Zaczynamy znowu starania
-
WIADOMOŚĆ
-
Blondyna,
Moim zdaniem to jest możliwe, że nietolerancja wpływa na płodność lub inne pokrewne kwestie.
Mnie mój lekarz od niepłodności od razu na pierwszej wizycie zapytał o alergie i wszelkie nietolerancje. Ja mam akurat na drożdże piekarskie, ale już od dawna ich nie jem.
Z tymi nietolerancjami jest tak, że jeśli ma się takową, to po zjedzeniu pokarmu, który uczula, organizm musi zużyć zdecydowanie więcej energii na strawienie tego jedzenia niż normalnie. Przez to nie jest w stanie przeprowadzać prawidłowo innych procesów + jest mocno obciążony. Nawet jeśli nie byłaby to bezpośrednia przyczyna kłopotów z ciążami, to zawsze lepiej to wyeliminować. Nawet dla ogólnego komfortu życia.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 września 2015, 18:49
-
nick nieaktualnyPrzepraszam,ze wtrace sie w wątek ale podczytuje Was od czasu do czasu sama jestem po 6 poronieniach i mam 7 Aniołków bo rok temu straciłam ciaze blizniacza
obecnie ostatni raz próbujemy zawalczyc o dziecko!
A wtracam sie ponieważ Blondi wysłałam CI zaproszenie do przyjaciółek bo ja lecze sie w Poznaniu a pytałas o ginekologa i leczenie. Po drugie ja choruje na celiakie i nietolerancje laktozy i niestety ma ona bardzo duży wpływ na płodnosc i na poronienia ale nie polecam samemu stosowac diety bezglutenowej ona tez nie jest do konca taka dobra trzeba umiec uzupełniac mikroelementy z innych potraw zwłaszcza witaminy z grupy B i dobrze aby dietetyk podowiedział co i jak a najlepiej stosowac ja juz po stwierdzonej nietolerancji czy stwierdzeniu choroby. No ale to juz zostawiam kazdemu do jego decyzji i rozwazenia
Życze Wam sił do walki i zwyciestwa w tej walce o Maluszkialka89 lubi tę wiadomość
-
Cześć Dziewczyny, chciałabym do Was dołączyć. Można?
Jestem 1,5 tygodnia po zabiegu indukcji poronienia. Staraliśmy się o tego Dzidziusia ponad 2 lata i odszedł . Póki co jestem na zwolnieniu lekarskim i jakoś chwilowo nie wyobrażam sobie już wrócić do pracy.
Czekam na wynik histopatologii, natomiast nie wiem czy w ogóle on coś wniesie więcej? Czy będę wiedziała coś więcej niż to, że doszło do zatrzymania serduszka?
Tak jak piszecie kompletnie nie pomagają mi osoby, które próbują swoim problemem odciągnąć mnie od mojego..., które ,,pocieszają,, że tak musiało widocznie być!!! Mam ochotę im jedynie powiedzieć, że mowa srebrem, a MILCZENIE ZŁOTEM.
Nie robiłam żadnych badań póki co, prócz zwykłej morfologii i crp.
Doradźcie co zrobić po pierwszym poronieniu, nie chciałabym czegoś przeoczyć.
Bardzo wierzę, że szybko zlecą te dwa pełne cykle i że uda się Nam wszystkim bo przecież zawsze wychodzi słońce. Czasem niestety trzeba długo czekać, ale cierpliwość mam, byle marzenie się spełniło.
Bardzo liczę, że wspólnymi siłami da się więcej :-* Pozdrawiam
malika89 lubi tę wiadomość
-
88, witaj serdecznie
Mi gin nie zlecił żadnych badań. Na własną rękę zrobilam TSH, fT3 i fT4, żelazo i morfologię.
TSH wyszło podwyższone i z tego powodu w poniedziałek mam wizytę u endo.
Synek - 3740g i 61cm szczęścia urodzony 40+1 tc.
