Zasniad groniasty
-
WIADOMOŚĆ
-
U mnie właśnie nie było żadnego MOLA, ani słowa zaśniad tylko cechy zwyrodnienia zasniadowego kosmków. Podobno jedno i drugie to to samo, a ja wciąż się ludze. Chciałoby się już starać ponownie, a tu taki okropny mol wszystko przesuwa w czasie.
Daj znać co powiedział lekarz w piątek! -
Annkaa wrote:Hej..śledzę to forum od jakiegoś czasu bo i mnie dopadło to dziadostwo. W 10 tyg ciąży serduszko przestalo bić. 12.11.19r. wywołanie poronienia i lyżeczkowanie ...myślałam że gorzej być nie może, a tu w hispat zaśniad częściowy...gin mnie od razu na chemię do Poznania wysłała...więc zmienilam gin i poszłam jeszcze do onkologa.. nie kazał myśleć o chemii bo nie ma wskazań. Zrobił mi tomografie od miednicy w górę ,wszystko oki. Beta szybko spadała po 60 % na tydzień. Potem strasznie zwolnila, a nawet raz się podniosła...
23.12-40,3
02.01-16.4
09.01-15.8
15.01-13.2
23.01-10.3
29.01-14.8
05.02-10
12.02-9
Wiem że pod koniec zwalnia..ale aż tak? Jestem po dwóch miesiączkach, w tym druga trwała dwa tygodnie..i gin mówi że ,,coś tam jej się świeci w macicy na doplerze" i że ściany macicy powiększone. W piątek mam wizytę w centrum leczenia chorób trofoblastu w IMiD w Warszawie...może coś powiedzą...
asia-bez w jakim szpitalu dokladnie się leczysz?
Co tam dobrego u Was???
Ja leczę się na Bródnie - tam pracują moi ginekolodzy. Teraz po trzecim zabiegu beta spadła do 9 - równo 4msc po pierwszym łyżeczkowaniu. Lekarz kazał dalej badać betę, jakby coś rosło to koniecznie mam się zgłosić na IP, bo nie powinno 🤷 podobno nawet jeśli beta się utrzymuje to powinno się wdrożyć leczenie.
U mnie wolno spadało przez to, że mnóstwo tej masy się narobiło i nie mogli jej usunąć, bo była mocno unaczyniona.
Moje bety:
7.10 przed zabiegiem 450tys
8.10 199tys
9.10 129tys
10.10 89tys (po drugim zabiegu, cały czas byłam w szpitalu i codziennie robili mi betę)
17.10 81tys
21.10 53tys
Tu chyba jakiś wynik zgubiłam albo badałam w szpitalu i mi nie dali 🤔
12.11 11tys
15.11 9tys
30.11 5tys
17.12 3890
30.12 2729
11.01 1816
28.01 900 (mniej więcej, nie pamiętam ile dokładnie, a nie mam wyniku)
Tu w nocy trafiłam do szpitala z krwawieniem i skurczami, myślałam że coś urodzę albo że wypada mi macica 😝 leciały ze mnie ogromne skrzepy
30.01 260 (po zabiegu nr 3)
7.02 9
Póki co nie badałam kolejny raz, idę za tydzień. W ogóle te moje badania tak średnio regularne, ale ciężko mi było z córką latać po przychodniach, a nie zawsze miałam ją z kim zostawić. Jak widać róż IE to spadało, raz szybciej, raz wolniej. Teraz oby do zera...
https://www.suwaczki.com/tickers/8p3ougpjyjxzxjth.png -
Nulla wrote:Dziewczyny po jakim czasie od łyżeczkowania dostałyście okres? Dzisiaj dostałam okres a jutro mija mi równy miesiąc od zabiegu
Jeszcze nie miałam.
Po pierwszym poronieniu okres dostałam po 40 daniach.https://www.suwaczki.com/tickers/8p3ougpjyjxzxjth.png -
Asia, super Ci spadło. Mimo, że nie zazdroszczę tej całej sytuacji, to chciałabym już być na etapie gdzie moja beta wynosi chociaż 9.. może uda się szybko, bo Twoje wyniki po zabiegu (1 i 2) były ogromne. Robiłaś RTG klatki piersiowej?
Nulla - ja miesiączkę powinnam dostać za około 2 tygodnie więc zobaczymy czy przyjdzie planowo. Podobno ta 1 @ po łyżeczkowaniu jest obfita i bolesna. W ogóle wcześniej byłam przekonana, że skoro dochodzi do @, to oznacza że poziom beta hcg wynosi 0, a tymczasem nie .
W ogóle dzisiaj według aplikacji mam dzień owulacji. Po wyjściu ze szpitala powiedziałam, że nie będę czekać do @ tylko staram się ponownie od razu. Powinno to być dzisiaj, a muszę czekać podobno 12 miesięcy. Mam wrażenie, że to wieczność.
