Amniopunkcja, Nifty, Harmony - żeby nie zwariować czekając na wynik.
-
WIADOMOŚĆ
-
Myślę, że męski
:p ♥
Mam nadzieje, że dadzą radę z FISHem w 4 dni i za tydzień o tej porze będę się śmiała. ..jusella, Agness27, izulala, IviQ lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
antipikal my ti prawie wszytskie mialysmy skopana krew a mamy zdrowe dizeciaczki wiec sie nie martw na zapas. Moj szkrab wlaasnie sobie smacznei spi hehe
myss no to moze byc wszystko naraz czyli i nietolerancja laktozy i zbyt duże ulewanie. Zagęszczaj i zobaczymy
vanilli nie masz az tak zlego wyniku. My tu duuzo gorsze mamy i zdrowe dzieci. ja sie nawett na amnio przy 1:98 ale nie martw sie bedzie dobrze wyniki krwi nie jeden z nas spędziły sen z oczu niepotrzebnie!!!!!! ja juz mojego synka 1:98 a wiec gorzej od Twoich tulę i ścickam i zdrowiutki jak ryba. tez krew mi popsuła wyniki no i wiek:( Co do samego zabiegu to Ci diewczyny opowiedza ja wiem tylko tyle ze potem tzreba odpoczywac
sabina ja prawie 2 tyg
szotka ja wiedzialam ze Ty nadal bedziesz w dwupaku
michcia wazne ze żyjesz
a Misiaaa???
izulala, Szotka, Vanili, jusella, Sabina lubią tę wiadomość
[/link]
NT=1,0, 2,995 MoM B-HCG 0,620 Pappa T21 1 :98 Wynik po Nifty 1:238000000 Kornelek)))
-
Umiem już czytać
z pozdrowieniami dla wszystkich czekających na wyniki moj ZD 1:98
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/b4751fd36f46.jpg
jusella, izulala, Sabina, kamciaelcia, Malwinaa, Vanili, Szotka, Pati78, Joana33, Agness27, agatia lubią tę wiadomość
[/link]
NT=1,0, 2,995 MoM B-HCG 0,620 Pappa T21 1 :98 Wynik po Nifty 1:238000000 Kornelek)))
-
nick nieaktualny
-
Pati Kuba miał usg brzuszka w 4 tygodniu i wszystko ok, nie wiem tylko czy sprawdzali również pod kątem refluksu...
IviQ - sliczny synusPowiem Ci ze chyba mój Mały ma właśnie wszystko na raz
U nas ogólnie bez zmian, poza tym, że kupki pogorszyły się jeszcze bardziej, wyglądają jak jeden wielki glut (sorry za szczególy). Jutro zmieniam probiotyk na Biogaia - ma bardzo dobre opinie i wielu osobom pomogło przy biegunkach i dziwnych kupkach, a w aptece internetowej w której zamawiam widnieje jako "Bestseller" więc zobaczymy
Przechodzę również na dietę bezmleczną. Tzn. już od jakiegoś czasu unikam nabiału, ale teraz chcę wyeliminować wszystko co może zawierać mleko.
Wczoraj znajomi opierdzielili mnie, że źle się odżywiam bo zjadłam na obiad kotleta i surówkę z białej kapusty. Czy uważacie, że smażone i wzdymające warzywa mają jakieś znaczenie przy kolkach i wzdęciach? Jeśli tak to w jaki sposób, skoro mleko produkowane jest przez gruczoły które pobierają składniki odżywcze z mojej krwi? Mi wydaje się, że jedyne co to mogę mieć wzdęcia ja, a nie dziecko... Co innego jeśli On ma alergię na coś co jem, to jestem w stanie zrozumieć, że mu szkodzi, bo jednak może przedostawać się do pokarmu.
W akcie desperacji kupiłam wagę. Od piątku ważę go codziennie i wiem że nie powinnam, ale nie umiem się powstrzymać... Wg mojej wagi od piątku przybrał 100 g więc chyba nieźle.
Wybudzam go teraz na karmienie, bo dostałam opierdziel, że od dwóch tygodni on śpi w nocy po 6h. Ogólnie to w dzień wydaje mi się, że mam mało mlekabyć może z powodu stresu...? Chociaż Mały nie domaga się częściej więc chyba się najada. Może jak będę u pediatry to poproszę o mleko sztuczne bez laktozy żeby trochę dokarmiać...?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 marca 2016, 11:27
IviQ lubi tę wiadomość
-
IviQ - ale masz przystojniaka !!!! Cudny ♥
Ja już w szpitalu, jutro "wielki" dzień. Nawet spokojna jestem az dziwne, że az tak. ..
