Amniopunkcja, Nifty, Harmony - żeby nie zwariować czekając na wynik.
-
WIADOMOŚĆ
-
Bobitta strasznie mi przykro, że musisz przez to przechodzić. Mi pomogło to forum. Ksiązki i filmy, ale komedie lub sensacje.
Będzie dobrze pamietaj ze to statystyka tak jak to ze zawsze ktos wygrywa w totka ale jakos kurna na mnie nigdy trafić nie chce..... a prawdopodoboeństwo przecież jest dlatego nie bierzmy tego do siebie. Życie pokazuje że te badania są mylne. Zaczynamy odliczać dni z Tobą!!!![/link]
NT=1,0, 2,995 MoM B-HCG 0,620 Pappa T21 1 :98 Wynik po Nifty 1:238000000 Kornelek ))) -
Bobitta najważniejsze to zająć się czymś i nie myśleć. Serial, dobra książka, spotkanie z kimś komu ufasz i możesz się wyżalić...bo to też jest potrzebne. Tak jak piszą dziewczyny wcześniej, nie ma co się sugerować tymi testami Pappa itp. I bardzo ważne - to forum !!! Ono daje mega wielką otuchę, nadzieję. Ja czekając na wynik NIfty bez tego forum i przeanalizowania wszystkich ponad 150 stron tego wątku, pisania tutaj - jakby nie to, to bym nie poradziła sobie z psychiką. Tu są opisane naprawdę wspaniałe pokrzepiające historie. Zobaczysz, u Ciebie też będzie dobrze!!!!!
POmyślcie dziewczyny ile z nas tutaj choćby tylko z tego forum uniknęłoby stresu jakby nie te testy podwójne, Pappa... Kiedyś tego nie było, moje koleżanki, które już mają dzieci w wieku szkolnym i gimnazjalnym w ogóle nie wiedziały, co to test podwójny jak im mówiłam, że taki miałam.
Te wyliczanie ryzyka,prawdopodobieństwa to dla nas tylko stres.
I tak się zastanawiam, skoro mam prenatalne drugie jak i pierwsze z NFZ, czy oni nie będą znów mi pobierać krwi. Gdzieś czytałam, że przy nieprawidłowościach robi się coś takiego jak test potrójny. I wiecie co?? Nie zgodziłabym się już na taki test znów badający moją krew i z tego podawanie prawdopodobieństwa.
Ja po otrzymaniu paru dni wyniku testu Nifty jestem inną babką, wreszcie znów wróciłam do dbania o siebie, jestem uśmiechnięta. Ale mimo wszystko - do czego nie mogę się przyznać nikomu tylko WAM, bo pewnie też tak miałyście - kurcze, chodzi po głowie myśl, że a może jakbym zrobiła amniopunkcję a nie Nifty byłabym spokojniejsza.....No mam mnóstwo myśli, ale mówić nie mogę tego na głos, bo mój mąż to już nie może tego słuchac. Nawet mam myśli, że jakbym miała kupę kasy, to bym jeszcze zrobiła test Harmony, tak dla uspokojenia. Ale ze mnie wariatka ;-/
Bobitta, izulala, IviQ lubią tę wiadomość
-
Joana33 masz rację, chyba prawie ze wszystkim. Ja niestety albo stety nie mam komu powiedzieć o swoich obawach. Tylko mąż wie i mnie wspiera, ale wiem, że i on bardzo się tym stresuje i nie chce rozmawiać tylko o tym.
Dziś wyciągnęliśmy karty do gry i ciupaliśmy w remika. Niby tylko gra, ale dała mi dużo. Graliśmy na punkty do -500(przegrana). W pewnym momencie ja miałam-453 a mąż -347. Byłam pewna, że gra potrwa jeszcze może dwa trzy rozdania i mąż wygra. A tu, proszę... graliśmy jeszcze 6 rozdań i wygrałam. Uświadomiłam sobie, że nawet w tak beznadziejnej sytuacji jak miałam trzeba mieć nadzieje.
Jestem przygotowana na to, że mój tekst i moje porównanie może nie są do końca trafne i mogą zostać skrytykowane bo nijak się mają do sytuacji życia zdrowego dziecka a zespołem wad wrodzonych, ale uważam, że to dość błahe zdarzenie jak u mnie gra w karty może dać do myślenia. Pozytywnego myślenia!Joana33, IviQ lubią tę wiadomość
Bobitta
-
nick nieaktualny
-
Dziewczyny, cieszę się z każdej dobrej wiadomości. Robicie nam coraz lepszą statystykę gratulacje!
