Zaczynamy znowu starania
-
WIADOMOŚĆ
-
Cześć Kochane,
Rosax strasznie mi przykro, wiem co czujesz. Ja też w szpitalu przed samym zabiegiem czułam się jakby mi ktoś serce przebijał nożem i to tak parędziesiąt razy....Tulę Cię mocno, płacz ile chcesz, to trochę pomaga, ściskam:**
A ja w ten piątek mam mieć @, ale bardzo chciałabym, żeby
a) nie przyszła w ogóle (ta opcja bardziej mi się podoba)
b) przyszła szybciej
bo w czwartek jadę na Mazury i nie mam ochoty co chwila latać do kibla zmieniać tamponów ehh
-
Hej dziewczyny Wczoraj miała być @ od ktorej zaczynamy starania. Standardowo znow nie przyszla regularnie Mimo, że wiedziałam iz w ciazy napewno nie jestem zrobilam test czysto dla psychiki, negatywny. Zamiast @ mam katar i boli mnie gardlo! Tragedia... Cala zime nie bylam przeziebiona a teraz o! Milego poniedzialku Wam życze :*11.02.2016r Aniołek
-
Beta z dzis 87, czyli ladnie spadlo.
Wyciagneli wlasnie rurke w koncu jutro kolejna kontrola hcg.. Lekarka mowi ze ma nadzieje ze juz noe wzrosnie. Ale roznie bywa.. To mi pocieszenie dala...
07.11.2012 Julian
Aniolki 13.08.2013 [*]11tc, 04.01.2016 [*]8tc cp,19.03.2016 [*]4+5tc, 22.05.2016 [*]4+6tc cp -
Coconue wrote:Wiecie co Dziewczyny, u mnie zaczęło się świrowanie. Za 18 dni mam wizytę u lekarza ze sprawdzeniem czy serduszko bije. Ja nie wiem jak wytrzymam te prawie 3 tygodnie. Świruje nie ziemsko. Najchetniej przelezalabym te 3 tygodnie w lozku i przespala je. Boje sie. Ja juz to kiedys przerabialam. Mialam pelne objawy ciazy, wszystko wygladalo ze bedzie dobrze...tez czekalam 3 tygodnie, a potem okazalo sie ze serduszko od tygodnia nie bije.
Tak przepotwornie boje sie ze znowu bedzie tak samo. A czytajac Dziewczynach ktore wlasnie w ciagu weekendu poronily, i nie bylo to ich pierwsze poronienie swiruje jeszcze bardziej.
Strasznie sie boje. Jak to przetrwac.... Martynka? help? Ty tez swierowalas? jak dałaś radę?
Nie zamartwiaj sie. 18 dni zleci raz dwa, a pozniej posluchasz pieknej melodi jaka jest bicie serca dziecka albo dzieci bedzie dobrze. Zrelaksuj sie przez kolejne 18 dni. Daj sobie jakis czas tylko dla siebie. Maseczka fryzjer kosmetyczka albo co tam jeszcze lubisz. Zamiast gdybac ze moze cos nie tak zrob miske popcornu i obejrzyj ciekawy film. Zajmij mysli tylko pozytywami. Nie mozna przeciez przyciagac zlych mysli do siebie a co najwazniejsze nie stresuj juz teraz dziecka! BEDZIE DOBRZE UWIERZ!
07.11.2012 Julian
Aniolki 13.08.2013 [*]11tc, 04.01.2016 [*]8tc cp,19.03.2016 [*]4+5tc, 22.05.2016 [*]4+6tc cp -
nick nieaktualnyHej kochane
Rosax współczuje i tule
Kochane co do buntu wobec Boga no cóz mysle,ze Bóg bardziej to zrozumie niz ludzie.
Ja miałąm tez okres buntu,złosci,odejscia ale wiecie mój maz który wydawało mi sie,ze ma jakos mniej do czynienia z wiara z kosciołem powiedział mi,ze nie moge miec zalu do Boga. Te nasze sytuacje to po prostu nasze życie tu na swiecie i nie istnieje tu tylko dobro ale i zło niestety tez.Kiedys ktos mi powiedział,ze z kazdego zła rodzi sie dobro w odpowiednim dla nas czasie. W trudnych momentach mojego zycia nie chciałam tego przyjac do mojej swiadomosci ale po jakims czasie dostrzegałam,ze rzeczywiscie rodzi sie cos dobrego ale po CZASIE. Nie wtedy kiedy my chcemy a wtedy kiedy Bóg chce - bo On ma dla nas plan!!!!
A co do smierci w róznym wieku no cóz nie znamy planów Boga wobec danej osoby obojetnie w jakim wieku była ale mysle,ze moze tylko tyle miała Istniec na tym swiecie. Ja wierze,ze moje Aniołki a niestety mam ich troche w niebie, wypraszaja obecnie nam wiele łask i chyba po to Bog je nam zabrał!!!
Oczywiscie nie jest mi łatwo do dzisiaj zrozumiec takich planów, choc rok temu chyba w jakis sposób sie z tymi Planami pogodziłam i wtedy to stał sie u nas CUD!!!
Przepraszam jezeli moze uznacie te słowa za jakies wymadrzanie sie ale napewno nie jest to moja intencje a raczej podzieleniem sie skromnym moimi odczuciami w ciagu ponad 4 lat walki!!!
Kochane tule kazda z Was bardzo mocno i wierze,ze kazda z Was zostanie szczesliwa mama
Miejcie nadzieje mimo,ze zycie daje popalic
U mnie srednio zaczeły sie upały i daja sie we znaki. Do tego dochodzi kregosłup i inne objawy zblizajacego sie czasu przyjscia na swiat naszego synka. Mam tez pełno obaw i strachu czy wszystko bedzie dobrze ale staram sie wzbudzac w sobie na nowo nadzieje.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 maja 2016, 11:23
skrzat1988 lubi tę wiadomość
-
Inessko bardzo zgadzam się z Twoją wypowiedzią, tylko, żebyśmy wiedziały ile tego czasu jeszcze musimy czekać to byłoby nam na pewno łatwiej;)
Np. jakby Bóg powiedział mi, że mam jeszcze poczekać 5 lat i wtedy zostanę mamą to ok. Bo wiedziałabym, że kiedyś nią zostanę A tak - chyba ta niepewność jest najgorsza, już nawet nie to czekanie, tylko ta niepewność czy w ogóle czy kiedykolwiek będzie nam dane tulić własne dziecko w ramionach...rosax3, Karola - mama Julci i ... ? lubią tę wiadomość
-
skrzaciku - myślę tak samo. Gdyby ktoś dał mi tą "gwarancję", że za rok,dwa czy pięć jak zajdę w ciąże to wszystko szczęśliwie się skończy - nie ma problem, mogę zaczekać. Ale nikt nam tej gwarancji nie da
inessko - rany, u Ciebie już 33 tydzień, jak to zleciało A pamiętam jakby to było tak niedawno co nam tu zdjęcie testu pokazywałaś Niezmiernie cieszę się, że chociaż Wam się udało
I szczerze liczę na to, że mam nadzieję w jak najkrótszym czasie wszystkim Nam się udainessa, rosax3 lubią tę wiadomość
12.12.2017 - jestem Izabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
Hej dziewczyny u mnie od 3 dni wychodzą nijakie testy ciążowe - cienie cieni. Owulacyjne zaś pozytywne. W środę pojadę zrobić betę, jeśli @ nie przyjdzie.
Nie potrafię sobie dziś miejsca znaleźć - boje się i ciesze zarazem.
Trzymajcie proszę kciuki za potencjalnego malucha.
Dobrze, że jesteście, że mogę do Was napisać!
Poniżej moje dzisiejsze testy:
https://zapodaj.net/a32fcd2edb4fd.jpg.html
Ainade, M@linka, Jacqueline, Elmo13 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Katarzyna.G wrote:Hej dziewczyny u mnie od 3 dni wychodzą nijakie testy ciążowe - cienie cieni. Owulacyjne zaś pozytywne. W środę pojadę zrobić betę, jeśli @ nie przyjdzie.
Nie potrafię sobie dziś miejsca znaleźć - boje się i ciesze zarazem.
Trzymajcie proszę kciuki za potencjalnego malucha.
Dobrze, że jesteście, że mogę do Was napisać!
Poniżej moje dzisiejsze testy:
https://zapodaj.net/a32fcd2edb4fd.jpg.html23.03.2010 Synuś Mój Skarb
31.03.2016 (*)aniołek(*) {12tc}
-
ja szykuję się już do testowania i chocziaż mam do tego jeszcze jakiś miesiąc to już w domu leżą testy kupiłam zapas 10 sztuk na allegro i jeszcze były dwa gratis
ehhhh Daj Boże żeby się udało i żeby wszystko było dobrze !!!23.03.2010 Synuś Mój Skarb
31.03.2016 (*)aniołek(*) {12tc}
-
wiecie co... myslalam ze zajde raz dwa tak jak ostatnio, a tu nic...chyba za bardzo sie spinam i fiksuje na tym:(
lekarz mi nie mowil, ale moze zbadam prolaktyne... a dziewczyny...a co sie robi zeby sobie jeszcze pomoc...stymulacja? rozumiem ze wtedy chodzi sie czesciej do gina w danym cyklu i monitoruje owu i bierze leki, tak?
