Zaczynamy znowu starania
-
WIADOMOŚĆ
-
Gadua - wygląda na to, że za 2-3 dni owulka
działajcie ile wlezie
Jacqueline - a jest możliwość, że byś zaszłą w ciążę? "Bzykaliście" się w te prawdopodobne dni?? Nie raz tutaj czytałam, że takie kreski pojawiające się po czasie, za kilka dni oznaczało ciążęa że beta ujemna, to może być jeszcze za wcześnie (przypominam historię Szczęśliwej_Mamusi). Nie wiem Kochana czy tego chcesz akurat teraz, ale życzę Ci abyś w końcu spełniła swoje marzenie o 2 dzieciątku
może to teraz może później, ale musi być dobrze
Gaduaaa lubi tę wiadomość
Marysia ur. 21.04.2017
Aniołek 7t5d [*]
-
nick nieaktualny
-
Gaduaaa wrote:Nie.. boję się ryzykować to trochę za szybko..
a Ty miałaś samoistne? czy łyżeczkowanie?ja uważam, że jak organizm nie będzie gotowy to nie dopuści do ciąży, a jak już jest zregenerowany to utrzyma ciążę i będzie wszystko OK. Ale wiadomo - to tylko i wyłącznie każdego indywidualna sprawa. Kto na ile jest gotowy. My zaczęliśmy się starać zaraz po poronieniu (ja miałam samoistne) - zaszłam w 7cpp widocznie dopiero po takim czasie mój organizm był gotowy. Co prawda owulka chyba była, skok temp był ale była dupa. Dopiero na urlopie... A np. nasza M@linka po poronieniu nie doczekała 1 @ i jest wszystko OK;)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 września 2016, 20:21
Marysia ur. 21.04.2017
Aniołek 7t5d [*]
-
sy__la wrote:a Ty miałaś samoistne? czy łyżeczkowanie?
ja uważam, że jak organizm nie będzie gotowy to nie dopuści do ciąży, a jak już jest zregenerowany to utrzyma ciążę i będzie wszystko OK. Ale wiadomo - to tylko i wyłącznie każdego indywidualna sprawa. Kto na ile jest gotowy. My zaczęliśmy się starać zaraz po poronieniu (ja miałam samoistne) - zaszłam w 7cpp widocznie dopiero po takim czasie mój organizm był gotowy. Co prawda owulka chyba była, skok temp był ale była dupa. Dopiero na urlopie... A np. nasza M@linka po poronieniu nie doczekała 1 @ i jest wszystko OK;)
Wiem właśnie ze tyle ile ludzi tyle historii.. Boję się że jeśli by się teraz udało a potem znowu poronienie to chyba bym sobie do końca życia nie wybaczylaFabianCyprian
Tymuś
-
Sy_la - no bzykanko było w takim czasie jak piszesz, miałam wtedy troche płodnego śluzu, jednakże przerywane
Cóż, do tej pory nas ta metoda nie zawiodła, następny raz był hmm już prawdopodobnie z 3-4 dpo, też przerywany i dopiero za 3 dni znowu, już na całego
Wiesz, do testu skłoniły mnie sporadyczne ćmienia jak na @ i bardziej mokro niż zwykle o tej porze, nie sądzę jednak aby u mnie było jak u Szczęśliwej_Mamusi. Chyba tak lepiej dla mojego zdrowia psychicznego
Po prostu troszkę później będę brzuchatką, obecne brzuszki podrosną, pojawią się nowe to i nam się wtedy może uda?
Magdzia - gratulacje KochanaDuży już człowieczek
12.12.2017 - jestemIzabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
Dziewczyny dziś mam dzień przemyśleń.
Tak strasznie chce być w ciąży. (to znaczy ten miesiąc odpuściłam kombinowania i szaleństwo z testami) .. a z drugiej strony tak się boje.
Boję się, że znowu TO się stanie. i wiecie co. jeśli będzie to 6 - 7 tydzień. Przeżyję.. a co jak będzie to 12-24? Będę miała już nadzieję, będę wiedziała kto tam siedzi.. a tu nagle może byc trach? Paraliżuje mnie ta myśl. i tego nie przeżyję. Albo przeżyję i już nigdy w życiu nie będę sie starała.
