Zaczynamy znowu starania
-
WIADOMOŚĆ
-
annak wrote:sy_la,
Owszem, czułam się podejrzanie ciążowo
Po pierwsze - ból brzucha. Inny niż na @ i inny niż na owulkę. Jakiś taki raz kłujący (po obu stronach na przemian), raz ciągnący.
Po drugie - ekstremalne zmęczenie.
Po trzecie - (proszę się nie śmiać) zaczęłam się przeciągać rano po obudzeniu. Miałam coś takiego w poprzednich ciążach. Że budzę się i m-u-s-z-ę się przeciągnąć.
Objawy z kategorii "inne":
- po prostu czułam, dziwnie czułam, w niewyjaśniony sposób czułam (!!!)
- miałam jakiś dziwny spokój w sobie
- mąż w badaniu organoleptycznym stwierdził, że chyba piersi się nieco powiększyłymoim zdaniem, ściemniał, ale niech mu będzie
Czytałam, że rozważasz test. Ja zrobiłam w 26 dc, 10 dpo (przy cyklach obecnie 29-dniowych) i wyszedł mi bladzioch + beta 29,5. Dopiero dziś mam dzień spodziewanej @.
No właśnie też mam podejrzane objawy a ponownie zaznaczę, że żadnych wspomagaczy w tym cyklu nie brałam
Po pierwsze: też ból brzucha, inny niż na @ i inny jak w środku cyklu, taki jednostajny w okolicy macicy, a jak poruszam biodrami w prawo i lewo (nie śmiać się proszę) to czuję takie dziwne coś w okolicy macicy.
Po drugie: zmęczenie - w weekend po wstaniu i zjedzeniu śniadania, zasypiałam na krótkie drzemki - to może być też aklimatyzacja po powrocie z urlopu, ale tak długo?? 3-4 dni od powrotu, no a może pogoda burzowa i pochmurna - nie wnikam
Po trzecie: dostałam od wczoraj ból pleców - nigdy tak nie miałam, może też się przyzwyczajam po 3 tygodniowym urlopie do siedzącego trybu w pracy
Jutro się wyjaśni choć troszkę... korci mnie niesamowicie, mimo iż miałam zrobić zupełnie inaczej, zatestować dopiero jak mi się kilka dni spóźni @
W poprzedniej ciąży ze stycznia dopiero w 34 dc zatestowałam, to miałam widocznego bladziocha, no zobaczymy, nie mogę się doczekać jutra.
Za wszystkie Dziewczyny, które też będą testować w najbliższym czasie TRZYMAM KCIUKI!Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 sierpnia 2016, 21:45
Nadzieja1988!, Szczęśliwa Mamusia, sylvuś lubią tę wiadomość
Marysia ur. 21.04.2017
Aniołek 7t5d [*]
-
nick nieaktualnySłuchajcie dziewczyny. Mam głupią sprawę. Bo w ciąży zagrożonej czyli takiej jak moja nie powinno się uprawiać seksu. I my z mężem mamy zakaz uprawiania seksu od początku ciąży. Ale coraz bardziej mam na niego ochotę i zwyczajnie śnią mi się erotyczne sny w których budzę się czując jakby orgazm a ostatnio jak byliśmy z mężem na wakacjach to ledwo mąż podotykał moje ciało a ja już doszłam... Tylko się nie śmiejcie i mam nadzieję, że nikogo tu nie zgorszę ani nie urażę... Chodzi o to czy poprzez orgazm mogłam zaszkodzić jakoś bobasowi? Dodam, że nie występowały po tych incydentach ani skucze, ani bóle ani plamienia itd...
-
Nadzieja1988! wrote:Słuchajcie dziewczyny. Mam głupią sprawę. Bo w ciąży zagrożonej czyli takiej jak moja nie powinno się uprawiać seksu. I my z mężem mamy zakaz uprawiania seksu od początku ciąży. Ale coraz bardziej mam na niego ochotę i zwyczajnie śnią mi się erotyczne sny w których budzę się czując jakby orgazm a ostatnio jak byliśmy z mężem na wakacjach to ledwo mąż podotykał moje ciało a ja już doszłam... Tylko się nie śmiejcie i mam nadzieję, że nikogo tu nie zgorszę ani nie urażę... Chodzi o to czy poprzez orgazm mogłam zaszkodzić jakoś bobasowi? Dodam, że nie występowały po tych incydentach ani skucze, ani bóle ani plamienia itd...
-
nick nieaktualnyKarola - mama Julci i ... ? wrote:ja jak byłam w ciąży z julka to seksik może był z 3 razy przez całe 9 miesięcy mimo że oboje mieliśmy ochote wiedzieliśmy że nie możemy dla dobra malucha i tez miałam sny a czy mogłaś zaszkodzić hmm róznie z tym bywa zalezy jaki masz organizm że tak to nazwę bo jedne kobiety niec nie bedą czuły bedzie wszytko ok a u ninnych mże dojśc do skurczy
-
Nadzieja1988! wrote:No u mnie nie wystąpiły skurcze więc chyba nie zaszkodziłam dzidzi. Ogólnie nie mamy zamiaru współżyć ale raz się zdarzyło i mam nadzieję, że ciąża nie obumarła od tego bo plamić nie plamiłam ani nic
Nadzieja1988! lubi tę wiadomość
-
annak wrote:Jagienko,
To ja dokładam moje kciuki!
