Amniopunkcja, Nifty, Harmony - żeby nie zwariować czekając na wynik.
-
WIADOMOŚĆ
-
Madziolstwo wrote:IviQ, dziękuję za odpowiedź - staram się, ale chyba jednak będę rozważać NIFTY. Po prostu inaczej nie będę spać spokojnie
Pappa nie wyszło tak dobrze, jak miałam nadzieję. Pocieszam się, że na USG była kość nosowa, więc niby ok, ale zawsze zostaje "ale".[/link]
NT=1,0, 2,995 MoM B-HCG 0,620 Pappa T21 1 :98 Wynik po Nifty 1:238000000 Kornelek)))
-
Englein wrote:Kasku, po przeanaliwaniu wolnej bhcg, pappa, NT itp...stwierdzilismy,ze nie robimy harmony (u nas w miescie tylko to wchodzi w gre), bo nie rozwazamy terminacji. Niemniej, zobaczymy co bedzie wiadomo wiecej po polowkowym. 18.10 mamy termi tu w UK, a pare dni wczesniej u zaufanego lekarza w Pl (bo akurat bedziemy weekend w Pl).
Do ktorego tyg mozna robic harmony? Jest jakas gorna granica?[/link]
NT=1,0, 2,995 MoM B-HCG 0,620 Pappa T21 1 :98 Wynik po Nifty 1:238000000 Kornelek)))
-
IviQ wrote:ja robilam w 14 tc. Poczekalabym bo w 10tc moze byc za malo dna dziecka i moze badanie nie wyjsc. Chcialam wkleic moje wyniki ale sa w pdf i nie umiem:/ ale moge wyslac CI na maila bys je zobaczyla (nifty)
Iviq,
Dziękuję Ci bardzo!
Odezwę się na priv. -
Kaśku wrote:Annak to możemy sobie podać ręce niestety
też mam mutację MTHFR obu genów ale 'na szczęście' obie heterozygotyczne więc nie jest tak źle. Z tego co wiem to ponad 40% populacji w Polsce taką ma.
Ale też dostałam Clexe... teraz zmienili mi to na jakieś dragi - tak naprawdę to aspiryna w niższej dawce bo 160mg ale najpierw mam skończyć zastrzyki. Już się nie mogę doczekać jak będę mogłą przestać się szprycować.
Jaki kwas bierzesz actifolin czy coś innego? Sprawdzasz poziom homocysteiny? W Se nie chcą mi go badać
Kaśku,
Przepraszam, że dopiero teraz odpisuję, ale przez ostatnie dni ciągle jestem w rozjazdach.
Jeśli chodzi o nasze nieszczęsne mutacje, to ja mam podwójnego pecha, bo niestety mam dwie homozygoty. Czyli jest jeszcze trochę gorzej niż źle.
Ja biorę kwas syntetyczny 15 mg i oprócz tego Folate Solgaru, ale 800, czyli sprowadzam z zagranicy, bo w Polsce jest dostępna tylko dawka 400. A podobno 2 tabletki po 400 to jednak nie to samo co jedna 800, bo substancje pomocnicze i tak dalej... Co do tego kwasu syntetycznego, to miałam straszny zgryz. Dużo się naczytałam i wiem, że są dwie szkoły: jedna, która mówi, żeby brać oprócz form metylowanych ten zwykły kwas i druga, która mówi, żeby absolutnie tego nie robić. Byłam po tych wszystkich lekturach totalnie zdezorientowana. Ale dwoje lekarzy (oboje specjalizujący się w temacie) jednak powiedzieli, żeby dorzucić ten kwas. No więc tak robię.
Poza tym oczywiście B12, B6, D3, Selen. I Euthyrox na tarczycę, metformina na insulinę, LDN tak ogólnie. Brałam też Acard, ale odstawiłam. A, i jeszcze Duphaston. No... szaleństwo. Jadąc na wakacje miałam osobną torbę na leki.