Po badaniach na przyjęciu - wszystko ok i bez zarzutu, ale lekarz stwierdził, że skoro ta krew wyszla tak kiepsko to lepiej sprawdzić.jusella, IviQ lubią tę wiadomość
-
IviQ ale Twój Mały już duży:))
ładny chłopczyk:)
Sabina gratulacje super wyników oby dalej wszystko dobrze było:))
Myss musisz byś odporna na "dobre uwagi " znajomych.
Ja tam normalnie z córką wszystko jadłam i w ciąży i jak urodziłam i nic Jej nie było.Na kolki dawałam espumisan w kropelkach od 3 mies bo wtedy sie pojawiły.
Co do stresu być może i ma to wpływ na pokarm ale nie wiem bo nie jestem lekarzem ale napewno mały moze odczuwac Twoje zdenerwowanie dlatego dużo cierpliwości i oby Kubusiowi szybko pomógł nowy lek:)
Ja kiedys dostałam ochrzan od ciotki za zjedzenie pomidorówki jak córka miała mies czy 2 juz nie pamietam ale poczułam sie jakbym jakąś zbrodnie popełniła.
A co do jedzenia to już najlepie pediatry zapytaj się bo na pewno będzie wiedział lepiej i skuteczniej doradzi:))
jusella, Sabina, IviQ lubią tę wiadomość
-
Vanili wrote:IviQ - ale masz przystojniaka !!!! Cudny ♥
Ja już w szpitalu, jutro "wielki" dzień. Nawet spokojna jestem az dziwne, że az tak. ..
Po badaniach na przyjęciu - wszystko ok i bez zarzutu, ale lekarz stwierdził, że skoro ta krew wyszla tak kiepsko to lepiej sprawdzić.
Jak już tak powiedział to lepiej sprawdzić dla świetego spokoju bo niewiedza napewno by Cie wykonczyła a przez to i dziecko by to bardzo odczulo..
Na pewno będzie wszystko dobrze:))
Trzymamy kciuki:))jusella lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Hej. Przyszły wyniki pappa. Ryzyko pokaźnie zmalało i może moje bąble będą zdrowe.
Trisomia 21 po usg 1:86 po pappa 1:700
Trisomia 13 po usg 1:24, po pappa 1:149
Wiem, że to żadna rewelka, ale jest dużo lepiej.Teraz czekamy na wynik nifty i wszystko się rozwiąże.
Teraz moje pytanie... Na ile Pappa jest miarodajna? Ehh... Po co sobie robię problemy! Musi być dobrze i dzieciaki będą zdrowe jak mamusia! O!jusella, Agness27, Sabina, IviQ lubią tę wiadomość
-
jusella wrote:Szotka jakąś Ty szczuplutka! Tylko ta piłeczka z przodu
Ja teraz jestem większa od Ciebie a co będzie jak będę w Twoim "wieku"aż strach się bać!
Vanili w szpitalu jesteście specjalnie na amnio bo bliźnięta? Pewnie pisałaś ale w ciąży cierpię na pamięć rybki i mogło mi coś umknąć. Coś mi majaczy, że pisałaś, że 3 dni będziesz w szpitalu.
Nie. Jestem na amnio bo źle tylko wyszła mi pappa - 1:100. Ciąża pojedyncza.
Ja już trochę glupieje. Bo z karty informacyjnej nie wynikalo ze cos u mnie nie halo i jak poszłam na usg to lekarz chyba genetyk dość zdziwiony. Ale mowi zobaczymy. Usg ok. Nawet torbiel ktora dziecko mialo w główce juz się wchlonela, wszystko w normie, jednak jak uslyszal wynik pappy to skwitowal ze faktycznie, lepiej sprawdzić. A jak inny prof badał szyjkę to wogole z taka grobowa mina mnie pouczyl czy zdaje sobie sprawę z tego badania i czy jestem świadoma konsekwencji. Dziwnie się poczulam bo wiem ze to jest inwazyjne, owszem mam stracha i rozne mysli mimo iz jestem spokojna ale tak to wyszlo jakby dotychczas lekarze bagatelizowali powage zabiegu.
Zobaczymy jutro co będzie.jusella lubi tę wiadomość