Amniopunkcja

Kaha87 jestem z tobą sercem też mam amnio jutro rano mój synuś ma nieprawidłowy układ kostno szkieletowy FL i HL 3 ( RĄCZKI I NÓŻKI ZA KRÓTKIE O DWA TYGODNIE )I TEZ JESTEM PRZYGOTOWANA NA WSZYSTKO !Mimo to pomodlę się za nasze dzieci oby było dobrze .

Hej otrzymalam wczoraj na maila informacje o wysokim ryzyku wystąpienia ZD 1:70. I ze mam zgłosić sie do lekarza prowadzącego. Czy skoro lekarz przyjmuje mnie prywatnie może dac mi skierowanie na amino z NFZ? Do kogo mam sie zgłosić?

Witajcie. Jestem załamana. Mam 40 lat i jestem w upragnionej pierwszej ciąży.Zaszłam bez żadnych wspomagaczy. Radość trwała 3 miesiące aż odebrałam wyniki PAPPA. Szłam po nie spokojna, USG przecież było w normie, to mówię krew na pewno tez w końcu zawsze krew miałam super i tu się radość skończyła ryzyko triasomi 21 1:98 powód zbyt wysokie hcg - 3,0 MoM przy dobrej Pappa. NT miałam niskie bo 1,0 mm. Czytam i czytam od tygodnia wszystko i juz wariuje. Na Amnio się nie zdecydowałam. za duże ryzyko. Pozbierałam od rodziny kasę i idę na Nifty w pn, ale jak ja wytrzymam 3 tyg stresu? Pocieszałam się ze USG wazniejsze ale im wiecej czytam tym gorzej. Nietety kobiety którym urodziły się dzieci z ZD rzadko sie wypowiadaja wiec ciezko stwierdzic jak to jest do konca. Ja wiem ze to tylko statystyka.....ze moglo byc gorzej, wszyscy mnie pocieszają, ale nikt nie jest w stanie dac mi spokoju. Jak sobie radziłyscie z tym stresem, przeciez ja o niczym innym nie mysle i tak naprawde probuje znalezc statystyki ile z osob skierowanych na Amnio uslyszalo potem wyrok? Ratujcie

Amnio na NFZ to musisz się zapisać do lekarza na NFZ niestety

Ja obczytałam wszytkie fora o amniopunkcjach...czytałam i czytała i analizowałam, sama się pocieszałam i nie dowierzałam....nawet juz nie pamiętam jak to było, tak to wszystko wyparłam...Brałaś duphaston albo luteinę? Ona podwyższa wolne Beta hcg...ja miałam własnie przez to podwyższone prawdopodobnie...ehh szkoda gadać, zobaczysz będzie dobrze!

Prymaza dzięki za pocieszenie...
no właśnie nic nie brała niestety, nie mam też problemów z tarczycą ani niec mi nie wiadomo na temat komórek rakowych zebym miala. Od zawsze bylam zdrowa i moze stad to zaskoczenie choc wiedzialam ze to czy jestem chora czy zdrowa nie ma znaczenia. pociesza mnie ze te wyniki nie sa miarodajne ale im dalej czytam tym sie okazuje ze w polaczeniu juz sa miarodajnechoc nie sa wyrokiem

Ale jakby coś było źle to na usg by było widać. Dla mnie by to było naprawdę mega jakiś dziwny przypadek, jakby okazało się chore dziecko po dobrym wyniku usg. Nie masz jakiego specjalisty od usg? Skąd jesteś? Wiem, że w Gdańsku jest super kobitka...gdybym wiedziała o niej szybciej nie robiłabym amnio. To wolne Beta hcg może zmieniać się od stresu też, przeziębienia albo innych chorób. Serio wogóle bym się nie strsowała. Zrób en test dla spokojnej reszty ciąży ale dla mnie USG jest priorytet.

Jestem z Bydgoszczy. Generalnie najbardziej uspokoiła mnie Pani z testy Nifty mówiła, że mam się nie martwić bo statystycznie mam skopany wynik przez wiek a tylko trochę przez wyniki. i ze na 50 testo jakie robi a są to w wiekszosci kobiety po złych wynikach z prenatalnych tylko 10% dostaje kriotyp nieprawidlowy, ale jak tu sie nie martwic??? szukam po necie podobnych kobiet, ale malo jest takich 40-tek jak ja

To porawda, że przez wiek!!! Czytałam gdzieś taką całą pracę naukową na temat tych testów Pappaa i wiem ze już go nigdy więcej nie zrobię. Moi znajomi mieli 1:12 i niestety im się nie poszczęściło ale wszystko wskazywało na to również USG. Teraz NGS jest bardzo zaawansowany więc Nifty na pewno da odpowiedź i to dobrą. Tylko drogie cholerstwo! Ale mówię wogóle byłabym spokojna, no i liczę na informację jaki wynik co bym mogła powiedzieć: a nie mówiłam " ściskam! będzie dopsh!

