Zaczynamy znowu starania
-
WIADOMOŚĆ
-
Bianka, czy mogę Cię zapytać z jakiego powodu robiliście te badania? Czy macie jakieś problemy natury genetycznej?Bianka4 wrote:Mój lekarz prowadzący odradzał gdyż nie daje to 100% pewności że dziecko będzie zdrowe i zalecał FAMSI plus jak się uda amnio lub NIFTY diagnostyka przedimplantacyjna to niestety dodatkowy koszt ok 6000 więc odpuściliśmy .25.05.2010 Aniołek 9 tc
03.10.2011 - Synuś, mój mały - wielki cud
17.04.2015 - Aniołek 8 tc
03.01.2016 - Aniołek 8 tc
29.04.2016 - Aniołek 9 tc
25.07.2018 - Córcia
Cuda się zdarzają, czasem nawet dwa razy
-
skrzat1988 wrote:Kochane moje...no więc jestem po wizycie u psychologa:)
Cóż mogę Wam napisać...po pierwszej wizycie nie ma co się cudów spodziewać - nie wyjdziecie nagle mega szczęśliwe z rozwiązanymi wszystkimi problemami świata. Opowiedziałam cała swoją historię, wszystko co mi leżało "na wątrobie"
Pani psycholog zauważyła głębsze źródła problemów, o których niby wiedziałam, ale albo je bagatelizowałam albo nie wiązałam właśnie z takimi a nie innymi emocjami. Może warto dokopać się do korzeni i podstaw, które generują w nas złe emocje. Pani powiedziała, że to pomaga w przepracowaniu problemu i potem jest łatwiej sobie z nim poradzić. Nie jestem tego pewna na 100%, ale chcę spróbować. Może ma kobieta rację 
Zapytała mnie czego od niej oczekuję. W zasadzie to nie wiedziałam. Tego, że się uspokoję, wyciszę i potem szybko zajdę w ciążę
Ale to tak nie działa. Zrozumiałam, że zrobię to dla siebie, dla własnego wyciszenia, zamiany wegetacji i oczekiwania na dziecko na życie i zadowolenie z obecnego stanu rzeczy. Także reasumując dziecko nie może być celem pójścia na psychoterapię
Trzeba sobie to w głowie wszystko trochę przewartościować. Czuję się po tej wizycie odrobinę bardziej świadoma siebie 
Pieknie, ze robisz Skrzacie cos dla siebie:) bije pozytywna energia z tej wiadomosci, trzymam kciuki za dalsza fascynujaca droge!
Evita lubi tę wiadomość

