X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie Zaczynamy znowu starania
Odpowiedz

Zaczynamy znowu starania

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 31 sierpnia 2016, 16:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karo85 wrote:
    Niestety dziewczyny nie tym razem. Szczęścia nie będzie. Beata 19.5
    Czyli ciąża biochemiczna. Wyje:(
    Strasznie to niesprawiedliwe :( mocno tulę <3

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 31 sierpnia 2016, 16:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ha u mnie też się chyba rozkręca :) tylko jakaś ruda jest jak wiewióra :D


    Za to młoda ma ciągle ropę w oczach :( przemywam solą fizjologiczną i liczę ze jutro się dostaniemy do lekarza :/

  • promyczek 39 Autorytet
    Postów: 1848 1741

    Wysłany: 31 sierpnia 2016, 16:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karo 85 sciskam Cie mocno:( jak napislas wczesniej ze masz bete 16,to az mi sie s,erce podniosło..a pozniej opadło..ja tez jestem po biochemicznej,trzymaj się kochana ,wypłacz,taka mała beta to szybko spadnie ,i juz Ci zyczę sniezynki w kolejnym cyklu:*

    Annak to juz nic dziwnego ze sie mega zwruszyłąm po Twoim poscie ,i zgadzam sie z tym wszystkim co napisałas!

    Ja tez jestem tutaj od niedawna ,to forum jest jak plaster miodu na moje serce,to byla moja pierwsza strata ,nie wiedziałam co robic ,nie wiedziałam jak życ..zaczełam czytać ten wątek od samego początku zeby poczuc to wszystko i jestem juz na 171 stronie,jesscze se troche poczytam:) ale dajecie mi NADZIEJĘ, wsparcie ,to dla mnie tak duzo znaczy,i tez wczesniej nie czułam nic takiego na forum

    Nadzieja1988! lubi tę wiadomość

    2017r-IVF-wrzesień-nieudane
    2018r-naturalny Cud♥
    5b09h371owxjb82f.png
  • Coconue Autorytet
    Postów: 940 1049

    Wysłany: 31 sierpnia 2016, 16:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    laila_25 wrote:
    Jakby to było takie straszne kobiety nie decydowały by sie przecież na kolejne dzieci :P Musi by warto :)) Nagroda jest niesamowita :)


    Hahaha i wlasnie dlatego jestem jedynaczka!!!!


    Wixyte mam o 18:30

    Nadzieja1988! lubi tę wiadomość

    Mama Amelci ur. 18.01.2017 r. ))))) warto wierzyć :)))

    Mama dwóch Aniołków [6t] i [10t].
  • annak Autorytet
    Postów: 4114 6144

    Wysłany: 31 sierpnia 2016, 16:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karo85 wrote:
    Niestety dziewczyny nie tym razem. Szczęścia nie będzie. Beata 19.5
    Czyli ciąża biochemiczna. Wyje:(

    Karo,
    O nie...
    Tak strasznie mi przykro.
    Jakoś w ogóle nie brałam pod uwagę opcji, że beta dzisiaj nie potwierdzi ciąży, tak sobie zakodowałam te Twoje 2 kreski.
    Wypłacz się, kochana. To naprawdę pomaga.
    I zostań z nami, pisz tutaj. W grupie raźniej. Jest tu (niestety!) mnóstwo dziewczyn, które ciągle widzą jedną kreską. Albo nawet ciągle są w punkcie czekania na możliwość zrobienia testu. Można sobie wspólnie popłakać i poprzeklinać.
    Bardzo mi przykro...

    Nadzieja1988! lubi tę wiadomość

    <3 16.03 2017 - przyszłaś do mnie...
    iROnp2.png
    <3 21.08.2015 [*] 9tc
    <3 11.06.2015 [*] 5tc
    <3 29.12.2014 [*] 10tc

  • Coconue Autorytet
    Postów: 940 1049

    Wysłany: 31 sierpnia 2016, 16:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    laila_25 wrote:
    8 lat temu a teraz to jest przepasc...nawet patrzac po samym sprzecie jakim sie dysponuje..dobrze,że dobrze sie skonczylo tam u was..kurde 2 dni;/ Teraz jak sie tak przedłuża strasznie to oksytocyne sie podaje bo pozniej i skurcze slabna i kobieta nie ma sily juz przec.

