Amniopunkcja, Nifty, Harmony - żeby nie zwariować czekając na wynik.
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Cześć Dziewczyny! Dawno nie pisałam, ciekawe czy mnie w ogóle pamiętacie
Podczytuję Was czasem i gratuluję wszystkim świeżo upieczonym mamom 
Cieszę się ogromnie, że wszystkie dzieciaczki są zdrowe bez wad genetycznych jakimi straszył nas nieszczęsny test PAPPA 
Co u mnie? Jeszcze jakieś 1,5 mca i synek będzie na świecie. Niestety jest to dla mnie bardzo ciężki czas 
Co wizytę u ginekologa dowiaduję się o kolejnych powikłaniach, do tego dopadła mnie jakaś jesienna chandra i ogromny strach przed porodem i o zdrowie synka (przypomnę, że miałam pośrednie ryzyko T21 1:519 i nie robiłam dalszych badań). Nie mam już siły i nie potrafię pozytywnie myśleć
-
Fajnie, że ktoś mnie pamięta
Na szczęście dziecko z obrazu USG wygląda na zdrowe (tzn. lekarz nie zauważył żadnych cech ZD), ale wiadomo bez amniopunkcji gwaracji nie mam. Mam natomiast cukrzycę ciążową i ostatnio nie radzę sobie z dietą, ciągle chodzę głodna, a lekarz straszy mnie że dziecko będzie za duże (w 33 tyg i 1d synek ważył 2300). Poza tym mam jeszcze nadciśnienie, niedoczynność tarczycy, miałam zapalenie pęcherza i podejrzenie cholestazy - no dosłownie ciągle coś Dzisiaj jeszcze zauważyłam opuchnięte policzki i już oczywiście naczytałam się w necie, że nie jest to normalne.
-
nick nieaktualnymyss znam wiele osób z cukrzyca ciążową i dzieci urodziły się zdrowe, ale miały własnie takie doliny ze względu na ograniczenia. Ja to w sumie rozumiem bo ostatnio sama mam kryzys dietowy i jem coraz wiecej, a maluszek coraz wiecej ulewa i jestem na siebie zła i obwiniam się za to ;/
Wiem, że to teraz trudne, ale postaraj się mysleć o swiętach a nie o ewentualnym chorym maluszku.
Co do małego noska, to mi lekarz rrobiąc usg mówił od początku, że synek bedzie mial mały nosek ( uff bo na początku nie mógł znaleść) i oby tak było już do końca życia, bo tesciowa ma duży nos i mój mąż w sumie też...choc on cały jest duży bo ma dwa metry prawie ;p a nos nie zajmuje wiekszosci twarzy...naszczescie nosek ma po mamusi
Iviq jak badanie?
my dzis idziemy na usg bioderek a potem jade do tesciowej..ja juz chce byc w domku ;p -
Pati ciśnienie mam dobre po tabletkach więc chyba to nie to... Doszłam ostatnio do tego, że piję 2l wody dziennie wysokozmineralizowanej która zawiera dużo sodu i on może powodować zatrzymywanie wody w organizmie a w efekcie opuchliznę. Spróbuję zmienić wodę... W najgorszym wypadku może to być zatrucie ciążowe - gestoza, ale nie chcę o tym nawet myśleć, wystarczy mi komplikacji Trzymam kciuki za Ciebie! Oby Cię puścili jak najszybciej do domu.
Misi@, dzięki za słowa otuchy. Też słyszę, że większość kobiet rodzi zdrowe dzieci przy cukrzycy. Cieszę się w sumie, że została ona wykryta i że mogę coś z tym zrobić. Chociaż ostatnio kiepsko mi idzie, bo często przekraczam normy cukru we krwi
Misi@ lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Misi@, wczoraj mialam kryzys, ale juz sie pozbieralam. Trudno, nie puszcza mnie, to nie. Juz blizej niz dalej.
Troche mam pietra, bo zaczelo mnie czyscic, ale tlumacze sobie, ze to przez antybiotyk. Nie dostalam zadnej oslony, wiec zoladek daje popalic. Taka mam nadzieje, bardzo nie chce jeszcze rodzic!
Dieta wysokobialkowa jest spoko, do sniadania dostalam jogurt Gratka Danone! Rozpusta!
Nie moge uwierzyc, ze Wasze dzieci juz tyle sa na swiecie!
Misi@ lubi tę wiadomość
-
Pati-trzymaj sie!juz bliżej jak dalej,a co do czyszczenia to jedna rzecz ze z antybiotyku a druga to ja tez tak miałam przez pewien czas i lekarka mi mówiła ze to tez dzidzia i macica naciska na jelita i stad tak sie dzieje także nie ma sie co martwić!
A ja wczoraj miałam wizytę i okazuje sie ze po tylu tygodniach wstrzymywania żeby Ola nie wyszła to teraz ona ma to gdzieś:p szyjka dluuuuuga i zamknięta:p we wtorek mam ktg a jak nic sie do 13.12 nie wydarzy to mam sie zgłosić do szpitala i bedą cos działać bo nie chcą żebym potem na święta została do rodzenia ani z mała w szpitalu.
