Amniopunkcja, Nifty, Harmony - żeby nie zwariować czekając na wynik.
-
WIADOMOŚĆ
-
No ja próbowałam dziś ordynatorowi wytłumaczyć że mogę dojeżdżać na badania i ze chcę wyjść na co on mnie opierdzielil ze bagatelizuje problem. Że mam 40 lat ze to pierwsza ciąża i on na moim miejscu wogole nie myślał by o wyjściu. Dostałam antybiotyk na zęba i mam leżeć kilka dni a potem się zobaczy.[/link]
NT=1,0, 2,995 MoM B-HCG 0,620 Pappa T21 1 :98 Wynik po Nifty 1:238000000 Kornelek ))) -
nick nieaktualnyHej kochane ja tylko na chwilke. Dzis bylam w dziekanacie i namowili mnie na obrane przed tp. Kurcze nic nie umiem, wiec bede teraz nadrabiac. Trzymajcie kciuki bym zdazyla
Jak zacznieczie akcja porodowa to dam na pewno znac.
Ps ciesze sie wsumie, ze bede miala juz to z glowy, obym przerobila material, jakos nie mialam caly czas weny do nauki ;p
Trzymam za Was kciukiIviQ lubi tę wiadomość
-
Coś tu cichutko dziś dziewczynki.
Misia nie martw się, napewno zostaniesz potraktowana ulgowo
Dziewczyny mam do Was prośbę, pomózcie mi zinterpretować wynik krzywej cukrowej (pisałam u dziewczyn na wątku o cukrzycy, ale bez echa). Oto moje wyniki:
roztwór GLUKOZA 75g
Glukoza na czczo: 76 mg/dl
Glukoza po godzinie: 146
Glukoza po dwóch godzinach: 69
Czy ta ostatnia nie jest zbyt niska? Bo już zaczęłam czytać o hipoglikemi.
K..wa, jak nie urok to sraczkaBliźniaki są z nami :* -
Zai a nie podali tam nie podali tam norm? Bo mi podali i mam norme 60-140 i ok wiec u Ciebie jesdt w normie. A cicho tu bo Michci nie ma a ona z tel elaboratu
Misia no js mysle ze nie zapomnisz o nas. A zobrona to trzymsm kciuki
Misi@ lubi tę wiadomość
[/link]
NT=1,0, 2,995 MoM B-HCG 0,620 Pappa T21 1 :98 Wynik po Nifty 1:238000000 Kornelek ))) -
No właśnie tak nie bardzo te normy podali, to znaczy przy glukozie na czczo pisze że norma to: 79-99. A przy glukozie po dwóch godzinach pisze tylko że:
-do 140- prawidłowa tolerancja glukozy
- 140-199- nieprawidłowa tolerancja glukozy
- od 200 cukrzyca.
I tyle.
Według pierwszej normy, czyli że do 140 tolerancja jest prawidłowa, wychodzi że jest OK. Tylko że u mnie po dwóch godzinach było mniej niż na czczo.Bliźniaki są z nami :* -
IviQ, wkurza mnie, ze z nas taka geriatrie robia! W pokoleniu naszych babc czy rodzicow 40 lat to bylo cos innego, porownajmy chocby film "Czterdziestolatek" a blizszy terazniejszosci "39 i pol". Inzynier Karwowski to nobliwy starszy pan, a Karolak luzak. Wiec niech sie wypchaja lekarze :-p
Zai, na chlopski rozum to wynik jest ok. Choc specem nie jestem, jeszcze tego nie badalam.
Misi@, ja zawsze zaczynam uczyc sie na ostatnia chwile i zawsze do przodu, wysylam Ci moja tajna moc
Michcia, lody sie topia, tort rozplywa, my juz na stolach tanczymy, wiec przybywaj!Misi@ lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyIviq jaj mogłaby zapomnieć o Was
Chodzi o temat pracy?
W skrócie aktywizacja zawodową osób niedowidzących i niewidomych plus jeszcze pytania specjaliAcyjne.
Hmm niech Cię dokładnie przebadana. Może tak naprawdę Cię trzymają bo chcą sprawdzić czy jeszcze a ile synek waży?
Ja nie wiem jak z ta glukoza wiem, że ją miałam niską i w normie. Niestety nie pomoge ;/
Michcia hop hop co z impreza. Weekend już mamy;)
Alicji daj znać jak się czujesz. -
nick nieaktualnyHej dziewczyny:)
U mnie poprawa pod względem temperatury, boli i samopoczucia. Dziś miałam robione badania krwi i moczu i jeżeli będzie dobrze to być może nawet w niedalekiej przyszłości puszczą mnie do domu leżeć, a jak źle - to same wiecie.
Także proszę o kciuki!
Czekam też na USG bo mam mieć popołudniu - dzień pełen wrażeń. Mam nadzieje, że kruszynka urosła.
