Amniopunkcja, Nifty, Harmony - żeby nie zwariować czekając na wynik.
-
WIADOMOŚĆ
-
tez pogoda jest niefajna i można dola złapać. ... słońce słońce gdzie jesteś ???
ja dzisiaj ide na panieńskie do siostry. ... takze jutro kac gigant; ) hehe. no i 2 kwietnia wesele. . .. ani nie poszaleje ani nie popije... no ale coz..... trzeba sie poświęcic zeby mlody byl zdrowiutki i szyja trzymała
kamciaelcia, jusella lubią tę wiadomość
Antoś juz nami:) waga 3980g; 58cm
172g; 20tc - 411g; 24tc - 816g; 28tc - 1410g; 30tc - 1680g; 31tc - 2035g; 31tc 4dni - 2083g; 34tc 2dni - 2496g; 34tc 6dni - 2793g; 36tc - 2900g; 36tc 6dni - 3107g; 37tc 5dni - 3420g; 38tc 4dni - 3497g; -
Kamciaelcia- tak trzymaj!
Ją od samego rana mam świetny humor a to za sprawką Pierworodnego- obudził mnie piosenką Louisa Armstronga - What A Wonderful World
Izulala to Maluszek będzie Cię po imprezie do domu prowadził? Miłej zabawy życzę!
izulala, kamciaelcia, IviQ lubią tę wiadomość
-
Cześć Dziewczyny,
Podczytuję Was od dwóch tygodni ale dopiero jakieś 3 dni temu udało mi się podnieść po trudnej dla nas wiadomości... We wtorek czeka mnie amnio. Stąd też pytanie do tych, które ją przeżyły o napisanie jak się do tego przygotować, co czuły w trakcie, i czy nie miały jakiś komplikacji - po prostu potrzebuję jakiekolwiek informacje...
Naoglądałam się filmików na YT i już nie takie to amnio mi straszne ale lęk mimo wszystko jest, bardziej chyba z niewiedzy. Niedawno przestałam się kłuć clexane, które bylo dla mnie bardzo bolesne a ten pobyt w szpitalu bedzie moim 4 tym odkąd jestem w ciąży (Isza po kilku latach starań).
Zapytacie pewnie o nasze wyniki... a więc w 10tc+5 - badanie u mojego gina - idealne, wyniki książkowe -narzady widoczne, przezierność 1,3 mm, CRL - 44 mm, nosek widoczny. Z uwagi na ivf, chociaż bez żadnych innych wskazan dal mi skierowanie na pełen pakiet prenatalnych... 12 tc +2 - usg genetyczne bez zarzutu, dr podsumowuje badanie ze "zdrowy bobas", potem krew, tydzien pożniej telefon ze jest problem... w postaci ryzyka 1:100, skorygowane.
Tego sie nie spodziewaliśmy usłyszeć, wiem, że to ni dużo ni mało ale jest mimo db usg. 14 tc +5 kolejna wizyta u ginekologa prowadzącego - mówi, że nadal nie ma sie do czego doczepić, obraz niemal książkowy.
Nie miałam odwagi zrezygnować z dalszych badań. Wolę wiedzieć. Zdecydowaliśmy się na amnio ze względów finansowych ale chcemy chociaż dokupić FISHa, bo te 3-4tyg oczekiwania to same zresztą wiecie...
Będę Wam wdzięczna za info odnośnie samego zabiegu, jak to u nas w PL się odbywa.
-
Vanilii pewnie ryzyko skorygowane wyszlo ci takie przez spaprana morfoligię - jak w przypadku większości z nas na tym forum... bedzie dobrze
Antoś juz nami:) waga 3980g; 58cm
172g; 20tc - 411g; 24tc - 816g; 28tc - 1410g; 30tc - 1680g; 31tc - 2035g; 31tc 4dni - 2083g; 34tc 2dni - 2496g; 34tc 6dni - 2793g; 36tc - 2900g; 36tc 6dni - 3107g; 37tc 5dni - 3420g; 38tc 4dni - 3497g; -
Myślę, że tak + hiperstymulacja, z powodu której na poczatku ciąży aż 3 razy lądowałam w szpitalu (mój gin przyznał, że to mogło wpłynąć na podwyższoną bHCG). Moje jajniki do 12 tc miały po ok 10-12 cm. + wiek powyżej 30tki i ivf.
To + miliony historii, które przeczytałam przez ostatnie dwa tygodnie znacznie mnie uspokoiły.
Idąc na pappę wogóle nie wiedziałam co to jest... nie chciałam sobie zawracać głowy negatywnymi myślami. No a potem szok i niedowierzanie.
