Zaczynamy znowu starania
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyvertigo wrote:nie kupuj wózka, kup chustę
ja mam wózek w piwnicy, jakiś stary bolder, ale nigdy go nie użyłamłóżeczka szczęśliwie nie zdążyłam kupić, bo też by stało niepotrzebnie
z perspektywy czasu myślę, że to późne kupowanie wyprawki, już po narodzinach mojej córeczki, spowodowało mnóstwo oszczędności
ale czasem i wózek się przydaje. Ja wychodzę z założenia że nie mam 20 lat i kręgosłupa na loterii nie wygrałam
i zawsze w koszyku wozkowym miałam chustę albo tule
ale raczej korzystałam z nich awaryjnie. Najczęściej chyba przy chorobach i wozkowych buntach
Kocham i wózki i chusty i tulcie miłością absolutną
Musisz się zastanowić na czym Ci zależy najbardziej. Na wadze? Na wielkości? Na jakim terenie jeździsz itd.
a łóżeczko szczerze mówiąc mam najtańsze z allegro z materacem pianka gryka kokos i wszystko jest gitpoza tym ze dziec jest wyjątkowo opony na spanie i śpi ze mną
-
nick nieaktualny
-
Heloł
Jestem padnięta, niby nie długa droga, bo godzinę jechać, ale kierowałam w obydwie strony, a jak wracaliśmy to głowa mnie zaczęła boleć. Wypiłam w domu kawkę i przeszło trochęByliśmy tam prawie cały dzień, wróciliśmy przed 18-tą
inessko - Gabryś jest przepięknyJaki już duży chłopak
Promyczku - krechy jak się patrzyI będę dreptać w oczekiwaniu na wynik bety
Laila - ja nie miałabym żadnej pamiątki z chrztu, ale dziadek (umarł niedługo po chrzcie) dał pieniądze i kazał kupić złoty łańcuszek, więc mam śliczny złoty łańcuszek, z Matką Boską. Myślę, że to dobry pomysł, taki łańcuszek lub różaniec jak M@linka pisze, ale jak wiadomo to kwestia indywidualna12.12.2017 - jestemIzabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
nick nieaktualny
-
DZiękuje za gratulacje i wszystkie dobre mysli,przydadza mi sie bardzo bo drzę o tę ciąze,nawet o jej taki wczesny początek,o becie napisze dopiero jutro wieczorem bo ide do pracy niestety fizycznej.i bete bede robic po pracy.Ale mam tez ogromna nadzieje i to jest najwazniejsze
Nadzieja1988! lubi tę wiadomość
2017r-IVF-wrzesień-nieudane
2018r-naturalny Cud♥
-
Promyczku gratuluję
Co do.prezentu to z chłopcem.jest trudniej dla dziewczynki np.zlote kolczyki a ja mam chłopców i szczerze mówiąc to dostaliśmy w większości kasę i za to.potem kupiliśmy coś dzieciom np meble do pokoiku..
Co do wózków to.ja je uwielbiamczęsto sobie oglądam wózki i wybieram jaki bym chciała jeszcze mieć nawet w ciąży nie będąc takie moje hobby
mam dzieciaczki i mogę polecić co mi się sprawdziło nie konkretny model bo to się zmienia ale na co zwrócić uwagę przede wszystkim na gondola aby była dość długa bo dziecko troszkę w nie pojeździć szczególnie jak urodzi się na wiosnę to.zima raczej od razu do spacerówki się nie przesiaduje wiec lepiej w gondola wozić i aby miała oparcie regulowane fajne jest jak jest taki pokrętło pod spodem ze powoli się podnosi w zależności jak chcemy ją takie miałam e chicco trio. Pozytym koła zależy od podłoża gdzie się głównie jeździ ale wygodniejsze są pompowane rama lekka bo jednak często trzeba coś podnieść dźwigać a tu jeszcze dziecko w środku wiec ważne aby dość lekki był. Wygodny i duży kosz na zakupy bo to zawsze się przyda. Spacerówki różnie jedni.lubi te z 3 w 1 ale taka indywidualna tez jest ok ale nie typu parasolka na dłuższą metę się gorzej sprawuje przerobilam i taka i taka i takie moje zdanie ważne aby była dość obszerna dla dziecka jak siedzi i zwrotna bo tym się dość długo jeździ. Tyle w kwestii porad mam nadzieje ze się przydadzą
ach i fotelik fajnie jak jest w zestawie montowany na stelaż super sprawa na zakupach raz dwa i juz nie trzeba dźwigać brzmiąca tylko się wiezie.
