X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie Zaczynamy znowu starania
Odpowiedz

Zaczynamy znowu starania

Oceń ten wątek:
  • KammaMarra Autorytet
    Postów: 1644 565

    Wysłany: 15 września 2016, 12:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mam to samo, też nakręcałam się, że to to.
    a @ dalej ni hu hu...
    dlatego idę w sobotę do ginekologa, pieprze niech wywołuje ten okres, sprawdza co jest nie tak, bo takie czekanie jest bezsensu.
    też dzisiaj zrobiłam test i zero, łudzę się tym co powiedział mi gin przez tel, że może owulacja się przesunęła i nie minęło jeszcze te 14 dni od zapłodnienia, phi nie wiem. czułam wyraźnie jak nakur^^ mnie jajniki po okresie, więc co dziwnym trafem miałaby się przesunąć,
    dlatego mam w nosie jadę do Wrocka w sobotę badać się niech sprawdza co jest nie tak...

    edit: mnie wczoraj łupał lewy jajnik, a objawów typowych do miesiączki dalej brak, cera piękna zawsze miałam coś na twarzy jak zbliżał się okres, brzuch wklęsły, a nie napuchnięty jak zawsze przed @.
    fakt życie bez dzieci jest do bani, tak bardzo pragnę tego maluszka
    Laila, ale doczekamy się prawda?
    laila_25 wrote:
    sprawdzałam- negatyw... chyba juz to pieprze za bardzo sie ddenerwuje, nastawiłam sie, jakos wewnetrznie czułam,że sie udało, testy mnie oszukaly jakimis rozmazancami myslalam ze doczekam pozytywa.. jakos gleboko w to wierzylam jak nigdy..jeszcze to plamienie dalo nadzieje, ze to implantacyjne..ciagnelam duphaston bo mialam takie mocne przeczucie ze tak ze sie udalo...ze wlasnie teraz

    i co? i lezy sobie obok mnie bialy negatyw bialy pusty negatyw jak moja poprzednia ciaza czarna dziura wielka pusta czarna dziura w usg

    pusty test , pusta ciaza, puste zycie bez dzieci ja ku*** dziekuje
    dzisiaj to mi sie beczec chce

    Czuje sie wsciekla i smutna. Bez kija nie podchodzic. To ta zla faza. Już bym mogla dostac ta @ i wiedziec chociaz ze nic z tego.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 września 2016, 12:45

    05.12.2017 Kubuś

    Aktualnie 6/7 tyg?

    Chwilo trwaj....
  • laila_25 Autorytet
    Postów: 1041 572

    Wysłany: 15 września 2016, 12:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    KammaMarra wrote:
    mam to samo, też nakręcałam się, że to to.
    a @ dalej ni hu hu...
    dlatego idę w sobotę do ginekologa, pieprze niech wywołuje ten okres, sprawdza co jest nie tak, bo takie czekanie jest bezsensu.
    też dzisiaj zrobiłam test i zero, łudzę się tym co powiedział mi gin przez tel, że może owulacja się przesunęła i nie minęło jeszcze te 14 dni od zapłodnienia, phi nie wiem. czułam wyraźnie jak nakur^^ mnie jajniki po okresie, więc co dziwnym trafem miałaby się przesunąć,
    dlatego mam w nosie jadę do Wrocka w sobotę badać się niech sprawdza co jest nie tak...
    a ty ile dpo jestes? jaka jest twoja sytuacja teraz? szkoda ze nie ma wykresu

    ckai43r82q8wblmu.png
    aniołek 01.02.2016r
  • KammaMarra Autorytet
    Postów: 1644 565

    Wysłany: 15 września 2016, 12:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    nie robiłam wykresu w tym miesiącu, bo jakoś bardziej mnie to stresowało jak widziałam, jak temperatura się utrzymywała a potem spadek- rozczarowanie.
    jestem w 30dc, ostatnią miesiączke miałam w 24, ale to był koszmar miałam buzię okropną, piersi się wylewały, brzuch już bolał kilka dni przed, czułam się do bani,taka cięzka napompowana.
    a teraz nic..
    w tym miesiącu ból jajników zaobserwowałam już około 7-10 dni po miesiączce i utrzymywały się ok.10 dni

    laila_25 wrote:
    a ty ile dpo jestes? jaka jest twoja sytuacja teraz? szkoda ze nie ma wykresu

    05.12.2017 Kubuś

    Aktualnie 6/7 tyg?