Dlatego z jednej strony chce. a z drugiej myśle sobie.. Jezu dobrze, że nie jestem w ciąży bo tyle strachu..
nie wiem jak sobie w tym radzić.Fasolka [*] 6t (06.05.2016)
Biochemiczna (09.2016)
Lileczka - 24.10.2017 nasz cud
'Nadal byłam na etapie zachwycania się wizją, w której tuliłam do siebie śliczne niemowlę.' ♥
-
Ruda - mam dokładnie takie samy myśli, obawy, dosłownie12.12.2017 - jestem
Izabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
Jacqu - nic nie możesz teraz zrobić już po ptokach jak to się mówi, trzeba czekać na rozwój wydarzeń. Daj oczywiście znać czy @ przyjdzie
bardzo jestem ciekawa jak to u Ciebie będzie. Fajnie by było jakbyś zaciążyła, ale faktycznie już tyle przeszłaś w tym roku, że odpoczynek by Ci się przydał
Marysia ur. 21.04.2017
Aniołek 7t5d [*]
-
sy__la wrote:a Ty miałaś samoistne? czy łyżeczkowanie?
ja uważam, że jak organizm nie będzie gotowy to nie dopuści do ciąży, a jak już jest zregenerowany to utrzyma ciążę i będzie wszystko OK. Ale wiadomo - to tylko i wyłącznie każdego indywidualna sprawa. Kto na ile jest gotowy. My zaczęliśmy się starać zaraz po poronieniu (ja miałam samoistne) - zaszłam w 7cpp widocznie dopiero po takim czasie mój organizm był gotowy. Co prawda owulka chyba była, skok temp był ale była dupa. Dopiero na urlopie... A np. nasza M@linka po poronieniu nie doczekała 1 @ i jest wszystko OK;)
Dodałabym "narazie jest okej".
Ruda rozumiem Twoje obawy, nie opuszczają mnie trzeba z tym żyć... W środę mam wizytę i co? I oczywiście zastanawiam sie czy mój synuś ma się dobrze.Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 września 2016, 20:40
-
Gaduaaa ja po samoistnych wznawialam starania od razu, ale to Ty musisz czuć się pewnie ze swoją decyzja, jeśli miałoby Ci to przysporzyć stresów to dobrze, że czekasz. Myślę, że to rozsądna decyzja.
Gaduaaa lubi tę wiadomość
25.05.2010 Aniołek 9 tc
03.10.2011 - Synuś, mój mały - wielki cud
17.04.2015 - Aniołek 8 tc
03.01.2016 - Aniołek 8 tc
29.04.2016 - Aniołek 9 tc
25.07.2018 - Córcia
Cuda się zdarzają, czasem nawet dwa razy -
Chyba każda z nas ma te obawy... mi też przechodzą myśli, gdybym straciła dziecko jeszcze w późniejszym okresie ciąży albo przed samym porodem. To jest masakra.
Jac. na kiedy termin @? Mi wczoraj już przyszła. -
sy__la wrote:a Ty miałaś samoistne? czy łyżeczkowanie?
ja uważam, że jak organizm nie będzie gotowy to nie dopuści do ciąży, a jak już jest zregenerowany to utrzyma ciążę i będzie wszystko OK. Ale wiadomo - to tylko i wyłącznie każdego indywidualna sprawa. Kto na ile jest gotowy. My zaczęliśmy się starać zaraz po poronieniu (ja miałam samoistne) - zaszłam w 7cpp widocznie dopiero po takim czasie mój organizm był gotowy. Co prawda owulka chyba była, skok temp był ale była dupa. Dopiero na urlopie... A np. nasza M@linka po poronieniu nie doczekała 1 @ i jest wszystko OK;)
Sy_la, M@linka nie doczekała miesiączki i dzięki Bogu, ze nie miała problemu z ponownym zajściem w ciaze, ale niekoniecznie jest tak, ze organizm zregenerowany to utrzyma ciaze. Pewnie tez to miałaś na myśli, ale organizm zregenerowany, zdiagnozowany i leczony/zaopiekowany dopiero utrzyma ciaze. Oczywiscie losowe poronienie moze sie zdarzyć, ale M@linka była i w dużym stopniu leczona i zdiagnozowana.