Start: 06/2015 -> 2 cykl zakończony 26.08.2015 [*] 6t+6dc. -
Witaj malika 89,
ja przyjmuję od kwietnia euthyrox 25 i bromergon 1/2 tabletki na prolaktynę.
Bardzo się cieszę, że w ogóle doszło do zapłodnienia i wierzę, że uda się ponownie . Czasem mam chwilę zwątpienia, ale przecież to największe marzenie to trzeba wierzyć.
Ja idę jutro do endokrynologa, myślę że leci mi te badania co podałaś.
Na pewno się odezwę co i jak. Ty też nie zapomnij
-
88 wrote:Witaj malika 89,
ja przyjmuję od kwietnia euthyrox 25 i bromergon 1/2 tabletki na prolaktynę.
Bardzo się cieszę, że w ogóle doszło do zapłodnienia i wierzę, że uda się ponownie . Czasem mam chwilę zwątpienia, ale przecież to największe marzenie to trzeba wierzyć.
Ja idę jutro do endokrynologa, myślę że leci mi te badania co podałaś.
Na pewno się odezwę co i jak. Ty też nie zapomnij
Po ostatniej stracie znalazłam jeden pozytyw - doszło do zapłodnienia, komóreczki dotarły do macicy więc jesteśmy z małżonkiem zdolni do posiadania potomstwa no i mam drożne jajowody
Niestety coś później poszło nie tak... ale to już wola Boska
Synek - 3740g i 61cm szczęścia urodzony 40+1 tc.
Start: 06/2015 -> 2 cykl zakończony 26.08.2015 [*] 6t+6dc. -
Dokładnie Malika 89, ten sam pozytyw daje mi nadzieję na lepsze jutro.
Mój małżonek nie pozwala mi płakać bo ciągle pociesza, że nie jestem sama, mam Jego. Troszkę chyba pomaga bo faktycznie w dwójkę da się wszystko pokonać.
U nas też później, zgłosiłam się w 13tc na usg, wtedy okazało się właśnie, że serduszko zatrzymało się w 10tc.
Staram się wierzyć, że ta tragedia jest całością jakiegoś większego planu Pana Boga i że jeszcze to wynagrodzi:-). Może da znać w jakiś sposób dlaczego właśnie tak musiało być...malika89 lubi tę wiadomość
-
Witajcie 88 i inessa.
Blondyna u mnie prl tez nie dawała żadnych objawów ,wszystko jak w zegarku, dopiero jak dostałam się do Invicty z mezem to tam robili wszystkie badania.
Inessa i 88 wy bierzecie bramek ? Możecie mi powiedzieć jak Wam zalecają badać prl, w którym dniu ? W klinice mmówi, że po dniach płodnych ,a gin, że 4 dzień cyklu. Po poronieniu ciągle mam siare ,inny gin zapisał bromergon bez badania poziomu . Bym zbadala sobie bo dalej pełne piersi. Przed oaza się leczylam, ale przed y pierwsza . Wtedy akurat nie miałam objawów ,a wynik był 12 razy ponad normę. Kiedy z obciążeniem zrobić ? Do endokrynologa nie mam możliwości jechać dla tego chce sama zbadać. Aga dodam, że przed pierwszą ciążą miała podwyższone tylko po obciążeniuTobiaszek- nasz cud ur.27.10.2014 r . Cc
Zośka /28.06.2015 **Aniołek **10 tydz. -
inessa wrote:Przepraszam,ze wtrace sie w wątek ale podczytuje Was od czasu do czasu sama jestem po 6 poronieniach i mam 7 Aniołków bo rok temu straciłam ciaze blizniacza
obecnie ostatni raz próbujemy zawalczyc o dziecko!