A co do szczepień to powiem ze ja również uważam ze jednak lepiej jest szczepić może nie na wszystko ale na to obowiązkowe tak. Ja Szczepilam moich chłopców tymi skojarzonymi i nie było raczej złych reakcji może trochę bardziej młody był płaczący przez 1-2 dni poza ty ok a ospę ten starszy przeszedł tez nie bardzo mocno chociaż nie był szczepiony ale myślę że to od dziecka zależy a różyczke ja jako dziecko miałam 2 razy co też się raczej nie zdarza:) i żyje i bez komplikacji
Ale każdy robi jak uważa w tej kwestii.Aniołek (8t) marzec 2016
-
M@linka wrote:taki tam film o szczepieniach jakby ktoś chciał obejrzeć:
http://www.sosrodzice.pl/wyszczepieni-tuszowania-faktow-katastrofy-wazny-film/
M@linka obejrzałam, warty obejrzenia film, poza tym to tylko jeden z wielu filmów dokumentalnych, w którym naukowcy, lekarze odważyli się mówić o takich sprawach i drążą temat. Nie chciałam tu wrzucać żadnych tego typu filmów, bo każdy kto jest tym tematem bardziej zainteresowany jest w stanie sobie te informacje poszukać w internecie. Z pewnością kilka osób tutaj powie, że to wszystko co mówią to nieprawda, wymyślili i co w ogóle oni wygadują, przecież szczepionki skojarzone są świetne, bo tylko jedno ukłucie a tyle chorób załatwione....ahhh... szkoda więcej słów i nerwów na ten temat.Marysia ur. 21.04.2017
Aniołek 7t5d [*]
-
Wracając do szczepień to ja różyczki nie miałam nigdy... A ospe dostałam w 12 tyg pierwszej ciąży... Był strach o dziecko.. Ogromny.. Lekarz mówił że gdybym ta ospe dostała przed 12 tyg to bym poronila ale się udało.. Młody całkiem zdrów oprócz alergii dość głupiejFabian
Cyprian
Tymuś
-
Gaduaaa wrote:Wracając do szczepień to ja różyczki nie miałam nigdy... A ospe dostałam w 12 tyg pierwszej ciąży... Był strach o dziecko.. Ogromny.. Lekarz mówił że gdybym ta ospe dostała przed 12 tyg to bym poronila ale się udało.. Młody całkiem zdrów oprócz alergii dość głupiej
a ja nie miałam świnkimoi obydwaj bracia za młodu zachorowali (w jednym pokoju mieszkali, ja miałam swój
). Pamiętam jak mama im kapustę przykładała na szyję i zawijała szalikiem... bawiłam się z nimi, graliśmy razem w komputer a się nie zaraziłam
wiem, że im później tym gorzej, ale może już nie zachoruje. Pamiętam taki kolega brata dostał świnkę jak miał jakieś 16 lat i dostał zapalenie opon mózgowych
Marysia ur. 21.04.2017
Aniołek 7t5d [*]
-
sy__la wrote:a ja nie miałam świnki
moi obydwaj bracia za młodu zachorowali (w jednym pokoju mieszkali, ja miałam swój
). Pamiętam jak mama im kapustę przykładała na szyję i zawijała szalikiem... bawiłam się z nimi, graliśmy razem w komputer a się nie zaraziłam
wiem, że im później tym gorzej, ale może już nie zachoruje. Pamiętam taki kolega brata dostał świnkę jak miał jakieś 16 lat i dostał zapalenie opon mózgowych
FabianCyprian
Tymuś
-
Gaduaaa wrote:O matko.. Ja czasami też myślę o tej rozyczke żeby kurde nie dostać bo podejrzewam że może być ciężko ale szczepiona na nią byłam
Moja mama bedac w ciazy zgodzila sie zaopiekowac na 3h dzieckiem kolezanki... na drugi dzien dziecko bylo zsypane wykwitami - rozpoznanie różyczka. Stracila jedno z blizniat. Drugie - miala propozycje usuniecia ze wzgledu na wysokie ryzyko wielowadzia.
Nie zgodzila sie na usuniecie ciazy ale bardzo to przezywala, dzieki Bogu jakos sie udalo i urodzila zdrowe dziecko..ale juz tylko jedno.
aniołek 01.02.2016r