    Zrobilam test owulacyjny...pozytywny! Wczoraj moj pecherzyk mial 15mm..dzis pewnie okolo 16,6 jejku może doczekam tej owulacji w koncu <3 (dzis 19dc)

    Mój chrzesniak 3 miesiace temu urodzil sie owiejiety dwa razy pepowina, ledwo sie wszystko udalo. A wystarczylo zrobic usg...byl na to czas....ale to nie jest standard. Ja mam watpliwosci czy ten super sprzet jest wykorzystywany, bo patrzac na przypadek mojej przyjaciolki nawet niesuper usg nie zostalo uzyte. Mam ogromnd watpliwosci.

    Nadzieja1988! lubi tę wiadomość

    Mama Amelci ur. 18.01.2017 r. ))))) warto wierzyć :)))

    Mama dwóch Aniołków [6t] i [10t].
  • annak Autorytet
    Postów: 4114 6144

    Wysłany: 31 sierpnia 2016, 16:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    promyczek 39 wrote:
    Annak to juz nic dziwnego ze sie mega zwruszyłąm po Twoim poscie ,i zgadzam sie z tym wszystkim co napisałas!

    Ja tez jestem tutaj od niedawna ,to forum jest jak plaster miodu na moje serce,to byla moja pierwsza strata ,nie wiedziałam co robic ,nie wiedziałam jak życ..zaczełam czytać ten wątek od samego początku zeby poczuc to wszystko i jestem juz na 171 stronie,jesscze se troche poczytam:) ale dajecie mi NADZIEJĘ, wsparcie ,to dla mnie tak duzo znaczy,i tez wczesniej nie czułam nic takiego na forum

    Promyczku,
    Dziękuję Ci <3
    Ale Ty to jesteś dzielna, że czytasz wątek od początku! Wow...
    Ale jeszcze faktycznie trochę sobie poczytasz.

    <3 16.03 2017 - przyszłaś do mnie...
    iROnp2.png
    <3 21.08.2015 [*] 9tc
    <3 11.06.2015 [*] 5tc
    <3 29.12.2014 [*] 10tc

  • Gaduaaa Autorytet
    Postów: 10203 5350

    Wysłany: 31 sierpnia 2016, 16:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    a ja Wam opowiem.. że zadzwoniłam dziś na oddział na którym poroniłam .. tam jest taka specjalna opieka dla kobiet po poronieniach...
    bo mnie troszkę martwią te plamienia... no i mnie to niepokoiło...
    i kazano mi zrobić test z porannego moczu jutro... jeśli będzie negatywny to być może to moja pierwsza @... taka szybka i taka skąpa... bo tak się zdarza... a jeśli będzie pozytywny to muszę do niej zadzwonić i umówić się na wizytę w szpitalu...
    więc muszę jechać kupić test...
    mam stres... nie wpadłabym na to że to może być miesiączka pierwsza... to są tylko delikatne plamienia ..
    zgłupiałam już sama

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 sierpnia 2016, 16:22

    Fabian <3 Cyprian <3 Tymuś <3
  • Coconue Autorytet
    Postów: 940 1049

    Wysłany: 31 sierpnia 2016, 16:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karo :(((((((((

    Mama Amelci ur. 18.01.2017 r. ))))) warto wierzyć :)))

    Mama dwóch Aniołków [6t] i [10t].
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 31 sierpnia 2016, 17:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    sy__la wrote:
    Dokładnie tak jak mówisz :) Moja mama ma nas 3 - wszyscy SN, moja bratowa ma 3 dzieciaczków - wszystkie SN pomimo, że rodziła w Szkocji a dzieci miały ponad 4 kg do 4,5 kg - nie chcieli robić cc :) chyba nie jest tak strasznie, myślę, że po prostu trzeba słuchać swojego ciała i współgrać z sygnałami, które daje.
    Tylko w wiekszosci szpitali klada cie na niewygodnym czyms, gdzie dziecko ma pod gore zamiast wspomoc grawitacyjnie. Porod w wodzie ok, ale przy najmniejszych problemach wyganiaja z wanny i klada na lozku porodowym. Ja mialam cc, gestoza, jestem niska, dziecko szacowane na ok 4 kg. Ale probowali mi wywolac porod oksytocyna. Lezalam pare godzin sama na jakims lozu tortur, skajowe "poduszki" rozjezdzaly sie dokladnie pod krzyzem. Bol niesamowity. Ja sie pytam, gdzie sie rodzi, a polozna "no tu". Horror! Na szczescie oksytocyna nie podzialala i na drugi dzien zrobili cc. Bylam przytomna, nic nie bolalo i widzialam corke po urodzeniu.