Blondyna,
Czy coś ruszyło u Ciebie?
Uparciuszka nie wyszła przypadkiem?
No i ciekawe, co z Maliką,
Miała termin na 31.07.
Niestety nadal w dwupaku, mała paskuda się nie śpieszy
Jutro mam wizytę u ginekologa, zobaczymy co powie.
Malika urodziła ślicznego Ignasia, dokładnie w terminie 31 lipca przez cc.Nadzieja1988!, Szczęśliwa Mamusia, gama, osa lubią tę wiadomość
-
Niebieska podpisuję się pod Twoimi słowami, poza tym stopnie tej drabiny wydają się rosnąć w nieskończoność...ledwo wejdziesz na pierwszy, a gdzie tam reszta ehh... Miejmy jednak nadzieję, że kiedyś w końcu wszystkie wdrapiemy się na jej szczyt:) Ja dziś startuję z betonu, ale... może to akurat ten miesiąc, kiedy uda się być odrobinę bliżej celu;)
annak no właśnie te tabletki są jak takie cukiereczki:P
Nadzieja ja Ci powiem, że jak byłam w ciąży to się wstrzymywaliśmy z moim mężem, ale chyba nie w tym leżał problem, bo i tak skończyło się jak się skończyło. Teraz gdyby udało mi się zajść w ciążę to chyba też byśmy unikali współżycia, żeby mieć czyste sumienie, że zrobiliśmy wszystko co w naszej mocy, żeby ją utrzymać. -
nick nieaktualnyKarola - mama Julci i ... ? wrote:nie powinno się nic stać bedzie dobrze
Jeszcze z godzinkę posiedzę z Wami na forum i pójdę spać żeby przybliżyć czas do wizyty.Ikarzyca lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyblondyna5555 wrote:Niestety nadal w dwupaku, mała paskuda się nie śpieszy
Jutro mam wizytę u ginekologa, zobaczymy co powie.
Malika urodziła ślicznego Ignasia, dokładnie w terminie 31 lipca przez cc.blondyna5555 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyskrzat1988 wrote:Niebieska podpisuję się pod Twoimi słowami, poza tym stopnie tej drabiny wydają się rosnąć w nieskończoność...ledwo wejdziesz na pierwszy, a gdzie tam reszta ehh... Miejmy jednak nadzieję, że kiedyś w końcu wszystkie wdrapiemy się na jej szczyt:) Ja dziś startuję z betonu, ale... może to akurat ten miesiąc, kiedy uda się być odrobinę bliżej celu;)
annak no właśnie te tabletki są jak takie cukiereczki:P
Nadzieja ja Ci powiem, że jak byłam w ciąży to się wstrzymywaliśmy z moim mężem, ale chyba nie w tym leżał problem, bo i tak skończyło się jak się skończyło. Teraz gdyby udało mi się zajść w ciążę to chyba też byśmy unikali współżycia, żeby mieć czyste sumienie, że zrobiliśmy wszystko co w naszej mocy, żeby ją utrzymać. -
u nas bardziej mąż się bał ze coś się stanie w tej felernej ciązy tez nie było seksu bo sie balismy i dobrze bo bym myslala że to przez seks straciliśmy maluszka oj cięzko jest byłabym juzprawie w 30 tc ale mam nadzieje że sie uda teraz i julka bedzie miec prezent na 5 urodzinki marze o tym by tak było
-
Nadzieja1988! wrote:No u mnie nie wystąpiły skurcze więc chyba nie zaszkodziłam dzidzi. Ogólnie nie mamy zamiaru współżyć ale raz się zdarzyło i mam nadzieję, że ciąża nie obumarła od tego bo plamić nie plamiłam ani nic
Nadzieja,
Ja myślę, że Twoje dziecko co najwyżej ucieszyło się, że jest Ci tak dobrze i zastanawiało się, co to za miłe falowanie
Ale rozumiem niepokój, bo ja panikara jestem i pewnie w trakcie ciąży nie z takimi obawami będę tu do Was pisać. Już się bójcie!Nadzieja1988! lubi tę wiadomość
-
Nadziejo ja jak byłam w poprzedniej ciąży tej donoszą ej to uprawianiem sex może jie na początku ale później lekaz powiedział.ze można normalnie i.to.dziecku nie zaszkodzi one jest chronione a podczas organu podobno czuje kołysanie.... Nie wiem.ale tak słyszałam
wiec spokojnie ale dopytaj lekarza bo moja ciąża nie miała zagrożenia żadnych plamienie nic
Nadzieja1988! lubi tę wiadomość
Aniołek (8t) marzec 2016
-
annak wrote:sy_la,
Po trzecie - (proszę się nie śmiać) zaczęłam się przeciągać rano po obudzeniu. Miałam coś takiego w poprzednich ciążach. Że budzę się i m-u-s-z-ę się przeciągnąć.