oczywiscie że się wynikiem podzielę. Wlasnie to mnie denerwuje na forach ze dziewczyny nie pisza jakie wychodza wyniki i nie wiesz czy im sie poszczescilo i dlatego czy wręcz odwrotnie. Krew idę oddac w pn i ok 3 ty czekania. Chyba umrę ze stresu...ale dzięki za słowa otuchy:)Jesteś boska :-*

Ja mialam dwa prenatalne. Podczas pierwszych w 13 tc NT wyszla 2,3 kosc nosowa obecna, ale z jakiegos powodu lekarz odrazu zapisal mnie na test potrojny za 3 tyg. Wyniki papa przyszly po tygodniu (w 13 tc) dobrze t. 21 wyniosla 1:585
Podczas drugich badan podeszlam z luzem choc nadal nie wiem dlaczego zrobil mi ten drugi???i to na NFZ? Usg chyba tez wyszlo ok. A w piatek przyszly wyniki testu potrojnego i marker t. 21 1:70. Czy to tez satystyka czy ten drugi rozni sie od pierwszego?
Jakos nie mam glowy do poszukiwan info. Jestem juz w 20 tc jutro ide prywatnie do lekarza i zapytam o co chodzi. Boje sie aminopunkcji i chyba sie jej nie poddam, choc coraz bardziej sie denerwuje
A ja mam 30 l. Wiec ze wzgledu na wiek chyba nie wyszlo.
Edit. Mialam zaniski przeplyw z przewodu zylnego, nie miescilam sie w normiw, pewnie to mialo wplyw na wynik.

Hej mam 39 lat i wyjściowy wynik t21 1:113 takie jest statystyczne ryzyko dla mojego wieku po testach papa wyszło 1:93 (robiłam papa tylko dlatego, że było w pakiecie z NFZ) Mam ten wynik w nosie -amio jest tylko po to aby ciążę usunąć jakby wyniki się potwierdziły ja i tak bym tego nie zrobiła, więc ją sobie darowałam. Chodzą tylko częściej na USG do specjalisty aby w razie co wyłapać jakieś choroby u maluszka np. serca które można leczyć już w ciąży. Papa to tylko statystyka, ale najcenniejsze jest to, że pani genetyk na wizycie mówi,że ryzyko zespołu Downa 1:93 jest bardzo duże, natomiast powikłania przy amio 1:100 stosunkowo niskie, a moja matematyka mówi, że te wyniki są prawie równe. Każdy ma swojego Boga moim nie jest matematyka i statystyka zespół Downa nie jest jeszcze najgorszą chorobą jaka może się przy trafić, wystarczy niedotlenienie przy porodzie i super zdrowa ciąża zakończy się źle i tego nikt z nami statystycznie nie omawia.
Jestem z okolic Gdańska o jakią specjalistka chodzi - pytam z ciekawości.
Głowy do góry jeśli USG jest ok to cieszy się ciążą, a życie i tak swoje przyniesie na to wpływu nie mamy.

Cześć dziewczyny, dołączę do Was, bo razem raźniej.

W 13 tc byłam na usg prenatalnym, nie wiedząc tak naprawdę czego się spodziewać. Badanie trwało krótko, lekarz mamrotał pod nosem jakieś parametry, mówił, że wszystko w normie.

I faktycznie, NT gdzieś między 2,0 a 2,2, przepływy ok, kość nosowa obecna (całkiem spory nosek się nam zaprezentował). Na badaniu komentarz, że nie stwierdzono podwyższonego ryzyka. I skierowanie na badanie krwi. Oczywiście byłam przekonana, że to formalność i nawet się nie przejmowałam wynikami. A tu psikus.

Beta za wysoka, białko za niskie. Chociaż norm nikt mi nie podał. Ryzyko skorygowane dla trisomii 21- koszmar!

W podsumowaniu:
ryzyko T21 z wieku - 1:704
ryzyko T21 po USG - 1:1568
ryzyko T21 po PAPPA - 1:72!

Oczywiście wskazanie do amniopunkcji.

W środę (08.04) zdecydowaliśmy się z mężem na test Harmony. Teraz przed nami najgorszy czas - czekanie na wynik.

Stwierdziłam, że może napisanie tutaj doda mi otuchy, bo od wtorku pogrążona jestem w bezdennej rozpaczy. Większość z Was, pomimo ogromnych lęków, mocno wierzyła, że wszystko będzie dobrze. A ja się boję. Boję się tak bardzo, że nie dochodzą do mnie żadne pozytywne myśli. Na szczęście mąż jest bardziej opanowany, zdążył już zgłębić wszystkie dostępne w sieci publikacje naukowe na temat badań prenatalnych i stara się mnie uspokoić, bo sam jest przekonany, że wszystko będzie dobrze.

Mam nadzieję, że wszystkie historie tu opisane skończą się dobrze.