Super wieści z tymi Twoimi wynikami! Wiesz, mogą się wydawać podejrzanie piękne, ale Ty już limit nieszczęść wyczerpałaś. Może czas na jakąś nagrodę?!
Jaką decyzję podjęłaś w sprawie dalszych kroków?
Wszystkie Dziewczyny wątkowe serdecznie pozdrawiam!Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 września 2016, 23:26
Kaśku lubi tę wiadomość
-
Annak
Decyzji jeszcze nie podjęłam. Chcę najpierw porozmawiać z położną i zobaczę co ona powie. Jakoś boję się, że zrobię NIPT a i tak będę dalej myśleć i się stresować...
Tak jak teraz z tymi wynikami Pappa wynalazłam tysiące powodów żeby temu badaniu nie ufaćA nagrodę hmm mam nadzieję, że w końcu dostanę ale jak na razie boję się do tego przyzwyczajać...
Też biorę Folate Solgaru ale ten zwykły i tylko co drugi dzień. Codziennie wcinam witaminy, które zawierają zwykły kwas 400j. i metylowany 400j. No ale mój organizm potrafi częściowo przerobić kwas foliowy do formy przyswajalnej więc to w ogóle inna historia.
Też czytałam o tych dwóch podejściach odnośnie syntetycznego kwasu. Ja podeszłam do tego tak, że skoro przy takim zestawieniu homocysteinę miałam w normie to znaczy, że to odpowiedni zestaw dla mnieNo i do tego kompleks wit.B ale też raczej co dwa trzy dni.
Aha z ciekawostek w Se wycofali Dupka bo im wyszło w jakiś badaniach, że on nie działa i tutaj jeśli coś dają to raczej Luteinę.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 września 2016, 09:48
-
Dziewczyny, witajcie po kilku dniach przerwy!
Mam pytanie do Was - czy kiedy robiłyście badania Harmony/Nifty, wymagano od Was, żebyście miały ze sobą wynik USG 11-13tc? Tak mi powiedzieli w infolinii już w dwóch miejscach. Prawdę mówiąc, myślałam, że ja po prostu przychodzę, pobieram krew i odbieram potem wyniki.
Trochę mnie zdziwiło, że ktoś chce tam coś dodatkowo weryfikować...
Jakie są Wasze doświadczenia? -
Dziękuję, anian,
W sumie jest w to w jakiś sposób logiczne, no bo wykonawca badania upewnia się, że ciąża jest na odpowiednim etapie i - jak to powiedział mi pan w infolinii - "płód jest żywy". Ale z drugiej strony, jednego nie rozumiem. Piszą, że badanie można robić od 10tc, a przecież wtedy nie ma się jeszcze wyników USG 11-13tc.
Ach, ten marketing...Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 września 2016, 10:27
-
Kasku, jak przed ciazatwierdzilam,ze bede robila nifty...pozniej,jak pisalam odeszla nam cnec...bo co bedzie to bedzie. To nasze dziecko
Co do dupka...cos z tym musi byc, w UK w ogole uwazaja ze progesteron bardziej jak placebo...
Niemniej, juz gin w Pl mi mowila, ze daje mi luteine bo czesc ostatnich badac dowodzi, ze u meskich plodow dupek ma zwiazek z zasniadem. W jakis ang artykulach tez takie slowa znalazlam. Jak jest faktycznie? Nie wiem. Ja jutro mam wizyte u mojej midwife, zobaczymy jakie mam wyniki krwi i co bedzie mowila o caloksztalcie badan.Kaśku lubi tę wiadomość
-
Annak z nowych wieści to rozmawiałam z położną i z lekarzem i wszyscy sugerują amniopunkcję w moim przypadku.