  • laila_25 Autorytet
    Postów: 1041 572

    Wysłany: 31 sierpnia 2016, 17:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Coconue wrote:
    Mój chrzesniak 3 miesiace temu urodzil sie owiejiety dwa razy pepowina, ledwo sie wszystko udalo. A wystarczylo zrobic usg...byl na to czas....ale to nie jest standard. Ja mam watpliwosci czy ten super sprzet jest wykorzystywany, bo patrzac na przypadek mojej przyjaciolki nawet niesuper usg nie zostalo uzyte. Mam ogromnd watpliwosci.
    To juz inna kwestia zeby te badania wykonac.. przed porodem powinno byc USG zeby chociaz zobaczyc czy dzieciak sie nie przekrecil przypadkiem posladkami w dol... zazwyczaj sie robi..nie wiem czemu w przypadku o ktorym piszesz nie bylo usg. Trzeba sobie wybrac dobry szpital. Poczytac wczesniej gdzie kobiety sa zadowolone.

    ckai43r82q8wblmu.png
    aniołek 01.02.2016r
  • laila_25 Autorytet
    Postów: 1041 572

    Wysłany: 31 sierpnia 2016, 17:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Elaria wrote:
    Tylko w wiekszosci szpitali klada cie na niewygodnym czyms, gdzie dziecko ma pod gore zamiast wspomoc grawitacyjnie. Porod w wodzie ok, ale przy najmniejszych problemach wyganiaja z wanny i klada na lozku porodowym. Ja mialam cc, gestoza, jestem niska, dziecko szacowane na ok 4 kg. Ale probowali mi wywolac porod oksytocyna. Lezalam pare godzin sama na jakims lozu tortur, skajowe "poduszki" rozjezdzaly sie dokladnie pod krzyzem. Bol niesamowity. Ja sie pytam, gdzie sie rodzi, a polozna "no tu". Horror! Na szczescie oksytocyna nie podzialala i na drugi dzien zrobili cc. Bylam przytomna, nic nie bolalo i widzialam corke po urodzeniu.

    Musza cie wygonic z wanny jak cos jest nie tak bo trzeba sluchac akcji serca plodu a nie da sie tego robic w wodzie... Wolalabys ryzykowac zdrowiem dziecka? Przeciez w kazdej chwili moze spadac akcja serca i zapada decyzja o CC. To MUSI byc pod kontrola jesli cokolwiek sie dzieje. Urzadzenia sa na prad... nie da sie ich wsadzic do wody.

    CC tez nie zawsze jest takie piekne. Ostatnio bylam przy CC na którym znieczulenie zadziałało w tzw. łaty - oznacza to ze nie calkowicie, tylko niektore miejsca sie zniczulily inne nie. Nie jest to niczyja wina czasem tak bywa. Konwertuje sie wtedy znieczulenie do ogólnego co już nie jest obojtne dla dziecka bo znajduje sie tak jak matka pod wplywem srodków znieczulających usypiajacych i zwiotczajacych. Taki dzieciak jest bardziej wiotki ma problemy ze "startem". Ja dziekuje za cc jesli nie jest konieczna.

    Co do pozycji porodowej teraz juz jest coraz wiekszy wybor i komfort dla kobiet. Łóżka porodowe musza byc takie zeby dalo je sie porządnie umyc i zdezynfekowac dlatego jest niewygodny skaj... i teraz niby to znieczulenie na zyczenie ale to raczej "piekna sciema"... bo i tak nie ma kto wykonac naklucia i znieczulic..

    ckai43r82q8wblmu.png
    aniołek 01.02.2016r
  • vertigo Autorytet
    Postów: 1071 627

    Wysłany: 31 sierpnia 2016, 17:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Elaria wrote:
    Tylko w wiekszosci szpitali klada cie na niewygodnym czyms, gdzie dziecko ma pod gore zamiast wspomoc grawitacyjnie. Porod w wodzie ok, ale przy najmniejszych problemach wyganiaja z wanny i klada na lozku porodowym. Ja mialam cc, gestoza, jestem niska, dziecko szacowane na ok 4 kg. Ale probowali mi wywolac porod oksytocyna. Lezalam pare godzin sama na jakims lozu tortur, skajowe "poduszki" rozjezdzaly sie dokladnie pod krzyzem. Bol niesamowity. Ja sie pytam, gdzie sie rodzi, a polozna "no tu". Horror! Na szczescie oksytocyna nie podzialala i na drugi dzien zrobili cc. Bylam przytomna, nic nie bolalo i widzialam corke po urodzeniu.