Trzymajcie kciuki, jako i ja trzymam!

no to czujesz się tak jak ja... głęboko wierzę że wszystko jest dobrze ale strach zostaje.....ja wzięłam Nifty i też będę3 tyg czekać na wyniki. zastanawiam się które lepsze Nifty czy Harmony, o tych drugich dowiedziałam się po decyzji na Nifty a cena ta sama. Koniecznie napisz tu jak wyszły wyniki:) będzie dobrze, jesteś młoda, USG w porządku

Hej IviQ, faktycznie jesteśmy w podobnej sytuacji. Może na moją "korzyść" przemawia wiek, ale za to u Ciebie NT dużo niższe (moje, choć w normie, dolewa oliwy do ognia moich strachów).

Ja wybrałam Harmony tylko dlatego, że w placówce, która budzi moje większe zaufanie akurat ten test wykonują, ale z tego co czytałam, to różnica między Nifty a Harmony objawia się przede wszystkim w pozyskiwaniu wyniku, a sprawdzalność mają taką samą, a przynajmniej bardzo zbliżoną.

Oczywiście dam znać. Mnie poinformowano, że w umowie jest zapis, że wynik otrzymam do 15-stu dni roboczych (czyli licząc od dnia po pobraniu - 29-ego kwietnia), ale żeby się nastawić, że prawdopodobnie dostaniemy info już po 10 dniach roboczych (czyli ok. 22-ego). To i tak koszmarnie długo, ale dam znać, bez względu na wynik.

A z innych ciekawostek, które mój mąż z kolei wyczytał w tych artykułach medycznych, to mowa w nich np. o:
-tym, że kwas foliowy i witamina b12 mogą mieć wpływ na białko i betę (nie pamiętam już który element za co odpowiada),
-tym, że interpretacja poziomu bety powinna uwzględniać płeć dziecka (wg tych opracowań normy dla dziewczynek są niższe niż dla chłopców)
-i tu coś pocieszającego dla Ciebie: im kobieta jest starsza, tym większe jest prawdopodobieństwo zafałszowanych wyników

Mam nadzieję, że za dwa-trzy tygodnie, z dobrymi wieściami przyjdziemy tu gotowe do pocieszania innych zmartwionych.

Czyli niski poziom b12 może mieć wpływ na zafałszowany wynik?
Ja mam problem z b12 bo jej nie przyswajam, choć narazie jest jeszcze w normie, mimo,ze jest to niski poziom.

Jeśli dobrze zrozumiałam ten artykuł, chodziło raczej o to, że przyjmowanie wit. B12 może zaburzyć któryś z parametrów (niestety nie pamiętam czy białka czy bety). Kwas foliowy też podobno może zaburzyć te wyniki, ale w przypadku płodów męskich.

Wiesz, to tylko jeden z zagranicznych artykułów na ten temat, tak naprawdę to nasi lekarze nic nie mówią o tym, że jakiekolwiek leki/suplementy mogą zaburzyć wyniki PAPPa, z wyjątkiem dużej dawki progesteronu (ale znowu - ile to jest duża dawka? tego nie wiem).

Ok dzięki. Ja przyjmuje do mieśniowo b12...tzn dawno nie brałam zastrzyku, bo jest niski poziom, ale w normie i neurolog stwierdził, ze lepiej tego nie nadużywać i mam mierzyc poziom. Jak bedzie poniżej normy to wówczas zaplikujemy.

Widzisz, może poziom B12 nie jest bez znaczenia.

Ja czytałam np. jak dziewczyny pisały, że przeziębienia i infekcje również mają wpływ na wynik badań. A ja w dniu badania miałam trzy jeszcze nieleczone infekcje bakteryjne...

Zwariować można od tych domysłów. A konkluzja i tak jest taka, że dziecko jest albo zdrowe albo chore i dowiemy się tego dopiero po szczegółowych badaniach, albo jeśli któraś się na nie nie decyduje - po porodzie.

Cześć dziewczyny. Pisałam ponad rok temu o moim przypadku badań genetycznych... I tu dla pocieszenia IviQ ja w chwili zajścia w ciążę miałam 39 lat, po badaniu genetycznym, czyli USG które wyszło rewelacyjnie i testach PAPPA, które wyszły nieciekawie prawdopodobieństwo ZD wychodziło 1:75... Jestem pielęgniarką, która pracuje na pediatrii i gdybym miała mieć dzieciątko z ZD chciałabym się do tego przygotować z pełną świadomościa, dlatego zrobiłam amniopunkcję ( W Gdańsku na Klinicznej). Wyniku byłam prawie pewna, bo to USG było rewelacyjne, ale żaden genetyk ani ginekolog nie mógł mnie zapewnić o zdrowym dziecku... Oczywiście wynik był rewelacyjny, mam zdrową córeczkę ( ma już ponad roczek ), później oczywiście wszyscy mówili że to statystyka te testy, bo wiek bardzo dużo fałszuje ten wynik... Najważniejsze jest USG u dobrego specjalisty, takie jest moje zdanie...
Powodzenia dziewczyny Będzie dobrze