Bobitta, bardzo, bardzo mocno trzymam kciuki. Zobacz, już sam fakt, że po amniopunkcji jest wszystko ok. Gdzieś się kiedyś natknęłam na hipotezę, że duża część poronień po amnio dotyczy chorych płodów, bo są słabsze. Nie wiem, czy to jest poparte jakimiś badaniami, ale brzmi logicznie i można się tym pocieszać
A porównanie do remika wcale nie jest głupie. To świetnie, że potrafisz wyszukać nawet drobiazgi, które Cię uspokoją.
Ja jestem umysłem wątpiącym, sceptycznym. Nie wierzę w żaden siły nadprzyrodzone, a wiecie co robię w chwilach największej paniki? Układam pasjansa i on jest odpowiedzią na moje pytanie. Jak wyjdzie, to znaczy, że wszystko będzie ok także ja czekając na swoje wyniki Harmony (6 dni roboczych btw) postawiłam setki pasjansów. Nie byłam w stanie robić nic innego. Płakałam, czytałam fora i układałam pasjanse
Joana33, Kaśku, IviQ lubią tę wiadomość
NT 2,2 mm, złe wyniki PAPPa, ryzyko T21 - 1:72 - wynik Harmony: zdrowe dziewczę!
16.09.15 - ZDROWA OLKA
-
IviQ, fajnie, że wróciłaś już się bałam, że Kornelek tak dokazuje, że nie dajesz rady tu zaglądać, q my po prostu mamy konkurencję w postaci fb
A powiedz mi, poradziłaś sobie jakoś z tym spaniem Korniczka tylko na rękach?
Bo Olka w dzień sama nie zaśnie. Trze oczy, marudzi, muszę ją wtedy zawinąć w woombie, i nosić i bujać. Ona w tym czasie drze się jak obdzierana ze skóry i zazwyczaj po 10-15 minutach takiego koncertu zasypia. Ale tylko na rękach. Nie ma szans, żeby ją odłożyć.
W nocy natomiast, po ostatnim karmieniu dwa bujnięcia i tak jak dziś np. śpi 10 godzin w swojej kołysce
I z góry zaznaczę, gdyby ktoś chciał mi powiedzieć, że tak mam, bo tak nauczyłam, że nie metody mamy różne, tylko dzieci mojej córki nie dało się nie brać na ręce, nie nosić.
Wiem, że Kornelek też tak miał i zastanawiam się, czy coś się zmieniło.
U nas w sumie odkąd kolki minęły, nosimy się właściwie tylko przy okazji spania, ale to i tak jest męczące.
A młoda jest chyba jedynym dzieckiem, jakie znam, które nie śpi na spacerze. Czasem po 40 zdrzemnie się momentWiadomość wyedytowana przez autora: 13 stycznia 2016, 07:07
IviQ lubi tę wiadomość
NT 2,2 mm, złe wyniki PAPPa, ryzyko T21 - 1:72 - wynik Harmony: zdrowe dziewczę!
16.09.15 - ZDROWA OLKA
-
Jejka, naprawdę to forum mnie odpręża.
Jeśli chodzi o amnio, bo widziałam że Szotka pisała o ryzyku poronienia.
Po jeden - racja - jest udowodnione że ten odsetek poronień po zabiegu dotyczy tych ciąż, które prawdopodobnie i tak w najbliższym terminie same by się zakończyły.
Po dwa - jeśli robi je wykwalifikowana kadra, a wystarczy trochę poczytać o samym zabiegu i o opiniach o lekarzu to można być dobrej myśli, bo sam zabieg nie jest trudny(pod względem technicznym).
Po trzecie - po wbiciu igły, dzidzia automatycznie odsuwa się jak najdalej od miejsca wkucia. (u mnie, podkurczyła nózie)
Joana33 lubi tę wiadomość
Bobitta
-
Przykro mi Bobitta, ale nie jest udowodnione, że odsetek poronień po amnio dotyczy tylko chorych dzieci. Nie wiem gdzie to przeczytałaś? Tak, często są to chore dzieci, ale od 1% do 3% (źródła podają właśnie taką rozpiętość) poronień dotyczy zdrowych dzieci. Dlatego tak ważne jest aby iść na wizytę po ok 3-4 dniach po amnio. Wiem, że to trudny temat. I może wiele osób nie chce o tym słyszeć. Ale trzeba też to napisać. Żeby mieć świadomość zagrożeń. Amniopunkcja to w końcu badanie inwazyjne.
Oczywiście za każdym razem, gdy czytam, że jakaś mama jest poddawana amniopunkcji trzymam mocno kciuki, żeby nie znalazła się w tym procencie ryzyka. Żeby było wszystko dobrze! Tego Wam życzę! -
Joana33 wrote:Bobitta najważniejsze to zająć się czymś i nie myśleć. Serial, dobra książka, spotkanie z kimś komu ufasz i możesz się wyżalić...bo to też jest potrzebne. Tak jak piszą dziewczyny wcześniej, nie ma co się sugerować tymi testami Pappa itp. I bardzo ważne - to forum !!! Ono daje mega wielką otuchę, nadzieję. Ja czekając na wynik NIfty bez tego forum i przeanalizowania wszystkich ponad 150 stron tego wątku, pisania tutaj - jakby nie to, to bym nie poradziła sobie z psychiką. Tu są opisane naprawdę wspaniałe pokrzepiające historie. Zobaczysz, u Ciebie też będzie dobrze!!!!!