    Ojej. Nie no jak mialabys się denerwować i w tych nerwach potem nie współpracować to oczywiście lepiej jest mieć cięcie. Ja balabym się cięcia. Balabym się operacji bez wskazań. Mi się rodzilo dobrze, ale to nie jest reguła. W ogóle nie miałam takih doświadczen trudnych. Porodu miałam na własnych skurczach, one bolą mniej. Ja się też w ogóle nie boję bólu. I w przeciwieństwie do Was, mam zaufanie do służby zdrowia ;).

    Córeczka, Synek, 2 Aniołki. W trakcie starań...
  • vertigo Autorytet
    Postów: 1071 627

    Wysłany: 31 sierpnia 2016, 17:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Trudno nie przyznać racji, że cc ratuje mnóstwo kobiet i dzieci przed śmiercią.
    Myślę jednak ze te wskazania powinny być mocno rozwazone. Moja koleżanka miała pierwsze cc na życzenie. Kolejna ciąża zagniezdzila się w bliznie po cc. Musieli jej podać metotreksat i usunąć zdrową ciążę w 10 tygodniu, bo było ryzyko pęknięcia macicy. Balabym się właśnie takiej sytuacji - że upieram się przy czymś bez sensu, a potem poniższe tego okrutne konsekwencje.

    Córeczka, Synek, 2 Aniołki. W trakcie starań...
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 31 sierpnia 2016, 17:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    vertigo wrote:
    Ojej. Nie no jak mialabys się denerwować i w tych nerwach potem nie współpracować to oczywiście lepiej jest mieć cięcie. Ja balabym się cięcia. Balabym się operacji bez wskazań. Mi się rodzilo dobrze, ale to nie jest reguła. W ogóle nie miałam takih doświadczen trudnych. Porodu miałam na własnych skurczach, one bolą mniej. Ja się też w ogóle nie boję bólu. I w przeciwieństwie do Was, mam zaufanie do służby zdrowia ;).
    I masz wiedzę. Trochę bardziej jesteś w stanie powiedzieć czy oni na tej porodowka mają rację czy nie. Czy powinni zrobić coś innego czy jest ok.
    Ja ogólnie jestem zwolennikiem sn a cc traktuje jako ratunek kiedy nie da się inaczej.

  • M@linka Autorytet
    Postów: 2099 1543

    Wysłany: 31 sierpnia 2016, 18:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mam pytanie od czapy - co sądzicie o śledziach ala matijas w ciąży? One sa surowe w oleju a mam taaka ochotę...

    jnmqdzu5ponocqze.png
    uch5ha00mu9kkjgg.png
    uch520mm81yzf57p.png


  • nick nieaktualny

    Wysłany: 31 sierpnia 2016, 18:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    vertigo wrote:
    dzieci ponad 3kg, normalne były
    ja jestem drobnej budowy też

    3kg dziecka + 1kg łożyska + 1kg wód + 1kg macicy = 6kg :) każdy dodatkowy kilogram to Twój kilogram ;)
    Może tak, może nie...ja przybrałam najwięcej na koniec, okropnie spuchłam, miałam zatrucie ciążowe, po prostu nabrałam wody. Po porodzie szybko zeszło i było mniej niż przed ciążą.

  • annak Autorytet
    Postów: 4114 6144

    Wysłany: 31 sierpnia 2016, 18:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    M@linka wrote:
    Mam pytanie od czapy - co sądzicie o śledziach ala matijas w ciąży? One sa surowe w oleju a mam taaka ochotę...