Ile macie lat dziewczyny? -
No właśnie czy @ nie powinna być jak beta spadnie do 0 i normalnie ruszy cykl? 🤔 U mnie ostatnia była przed ciążą, w lipcu.
Robiłam dwa razy RTG i dwa razy USG jamy brzusznej. Ciekawa jestem co wymyślą dalej, jak to kontrolować.
U mnie w tym roku 30. Córka była na 30 tz, drugie dziecko miało być na moje urodziny, ale nie wyszłohttps://www.suwaczki.com/tickers/8p3ougpjyjxzxjth.png -
Marmolada90 wrote:Asia, super Ci spadło. Mimo, że nie zazdroszczę tej całej sytuacji, to chciałabym już być na etapie gdzie moja beta wynosi chociaż 9.. może uda się szybko, bo Twoje wyniki po zabiegu (1 i 2) były ogromne. Robiłaś RTG klatki piersiowej?
Nulla - ja miesiączkę powinnam dostać za około 2 tygodnie więc zobaczymy czy przyjdzie planowo. Podobno ta 1 @ po łyżeczkowaniu jest obfita i bolesna. W ogóle wcześniej byłam przekonana, że skoro dochodzi do @, to oznacza że poziom beta hcg wynosi 0, a tymczasem nie .
W ogóle dzisiaj według aplikacji mam dzień owulacji. Po wyjściu ze szpitala powiedziałam, że nie będę czekać do @ tylko staram się ponownie od razu. Powinno to być dzisiaj, a muszę czekać podobno 12 miesięcy. Mam wrażenie, że to wieczność.
Ile macie lat dziewczyny?
30 na okrągło, ciagle mnie to wszysko przeraża. I to że lata mi lecą też -
Ja też 30... Jakis pechowy ten wiek.
W ogóle naszła mnie taka myśl po przeczytaniu różnych wpisów na FB na grupie dt. poronien. Niektóre kobiety nie zgadzają się na zabieg, po stwierdzeniu obumarcia płodu czekają na poronienie lub decydują się tylko na tabletki. Często nie mają wtedy robionych badań histopatologicznych (np ronią w domu). Następnie idą na samo kontrolne USG i starają się znowu. Ciekawa jestem ile jest takich przypadków niestwierdzonych zasniadow u kobiet które szybko zaszły w ciążę po poronieniu... -
Wczoraj byłam na wizycie u polecanego ginekologa onkologa z dużym doświadczeniem. Mówił żeby pilnować czy beta spada, i gdy wszystko się unormuje to przy zasniadzie częściowym to po pół roku można zachodzić w ciążę. Wczesniej nie zaleca. Tylko kiedy ten czas minie. Oby wszystko się ułożyło
-
asia-bez wrote:U mnie akurat na USG widać było, że jest zaśniad, na pewno lekarze nie pozwoliliby na czekanie.
Ogólnie chyba zaśniad sam się nie usuwa, zawsze trzeba zrobić zabieg ?? 🤔
Właśnie nie wiem, z tego co udało mi się dowiedzieć, to leczenie zasniadu polega właśnie na łyżeczkowaniu. Może właśnie przy poronieniu farmakologicznym to jednak byłoby coś widoczne o cechach zasniadu na USG. -
Nulla wrote:Wczoraj byłam na wizycie u polecanego ginekologa onkologa z dużym doświadczeniem. Mówił żeby pilnować czy beta spada, i gdy wszystko się unormuje to przy zasniadzie częściowym to po pół roku można zachodzić w ciążę. Wczesniej nie zaleca. Tylko kiedy ten czas minie. Oby wszystko się ułożyło
-
Nulla wrote:Dziewczyny, po miesiącu moja beta spadła do 30, jak mi okres minie mam się zgłosić na usg do ginekologa, być może cysta na jajniku pojawiła mi się przed zblizajacą wtedy miesiączką.
Dzisiaj Walentynki więc spedzcie ten wieczór miło ❤️ -
Heyka. Też mam 30 lat ..ech.
Byłam wczoraj w Warszawie w IMiD i cóż. Beta znowu się podniosła w ciągu dwóch dni ale minimalnie.. z 9 do 9.5. ( trzy miesiące po zabiegu) Mam coś w macicy (prawdoppdobnie resztki zaśniadu)i to podobno przez to tak się utrzymuje. Mam mieć tam za dwa tyg po trzeciej miesiączce histeroskopie.. taka laparoskopia z usunięciem zmiany. Ma być bez znieczulenia...i trochę mnie to martwi....
lekarz potwierdził że trzeba czekać z ciążą po częściowym pól roku od poziomu beta hcg 0... mówił też , że przy częściowym nie często zdarza się że wdrażają metotreksat, ale jednak się zdarza.Annkaa -
Annkaa wrote:Heyka. Też mam 30 lat ..ech.