Wezmę się dzis też za nadrabianie Was i zobaczę co u Was, bo przez ostatnie dni nic nie czytałam
Buziaki ogromne!IviQ lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ala ale się cieszę że jest poprawa Kciuki oczywiście dalej trzymam
Misi@ to kiedy dokładnie ta obrona? żebym wiedziała kiedy kopniaka w tyłek ci dać
A z nauką ja też z tych co najlepiej wchodzi na ostatnią chwilę...
Zai a ciebie w tyłek kopne za wyszukiwanie powodów do stresowania się! naprawdę!! specjalistą nie jestem ale hipoglikemia to jest jak cukier schodzi poniżej 50 albo nawet 40 mg/dl. O i internety też tak mówią.
Michcia żyjesz?!!!zai2014 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAlicjo tak się cieszę, że już lepiej:) nadal zaciskami kciuki.
Kasku właśnie nie wiem i to jest najgorsze. Promotoraddziś ma się skontaktować z profesorem i ustalić termin. Myślę, że w przyszłym tyg. Skoro wie, że termin na 5.09. Sama mnie namówiła...hehe pewnie kasę potrzebuje ...to może zdam dzięki temu
Troszkę ogarnęła w domku i zgodnie z planem od 10:00 zaczynam się uczyć. Choć padam że zmęczenia, bo kolejną noc nie przespana.
Buziaki kochane!
Zai kiedy idziesz z wynikami do lekarza?alicja_, Kaśku lubią tę wiadomość
-
Dzień dobry, widzę, że sobie tu niezłą imprezę rozkręciłyście. To fajnie.
Ja dziś kończę piąty tydzień w szpitalu młoda jeszcze w środku. Chociaż przedwczoraj skurczy było więcej, pomimo fenoterolu, więc dowalili mi magnez, także znowu jestem na dwóch kroplówkach
W środę miałam usg, mała idzie jak burza. Wg szpitalnych wyliczeń to był 34t1d, a ona ważyła 2500 gramów. Mały klocek.
Tylko ja psychicznie już wysiadam. I jak słyszę, że już bliżej niż dalej, że jeszcze chwilę, to się we mnie gotuje. Bo dla mnie każda minuta trwa milion godzin.
To się tak wydaje - jeszcze kilka tygodni... Ale leżę z tymi dwoma kablami, nie dosięgam nawet do podłogi, mam problem, żeby wyjąć coś z lodówki, pójście siku to wyprawa... O wypróżnianiu nie wspomnę. Ja muszę korzystać z czopków. Obecnie już czterech, żeby cokolwiek ze mnie wyszło. Więc co drugi dzień jest ponad godzinna walka w tym wspólnym, niezamykanym kiblu, w którym ledwo się mieszczę ze stojakiem na kroplówki.
Żył mi już brakuje, wyglądam jak stary narkoman. A bezbolesne to też nie jest.
A przecież najtrudniejsze i tak dopiero przede mną. Młoda ciągle ułożona pośladkowo, więc nastawiam się już na cesarkę. I wolę chyba to, bo na poród naturalny po tych wszystkich przejściach nie mam siły. Ale boję się jak jasna cholera. Nigdy nie miałem operacji.
Boję się też pierwszych dni z dzieckiem, tu w szpitalu. Martwię się, czy ona będzie zdrowa.
Nie przepełnia mnie radość oczekiwania. Przepełnia mnie lęk, wycieńczenie i niechęć do wszystkiego.
Jak więc widzicie, lepiej, że się nie odzywam.
NT 2,2 mm, złe wyniki PAPPa, ryzyko T21 - 1:72 - wynik Harmony: zdrowe dziewczę!
16.09.15 - ZDROWA OLKA
-
Misia no brzmi powaznie ten Twoj temat:) szacunek
Alicjo super że u Ciebie poprawa:) oczywisice ze trzymamy kciuki
Michcia....to naturalne ze jesteś wyczerpana i zdołowana. Ja wczoraj ryczałam po kilklu dniach super warunków a Ty sama jak palec w gorszych warunkach leżysz juz 5 tyg i nic nie wiadomo co dalej. NIe zdziwilabym sie jakbyś wyrwala te wszystki kroplowki z reki i wyrzucila przez okno i wyszła po prostu. Wiedz ze my wszystkie tu jestesmy z Ciebie bardzo dumni i jestes dla nas wzorem. Ja wiem ze to sie łatwo mowi ale zapomnisz o tym wszystkim przynajmniej w takiej wersji jaka teraz odczuwasz. Trzymaj sie Michcia. Trzymam kciuki byś czuła się lepiej i by lekarze nie trzymali Cie w niepewności za długo. Córę masz dużą i silną o nią się nie martw. Jest dzielna jak mamusia!!! 2,5 kg na szpitalnym jedzeniu no no no całkiem spora dzidzia:)))))[/link]
NT=1,0, 2,995 MoM B-HCG 0,620 Pappa T21 1 :98 Wynik po Nifty 1:238000000 Kornelek )))