POmyślcie dziewczyny ile z nas tutaj choćby tylko z tego forum uniknęłoby stresu jakby nie te testy podwójne, Pappa... Kiedyś tego nie było, moje koleżanki, które już mają dzieci w wieku szkolnym i gimnazjalnym w ogóle nie wiedziały, co to test podwójny jak im mówiłam, że taki miałam.
Te wyliczanie ryzyka,prawdopodobieństwa to dla nas tylko stres.
I tak się zastanawiam, skoro mam prenatalne drugie jak i pierwsze z NFZ, czy oni nie będą znów mi pobierać krwi. Gdzieś czytałam, że przy nieprawidłowościach robi się coś takiego jak test potrójny. I wiecie co?? Nie zgodziłabym się już na taki test znów badający moją krew i z tego podawanie prawdopodobieństwa.
Ja po otrzymaniu paru dni wyniku testu Nifty jestem inną babką, wreszcie znów wróciłam do dbania o siebie, jestem uśmiechnięta. Ale mimo wszystko - do czego nie mogę się przyznać nikomu tylko WAM, bo pewnie też tak miałyście - kurcze, chodzi po głowie myśl, że a może jakbym zrobiła amniopunkcję a nie Nifty byłabym spokojniejsza.....No mam mnóstwo myśli, ale mówić nie mogę tego na głos, bo mój mąż to już nie może tego słuchac. Nawet mam myśli, że jakbym miała kupę kasy, to bym jeszcze zrobiła test Harmony, tak dla uspokojenia. Ale ze mnie wariatka ;-/
Bobbiita nie martw się u Ciebie też będzie ok ~~~!!! 3mam kciuki!!
Antoś juz nami:) waga 3980g; 58cm
172g; 20tc - 411g; 24tc - 816g; 28tc - 1410g; 30tc - 1680g; 31tc - 2035g; 31tc 4dni - 2083g; 34tc 2dni - 2496g; 34tc 6dni - 2793g; 36tc - 2900g; 36tc 6dni - 3107g; 37tc 5dni - 3420g; 38tc 4dni - 3497g; -
Mysia 15 masz absolutną rację, jest to badanie inwazyjne i nie jest to bułka z masłem. Oczywiście nie mam żadnych dowodów na to co napisałam, jednakże jestem w stanie zaufać lekarzom, którzy ze mną rozmawiali i obydwóm genetykom.
Nie będę tutaj twierdzić, że to co usłyszałam jest racją i tylko racją, bo to bez sensu. Myślę jednak, że jeśli ktoś decyduje się na zabieg i ma świadomość powikłań i zaleceń, jest w stanie sobie też przełorzyć to na swoje. Jeśli miało by pójść coś nie tak, to równie dobrze mogło by to być przez to że dzidzi było słabe. Bez powodu na Amnio nie kierują.
Bobitta
-
nick nieaktualnyBobitta – A w jakim jesteś wieku? Może to też miało wpływ na taką statystykę?
Nie wiem czy widziałaś mój poprzedni wpis, ale pytałam też czy znasz może swoje dane odnośnie wyników krwi tj. wartości bety i białka?
Ile cm miał zarodek przy badaniu jak wyszło NT 3,6?
Dobrze, że lekarz widział kość nosową. To duże pocieszenie! -
Ostatnio mam problem z połaczeniem internetowym i albo wysyła mi moje wpisy dwa razy albo nie widzę czyiś wiadomości, także przepraszam, że nie odpowiedziałam Ci na pytanie ale już nadrabiam.
Mam 25lat.
wiek ciąży: 12+4
akcja serca 160ud/min
CRL 61,3mm
NT 3,6mm
łożysko: tylna ściana wysoko
płyn owodniowy: w normie
pępowina: 3 naczynia
markery: kość nosowa: brak/hypoplastyczna, niedomykalnosć zastawki trójdzielnej: prawidłowy, przepływ w przewodzie żylnym: w normie
wady płodu:brak
parametry biochemiczne surowicy matki: wolna B-hcg: 52,7IU/I odpowiada 1,252MoM; PAPP-A: 4,560IUI/I odpowiada 1,168Bobitta
-
nick nieaktualnyRównież miałam zdiagnozowaną niedomykalność zastawki trójdzielnej, ale lekarz powiedział żeby kompletnie się tym nie przejmować, bo to zazwyczaj się normuje w przyszłości (tak też się stało). Ważne, że przepływy w przewodach są prawidłowe. To duży plus.