A wtracam sie ponieważ Blondi wysłałam CI zaproszenie do przyjaciółek bo ja lecze sie w Poznaniu a pytałas o ginekologa i leczenie. Po drugie ja choruje na celiakie i nietolerancje laktozy i niestety ma ona bardzo duży wpływ na płodnosc i na poronienia ale nie polecam samemu stosowac diety bezglutenowej ona tez nie jest do konca taka dobra trzeba umiec uzupełniac mikroelementy z innych potraw zwłaszcza witaminy z grupy B i dobrze aby dietetyk podowiedział co i jak a najlepiej stosowac ja juz po stwierdzonej nietolerancji czy stwierdzeniu choroby. No ale to juz zostawiam kazdemu do jego decyzji i rozwazenia
Życze Wam sił do walki i zwyciestwa w tej walce o Maluszki
Bardzo mi przykro że przeżyłaś to tyle razy, jesteś silna, ja nie dam rady kolejny raz przez to przejść, mąż mnie wspiera, żartuje sobie że najwyżej adoptujemy dziecko, ale jak sama widzę to nie takie proste
Chociaż ktoś z Poznania się do mnie odezwał, zawsze raźniej
W poniedziałek jade po wyniki histopatologiczne, napisze co mi wyszło czy faktycznie mam celiakia. Może dowiem się co mi jest i jak się leczyć czy co jeść, na razie to tylko domysły.
Dziękuje Inessa, że się odezwałaś. Pisz kiedy chcesz, musimy nawzajem się wspierać, bo nikt nas nie rozumie jak MY same
Kobieta, które tego nie przeżyła nie potrafi tego zrozumieć, a mówienie że tak musiało być, że będzie lepiej i musicie się starać, wcale nie pomaga, wręcz przeciwnie, czasami mam ochotę powiedzieć weź się zamknij, jak nie wiesz co powiedzieć lepiej nic nie mów.
Pozdrawiam Cię gorąco i trzymam kciuki za Ciebie i za wszystkie kobietki, które tak bardzo pragną jak ja zostać MAMĄ
-
Witaj alka 89, mi również prl nie dawała żadnych objawów. Zmieniłam ginekologa i sam wykonał mi wszystkie badania jakie uważał za stosowne. Jeśli chodzi o dzień to było to w 6dc. Miałam zrobioną prolaktynę z obciążeniem. Wyszło mi przed podaniem 6,65, po godzinie 369, a po dwóch 242. Zalecił mi 1/2 tabletki na wieczór. Czy Ty odstawiałaś ten lek jak zobaczyłaś dwie kreski?
Blondyna 5555 ja również jestem z Poznania, zabieg miałam wykonywany na Polnej, z tego szpitala mam również lekarza prowadzącego.
Właśnie, kobieta która tego nie przeżyła nie potrafi tego zrozumieć. A mi tak wiele ich dookoła wmawia, że one rozumieją co ja czuje. Ale jak pytam czy doświadczyły na sobie, to tylko wzrok im ucieka... Jak pisałam wyżej mowa srebrem, milczenie złotem.
-
88 powiem tak ,jak zobaczysz dwie kreski to każą odrazu odstawić. Ja jednak bałam się i zrobiłam tak ,że najpierw przez parę dni brałam co drugi dzień. Bałam się ,że tj za duży sok i prl odrazu wzrosnieTobiaszek- nasz cud ur.27.10.2014 r . Cc
Zośka /28.06.2015 **Aniołek **10 tydz. -
I moim zdaniem prl powinno się badać poc płodnych żeby zobaczyć jaki poziom jest wtedy kiedy powinno się zagniezdzac bo jak wtedy jest wysoka to się nie utrzyma. Tak mi tłumaczył end v z kliniki leczenia niepłodnościTobiaszek- nasz cud ur.27.10.2014 r . Cc
Zośka /28.06.2015 **Aniołek **10 tydz. -
Bomblica wrote:A ja sie dzis rozchorowałam... Złapało mnie zapalenie pęcherza.. Od razu wzięłam furagine.. Którą po 10min zwymiotowałam... Dobrze, ze to nie czas starańSynek - 3740g i 61cm szczęścia urodzony 40+1 tc.