    Chwilo trwaj....
  • laila_25 Autorytet
    Postów: 1041 572

    Wysłany: 15 września 2016, 12:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    KammaMarra ja na objawy nie patrze bo po co. W fazie lutealnej objawy sa podobne do ciazowych. Pozatym biore bromergon po ktorym mi sie zbiera na belta dzien w dzien i duphaston.
    Jedyne na co zwrocilam uwage to plamienie jakby implantacyjne. Wykres temperatury wygladajacy ciazowo i wysokie temp od paru dni. No moze jeszcze ten bol jajnika bo jajniki mnie nigdy nie bolaly wczesniej. Szyjka tez podejrzanie rozpulchniona jest.
    Na zadne wystawania brzucha, moje subiektywne odczucia, cere, zgage, nudnosci, wzdecia i inne bolaczki nie zamierzam patrzec bo nic nie wnosza.
    Powoli odpuszczam i godze sie z tym,że powitam @ pewnie.

    ckai43r82q8wblmu.png
    aniołek 01.02.2016r
  • KammaMarra Autorytet
    Postów: 1644 565

    Wysłany: 15 września 2016, 12:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś

    wysłałam Ci zaproszenie, bo nie chjcę dziewczynom śmiecić o moich wywodach, a coś się podpytam Ciebie :)
    laila_25 wrote:
    KammaMarra ja na objawy nie patrze bo po co. W fazie lutealnej objawy sa podobne do ciazowych. Pozatym biore bromergon po ktorym mi sie zbiera na belta dzien w dzien i duphaston.
    Jedyne na co zwrocilam uwage to plamienie jakby implantacyjne. Wykres temperatury wygladajacy ciazowo i wysokie temp od paru dni. No moze jeszcze ten bol jajnika bo jajniki mnie nigdy nie bolaly wczesniej. Szyjka tez podejrzanie rozpulchniona jest.
    Na zadne wystawania brzucha, moje subiektywne odczucia, cere, zgage, nudnosci, wzdecia i inne bolaczki nie zamierzam patrzec bo nic nie wnosza.
    Powoli odpuszczam i godze sie z tym,że powitam @ pewnie.

    05.12.2017 Kubuś

    Aktualnie 6/7 tyg?

    Chwilo trwaj....
  • ruda9215 Autorytet
    Postów: 511 364

    Wysłany: 15 września 2016, 13:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    http://www.fotosik.pl/zdjecie/24867947f7cf8f06


    nie umiem wstawiać zdjęć.

    moje bladziochy. coś słabo ciemnieją. :(

    ostatni dziś. żaden nie z rannego sikania.

    już wiecej nie testuję. chyba jednak na tą @ się nastawię.

    Elaria, kiti lubią tę wiadomość

    Fasolka [*] 6t (06.05.2016)
    Biochemiczna (09.2016)
    Lileczka - 24.10.2017 nasz cud <3
    'Nadal byłam na etapie zachwycania się wizją, w której tuliłam do siebie śliczne niemowlę.' ♥

  • KammaMarra Autorytet
    Postów: 1644 565

    Wysłany: 15 września 2016, 13:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś

    czy ja wiem, czy takie bladziochy? :)
    myślę, że są okej - skoro nie są z rana :)
    ruda9215 wrote:
    http://www.fotosik.pl/zdjecie/24867947f7cf8f06


    nie umiem wstawiać zdjęć.

    moje bladziochy. coś słabo ciemnieją. :(

    ostatni dziś. żaden nie z rannego sikania.

    już wiecej nie testuję. chyba jednak na tą @ się nastawię.

    05.12.2017 Kubuś

    Aktualnie 6/7 tyg?

    Chwilo trwaj....
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 15 września 2016, 14:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ruda9215 wrote:
    http://www.fotosik.pl/zdjecie/24867947f7cf8f06


    nie umiem wstawiać zdjęć.

    moje bladziochy. coś słabo ciemnieją. :(

    ostatni dziś. żaden nie z rannego sikania.

    już wiecej nie testuję. chyba jednak na tą @ się nastawię.
    Właśnie pięknie ciemnieja! Opieprzam Cię!

    M@linka lubi tę wiadomość

  • Niebieskaa Autorytet
    Postów: 2816 3916

    Wysłany: 15 września 2016, 14:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ruda9215 wrote:
    http://www.fotosik.pl/zdjecie/24867947f7cf8f06


    nie umiem wstawiać zdjęć.

    moje bladziochy. coś słabo ciemnieją. :(

    ostatni dziś. żaden nie z rannego sikania.

    już wiecej nie testuję. chyba jednak na tą @ się nastawię.


    jakie bladziochy?? ten ostatni test jest przeciez pozytywny, ja mialam slabsza kreske w dniu okresu:)

    M@linka lubi tę wiadomość

    2fwaugpjrxudygqa.png
    Nasze szczescie juz z nami: kwiecien 2017
  • skrzat1988 Autorytet
    Postów: 598 617

    Wysłany: 15 września 2016, 14:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Trochę głupio mi się przyznać...
    ale właśnie siedzę z piwem przed komputerem.
    Jak alkoholiczka :P

    Ale stwierdziłam, że muszę się jakoś rozluźnić, bo wybuchnę płaczem i już się nie pozbieram.

    Annak ta porażka to oczywiście okres, tzn. mam te brązowe plamienia, ale ja już bardzo dobrze wiem co one znaczą, poza tym już przyszły silne bóle podbrzusza. W ciąży tak nie miałam. Więc wiem, że to już koniec nadziei. Naltrexone, acard i norprolac nie pomogły.

    Dziewczyny bardzo dziękuję za info apropo HSG. Teraz trochę mniej się tego boję. Lekarz stwierdził, że jak teraz się nie uda, to właśnie zrobimy sono HSG, bo po tym łyżeczkowaniu coś tam mogło mi się porobić z tą drożnością. Czyli jakiś tam plan jest.

    Miałam też spotkanie ze znajomą, która jest zawodowym rekruterem. Zjechała mnie od góry do dołu. Że nie mam pewności siebie, że to widać na kilometr, że nikt nie uwierzyłby, że studia skończyłam celująco, mam różne staże zagraniczne na koncie itd. Że rektuterzy to odbierają i mam marne szanse dostać jakąś pracę. Stwierdziła też, że jestem już stara i w moim wieku wymaga się doświadczenia w branży, bo na programy absolwenckie to już się nie łapię. Przy niej starałam się trzymać, ale wiecie co...załamałam się. Powiedziała, że jeśli do 30tki nie znajdę roboty to czeka mnie kasa w tesco. Płakać mi się chce. Nie po to rezygnowałam z destrukcyjnie na mnie działającej pracy naukowej, żeby siedzieć na kasie. Mam jakieś ambicje. Chcę dalej pracować w zawodzie. M A S A K R A. Zawsze myślałam, że mam jeszcze chwilkę czasu, że jestem młoda i dam sobie radę, że rynek potrzebuje takich rzetelnych i zaangażowanych osób jak ja. I co? I gówno prawda.

    Przepraszam, że tak nie na temat. Ale musiałam się Wam wypisać, zawsze mi trochę lepiej jak się wyleję z tych negatywnych emocji.