Ja miałam dokładnie tak samoale nie zwróciłam uwagi, że to objaw - ale faktycznie nigdy wcześniej i teraz tak nie mam - jak tak teraz to analizuję
Najgorsze, że wkręciłam sobie, że takie naciąganie zaszkodzi kropce jak już plamiłam i wstrzymywałam się na siłę.
A ja dzisiaj po wizycie troszkę załapałam doła - poza tym, że w aptece zostawiłam "jedynie" 200 zł to mam zakaz zachodzenia na kolejne 3 miesiące. Przytrafiła się nam Ureaplasma - i prawdopodobnie dla tego wyszło jak wyszło. No i teraz mamy antybiotyk na 20 dni i całą masę innych osłonówek ;/
Jak na kontroli za 3 miechy będzie czysto - to pewnie już będzie można dalej myśleć ale do tego momentu jest jeszcze tak duże JEŚLI, że na starcie już mam dość. Ze mnie to jest chyba taki beznadziejny przypadek, że nigdy nie nabiorę pokory i cierpliwości. -
Dziewczyny a mam do was ważne pytanie bo dziś byłam u gin bo dziś 37 dc i nic.. Nie wiem co teraz robić bo dostałam skierowanie na badanie na progesteron prolaktyny i estradiol ale nie wiem kiedy je zrobić czy czekać do konkretnego dnia cyklu czy mogę od razu? To jest stary lekarz więc jakoś tak za dużo nie wyjaśnił.wiecej niż juz sama wiem ale na NFZ tylko do takiego się dostałam z marszu zrobił.usg i żadnych torbieli nie ma a to chciałam wiedzieć bo brałam clo.a cykl chyba bez owu był i teraz nie wiem.co dalej robić czy wywołać luteina bo też dostałam czy czekać jeszcze czy zrobić badania teraz...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 sierpnia 2016, 22:56
Aniołek (8t) marzec 2016
-
Ikarzyca wrote:Ja miałam dokładnie tak samo
ale nie zwróciłam uwagi, że to objaw - ale faktycznie nigdy wcześniej i teraz tak nie mam - jak tak teraz to analizuję
Najgorsze, że wkręciłam sobie, że takie naciąganie zaszkodzi kropce jak już plamiłam i wstrzymywałam się na siłę.
Kochana, no jakbyś mi to z ust wyjęła! U mnie dokładnie tak samo było.
A teraz mówię sobie - o nieee, po przeciągnięciu mi lepiej, a dziecko musi czuć, że matka szczęśliwa
Swoją drogą, nie sądziłam, że ktokolwiek na kuli ziemskiej też tak ma. Niesamowicie mi się fajnie zrobiło, jak przeczytałam Twój post
Ikarzyca wrote:A ja dzisiaj po wizycie troszkę załapałam doła - poza tym, że w aptece zostawiłam "jedynie" 200 zł to mam zakaz zachodzenia na kolejne 3 miesiące. Przytrafiła się nam Ureaplasma - i prawdopodobnie dla tego wyszło jak wyszło. No i teraz mamy antybiotyk na 20 dni i całą masę innych osłonówek ;/
Jak na kontroli za 3 miechy będzie czysto - to pewnie już będzie można dalej myśleć ale do tego momentu jest jeszcze tak duże JEŚLI, że na starcie już mam dość. Ze mnie to jest chyba taki beznadziejny przypadek, że nigdy nie nabiorę pokory i cierpliwości.
Ika,
Wiem, że to mało przekonujące w tej chwili, bo wszystkie chorujemy na brak cierpliwości, ale napiszę to jako pozytyw i podkreślanie plusów w trudnej sytuacji.
Prawdopodobnie masz to coś, o czym marzy tutaj większość z nas, czyli znasz BARDZO, naprawdę BARDZO prawdopodobną przyczynę straty. To postawi Cię w zupełnie innym punkcie na początku nowych starań. Teraz trzeba tylko przetrwać 3 miesiące, a potem możecie zupełnie inaczej podejść do działania. Z o wiele lżejszym sercem.Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 sierpnia 2016, 22:28
Ikarzyca lubi tę wiadomość
-
skrzat1988 wrote:Jagna no właśnie niestety pełnopłatne, bez refundacji. Zdaję sobie sprawę, że mogą być różnice pomiędzy aptekami, ale aż takie? że w jednej aptece 80zł a w drugiej 180zł ? Myślałam, że to najwyżej kwestia 10-15zł..
skrzat1988, Nadzieja1988! lubią tę wiadomość
Antoś IVF,Julisia natural
-
maggda wrote:A u mnie ciazowo ok maluszek kopie. Jutro wizyta kontrolna po szpitalu i musze zapytac czy pozwoli mi pojechac na wesele do wadowic.
A tak to mam dola nerwy jak struna napiete wsztstko mbie wkur.... No oprocz coreczkimaggda, Nadzieja1988! lubią tę wiadomość
Antoś IVF,Julisia natural