Byłam wczoraj w Warszawie w IMiD i cóż. Beta znowu się podniosła w ciągu dwóch dni ale minimalnie.. z 9 do 9.5. ( trzy miesiące po zabiegu) Mam coś w macicy (prawdoppdobnie resztki zaśniadu)i to podobno przez to tak się utrzymuje. Mam mieć tam za dwa tyg po trzeciej miesiączce histeroskopie.. taka laparoskopia z usunięciem zmiany. Ma być bez znieczulenia...i trochę mnie to martwi....
lekarz potwierdził że trzeba czekać z ciążą po częściowym pól roku od poziomu beta hcg 0... mówił też , że przy częściowym nie często zdarza się że wdrażają metotreksat, ale jednak się zdarza.
U mnie właśnie myśleli, żeby podac metotreksat, ale na szczęście obeszło się bez.
Niewielkie różnice bety mogą też pewnie wynikać z różnych laboratoriów 🤔
Jak się nazywa ten lekarz? Niby mam już nie wracać do szpitala jak nic się nie będzie działo, ale chciałabym pójść do kogoś ogarniętego na kontrolę prywatnie, zastanawiam się nad pójściem do kogoś kto nie pracuje w moim szpitalu, żeby sobie porównać co powie 🤔https://www.suwaczki.com/tickers/8p3ougpjyjxzxjth.png -
Ja byłam u Gawryluka, ale nie mówił zbyt wiele, musiałam sama dopytywać, zbadał dokładnie, skierował na zabieg, więc ok , a i zabronił współżyć jeśli nie biorę tabletek . Boją się ciąży w takim przypadku bo wtedy mają związane ręce. Głównym onkologiem ginokologiem jest tam chyba Szewczyk, podobno bardzo dobry i przyjemny lekarz. Chcialam do niego ale było już za późno. Oni tam działają w tym centrum leczenia chorób trofoblastu czyli typowo od zaśniadu, raka łożyska i szyjki macicy. Ten sprzęt mają podobno dobry... oglądają kamerką całą macicę i wycinają jeśli trzeba .
Kolejne łyżeczkowania przy zaśniadzie PODOBNO niosą duże ryzyko uszkodzenia macicy bo jest ,,rozpulchniona" , mówili coś o tym Tobie lekarze ? Chyba jakiś ssak jest wtedy wskazany ale tak tylko w jakiejś pracy czytałam a nie od lekarza... ech mam nadzieję że dobrze w końcu trafiłam.... ale co zasniad to inna historia.. czas pokaże . Jak Twoja beta?Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 lutego 2020, 18:43
Annkaa -
Mi nic nie mówili o badaniu w tym samym miejscu, robiłam w 3 różnych laboratoriach, zależy gdzie mi pasowało.. No ale przy takich wartościach jak miałam do tej pory to chyba wszystko jedno 🤔
Na wypisie nic nie mam konkretnego, jedynie co mi mówili to przy trzecim zabiegu że "nie był zwykły" i potem dostałam coś na obkurczenie macicy. Krwawilam po ostatnim zabiegu dosyć długo, jakieś 10 dni tak okresowo. Drugi zabieg miałam po 2 dniach od pierwszego, bo masy zostało dużo, w ogóle lekarze jakoś mało mówili, a ja szczerze mówiąc nie wypytywałam też 🙈 na kontroli w listopadzie, czyli miesiąc po zabiegach, profesor mówił, że na USG widać jeszcze zaśniad na dużą część macicy i grubości 4cm. Rzeczywiście miałam bardzo opuchnięty ciążowy brzuch, bałam się, że ludzie będą pytać czy spodziewam się dziecka 🤦
Z jakiegoś powodu nie mogli wszystkiego usunąć za jednym zamachem, jakoś nie myślałam, że tak nie powinno być przy zasniadzie. Bardzo mało informacji w necie, lekarze na obchodach zalatani, pacjentek mnóstwo..https://www.suwaczki.com/tickers/8p3ougpjyjxzxjth.png -
Annkaa, ale mnie podniosłas na duchu pisząc o tym pół roku! Skoro mówi, to lekarz który zajmuje się leczeniem zasniadow, to na pewno wie co mówi 😀.
Podobno beta lubi czasem wzrosnąć i nie należy się tym za bardzo stresować, zwłaszcza gdy wzrost jest maly. Jednak współczuję, że czeka Cię ten "zabieg". Człowiek chciałby mieć to już jak najszybciej za sobą, a jednak nadal coś.. ale skoro bez znieczulenia, to może zabieg jest całkowicie bezbolesny?
Wychodzi na to że nie ma co za bardzo cieszyć się że spadku bety, bo nawet po kilku miesiącach może okazać się, że jednak coś w środku siedzi.. odetchnąć można dopiero kiedy spadnie do 0.
Ja powinnam robić kolejne badanie krwi jutro i zastanawiam się czy nie wstrzymać się z tydzień. Boję się że spadek będzie są mały i się zwyczajnie zawiode.