Trochę sie przeraziłam ze to juz wszystko takie realne:p
-
Dzięki wielkie Iviq za tak obszerny opisIviQ wrote:ja miałam złe przepływy. No niestety tak jest że żadna z nas mimo dobrych wyników amnio czy nifty i harmony nie miała bezproblemowej ciąży. Był czas ze ja się czułam świetnie i nic sie nie dizało do 33 TC. Co do przepływów i wagi to się nie przejmuj miałam dokładnie to samo a Kornelek zdrów jak ryba tylko drobniutki. Oczywiście niestety była ciąza zakończona w związku z tym na poczatku 38 TC ale ja się nawet cieszyłam. Synek nawet nie trafił do inkubatora a w związku z hipotrofią mam skoniungowane szcepionki w gratisie i nawet pneumokoki listę specjalistów dodatkowo. Poki co wszytko ok a przynajmniej spokojniej spie. Najwazniejesze sa przepływy mózgowe a te miałam dobre bo to świadczy ze mózg jest dotleniony:) Jeśli masz dobrego lekarza licz się ze skieoowaniem do szpitala za jakies kilka tyg na patologie ciąży z codziennymi pomaitrami kTg i ciągłym monitorowaniem wagi i przepływów i zakończenia ciązy przez CC. Poza tym niepotrzebnie sie nie stresuj
Jeśli lekarz Ci nie zapisał leków to wykup sobie medargin jest bez recepty i accard. I medargin 2 razy dziennie rozpuść w czymkolwiek aczkolwiek z uwagi skamu najlepiej sprawdzają się soki typu multiwitamina czy pomarańćz bo z wodą czy herbatą to porażka w smaku i jedna tabletka accard na noc. To poprawia przepływy i wpływa na wzrost maluszków. Accard możesz brać tylko do 36TC i nie czytaj że nie jest dla cięzarnych. Ja dostawałam w szpiatlu i jest to normakna profilaktyka i co najwazniejsze podwójna dawka dzienna DHA. NIe bój się tegoi się nie przedawkuje. To tez zalecenie gin i w szpitalu na rozwój mózgu gdyby tlen jednak nie dochodził jak trzeba by nie było uszkodzeń. To porfilaktyka. Nie zaszkodzi a może pomóc. Mój Synuś urodził się z wagą 2320 i 48cm ale jest takii śliczny
no i ma juz 4kg 
pultasek.
Ja mam problem z niskim białkiem S i najprawdopodobniej w związku z tym pogorszyły mi się przepływy pępowinowe. Do tej pory było dobrze chociaż zastanawiam się czy to że mała miała torbielki w głowie nie jest związane właśnie z przepływami i niedotlenieniem
Biorę clexane ale niestety oporna jestem bo mam już wysoką dawkę, a dalej nie doszłam do działania leczniczego Acard znam, już kiedyś zażywałam w oczekiwaniu na dziecko Kupiłam DHA i wcinam. Lekarz paniki nie sieje, stiwerdził że są środki na poprawę, więc pewnie jeśli dalej będzie problem to zaordynuje dalsze leki.
-
myssss wrote:Fajnie, że ktoś mnie pamięta
Na szczęście dziecko z obrazu USG wygląda na zdrowe (tzn. lekarz nie zauważył żadnych cech ZD), ale wiadomo bez amniopunkcji gwaracji nie mam. Mam natomiast cukrzycę ciążową i ostatnio nie radzę sobie z dietą, ciągle chodzę głodna, a lekarz straszy mnie że dziecko będzie za duże (w 33 tyg i 1d synek ważył 2300). Poza tym mam jeszcze nadciśnienie, niedoczynność tarczycy, miałam zapalenie pęcherza i podejrzenie cholestazy - no dosłownie ciągle coś Dzisiaj jeszcze zauważyłam opuchnięte policzki i już oczywiście naczytałam się w necie, że nie jest to normalne.
niestety ciąża daje nam popalić, organizm jest mocno obciążony i strajkuje. Chyba mało jest dziewczyn, które nie mają jakichkolwiek komplikacji w ciąży. Gorsza sprawa jak się tak nazbiera. Oby dotrwać do porodu.
Ja też mam zaleconą dietę cukrzycową bo wyniki krzywej wyszły lekko poza normą. Siadło mi ft4 i hemoglobina i nic nie pomaga eh. Koleżanka ma łożysko przodujące, problemy z serduchem i podejrzenie cholestazy. Wiem że to marne pocieszenie ale damy radę
-
nick nieaktualnyadelka77 wrote:Iviq, alicja jak tam Maluchy i ogólnie jak się czujecie ?
My dziś zaliczyłyśmy pierwszy spacer:) Młoda się nawet nie skapła, że jest na dworze
Jutro sesja noworodkowa, więc jak dostanę fotki to się pochwalimy!
adelka77, Misi@, Kaśku lubią tę wiadomość