Mialam mala nadzieje, ze bede w ciazy dlatego nawet nie myslalam ze pojade na kurs z pracy, bo to trzeba samolotem...teraz na szybko musze organizowac podroz...ehhh...chyba bylam zbytnia optymistka
no wlasnie dziewczyny, gdyby mi ktos powiedzial, ok..za rok, 2 sie uda...to bym wiedziala ze na cos sie ciesze..a teraz to tylko stres, strach, niepewnosc
Nasze szczescie juz z nami: kwiecien 2017
-
Hej Dziewczyny,
Bardzo dawno mnie nie było.
Jestem jednak na bieżąco ze wszystkimi Waszymi sprawami. No i widzę, że tu u nas, jak zawsze, radości, ale niestety też smutki...
Strasznie mi przykro, że liczba strat, nawet w naszym gronie, ciągle rośnie...
Kilka osób wywoływało mnie już do meldunku. Dziękuję Wam za pamięć
A więc daję znać, że u mnie wszystko po staremu. Na razie żadnych rewolucji nie mam do zakomunikowania. Ale zobaczymy, co czas pokaże... W obecny cykl jakoś mało wierzę, ale staram się nie skupiać nadmiernie na "zachodzeniu". Może życie mnie pozytywnie zaskoczy.inessa lubi tę wiadomość
-
Niebieskaa,
Dziękuję!
Czytałam o Twoich zmartwieniach.
Muszę Ci powiedzieć, że mam podobne obawy związane z naszymi lekami. Czy one przypadkiem nie wprowadzą jakiejś wariacji w cyklu... Przyznam, że części w ogóle nie biorę chwilowo. Jakieś blokady mam.
Z drugiej strony myślę sobie, że komuś trzeba zaufać, więc może lepiej trzymać się tego leczenia. Zwłaszcza, że jeśli coś znowu (tfu tfu!) u mnie nie wyjdzie, to potem będę sobie wyrzucać, że samowolnie modyfikowałam leczenie.
Te dylematy są wykańczające.
Ale chyba muszę się jednak na nowo przeprosić z metą No i zacząć wreszcie brać Euthyrox.
Kiedy masz ten lot służbowy? Jakoś niedługo? W obecnym cyklu, jak rozumiem? -
Rosax,
Tak bardzo mi przykro...
Aż słów brakuje. Chciałam coś mądrego napisać... Ale nie umiem.
Za dużo tego wszystkiego. Za dużo...
W całym tym nieszczęściu zaimponowałaś mi jednak swoją siłą i wolą walki. Czasem ona właśnie najlepiej pomaga uporać się z rozpaczą. Człowiek przekierowuje myśli i energię na działanie. Mam nadzieję, że tak będzie u Ciebie.
Ściskam mocno wirtualnie.
Jesteśmy z Tobą.
Jesteśmy razem.
Coco,
W każdym calu rozumiem wszystkie Twoje obawy i lęki.
Jeśli będzie mi dane po raz czwarty zobaczyć dwie kreski na teście, będę czuć to samo co Ty i pewnie nie zadziała żadna strategia walki ze stresem. Nie pozostaje nic innego, jak zagryźć zęby i czekać na kolejne badanie.
Ale wiesz co... nie wiem, co to za dziwne przeczucie / uderzenie myśli, ale gdy dzisiaj rano przeczytałam o Twoich obawach, nagle dotknęła mnie dziwna pewność, że... tym razem będziesz się martwić niepotrzebnie. Nie wiem czemu, nagle poczułam, że wszystko będzie u Ciebie dobrze.
Trzymam się tylko tej myśli. I Tobie również życzę takich przeczuć, a na końcu ich spełnienia.rosax3 lubi tę wiadomość
-
Rozumiesz mnie dobrze, mam podobne odczucia. Musze jej zaufac jeszcze pare miesiecy chociaz... Tak, dzis przyszedl okres na dobre wiec w tym cyklu lece, za 2tyg. Niby fajnie, bo przy okazji skocze sobie do Polski. Plan mam taki, ze zrobie prolaktyne (nigdy nie robilam tego badania), tsh bo musze, i te przeciwciala przeciwplemnikowe w mojej krwi. Jak sie uda pojde tez na wymaz w kierunku ureaplasmy itd. Wlasnie napisalam do jakiejs lekarki z Wawy, bo to wlasnie w Wawie bede pare godzinek:). Pod koniec czerwca mam zamiar wybrac sie do Jerzak i zapytac co dalej, czy cos poleca. Zdaje sobie sprawe, ze zaplace 300zl a uslysze: nic innego nie zalecam, prosze probowac dalej.
Trzymam za Ciebie kciuki, Annak, oby nam sil starczylo...
Nasze szczescie juz z nami: kwiecien 2017