Nasze szczescie juz z nami: kwiecien 2017
-
Ahhh! Jak ja się cieszę, że wreszcie piątek. Ten tydzień na prawdę dał mi w kość. Ilość instytucji i lekarzy odwiedzona w tym tygodniu chyba jest liczba dwucyfrowa, ilosc wypelnionych druczkow urzedowych jest na pewno liczba dwucyfrowa, a ilosc godzin odstanych w kolejkach moze i jest jednocyfrowa, ale nadal zdecydowanie za duza jak na jeden tydzien dla ciezarnej!! Jutro mam zamiar spac do woli, a potem chodzic w pidzamie co najmniej do 12! Ooo, taki mam plan
Magdzia88 lubi tę wiadomość
-
No właśnie tak jak Skrzat napisała,najważniejsze,żeby umieć normalnie żyć,cieszyć się każdą chwilą i doceniać ją,mimo niepowodzeń związanych z ciążą..
Mi to narazie nie do końca wychodzi,wiem,że czas i najlesze lata uciekają,ale no nie umiem się narazie przestawić i nie myśleć tylko o donoszonej ciąży..męża też trochę zaniedbałam nawet nie mam ochoty iść do sklepu i kupić sobie coś extra,bo nie podobam się sobie,przez te 3 poronienia przytyłam z 6kg i zle się czuję sama ze sobą...
Wiem,że muszę się wziąść w garść,ale narazie jestem na etapie szukania przyczyn moich niepowodzeń i wybranie konkretnego leczenia i wtedy automatycznie mam zapał do działania..To mnie trzyma w nadziei,że w końcu musi się udać,nawet wczoraj myślałam jak to wogóle możliwe że tyle ciąż straciłam,że mój organizm jest jakiś do dupy i nigdy nie będę szczęśliwa,bo nie dam mężowi drugiego dziecka..a on tak bardzo by chciał,wiem to..
Szkoda,że nie podchodzę do tematu podobnie jak np Jagna-optymistycznie,mi po prostu jak coś nie wychodzi,to nie umiem po prostu zająć się czymś innym i dlatego tak się męczę..Jak bym miała jakąś psychoterapeutkę to pewnie też bym się do niej udała,a tak to niewiadomo też na jaką osobę się trafi..
Ale się rozpisałam..ale tak naprawdę siłę do walki daje mi też mój kochany Szymonek,który dla mnie jest teraz największym cudem na świecie..
SurfGirl, Bianka4 lubią tę wiadomość
-
Jagna, dziękuję za odpowiedź. Jak będę w Polsce to odwiedzę innego gina w poszukiwaniu odpowiedzi. Jeszcze nie wiem czy spisywać na straty moją gin, bo jest bardzo blisko i w końcu to polski lekarz
Tutejszych nie obchodzą za bardzo takie sprawy jak wczesne ciąże... Cieszę się, że działacie i nie poddajecie się
Ja na razie się nie staram, bo lekarz powiedział mężowi, żeby się na razie wstrzymać, aż zrobi badania. 2 miesiąc mija, a on się boi iść na te bedania... Jestem skrycie zła na niego...I jeszcze klinika, do której chodzimy nie robi morfologii nasienia, więc to kiedy indziej (czyli nie wiadomo kiedy). Ech, to były gorzkie żale 
Buziaki i miłego starania się :* -
Skrzat, Arleta- w nawiązaniu do wyciszenia, to nawet ten niestarający się kwiecień był jakimś takim ukojeniem, bo po prostu wiadomo było, że jest stracony. Oczywiście to trwało do tego dziwnego okresu... Ale wzięłam się też do szydełkowania-ja do szydełkowania
Krew nie woda (moja babcia i mama szydełkują nałogowo). Robię kocyk dla nowego dzidziusia szwagierki, która ma termin w czerwcu, więc muszę szybciej machać tym szydełkiem
Po tym kocyku, będzie kocyk z kapturem jak lisek dla starszej siostrzyczki tego dzidziusia
Dobrze to zajmuje myśli
Paolina91, Katarzyna.G, Arleta lubią tę wiadomość
Buziaki i miłego starania się :* -
hej, dziewczyny, pewnie o mnie zapomniano...hehe ale wcale nie jestem zła

tez sie nie udzielam ostatnio....bo widze co tu sie dzieje....tematy na bardzo powazne sprawy itd... mam małą wiedze dlatgo odsunelam sie na boczek....sorki
6-7 maja miałam dostać @...ale spóznila sie ... przy okazji dajac złudne nadzieje...wyjatkowo dlugi cykl i dodatkowo bardzooooo bolseny, nigdy nie mialam takiego przeskoku ..dlatego i cichuto cieszylam sie ze moze jednak sie udalo...aaaa i chwilami mysle czy nie bylo to cos w stylu "ciązy urojonej" ale mniejsza o to...
witam nowe babeczki ! jestem z Wami :*
witam i stare znajome ;p fajnie oglada sie suwaczki....i coraz to bliższy termin wyklucia
i tez myslami jestem przy staraczkach... takich jak ja...
Byl to moj pierwszy cs po zabiegu...narazie "kiepa" jak to moja sis mówi
Dziś jak byłam na nocce na przerwie wklepalam w tel. wspomagacze przy staraniach....znalazlam na naszej stronie cos o nazwie żel-lubrykant wspomagajacy zaplodnienie- Conceive Plus- duzo pozytywów... dużo nadziei, zastanawiam się...czy warto?
Martynka 30 !
Gama ...? jestes tam?
Laila ...??
pozdrawiam cała reszte !!!!
i życze udanego weekendu
-
ja pamietam o Tobie Magdzia88 i na pewno wiecej z nas pamieta:) ja tak mam, ze nie umiem objac uwaga calej grupy i pamietac o wszystkich, powiedzialabym, ze "przywiazuje" sie do poszczegolnych osob i te osoby widze wyraznie:)
Tez czytalam o tym conceive plus, uzylam go pare razy, ale ja osobiscie mam wrazenie, ze jak nie jest zafiksowana na ciazy, potrafie sie odblokowac to i wspomagacze niepotrzebne:) ale czytalam tu na forum, ze wiele dziewczyn bylo zadowolonych z tego zelu i niby to pomoglo im zajsc w ciaze...ale jak wiadomo, co pomoglo to sie nigdy nie dowiemy:P
Udanych i bezstresowych staran! jest tu ciagle sporo nas staraczek, mam nadzieje, ze niedlugo bedzie sporo radosci z pozytywnych testow
Magdzia88 lubi tę wiadomość