Z moich osobistych obserwacji wynika, ze organizm po kilku poronieniach nagle jakimś cudem nie utrzyma ciąży, dopiero jak dostanie jakaś dodatkowa "bron".
Ja dzisiaj wróciłam z pracy i przeleżałam całe popołudnie. Zastanawiam sie jaka zewnętrzna siła mnie nawiedziła w sobote, ze tańczyłam do 3 w nocy.
Aaa Magdzia! Wspaniały maluszek! Sama słodycz
Nasze szczescie juz z nami: kwiecien 2017
-
ruda9215 wrote:Dziewczyny dziś mam dzień przemyśleń.
Tak strasznie chce być w ciąży. (to znaczy ten miesiąc odpuściłam kombinowania i szaleństwo z testami) .. a z drugiej strony tak się boje.
Boję się, że znowu TO się stanie. i wiecie co. jeśli będzie to 6 - 7 tydzień. Przeżyję.. a co jak będzie to 12-24? Będę miała już nadzieję, będę wiedziała kto tam siedzi.. a tu nagle może byc trach? Paraliżuje mnie ta myśl. i tego nie przeżyję. Albo przeżyję i już nigdy w życiu nie będę sie starała.
Dlatego z jednej strony chce. a z drugiej myśle sobie.. Jezu dobrze, że nie jestem w ciąży bo tyle strachu..
nie wiem jak sobie w tym radzić.
Ale jak urodzisz to nie ma gwarancji, że Twoje dziecko będzie żyło dłużej od Ciebie. Może zachorować, może zginąć w wypadku. Wszystko się może stać. To jest naturalny strach wpisany w macierzyństwo. Wydaje się, że jak już urodziny to będzie po sprawie - ok. Nie stracimy ciąży. Ale dziecko będziemy mogly stracić zawsze aż do śmierci. Tak nie można myśleć. Trzeba walczyć o te krótkie chwile szczęścia.
M@linka, sy__la, gama lubią tę wiadomość
Córeczka, Synek, 2 Aniołki. W trakcie starań... -
M@linka wrote:Dodałabym "narazie jest okej".
Ruda rozumiem Twoje obawy, nie opuszczają mnie trzeba z tym żyć... W środę mam wizytę i co? I oczywiście zastanawiam sie czy mój synuś ma się dobrze.
Oj tak zapomniałam tego słowa dodaćdzięki M@linka, że mnie poprawiłaś
M@linka lubi tę wiadomość
Marysia ur. 21.04.2017
Aniołek 7t5d [*]
-
Sy_la - no jak to się mówi, po ptokach, jednak mi zawsze bardzo wcześnie wychodziły testy, znaczy przy małej becie. Co prawda jest pare rzeczy do gdybania, ale tym się będę martwić jeśli @ się nie zjawi
Więc na razie żyję w stanie względnego spokoju
M@linko - ahh ty marudo... Jest i mam nadzieję, że będzie, a jak już będziesz na porodówce w odpowiednim momencie to będziesz się śmiała wtedy z tych obawM@linka lubi tę wiadomość
12.12.2017 - jestemIzabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
Niebieska to fakt, jak ktoś traci 1, potem 2 i 3 ciążę to już nie jest zwykły przypadek, a znak, że coś jest nie tak - wtedy zaczyna się diagnostyka i ewentualne wdrażanie leków przed i w trakcie ciąży. Mi tu bardziej chodziło o to, że po 1 poronieniu z reguły, powtarzam z reguły nie wnika się za bardzo co było przyczyną, lekarze też mówią, że to przypadek, wady genetyczne itd. I jeśli kobieta się nie uprze to pomyśli, że tak po prostu musiało być i że następne będzie zdrowe i donoszone, a czas wznowienia starań oczywiście zależy indywidualnie od danej osoby.
Niebieskaa, Gaduaaa lubią tę wiadomość
Marysia ur. 21.04.2017
Aniołek 7t5d [*]