Start: 06/2015 -> 2 cykl zakończony 26.08.2015 [*] 6t+6dc. -
ja furaginę to niemalże hurtowo piję pierwszego dnia 6-8 tabletek plus nospa. u urologa też byłam. bo często mnie to łapie i nie można znaleźć przyczyny i jak dotąd jest ona nieznana. nie- nie chodzę z gołymi plecami, brzuchem, nie siedzę na schodach/ziemi, dbam o higienę, kąpie się po seksach, łykam żurawinę itp. bla bla
Mąż z rana pojechał zawieźć moje siurki na posiew i bad. ogólne. Zobaczymy czy tam jakieś cuda bedą
moja przyjaciółka ma ten sam problem, łapie nas to cholerstwo co 1,5-2 miesiące. aczkolwiek musze przyznać, że teraz był rekord, bo ostatnio to miałam w kwietniu. robiłam badania, usg, prześwietlenie przed ciążą, czy tam nie ma kamieni. ale nic, zero. ani śladu nawet piasku, nic!
i tak sobie myślę, że zrobię sobie na własny koszt prolaktynę i te wszystkie tarczycowe, tak dla świętego spokoju
a tak generalnie to staram się i z całych sił próbuje mieć pozytywne nastawienie i dobre myśli. Powtarzam sobie, że Jadzi jest dobrze w Niebie i czeka tam na swoich rodziców pod opieką prababć i pradziadków. Nikt nie był taki wesoły jak niedawno zmarły Dziadzio Franek, ani nikt nie rozpieszczał tak wnuków jak Babcia Marysia
mnie osobiście bardzo pomogła msza o uzdrowienie, do Ducha Św. (czy jak się to tam nazywa). jeśli ktoś wierzący, to naprawdę warto na taką modlitwę się wybrać. połowę przepłakałam, generalnie było to dla mnie mocne przeżycie, ale też bardzo pomocne, znalazłam ukojenie dla mego cierpieniacóreczka 23.08.2015 [*] 6 tc
Gabrysia ur.27.06.2016
Hipotrofia, bezwodzie -
Witajcie Dziewczyny:)
Ja również jestem po poronieniu a dokładnie po 3:( 2 pierwsze ciąża obumarła a ostatnia ciąża biochemiczna.
Obecnie jestem na etapie starań...
Wykonałam masę badań: mąż nasienie, kariotypy, tarczyca, toksoplazmoza, cytomegalia, prolaktyna, toczeń, ana, zespół antyfosfolipidowy,witaminę D( niewystarczający poziom)-wszystko dobrze, mutacja ( MTHFR)- wyszła mi...genetyczka powiedziała mi, że to, że mój organizm nie przyswaja kwasu foliowego mogło być przyczyną, ale nie koniecznie...
Obecnie zmagam się z bólem pleców: skutek przewiania -biorę opokan.
Z leków to kwas foliowy: 15mg i acard, femibion, wit D, wit B, omega3, wit E, koenzym Q10, wiesiołek i len.
a od pozytywnego testu: duphaston, luteina i clexane
Mam nadzieję, że uda mi się zostać ziemską mamą...
Boję się niesamowicie, przeraża mnie to wszystkoMama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia
Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz -
Martynko30 witaj!
wszystkie tutaj wiemy co to strata ciąży i bardzo współczujemy i jesteśmy tu, zeby się wspierać..
ktoś już tu chyba pisał (a może inny wątek to był?), że pozytywem jest to, że jednak w ciążę zachodzimy. trzeba mieć nadzieję!
duphaston ja mam od 17dc brać
tyle witamin masz? matko ja nic nie piję i teraz nie wiem czy dobrze, bo w sumie każda łyka coś więcej niz kwas foliowy. sama sobie dobrałaś, czy to lekarz kazał?
córeczka 23.08.2015 [*] 6 tc
Gabrysia ur.27.06.2016
Hipotrofia, bezwodzie -
Bomblica witaj:)
Z zaleceń lekarza to kwas foliowy, witaminy prenatalne, witaminy z grupy B,Witaminkę D, acard a resztę to poczytałam w necie...
ja kiedyś brałam duphaston od 18dc... teraz dopiero od pozytywnego testu...
Dziękuję za przyjęcie mnie do grupyMama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia
Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz