X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie Zaczynamy znowu starania
Odpowiedz

Zaczynamy znowu starania

Oceń ten wątek:
  • annak Autorytet
    Postów: 4114 6144

    Wysłany: 16 września 2016, 09:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Elaria,

    Kochana, ja wczoraj nie miałam już jak napisać, więc dopiero dzisiaj: bardzo, bardzo, bardzo gratuluję Ci tej bety!! Wiedziałam. Nie wiem skąd, ale czułam, że to będzie ciąża. Mam jakieś wrażenie, że teraz wszystkie po kolei będziemy zachodzić i każdej się uda.
    Nie masz nawet pojęcia, jak bardzo Ci kibicowałam i jak myślałam o Twoim badaniu! Wynik jest super!! Mało która z nas miała tutaj takie parametry w pierwszym pomiarze :-) Ja zaczynałam od 29,5 ;-)

    Co do przeziębienia - oczywiście dmuchaj na zimne.
    Moje rekomendacje (które powodują, że od X lat nie rozchorowałam się):
    - imbir! naturalny antybiotyk, jak mówią niektórzy - zalać kilka plasterków imbiru wrzątkiem i pić, można do tego dodać cytrynę i miód. Imbir zawsze potem zjadam. Dlatego kroję go na ogół na takie małe cieniutkie paseczki. Mój mąż to nawet robi sobie kanapki z imbirem w plasterkach :-)
    - płukanie gardła wodą z solą - polecone kiedyś przez chińskiego lekarza. Ale na zasadzie mało i często, nawet co pół godziny takie 1-2 płuknięcia porządne.

    Stosuję zawsze te dwie rzeczy, kiedy coś zaczyna mnie łapać, i naprawdę od lat żadna choroba się u mnie nie rozwinęła. W pierwszej ciąży chciało mnie przeziębienie złapać i tym sposobem je zatrzymałam.

    A weekend masz chociaż spokojniejszy w tym tygodniu?

    KammaMarra, Elaria lubią tę wiadomość

    <3 16.03 2017 - przyszłaś do mnie...
    iROnp2.png
    <3 21.08.2015 [*] 9tc
    <3 11.06.2015 [*] 5tc
    <3 29.12.2014 [*] 10tc

  • verka Autorytet
    Postów: 261 181

    Wysłany: 16 września 2016, 09:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 września 2017, 15:44

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 16 września 2016, 09:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja sobie niby zaznaczylam sex ale niestety nic z tego nie będzie bo ja zdążyłam zrobić co trzeba ale mąż nie bo się córa dziś nazywana gnomem obudziła :( i za nic w świecie nie chciała iść spać :( wiec ja będę w ciąży w przyszłym miesiącu ;)

  • annak Autorytet
    Postów: 4114 6144

    Wysłany: 16 września 2016, 09:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Vertigo,

    Ojojuję Cię z całych sił i z każdej strony.

    Gorsze dni - znam, przerabiałam na pęczki. Ale dziś mam lepsze.
    Więc tak sobie myślę, że skoro miałam tak dużo tych złych, a teraz przyszły te dobre, to dlaczego u takiej Vertigo nie miałoby być tak samo.

    Mąż dzielny i kochany, żona dzielna i kochana - to musi zostać nagrodzone.

    <3 16.03 2017 - przyszłaś do mnie...
    iROnp2.png
    <3 21.08.2015 [*] 9tc
    <3 11.06.2015 [*] 5tc
    <3 29.12.2014 [*] 10tc

  • annak Autorytet
    Postów: 4114 6144

    Wysłany: 16 września 2016, 09:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    _Abby_ wrote:
    Ja sobie niby zaznaczylam sex ale niestety nic z tego nie będzie bo ja zdążyłam zrobić co trzeba ale mąż nie bo się córa dziś nazywana gnomem obudziła :( i za nic w świecie nie chciała iść spać :( wiec ja będę w ciąży w przyszłym miesiącu ;)

    Hmm, dlaczego ja cały czas żyłam w przekonaniu, że córa jest synem? Chyba ten rabarbar mnie zmylił.
    Abby, a jak to jest - Ty masz w tabelce wpisane "córeczka z kwietnia 2016", a w podpisie masz roczny Rabarbar...

    <3 16.03 2017 - przyszłaś do mnie...
    iROnp2.png
    <3 21.08.2015 [*] 9tc
    <3 11.06.2015 [*] 5tc
    <3 29.12.2014 [*] 10tc

  • KammaMarra Autorytet
    Postów: 1644 565

    Wysłany: 16 września 2016, 09:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    vertigo wrote:
    U nas niby środek cyklu - niby, bo ten cholerny wykres jest jaki jest i nie widać owulacji nawet w głębokim lesie. Śluz po wiesiołku zalewa mi łazienkę, niedługo mi oczami wyjdzie....

    Doceniam mojego męża - jest cudowny. Nie ma absolutnie siły na seks (ja zresztą też średnio), w ogóle najchętniej poszedłby spać, ale bardzo się stara dla mnie. To miłe :) efekt mizerny, jak pisałam kilka stron wcześniej ale lepsze to niż nic ;) biedny.... :(

    tak bardzo chciałabym się nie starać :( cofnąć czas i być dzisiaj w 20tc jak powinno być. Tak się cieszyłam, że nas tym razem ominęły te wyliczenia i celowania i los tak ze mnie zadrwił... dzisiaj gorszy dzień mam :(

    Widze ze dzisiaj wszystkie jakies podminowane.
    Moj organizm dqlej tez szaleje okresu dlaej nir ma. Lekkie mrowienie w okolicach krzyza nie bol. Do tego rano duzo slizu bialego. A teraz juz nie. Tez juz nie wiem o co kaman.
    Moj maz tez juz sily nie ma na seks ale poswieca sie. Wiesz Vertigo oni nas kochają i wiedza jakie to dla Nas wazne dlatego Dziekuje Bogu ze mam takiego faceta ktory to rozumie.
    Ja dzisiaj 31dc i cisza dalej
    Ja dzisiaj zaczynalabym 25t masakra.

    05.12.2017 Kubuś

    Aktualnie 6/7 tyg?

    Chwilo trwaj....
  • annak Autorytet
    Postów: 4114 6144

    Wysłany: 16 września 2016, 09:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A w ogóle to zachęcam nowe (względnie) dziewczyny do wpisania się do naszej tabelki!
    Ona pomaga ogarnąć nasze skomplikowane przypadki :-)

    http://ujeb.se/zaczynamyznowustarania

    verka, Kamma, Was tam chyba nie ma...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 września 2016, 09:40

    <3 16.03 2017 - przyszłaś do mnie...
    iROnp2.png
    <3 21.08.2015 [*] 9tc
    <3 11.06.2015 [*] 5tc
    <3 29.12.2014 [*] 10tc

  • vertigo Autorytet
    Postów: 1071 627

    Wysłany: 16 września 2016, 09:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    annak wrote:
    Vertigo,

    Ojojuję Cię z całych sił i z każdej strony.

    Gorsze dni - znam, przerabiałam na pęczki. Ale dziś mam lepsze.
    Więc tak sobie myślę, że skoro miałam tak dużo tych złych, a teraz przyszły te dobre, to dlaczego u takiej Vertigo nie miałoby być tak samo.

    Mąż dzielny i kochany, żona dzielna i kochana - to musi zostać nagrodzone.


    dziękuję Aniu :)
    masz rację, będzie lepiej :) U Ciebie już coraz bliżej 12tygodnia, chociaż z moich obserwacji wynika, że jak ciąża ma się zatrzymać, to zatrzyma się do 9 tygodnia. Nie wiem czemu tak jest, może to kwestia tego, że ten 9 tydzień to dość czasu, żeby do organizmu dotarła informacja o wadach letalnych? Nie mam pojęcia, ale zwykle wpisujemy tu poronienie w 12tc, a tak naprawdę było zatrzymane w 7-8-9. Tylko głowa była w 12 i nie chce tego zaakceptować, a to jest czas pierwszej wizyty prenatalnej często. Także rzeczywiście, chyba nadszedł Wasz dobry czas :)

    Córeczka, Synek, 2 Aniołki. W trakcie starań...
  • verka Autorytet
    Postów: 261 181

    Wysłany: 16 września 2016, 09:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wczoraj kupilam buty na fitness, bo mamy plan z mezem od pazdziernika

  • ruda9215 Autorytet
    Postów: 511 364

    Wysłany: 16 września 2016, 09:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    O 9.30 zaczęłam weekend. Kocham piątki <3 trochę brzuch mnie pobolewa @. Nie lubię tego.

    M@linka lubi tę wiadomość

    Fasolka [*] 6t (06.05.2016)
    Biochemiczna (09.2016)
    Lileczka - 24.10.2017 nasz cud <3
    'Nadal byłam na etapie zachwycania się wizją, w której tuliłam do siebie śliczne niemowlę.' ♥

  • Asia87 Autorytet
    Postów: 1911 1260

    Wysłany: 16 września 2016, 09:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Elaria bardzo Ci gratuluje, beta piękna! :)
    biedna trzymaj się w tej robocie, ja polecam isle na gardło.

    Vertigo witaj w gorszym dniu :/ ja dziś psychicznie do bani, pokłóciłam się z M, on mnie zupełnie nie rozumie, nie umiem z nim normalnie porozmawiać o naszych stratach, każe mi podnieść głowe i iść dalej, mówi,że umartwianie się nie prowadzi do niczego dobrego i w ogóle jego gadanie wpędza mnie w poczucie winy,że się nie udaje. Ja nie wiem co robić, a on nawet nie umie ze mną porozmawiać, nie wiem nie chce, w ogole poruszać tego tematu,a to mi wcale nie pomaga. Wyjeżdżam teraz sama z synem na tydzień, odpoczniemy od siebie, to chyba nam dobrze zrobi, jak wróce ide do gina i chyba zaczne dzialać z badaniami, przynajmniej będe miała poczucie,że coś zrobiłam. Tak mi dziś źle. Ale jak to mój M gada, przestań marudzić, no to przestaje.

    Elaria lubi tę wiadomość

    Synuś, największe szczęście :*
    Córcie ur. 28.02.18r.
    04.2016 [*] 10tc 09,11.2016 cb

  • annak Autorytet
    Postów: 4114 6144

    Wysłany: 16 września 2016, 09:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    vertigo wrote:
    dziękuję Aniu :)
    masz rację, będzie lepiej :) U Ciebie już coraz bliżej 12tygodnia, chociaż z moich obserwacji wynika, że jak ciąża ma się zatrzymać, to zatrzyma się do 9 tygodnia. Nie wiem czemu tak jest, może to kwestia tego, że ten 9 tydzień to dość czasu, żeby do organizmu dotarła informacja o wadach letalnych? Nie mam pojęcia, ale zwykle wpisujemy tu poronienie w 12tc, a tak naprawdę było zatrzymane w 7-8-9. Tylko głowa była w 12 i nie chce tego zaakceptować, a to jest czas pierwszej wizyty prenatalnej często. Także rzeczywiście, chyba nadszedł Wasz dobry czas :)

    Ja też właśnie staram się w to wierzyć.
    O obu poronieniach dowiedziałam się w 9t5d. Zawsze w tym samym dniu byłam (wg OM), choć ciąże zatrzymywały się trochę wcześniej. Ale ten dzień jest w mojej świadomości taki przeklęty. Myślę, że dlatego (podświadomie) te kilka dni temu złapała mnie panika. Głowa za wszelką cenę, nawet podprogrowo, dawała mi znaki, że muszę się upewnić, że przeszłam ten czas.
    Staram się pielęgnować swoją wiarę w powodzenie.
    A teraz dobry okres przede mną, bo co chwilę będę miała lekarzy, wizyty, albo prenatalne, więc liczę na większy spokój ducha :-)