    1 rok starań -> 04.2015 - 11 tc [*]
    2 lata starań od poronienia... i CUD :)

    m3sxrjjgan8b5awa.png
  • sy__la Autorytet
    Postów: 1900 1501

    Wysłany: 15 września 2016, 14:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Skrzacie ja wiem, że jesteś ambitną kobietą i na pewno znajdziesz pracę... pracy nie znajduje się w ciągu miesiąca albo dwóch, nie raz ludzie się starają miesiącami a nawet latami, aby znaleźć odpowiednią dla siebie pracę. Z tego co pamiętam to mówiłaś, że chciałabyś prace w laboratorium?! Dobrze pamiętam? A nie rozglądałaś się np. w firmach farmaceutycznych do Kontroli Jakości? - tam jest zawsze potrzeba ludzi, przynajmniej u mnie w firmie jest deficyt... :)

    skrzat1988 lubi tę wiadomość

    Marysia ur. 21.04.2017 <3 niemowle.gif
    Aniołek 7t5d [*]
  • KammaMarra Autorytet
    Postów: 1644 565

    Wysłany: 15 września 2016, 14:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś

    pociesze Was,
    w 2013-2014 roku pracowałam w korpo (Biedronka) zwollini nas wtedy 150 os z biur,
    szukałam pracy w 7 miejscowościach od marca do czerwca wysłałam około 400 cv, z czego na rozmowę zaproszona zostałam tylko do 12 firm.
    prace znalazłam w lipcu jak już odpuściłam wysyłanie cv, a wysyłałam kilkanaście dziennie na przeróżne stanowiska i nic...
    sy__la wrote:
    Skrzacie ja wiem, że jesteś ambitną kobietą i na pewno znajdziesz pracę... pracy nie znajduje się w ciągu miesiąca albo dwóch, nie raz ludzie się starają miesiącami a nawet latami, aby znaleźć odpowiednią dla siebie pracę. Z tego co pamiętam to mówiłaś, że chciałabyś prace w laboratorium?! Dobrze pamiętam? A nie rozglądałaś się np. w firmach farmaceutycznych do Kontroli Jakości? - tam jest zawsze potrzeba ludzi, przynajmniej u mnie w firmie jest deficyt... :)

    05.12.2017 Kubuś

    Aktualnie 6/7 tyg?

    Chwilo trwaj....
  • skrzat1988 Autorytet
    Postów: 598 617

    Wysłany: 15 września 2016, 14:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny dziękuję, nawet nie wiecie ile Wasze słowa dla mnie znaczą! Dają nadzieję, że jednak w końcu udaje się osiągnąć cel.

    syla tak, próbuję i w farmceutycznych i kosmetycznych laboratoriach, spożywcze aż tak mnie nie pociagają ale też składam. Niestety nie mam doświadczenia w przemyśle, tylko pracę w instytucie naukowym i to jest słabo widziane :(

    1 rok starań -> 04.2015 - 11 tc [*]
    2 lata starań od poronienia... i CUD :)

    m3sxrjjgan8b5awa.png
  • Niebieskaa Autorytet
    Postów: 2816 3916

    Wysłany: 15 września 2016, 14:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Skrzacie!
    Z-E-N-A-D-A a nie znajoma...zenada a nie zawodowy rekruter. Zawodowy rekruter chyba nie patrzy tylko na czynniki osobowosciowe i komunikacje niewerbalna, ale ocenia tez kompetencje pracownika i to daje jakis calosciowy obraz. Rozumiem udzielenie rady, zwrocenie uwagi nad czym mozesz popracowac co moze zwiekszyc Twoje szanse, ale wywrozenie Ci kasy w Tesco to juz przesada. Do piekla z takimi kolezankami. Byc moze ta niepewnosc i niewiara (jesli ja mascz oczywiscie) rzutuje na odbior Twojej osoby przez potencjalnego pracodawce...ale przeciez docelowo liczy sie czy pracownik ma kompetencje, jest zaangazowany, czy sprawdza sie w danej roli i ma cos do zaoferowania. Przeciez ludzie nie sa tacy sami, w jednych pracach sprawdzaja sie introwertycy ze scislym umyslem, w drugich tworczy ekstrawertycy...Pewnie skrzacie masz ogolnie taki stan ducha i ciala, ze takie slowa bola jeszcze bardziej, ale wez do siebie tylko to co jest konstruktywne...bo gadanie o kasie w Tesco to sa glupoty z kosmosu. Ludzie robia rozne dziwne rzeczy w zyciu, rozkrecaja biznesy, w ktore nikt nie wierzy, dokonuja rzeczy, do ktorych niby nie maja predyspozycji..a to sie dzieje...wbrew wszystkiemu...
    Glowa do gory! strzel sobie drina, co tam piwko:)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 września 2016, 14:46