Ale strach pozostaje mimo chęci pozytywnego myślenia... ;/ -
kamciaelcia wrote:Izulala
A ja odczytalam że razem i polowkowe i echo. Zastanawiam się czy ten 19 tc to nie za wcześnie ale przecież termin ustalalam z kobieta z rejestracji. Ale że stresu wszystko mnie juz martwi. Nawet nie zdecydowałam gdzie zrobię polowkowe. ..mam 2 miejsca do wyboru : przy naszej poradni gin albo w poradni badań prenatalnych. ..nie umiem zdecydować. Dla mnie to za dużo
Ja połowkowe miałam w poradni prenatalnej -i tak na fundusz to chodzę bo bardzo dobry sprzet maja.a moj gin niestety na tym swoim to ledwo co widzi...
kamciaelcia lubi tę wiadomość
-
Vanili bardzo dobre miałaś usg wiec amniopunkcja na pewno też to pokaze.Badanie krwi czesto psuje późniejsze wyniki i tak tez stało sie u Ciebie.
Amniopunkcja nie jest taka straszna-w sensie bólu ,gorzej jest jak sie czeka na wynik.
Jak ja robiłam amnio to czułam poczatkowo lekkie wkłucie potem mocniejsze jak igła sie przebijała dalej i lekkie ciągnięcie przy pobieranie płynu.
warto zabrac ze soba wode i potem w domu sobie odpoczywac ok 2 dni .po tygodniu akurat od amnio miałam wizyte u swojego gina i potwierdził ze wszystko jest dobrze:)
a kiedy masz miec amnio??jusella lubi tę wiadomość
-
Vanili, a gdzie masz robiona amnio? Patrzac po watku widac, ze placowki maja rozne procedury.
Ja mialam robiona w Rudzie Slaskiej. Najpierw rozmowa z genetykiem, wypelnianie papierow,w tym pytania o choroby w rodzinie, leki jakie biore/bralam oraz -co bylo dla mnie najvaedziej dolujace- stosunek do terminacji ciazy.Potem wyznaczono mi termin amnio, choc podobno gdyby rejestratorka zajarzyla, ze jechalam pol Polski, to mialabym to w ten sam dzien, z gory klepniety termin.
Dostalam zalecenie brania Nospy i magnezu, dobrze je miec w domu przed badaniem, bo potem sie nie ruszysz do apteki.
Najwazniejsze-nie boli, mnie bolalo mniej niz uklucie przy badaniu krwi. Lekarz najpierw robi usg,by sprawdzic polozenie dziecka i decyduje, gdzie wbic igle, by hylo to bezpieczne. Przy Fishu pobranie materialu trwa chwile dluzej,bo trzeba wiecej plynu, musisz wiec koniecznie zglosic lekarzowi, ze bierzesz Fisha.
Potem dobrze jest lezec w domu ze dwa dni, mnie zalecono Nospe i magnez, zakazanodzwigania i podnoszenia rak do gory.Dobrze jest pic wode, by uzupelniac ubytek plynu owodniowego. Po 2-3 dniach moglam wstawac, ale z tydzien uwazac na siebie. 10 dnia po amnio mielismy w rodzinie wesele i doktor nie widzial przeciwskazan do uczestnictwa w imprezie.
Dodam jeszcze, ze lekarz poinformowal mnie, ze obecnie uwaza sie, ze odsetek powiklan po amnio jest mniejszy, wiecej jest wykwalifikowanej kadry.
Bedzie dobrze!jusella lubi tę wiadomość
-
Vanili ja miałam amnio. Jakoś specjalnie się nie przygotowywałam. Sam zabieg- parę minut. Lekarz najpierw zrobi USG by sprawdzić jak Dzieć jest ułożony a potem cały czas "na podglądzie" USG wbija igłę (cieniutka) w bunio, pobiera 2 probówki płynu. Ja cały czas widziałam Szymonka na monitorze, widziałam w którym miejscu jest igła. Lekarz mówił, że dzieciaczki instynktownie się odsuwają od igły i faktycznie tak było. Zabieg nie bolał, poczułam lekkie ukłucie i to wszystko. Po zabiegu miałam 15-20 minut posiedzieć w klinice i potem jazda do domku. Zalecenie- dużo pić, wziąć od razu 2 nospy, odpoczywać cały dzień. Mój partner też dostał zalecenie- zabrać mnie na dobry obiad
. Dla pewności na drugi dzień też się oszczędzałam.
Po zabiegu jak już w domu byłam to w miejscu wkłucia przez 2 dni czułam lekkie swędzenie - lekarz mówił, że może tak być. No i jeszcze przez 2 dni nospe brałam (2x1). Na trzeci dzień zero dolegliwości. I zaczęło się czekanie.
I tak jak Pati - najpierw wizyta u genetyka.
A nospę to chyba najlepiej zabrać ze sobą i łyknąć po zabiegu (ja do domu musiałam 50-60 km dojechać)Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 marca 2016, 14:53
-
Dzięki dziewczyny za odzew
Kilku info nie wiedziałam - że bejbi się instynktownie odsuwa. Ciekawe.I bardzo mnie to cieszy.
Moje maleństwo przez moje zdenerwowanie tak szalało ostatnio na usg, że niestety nadal nie wiem czy to facet czy kobitka mała. I boję się, że będę zdenerwowana i ono będzie tam szaleć i samo się nadzieje na igłęMoja wyobraźnia szaleje...