    <3 16.03 2017 - przyszłaś do mnie...
    iROnp2.png
    <3 21.08.2015 [*] 9tc
    <3 11.06.2015 [*] 5tc
    <3 29.12.2014 [*] 10tc

  • vertigo Autorytet
    Postów: 1071 627

    Wysłany: 16 września 2016, 09:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ruda9215 wrote:
    O 9.30 zaczęłam weekend. Kocham piątki <3 trochę brzuch mnie pobolewa @. Nie lubię tego.

    bachorek rośnie, to macica też
    odciągniesz mu od kieszonkowego kiedyś

    KammaMarra, ruda9215 lubią tę wiadomość

    Córeczka, Synek, 2 Aniołki. W trakcie starań...
  • KammaMarra Autorytet
    Postów: 1644 565

    Wysłany: 16 września 2016, 09:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    vertigo wrote:
    bachorek rośnie, to macica też
    odciągniesz mu od kieszonkowego kiedyś

    Vertigo, padłam :) jaki tekst ;)))

    05.12.2017 Kubuś

    Aktualnie 6/7 tyg?

    Chwilo trwaj....
  • vertigo Autorytet
    Postów: 1071 627

    Wysłany: 16 września 2016, 09:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Asia87 wrote:
    Elaria bardzo Ci gratuluje, beta piękna! :)
    biedna trzymaj się w tej robocie, ja polecam isle na gardło.

    Vertigo witaj w gorszym dniu :/ ja dziś psychicznie do bani, pokłóciłam się z M, on mnie zupełnie nie rozumie, nie umiem z nim normalnie porozmawiać o naszych stratach, każe mi podnieść głowe i iść dalej, mówi,że umartwianie się nie prowadzi do niczego dobrego i w ogóle jego gadanie wpędza mnie w poczucie winy,że się nie udaje. Ja nie wiem co robić, a on nawet nie umie ze mną porozmawiać, nie wiem nie chce, w ogole poruszać tego tematu,a to mi wcale nie pomaga. Wyjeżdżam teraz sama z synem na tydzień, odpoczniemy od siebie, to chyba nam dobrze zrobi, jak wróce ide do gina i chyba zaczne dzialać z badaniami, przynajmniej będe miała poczucie,że coś zrobiłam. Tak mi dziś źle. Ale jak to mój M gada, przestań marudzić, no to przestaje.


    Mój też tak mówi, ja już przestałam nawet z tym walczyć. Myślę, że Twój nie jest wyjątkiem, pewnie chcą nas w ten sposób chronić przed bólem, umniejszając wagę straty. Zresztą umówmy się - oni nie tracą tych dzieci. Nie doświadczają tego tak jak my - pisałam Wam już kiedyś, że według moich obserwacji, matka po stracie ciąży jest w żałobie TOTALNIE sama. TOTALNIE. Gdyby stało się cokolwiek naszym żyjącym dzieciom, mój mąż umarłby z rozpaczy. Jestem pewna, że przeżyłby to chyba bardziej ode mnie (bo ja już utraciłam dziecko, ja już wiem co to jest ból po stracie dziecka, marzenia, miłości; nie jest to ten sam kaliber, ale te uczucia nie są mi obce). Jestem nawet pewna, że by tego nie przeżył :(

    Myślę, że musimy zmienić oczekiwania. Oni podchodzą do tego bardziej zadaniowo i dajmy im może na to szansę, a swoje smuteczki wypłakuj tam gdzie będą zrozumiane. Inaczej tylko pozwolisz się ranić.

    Asia87 lubi tę wiadomość

    Córeczka, Synek, 2 Aniołki. W trakcie starań...
  • annak Autorytet
    Postów: 4114 6144

    Wysłany: 16 września 2016, 09:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ruda9215 wrote:
    O 9.30 zaczęłam weekend. Kocham piątki <3 trochę brzuch mnie pobolewa @. Nie lubię tego.