    skrzat1988, M@linka lubią tę wiadomość

    2fwaugpjrxudygqa.png
    Nasze szczescie juz z nami: kwiecien 2017
  • Gaduaaa Autorytet
    Postów: 10203 5350

    Wysłany: 15 września 2016, 14:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ruda całkiem przyzwoite te Twoje krechy :) nie łam się!

    Fabian <3 Cyprian <3 Tymuś <3
  • KammaMarra Autorytet
    Postów: 1644 565

    Wysłany: 15 września 2016, 14:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś

    dokładnie,
    zadaniem rekrutera jest motywowanie
    sama skończyłam hr ( psychologię w biznesie) i w życiu bym drugiej osobie, tak nie powiedziała, właśnie bym zmotywowała do dalszego działania i wiary w swoje możliwości

    po pierwsze zadaniem rekrutera jest:

    1. sprawdzenie przede wszystkim predyspozycji i wiedzy na danym stanowisku - czyli pierwszy etap to nic innego jak odrzucenie lub zaakceptowanie danego cv, czy masz wykształcenie i doświadczenie pod dane stanowisko - rozmowa o tym, sprawdzenie tego np. pod kątem języka,
    2. ocena zachowania i sposobu bycia oraz radzenia sobie ze stresem ( do tego różnego rodzaju np. case study, symulacje itp.), sprawdzanie zachowań w różnych sytuacjach,
    3. ogólna ocena końcowa - wnioski podsumowanie,
    4. rozmowa o ew. wynagagrodzeniu i oczekiwaniach

    5. nigdy przenigdy - zaniżanie wartości drugiego człowieka !!! Każdy z Nas jeżeli spełnia podstawowe kryteria danej oferty pracy ma takie same szanse

    6. szczerze - osoby, które są zbyt pewne siebie nie są dobrze odbierane przez rekruterów - ale mówimy tu o takim pokazaniu wyższości, czy cwaniakowaniu, pewność siebie to bardzo dobra cecha tylko musi być wyważona:)


    dziwna ta twoja koleżanka... zamiast - nawet jeżeli zauważyła, że brakuje Ci pewności jakoś Cię podbudować, to jeszcze Ci dowaliła...

    Przypadek ? Znajomy, który był strażakiem, nagle rzucił to i otworzył biznes nikt nie wierzył w niego, bo spokojny, uległy itp. a teraz lew biznesu :)
    także głowa do góry !!!
    Niebieskaa wrote:
    Skrzacie!
    Z-E-N-A-D-A a nie znajoma...zenada a nie zawodowy rekruter. Zawodowy rekruter chyba nie patrzy tylko na czynniki osobowosciowe i komunikacje niewerbalna, ale ocenia tez kompetencje pracownika i to daje jakis calosciowy obraz. Rozumiem udzielenie rady, zwrocenie uwagi nad czym mozesz popracowac co moze zwiekszyc Twoje szanse, ale wywrozenie Ci kasy w Tesco to juz przesada. Do piekla z takimi kolezankami. Byc moze ta niepewnosc i niewiara (jesli ja mascz oczywiscie) rzutuje na odbior Twojej osoby przez potencjalnego pracodawce...ale przeciez docelowo liczy sie czy pracownik ma kompetencje, jest zaangazowany, czy sprawdza sie w danej roli i ma cos do zaoferowania. Przeciez ludzie nie sa tacy sami, w jednych pracach sprawdzaja sie introwertycy ze scislym umyslem, w drugich tworczy ekstrawertycy...Pewnie skrzacie masz ogolnie taki stan ducha i ciala, ze takie slowa bola jeszcze bardziej, ale wez do siebie tylko to co jest konstruktywne...bo gadanie o kasie w Tesco to sa glupoty z kosmosu. Ludzie robia rozne dziwne rzeczy w zyciu, rozkrecaja biznesy, w ktore nikt nie wierzy, dokonuja rzeczy, do ktorych niby nie maja predyspozycji..a to sie dzieje...wbrew wszystkiemu...
    Glowa do gory! strzel sobie drina, co tam piwko:)

