8 kumulusów - 7 dojrzałych komórek - 6 zarodków - 4 zamrożone blastocysty - po badaniach genetycznych 1 prawidłowy (dziewczynka 💗).
29.01.2021 - transfer jedynej blastki 4.1.1. (accofil, encorton, embryoglue)
7dpt - beta 33,8
10dpt - beta 269,3🍀
12dpt - beta 661,1 🍀💖
24dpt - jest zarodek 3 mm i bijące serduszko 💖😍
ur. 15.09.2021 Igusia💗👶 2650g, 48cm, 10/10 -
Ivanka93 wrote:Witajcie dziewczyny, przychodze do Was z pytaniem czy jest tu moze dziewczyna, która po łyżeczkowaniu nabawiła się zrostów w jajowodach, a mimo to udało się je udrożnić i zajść naturalnie w ciążę? Łyzeczkowanie mialam w lipcu zeszłego roku potem było dwa cykle przerwy i znow starania, ale bezskuteczne 😔 w przyszłym cyklu chce podejść do hsg I bardzo się boję ze właśnie niedrozne jajowody mogą być przyczyną niepowodzeń. Ginekolog sugerowała mi też pobranie wycinku endometrium do badania oraz wykonanie badan na trombofilie robiłyście? Będę wdzięczna za każdą odpowiedź 🙂
Przed in vitro miałam też histeroskopię diagnostyczną z pobieraniem wycinka i podczas badania wszystko wyglądało dobrze, a z wyniku po zbadaniu wycinka z macicy wyszedł możliwy przewlekły stan zapalny. Razem z partnerem braliśmy na to antybiotyki. Badania na trombofilię też robiłam i wyszły mi V Leiden, oraz PAI obydwa hetero. Również mam jedno MTHFR hetero ale w sumie nikt na to jakoś bardzo nie zwracał uwagi, tylko w sumie V Leiden interesowało lekarzy.Ivanka93 lubi tę wiadomość
41 lat
09.06.2017 Gabrielek 12tc [*]
V Leiden hetero
styczeń 2018 - cb
maj 2019 - cb (drugie IUI, w sumie trzy IUI)
kwiecień 2020 - cb
czerwiec 2020 - ivf protokół krótki - 12 kumulusów, 9 dojrzałych komórek - 4 zarodki - żaden nie przetrwał do stadium blastocysty
wrzesien 2020 - ivf protokół długi - 8 kumulusów - 7 dojrzałych komórek - 6 zarodków - 4 zamrożone blastocysty - po badaniach genetycznych 1 prawidłowy (dziewczynka 💗).
29.01.2021 - transfer jedynej blastki 4.1.1. (accofil, encorton, embryoglue)
7dpt - beta 33,8
10dpt - beta 269,3🍀
12dpt - beta 661,1 🍀💖
24dpt - jest zarodek 3 mm i bijące serduszko 💖😍
ur. 15.09.2021 Igusia💗👶 2650g, 48cm, 10/10 -
AsiaKK, jak przy trombofilii wrodzonej biorę clexane 0,4 i acard 75 i póki co lekarka nie kazała mi robić tych badań dot. krzepliwości o których pisałaś, bo twierdzi właśnie, że w ciązy są niemiarodajne. Mówiła, że jeszcze nie robić. W poniedziałek na wizycie będę pytać co z tymi badaniami.
41 lat
09.06.2017 Gabrielek 12tc [*]
V Leiden hetero
styczeń 2018 - cb
maj 2019 - cb (drugie IUI, w sumie trzy IUI)
kwiecień 2020 - cb
czerwiec 2020 - ivf protokół krótki - 12 kumulusów, 9 dojrzałych komórek - 4 zarodki - żaden nie przetrwał do stadium blastocysty
wrzesien 2020 - ivf protokół długi - 8 kumulusów - 7 dojrzałych komórek - 6 zarodków - 4 zamrożone blastocysty - po badaniach genetycznych 1 prawidłowy (dziewczynka 💗).
29.01.2021 - transfer jedynej blastki 4.1.1. (accofil, encorton, embryoglue)
7dpt - beta 33,8
10dpt - beta 269,3🍀
12dpt - beta 661,1 🍀💖
24dpt - jest zarodek 3 mm i bijące serduszko 💖😍
ur. 15.09.2021 Igusia💗👶 2650g, 48cm, 10/10 -
Zula36 wrote:A daj spokój. Tak się boje, ze nie wiem. Jak się idzie niewiadomo na co to inaczej. Teraz przytłacza mnie świadomość co mnie czeka. Boje się, ze złapie mnie wcześniej (praktycznie brzuch boli non stop), dużo rzadkiej wydzieliny (nie kupiłam tych papierków pH a teraz pukam się sama w głowę jak mogłam nie kupić). Najbardziej boje się znieczulenia bo pewnie mnie uśpią, bólu zaraz po i ze tym razem mogę nie dojść tak szybko do siebie jak ostatnio. Jednak 37 lat to nie 34😖. A jak u Ciebie? Nastawiasz się na poród sn?