    Mam to chyba przez połowę tego czasu ciążowego :-)

    <3 16.03 2017 - przyszłaś do mnie...
    iROnp2.png
    <3 21.08.2015 [*] 9tc
    <3 11.06.2015 [*] 5tc
    <3 29.12.2014 [*] 10tc

  • KammaMarra Autorytet
    Postów: 1644 565

    Wysłany: 16 września 2016, 09:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś

    mój mąż też mnie namawia, bo chodzi na siłownie
    a ja dupa wołowa..
    15 lat taczyłam, a teraz dupy mi się ruszyć nie chce nigdzie, wstyd...
    verka wrote:
    Wczoraj kupilam buty na fitness, bo mamy plan z mezem od pazdziernika

    05.12.2017 Kubuś

    Aktualnie 6/7 tyg?

    Chwilo trwaj....
  • KammaMarra Autorytet
    Postów: 1644 565

    Wysłany: 16 września 2016, 09:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    annak wrote:
    A w ogóle to zachęcam nowe (względnie) dziewczyny do wpisania się do naszej tabelki!
    Ona pomaga ogarnąć nasze skomplikowane przypadki :-)

    http://ujeb.se/zaczynamyznowustarania

    verka, Kamma, Was tam chyba nie ma...

    wpiszę się kochana, wezme wieczorkiem spiszę jakie badania miałam robione itd., żeby było jak najwięcej informacji <3

    05.12.2017 Kubuś

    Aktualnie 6/7 tyg?

    Chwilo trwaj....
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 16 września 2016, 09:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    annak wrote:
    Hmm, dlaczego ja cały czas żyłam w przekonaniu, że córa jest synem? Chyba ten rabarbar mnie zmylił.
    Abby, a jak to jest - Ty masz w tabelce wpisane "córeczka z kwietnia 2016", a w podpisie masz roczny Rabarbar...
    Buahha bo pewnie zły rok wpisałam :D mój Rabarbar jest córką z kwietnia 2015 ofkors ;)

  • Niebieskaa Autorytet
    Postów: 2816 3916

    Wysłany: 16 września 2016, 09:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Elaria wrote:
    Jeszcze 5 lekcji przede mna, a ja ledwo mowie.

    Elaria, lacze sie z Toba...to niestety moj dzisiejszy stan ducha:
    756df2c364610ea2med.jpg

    KammaMarra, Evita, Gaduaaa, Elaria lubią tę wiadomość

    2fwaugpjrxudygqa.png
    Nasze szczescie juz z nami: kwiecien 2017
‹‹ 992 993 994 995 996 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Torbiel na jajniku - przyczyny, objawy i leczenie

Torbiel na jajniku od czasu do czasu pojawia się u większości kobiet. Są to cysty lub pęcherzyki, które zazwyczaj wypełnione są płynem i które najczęściej samoistnie znikają. Dowiedz się jakie są objawy torbieli i czy mogą być przeszkodą w zajściu w ciążę? Kiedy należy je leczyć i z jakimi chorobami mogą współwystępować. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Test owulacyjny. Jak działają testy owulacyjne i czy są skuteczne?

Testy owulacyjne są jednym z najprostszych narzędzi do samodzielnego wykrywania dni płodnych i zbliżającej się owulacji. Przeczytaj jak działają testy owulacyjne, jak je prawidłowo wykonać, ile kosztują i czy można im zaufać w 100%. Podpowiemy Ci również jak skutecznie zwiększyć działanie testów owulacyjnych! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak szybko zajść  w ciążę? Unikaj tych 7 rzeczy!

Na pierwszy rzut oka poczęcie dziecka wydaje się proste – wystarczy kochać się i potem tylko czekać na brak miesiączki. Dla potwierdzenia zrobić test ciążowy i załatwione! W rzeczywistości często wygląda to nieco inaczej. Dla wielu par podjęcie decyzji o powiększeniu rodziny i pojawienie się pozytywnego testu ciążowego nie następuje w tym samym miesiącu, kwartale bądź roku. Dlaczego? Przeczytaj, co może utrudniać zajście w ciążę i czego unikać, aby szybko zajść w ciążę. 

CZYTAJ WIĘCEJ