    skrzat1988, Ikarzyca lubią tę wiadomość

    05.12.2017 Kubuś

    Aktualnie 6/7 tyg?

    Chwilo trwaj....
  • verka Autorytet
    Postów: 261 181

    Wysłany: 15 września 2016, 15:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ruda to sa nie ciemniejace krechy??? No zartujesz!
    A w ogole to czemu nie robisz z porannego??

  • ruda9215 Autorytet
    Postów: 511 364

    Wysłany: 15 września 2016, 15:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    bo rano jestem twarda. i mówię. NIE. nie zrobię kolejnego testu. nie robię sobie żadnych nadzei. Co będzie to będzie.

    a potem jak wracam w pracy i jadę na zakupy do TESCO to przy kasach są testy. no i jak ja mogę go nie kupić? i wtedy już nie wytrzymuje do rana.


    mistrz ja. Może trochę przesadzam. ale ta moja beta była taka niska że dno i trzy kilo mułu.

    nie lubie być w takim zawieszeniu. albo w jedną albo w drugą. albo chce dziś dostać @ albo dziś urodzić dziecko. :D

    Fasolka [*] 6t (06.05.2016)
    Biochemiczna (09.2016)
    Lileczka - 24.10.2017 nasz cud <3
    'Nadal byłam na etapie zachwycania się wizją, w której tuliłam do siebie śliczne niemowlę.' ♥

  • promyczek 39 Autorytet
    Postów: 1848 1741

    Wysłany: 15 września 2016, 15:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ruda toć ta Twoja ost krecha jest silniejsza niz moja po której poznałam ciaze! heh :P :)
    Skrzacie kochany ,mnie tam Twoje piwko nie przeszkadza,wrecz zrobilas mi ochote,bo mi sie przypomnialo ze ja tak tez kiedys sobie siedzialm przed kompem,pisalam i saczylam piwko z sokiem marzac o niebieskich migdalach ,lub o pracy ,bo tez mialam wczesniej wieelkie problemy zeby ja znalaezc,zeby bylo smieszniej ja szukalam pracy fizycznej haha,i nikt mnie nie chcial,nawet do sprzatania hotelu heh :)
    Laila i Kamma a ja tam wiem ze Wy niedlugo zaciazycie ,jak nie teraz to za chwile :P Wogole mam przeczucie ze niedlugo zaroi sie tutaj od ciąz i wszystkie dziewczyny z watku beda rzygac dalej niz widza :) :) :)

    skrzat1988, M@linka lubią tę wiadomość

    2017r-IVF-wrzesień-nieudane
    2018r-naturalny Cud♥
    5b09h371owxjb82f.png
  • Evita Autorytet
    Postów: 823 807

    Wysłany: 15 września 2016, 15:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Skrzacie sorry ale Twoja koleżanka przegięła pałę!! Ty jesteś stara?? Że co? Proszę Cię co za bzdura!!! Co za głupoty.... No rozumiem jakbyś miała zero doświadczenia, nigdy w życiu nigdzie nie pracowała a do tego nie miała wykształcenia no to może kasa w Tesco byłaby rozwiązaniem. Ale przecież jesteś po jakichś mega trudnych studiach a na koncie masz pracę w instytucie naukowym, kurcze zamieniłabym się z Tobą na doświadczenie zawodowe, wykształcenie i chętnie też ten stary wiek :)