Kurczę - dziwi mnie Twój wynik biochemii.. a w zasadzie diagnoza. Bo w przypadku zespołu Downa: wartość HCG przekracza 2,5 MoM, a wartość PAPP-A jest poniżej 0,5 MoM.
A jakie było ryzyko wstępne?
Bo rozumiem, że 1:12 to ryzyko skorygowane?
-
Bobitta wrote:Mysia 15 masz absolutną rację, jest to badanie inwazyjne i nie jest to bułka z masłem. Oczywiście nie mam żadnych dowodów na to co napisałam, jednakże jestem w stanie zaufać lekarzom, którzy ze mną rozmawiali i obydwóm genetykom.
Nie będę tutaj twierdzić, że to co usłyszałam jest racją i tylko racją, bo to bez sensu. Myślę jednak, że jeśli ktoś decyduje się na zabieg i ma świadomość powikłań i zaleceń, jest w stanie sobie też przełorzyć to na swoje. Jeśli miało by pójść coś nie tak, to równie dobrze mogło by to być przez to że dzidzi było słabe. Bez powodu na Amnio nie kierują.
Mnie też lekarze i genetyk w szpitalu tak mówili. Co prawda wspominali, że istnieje ryzyko poronienia z powodu powikłań, ale, że to rzadko się zdarza. Też myślałam, że ten 1% to małe prawdopodobieństwo, że akurat na mnie trafi. No cóż życie zweryfikowało moje głupie myślenie. Bo w końcu na kogoś musi trafić, więc dlaczego nie na mnie?
A na amnio trafiłam przez ten cholerny test pappa. Największa głupota mojego życia, że go zrobiłam. Ale człowiek chce jak najlepiej. Dopiero potem czyta, dowiaduje się i jest mądrzejszy po czasie. U mnie tym większa głupota, że usg miałam idealne. Nt książkowe tylko ten test wyszedł źle.
Dużo czytałam na Forum Ginekologicznym- tam jest wątek o amnio- i dzieci z nt 6 okazywały się zdrowe. Więc mam ogromną nadzieję, że Twój maluszek też jest zdrowy. Twój lekarz widział kość nosową. Teraz tylko trzeba dotrwać do wyniku.
Płaciłaś za Fisha? Czy musisz czekać na pełny wynik? -
Ja też jestem ciekawa jak to jest w z tymi wartościami bety i białka, ja wiem że mam za wysokie, ale nie wiem jakie są normy (może któraś z Was dziewczyny wie). No ja też brałam Duphaston jak mi pobierali krew i podobno to też może zaburzać te wyniki, ale nie wiem. Wiecie coś o tym?
-
alicja_ wrote:Również miałam zdiagnozowaną niedomykalność zastawki trójdzielnej, ale lekarz powiedział żeby kompletnie się tym nie przejmować, bo to zazwyczaj się normuje w przyszłości (tak też się stało). Ważne, że przepływy w przewodach są prawidłowe. To duży plus.
Kurczę - dziwi mnie Twój wynik biochemii.. a w zasadzie diagnoza. Bo w przypadku zespołu Downa: wartość HCG przekracza 2,5 MoM, a wartość PAPP-A jest poniżej 0,5 MoM.
A jakie było ryzyko wstępne?
Bo rozumiem, że 1:12 to ryzyko skorygowane?
Antoś juz nami:) waga 3980g; 58cm
172g; 20tc - 411g; 24tc - 816g; 28tc - 1410g; 30tc - 1680g; 31tc - 2035g; 31tc 4dni - 2083g; 34tc 2dni - 2496g; 34tc 6dni - 2793g; 36tc - 2900g; 36tc 6dni - 3107g; 37tc 5dni - 3420g; 38tc 4dni - 3497g; -
nick nieaktualnyMalwinaa wrote:Ja też jestem ciekawa jak to jest w z tymi wartościami bety i białka, ja wiem że mam za wysokie, ale nie wiem jakie są normy (może któraś z Was dziewczyny wie). No ja też brałam Duphaston jak mi pobierali krew i podobno to też może zaburzać te wyniki, ale nie wiem. Wiecie coś o tym?
W przypadku zespołu Downa: wartość fb-HCG przekracza 2,52 MoM; wartość PAPP-A jest poniżej 0,5 MoM.
W przypadku zespołu Edwardsa i Patau: wartość fb-HCG i PAPP-a jest poniżej 0,33 MoM.
W przypadku zespołu Turnera: wartość PAPP-A poniżej 0,5 MoM przy fb-HCG rzędu 1 MoM.
W przypadku triploidii: fb-HCG i PAPP-A są poniżej 0,1 MoM lub przekraczają 5 MoM.Malwinaa lubi tę wiadomość