Nasze szczescie juz z nami: kwiecien 2017
-
Jagna 75 wrote:Kolezanka z innego wątku dzis wkleiła,az sie popłakałam
https://youtu.be/2O9Ao6GaK_A
Jagna !! tylko odpalilam..... i polecialo.... ale na chwile... bo to tez łzy nadziei !Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 maja 2016, 11:58
Jagna 75 lubi tę wiadomość
-
tak przyszla franca !Jagna 75 wrote:...i co Magdzia,przyszla wredna @?
Mnie cos zbiera,pewnie w niedziele sie rozgosci,wiec we srode planowo na wizyte w 3dc.
Wiec jak,czerwiec rezerwujemy?
łaskawie sie zjawila ! zrypałam ja... jak tylko sie pojawiła...nie oszczedzilam jej !!!!!!!! dostała słyuszne zrypki i mam nadzieje ze za miesiac juz nie przyjdzie, bo dałam jej do zrozumienia ze jest nieproszonym gosciem !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

tak rezerwujemy !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
!!!!!!!
Jagna 75 lubi tę wiadomość
-
Albo zbieg okoliczności, albo nam rzeczywiście pomógł. Ciąża z Olgą po 13cs i dopiero IUI pomgło, a teraz w 2 cs uzylismy Conceive Plus i zaskoczyło. Moim zdaniem coś jest na rzeczy.Magdzia88 wrote:Dziś jak byłam na nocce na przerwie wklepalam w tel. wspomagacze przy staraniach....znalazlam na naszej stronie cos o nazwie żel-lubrykant wspomagajacy zaplodnienie- Conceive Plus- duzo pozytywów... dużo nadziei, zastanawiam się...czy warto?
Magdzia88, M@linka lubią tę wiadomość
-
Ojjj, to chyba trzeba przez net zamawiac. No w kazdym razie pamietam, ze my zamawialismy, bo wymyslilismy, ze wezmiemy to na wakacje i ocknelismy sie na 2 dni przed wyjazdem i nigdzie w Wawie nie bylo.Magdzia88 wrote:Kaaarrr!
przekonałaś mnie !!!
krucho z kasa w tym miesiacu- ale kupie !!!!!!!!!!!!!!





ciekawe tylko czy u nas w apteczkach jest !
No i pamietam, ze byly rozne, my uzywalismy tego z aplikatorami dowcimnymi, a nie smarowidla na zewnatrz. 3 aplikatory nie kosztowaly jakiegos majatku 30-40zł
Magdzia88 lubi tę wiadomość
-
Tak,jak juz kupowac to z aplikatorem,chwalą go sobiekkkaaarrr wrote:Ojjj, to chyba trzeba przez net zamawiac. No w kazdym razie pamietam, ze my zamawialismy, bo wymyslilismy, ze wezmiemy to na wakacje i ocknelismy sie na 2 dni przed wyjazdem i nigdzie w Wawie nie bylo.
No i pamietam, ze byly rozne, my uzywalismy tego z aplikatorami dowcimnymi, a nie smarowidla na zewnatrz. 3 aplikatory nie kosztowaly jakiegos majatku 30-40złAntoś IVF,Julisia natural