Z tą wodą to ciekawe, bo nawet pytałam gina czy mozna ten płyn jakos uzupełnić dietą lub dodatkowym piciem - mój powiedział z uśmiechem, że nie. Ze natura sama to ureguluje. Choć ja od początku ciązy staram sie wypic dziennie 2-3 litrów. Nospę łykam sporadycznie jak czuję mocno napięty brzuch i magnez tez łykam regularnie.
Amnio mam teraz we wtorek. Idę do szpitala klinicznego w Poznaniu o III st. referencyjności. Wiem, że spędzę tam dwa-trzy dni. Więc wiem, ze w razie czego będę pod nadzorem.
Największy strach to ból i że dziecko zostanie ukłute, po prostu. Mam awersję do igieł. Do wenflonów. Na samą myśl o clexane reagowałam jak 3 latek, którego się siłą zaciąga na szczepienie, choć do tej pory starałam się być twardzielką. Ciąża bardzo mnie zmiękczyłaBoję się oddychać w czasie zabiegu aby przez mój oddech igła nie weszła głębiej niż powinna...
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Vanili ja też najbardziej bałam się, że Dzieć na igłę się nadzieje Ale naprawdę się odsuwał!
I jeszcze mi się przypomniało- lekarka, która robiła nam USG połówkowe (w tej samej klinice co amnio) mówiła mi, że jeszcze w jej karierze (a kobitka swoje lata miała) nie zdarzyło się, że jak USG dobre wychodzi żeby po amnio czy nifty okazało się, że dziecko jest chore. Wszystkie Maluszki rodziły się bez żadnych wad genetycznych.
Wszystko psują wyniki z krwi.
Szkoda, że nie wiedziałam tego przed amnio bo przez ten czas oczekiwania spokojniejsza bym była. Teraz dzielę się z kim mogę tą informacją bo mam nadzieję, że innych choć troszkę podniesie na duchuSabina, kamciaelcia, Vanili lubią tę wiadomość
-
Ja miałam tak samo ja Jusella pisze.
Jak mi sie wkula to maly chcial zbliżyć rączkę ale zaraz ja zabrał wiec cos w tym jest ze czuja co się dzieje:)
Ja w dniu amnio miałam genetyka który pyta jakie choroby byly lub są w rodzinie i rysuje drzewko.
No i bez jego zgody amnio nie zrobią.a i musi być skończony 15 tydzień bo wtedy mniejsze ryzyko powiklan ciąży.
Mnie tez przez kilka dni bolalo miejsce wklocia ale najważniejsze by się forsować po amnio
Sabina co do pappy robiłam w poniedziałek a w piatek miałam juz wynik.Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 marca 2016, 19:02
jusella, Vanili, Sabina lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyVanili wrote:Dzięki dziewczyny za odzew
Kilku info nie wiedziałam - że bejbi się instynktownie odsuwa. Ciekawe.I bardzo mnie to cieszy.
Moje maleństwo przez moje zdenerwowanie tak szalało ostatnio na usg, że niestety nadal nie wiem czy to facet czy kobitka mała. I boję się, że będę zdenerwowana i ono będzie tam szaleć i samo się nadzieje na igłęMoja wyobraźnia szaleje...
Z tą wodą to ciekawe, bo nawet pytałam gina czy mozna ten płyn jakos uzupełnić dietą lub dodatkowym piciem - mój powiedział z uśmiechem, że nie. Ze natura sama to ureguluje. Choć ja od początku ciązy staram sie wypic dziennie 2-3 litrów. Nospę łykam sporadycznie jak czuję mocno napięty brzuch i magnez tez łykam regularnie.
Amnio mam teraz we wtorek. Idę do szpitala klinicznego w Poznaniu o III st. referencyjności. Wiem, że spędzę tam dwa-trzy dni. Więc wiem, ze w razie czego będę pod nadzorem.
Największy strach to ból i że dziecko zostanie ukłute, po prostu. Mam awersję do igieł. Do wenflonów. Na samą myśl o clexane reagowałam jak 3 latek, którego się siłą zaciąga na szczepienie, choć do tej pory starałam się być twardzielką. Ciąża bardzo mnie zmiękczyłaBoję się oddychać w czasie zabiegu aby przez mój oddech igła nie weszła głębiej niż powinna...
Nie boj sie. Przezylas in vitro, stymulacje, punkcje, transfer = twarda babka z Ciebie! dasz radeI gratuluje udanego ivf. Ja tez je robilam i wtedy "polubilam" igly a na pewno przestalam sie ich bac, a juz najbardziej polubilam te w penach. Co do clexane - nienawidze. Igla do amnio na pewno jest lepsza niz w clexane!
Vanili lubi tę wiadomość
-
Dziękuję dziewczyny za wasze wpisy - zdjełyście mi kilka ciężkich myśli z głowy
Do szpitala pójdę spokojniejszaAgness27, jusella lubią tę wiadomość