    Ja dużo pracowałam nad sobą też pod kątem zawodowym, brałam udział w coachingu a na co dzień pracuje w HR więc się troszkę czuję zobowiązana wypowiedzieć. A więc kilka złotych rad :)

    1. Dlaczego mówisz, że praca w instytucie naukowym nie jest mile widziana? Dlaczego deprecjonujesz własne osiągnięcia zawodowe? Dlaczego aplikujesz do firm które uważają takie doświadczenie za słabe? Bo to chyba jakieś niepoważne firmy są, nie wiem jak można nie doceniać pracy naukowej. Doceń swoją pracę i aplikuj tam gdzie będziesz doceniona. Inne firmy nie są Ciebie warte i jestem pewna, że nie chciałabyś w takiej firmie pracować.

    2. Nie jesteś stara, to jest naprawdę głupi argument i mi się nie chce rozpisywać nawet... Jakiś terror w Polsce mamy jeśli chodzi o wiek... cała Europa się z nas śmieje, że w Polsce po 25 roku życia to już się tylko kłaść do grobu...

    3. Pewność siebie jest ważna i faktycznie może zaważyć na ostatecznym wyborze kandydata więc jeśli takiej pewności siebie Ci brakuje to warto nad tym popracować, można na przykład iść na kilka sesji z coachem. Tylko żeby nie przegiąć bo zbytnia pewność siebie przechodzi łatwo w arogancję i to już się nikomu nie spodoba.

    4. Z takim wykształceniem możesz też pomyśleć o jakimś własnym biznesie, albo do spółki z kimś. Może jakieś eko kosmetyki albo coś? Tak wymyślam bo nie znam dokładnie Twojego wykształcenia ale myślę, że masz ogromne pole do popisu.

    Głowa do góry nie daj sobie skrzydeł podcinać!



    Niebieskaa, Elaria lubią tę wiadomość

    Evita

    4 straty
    immunologia+ nieprawidłowy kariotyp
‹‹ 986 987 988 989 990 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Warto walczyć o swoje marzenia, czyli historie starań o dziecko zakończone happy endem

O tym jak trudna i wyboista potrafi być droga do macierzyństwa, wiedzą doskonale pary, które od lat bezskutecznie starają się o dziecko. Niekończące się badania, intensywne szukanie przyczyny niepowodzeń, poddawanie się procedurom, ciągła walka, momentami bezsilność, ale też niegasnąca nadzieja... Dzisiaj swoją historią podzieliły się z nami dwie pary, których droga do wymarzonego macierzyństwa nie była łatwa. Karolina i Łukasz oraz Asia i Paweł opowiadają swoje poruszające historie zakończone happy endem! 

CZYTAJ WIĘCEJ

TOP 10 nowinek technologicznych w dziedzinie wspierania płodności, których nie możesz przegapić

Czy sztuczna inteligencja może wspierać płodność i zwiększać szanse na zajście w ciążę? Czy wirtualna rzeczywistość może być antidotum na problemy emocjonalne w trakcie przedłużających się starań o dziecko? Jak nowoczesne rozwiązania, aplikacje, gadżety mogą pomagać parom, które marzą o rodzicielstwie? Zebraliśmy dla Was 10 nowinek technologicznych, które mogą w znaczący sposób przybliżyć Was do spełnienia marzenia...

CZYTAJ WIĘCEJ

Karuzela łóżeczkowa, która rośnie razem z dzieckiem

Karuzele do łóżeczka to nie tylko dekoracja – pomagają stymulować zmysły malucha i wspierają jego rozwój. Kolorowe, poruszające się elementy przyciągają uwagę dziecka, rozwijając wzrok oraz koordynację. Dodatkowo, delikatna muzyka i spokojne ruchy karuzeli mogą działać kojąco, pomagając maluchowi w wyciszeniu się przed snem.

CZYTAJ WIĘCEJ