Kochana rozumiem, że boisz się znieczulenia, ja miałam kiedyś zabieg pod narkozą i nie wspominam tego najlepiej. Na ból i to dochodzenie do siebie nic niestety nie poradzisz, więc tego czego się nie da zmienić trzeba zaakceptować ;/ Tutaj całe forum będzie myślami z Tobą, dasz na pewno radę 💗 Adaś Ci wynagrodzi te trudy i męki oraz stresy, które towarzyszyły Ci przez całą ciążę. Trzymam kciuki by synek poczekał grzecznie te dwa dni i jestem pewna, że tak będzie Coś spróbuj może jakoś relaksującego, żeby odciągnąć myśli, chociaż, w tym stanie i przy tych temperaturach to o relaks pewnie niełatwo. Udaje Ci się jakoś jeszcze spać w nocy chociaż?
Tak, ja nastawiam się na sn, Paulinka w badaniu 3trym była główką w dół, jak na razie innych przeciwskazań nie ma, zobaczymy co będzie. Mam jeszcze trochę czasu, ale też łapie mnie stres momentami, taki paraliżujący, że chciałabym zatrzymać na chwilę czas, bo jest go coraz mniej Ale jak się powiedziało A to trzeba powiedzieć i B.Malina, Zula36, Kitaja lubią tę wiadomość
-
Oo ja, Lady dziś masz wyjatkowy dzień, czyż urodziny córki? dużo zdrówka dla małej 🥰
PS. Imię Karol dla syna w mojej opinii jedno z najładniejszych. Mój syn ma tak na 2gie, nie pierwsze bo w rodzinie bliskiej już jest..
Sorry, że tak ni z gruchy ni z pietruchy 🤪Ty jesteś jeden Święty, Panie Boże, który cuda czynisz (Ps 77,15). -
Bella01 tak 😊Zosieńka skończyła dziś 2lata -dziękuję Ci bardzo 😘 Mam nadzieję, że pomimo tak emocjonującego dnia-dobrze prześpi noc 🙈 Ja jestem wycieńczona, brzuch mi twardnieje co chwilę ale już leżę i odpoczywam. Co do imienia, to nadal bardzo mi się podoba ale zdecyduję chyba na porodówce dopiero🙈
Zula36 ja już trzymam kciuki za Was 😊 a do Adama mam taki sentyment ahhhh😍Zula36, Bella01 lubią tę wiadomość
-
Zula mam szkole rodzenia. Przede mną ostatnie zajęcia, takie z pielęgnacji. Trochę się jaram, mamy wziąć ubranka swoje że sobą i będziemy lalkę przewijać i ubierać. Ale mam trochę podobnie jak Ty, zasypiam łatwo tylko budzę się czasem bardzo rano. Udaje mi się potem jakoś zasnąć.
I jestem rano obolała. Tzn też nogi mi cierpną i cały bok. Śpię praktycznie już tylko na lewym boku bo na plecach nie mogę A na prawym mąż mi się wierci i wolę to mieć plecami.
A u Ciebie to już jutro rozpakowanie piękna data, u mnie to druga rocznica zaręczyn. Zaraz bedzie po wszystkim
Dziewczyny te imiona dla chłopców piękne wybrałyście, Adam i Karol super są. Mi jeszcze Krzyś się podoba ale mój mąż upiera się że jak chłopiec to Dawid, więc cieszę się że u nas będzie dziewczynka -
Zula dzięki, dobrze wiedzieć, na pewno poczytam. Tak oddychanie dość mocno jest tłuczone. A z tą współpracą z położna to różnie może być. Może się trafić super fajna, albo jakaś niereformowalna. No i też słyszałam jedna historię dziewczyny, z którą w trakcie porodu nie było kontaktu. Totalnie ją odcięło, położna mówiła swoje A do rodzącej nie docierało. Także ciekawie.
Co do karmienia mam nadzieję na pomoc w szpitalu aczkolwiek po tym co słyszę od znajomych od razu doradcę laktacyjnego po wyjściu ogarnąć żeby oszczędzić sobie nerwów.
Bez czopa to tak jeszcze troche można chodzic chyba? Jak masz na jutro termin to jedziesz jutro i tam już będziesz czekać na oddziale gdyby okazało się że jednak środa?