    M@linaaaa,
    Musiałaś to napisać?!
    Śllllllledzieee.... :-|

    M@linka lubi tę wiadomość

    <3 16.03 2017 - przyszłaś do mnie...
    iROnp2.png
    <3 21.08.2015 [*] 9tc
    <3 11.06.2015 [*] 5tc
    <3 29.12.2014 [*] 10tc

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 31 sierpnia 2016, 18:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    skrzat1988 wrote:
    Kochane, dziękuję za wszystkie Wasze słowa, za pocieszenie i otuchę.
    Nie napisałam, że nie będę do Was zaglądać, z chęcią będę obserwować Wasze "ciążowe postępy" ;) Tylko nie denerwujcie się jak za długo mnie nie będzie, potrzebuję tego czasu, dojrzałam do tego, że muszę zatroszczyć się o swoją psychikę, a jej chyba najbardziej teraz posłuży staraniowe zapomnienie;)

    Dziś w dodatku byłam w Urzędzie Pracy u doradcy zawodowego. Jak wyszłam to się popłakałam. Myślałam, że pomogą mi tym dofinansowaniem szkoleń, stażem itd. Jak się okazuje jest to tak obwarowane milionem bezsensownych warunków, że w zasadzie nie mogę z niczego skorzystać oprócz marnego zasiłku dla bezrobotnych. W żaden sposób nie pomogą mi w wejściu na rynek. Pani wiedząc, że jestem laborantką zaproponowała mi kurs obsługi wózków widłowych (jestem drobna, mała, szczupła, generalnie nie nadaję się do pracy fizycznej)....stwierdziła, że coraz więcej kobiet na to idzie. Tak przykro mi to pisać, ale nie widzę dla siebie przyszłości w tym kraju...Nie ma tu dla mnie miejsca. Jest mi strasznie strasznie źle, od jakiegoś czasu nic mi się w życiu nie udaje. Czuję się tragicznie i czasem mam ochotę zamknąć oczy i obudzić się w innym świecie. Po prostu wszystko nagle zaczęło mi się sypać i nie potrafię się poskładać. Nie znajdę pracy, nie zajdę w ciążę. Naprawdę staram się szukać pomocy, pozytywów, alternatyw, ale wszędzie spotykam się z betonem. Wszędzie zamknięte drzwi. Nie mam już siły walczyć...
    Skrzacie... przykro mi. W tych urzędach to takie pozorowane ruchy robią. Jeśli nie jesteś spawaczem okrętowym to nie masz czego szukać. Pewnie to dla Ciebie marna pociecha, ale jesteś sprawna, masz ręce, nogi, jesteś młoda. Masz sporo możliwości znalezienia nowej drogi. Ja ostatnio nienawidzę swego miejsca pracy i siłą woli się go trzymam, może będę tego żałować. Ty zrobiłaś ten najtrudniejszy krok, teraz trzeba znaleźć niszę, coś w czym jesteś dobra, co lubisz... Wiem, że łatwo się pisze... sama mam coraz więcej przemyśleń nad zmianą. Ale powstrzymuje mnie dziecko, kredyt, miejsce zamieszkania (malutka wioska) i odległości do miasta. Po prostu się boję.
    Życzę Ci szczęścia i odwagi!

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 31 sierpnia 2016, 18:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    M@linka wrote:
    Mam pytanie od czapy - co sądzicie o śledziach ala matijas w ciąży? One sa surowe w oleju a mam taaka ochotę...
    Ja jadłam :)

    M@linka lubi tę wiadomość

‹‹ 849 850 851 852 853 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

4 Problemy z zajściem w ciążę, które możesz wykryć z pomocą aplikacji OvuFriend!

Kalendarz owulacji kojarzy Ci się tylko z wyznaczaniem dni płodnych i terminu owulacji? Jego możliwości są dużo większe! Aplikacja może być pomocna w wykrywaniu problemów związanych z płodnością na bardzo wczesnym etapie. O jakich problemach mowa? Co możesz wykryć z pomocą kalendarza? Kliknij i przeczytaj!   

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak czuć się wygodnie w każdych warunkach? Cykl menstruacyjny bez tajemnic

Przeczytaj, co dzieje się w poszczególnych fazach cyklu oraz jaki może to mieć wpływ na kobiecy organizm. Sprawdź, jak możesz zadbać o swój komfort fizyczny i psychiczny na przestrzeni cyklu menstruacyjnego. 

CZYTAJ WIĘCEJ

W którym tygodniu planowane cesarskie cięcie? Co spakować do szpitala?

Choć poród fizjologiczny, czyli siłami natury, jest naturalnym procesem, w niektórych sytuacjach cesarskie cięcie może być korzystniejsze dla zdrowia matki i dziecka. W jakich sytuacjach i w którym tygodniu ciąży zaleca się poród przez cesarskie cięcie? Jak przyszła mama może się do tego przygotować?

CZYTAJ WIĘCEJ