Więc w przeciągu kilku najbliższych dni dostanę zaproszenie do szpitala na zabieg
ale przynajmniej będę wiedziała co i jak. No i może uda mi się wreszcie uwierzyć, że naprawdę w ciąży jestem
A co u Ciebie? Termin NIPT wyznaczony?Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 września 2016, 10:45
-
Englein wrote:Kasku, jak przed ciazatwierdzilam,ze bede robila nifty...pozniej,jak pisalam odeszla nam cnec...bo co bedzie to bedzie. To nasze dziecko
Co do dupka...cos z tym musi byc, w UK w ogole uwazaja ze progesteron bardziej jak placebo...
Niemniej, juz gin w Pl mi mowila, ze daje mi luteine bo czesc ostatnich badac dowodzi, ze u meskich plodow dupek ma zwiazek z zasniadem. W jakis ang artykulach tez takie slowa znalazlam. Jak jest faktycznie? Nie wiem. Ja jutro mam wizyte u mojej midwife, zobaczymy jakie mam wyniki krwi i co bedzie mowila o caloksztalcie badan.
Englein to daj znać koniecznie jak przebiegła wizyta
Ja się ze swoją widziałam kilka dni temu i muszę przyznać że bardzo ją lubię bo bardzo ciepła a jednocześnie konkretna z niej babka. Wreszcie dostałam swoje wyniki badań (bardzo okrojonych w porównaniu z tymi w PL) ale wygląda, że wszystko jest super.
Agness27 lubi tę wiadomość
-
Wrocilam wczoraj od midwife. ..z uczuciem niedosytu.
Wyniki sprzed miesiaca ok...choc cos im zagi e,o i chyba rozyczke musieli powtarzac i grupe krwi. Powiedzialam o mojej infekcji,ze smarowalam sie clotrimazolum. Nie skumala nazwy a to nazwa lacinska chyba. Dopiero jak podalam nazwe ang...to skumala. Maniana. Ze mam sucho....no tak bywa w ciazy....ale zrobi mi wymaz. Dala mi patyczek, kazala sobie w toalecie tam wszedzie podotykac w srodku. I mialam problem. Jakbym to robila pierwszy raz...a, ze u mnie sucho,ze szok to tak sie gdzies dziabnelam,ze az mialam krew na patyczku i pozniej na papierze. Teraz poj przyjsciu do domu podczas zalatwiania...bol okropny...nie tyle bol co mnie szczypalo niemilosiernie. Ciekawe co ja sobie tam porobilam. Chyba przy okazji zdazylam tym patyczkie zahaczyc o cewke moczowa. Dzis juz lepiej, po kilku razach zastosowania rumianku. Wynimi beda we wtorek. Jak bedzie cos nie ok to zadzwonia. Ale beda dzwonic tylko RAZ. Trzeba do nich oddzwonic. Jak nie zadzwonia...to i tak dzwonic do recepcji i laczyc sie z ....automatem wynikow badan. Jak bedzie cos nie tak, to rezerwowac od razu ....konsultacje telefoniczna z lekarzem, to oddzwoni i wtedy powie co i jak.
Pobrala od nowa krew, musialam dac probowke z moczem ((oczywiscie nie porannym, bo probowke dostalam dopiero u niej).
Pytam, jak wyniki. Ok
A jak zelazo, bo jestem bardzo zmeczona. Ok
Na koniec polozylam sie na lezance i pierwszy raz uslyszalam bicie serca mojego Dziubka.
Znalazla w 2 miejsachmowila,ze pomalu powinnam czuc ruchy,bo jest bardzo ruchliwe. Po wielu pytaniach jaki puls, odpowiedziala, ze w normie...pytam ile. Ona, ze norma jest 110-160. Kolejny raz pytam to jaki puls ma moje baby...wysz.o,ze w normie, bo 148. Uff
Kolejna wizyta 24.11.ale juz z inna polozna o moja ...idzie rodzicWczesniej mam polowkowe 18.10 i pierwsza wizyte u gi ekologa 7.11.
Powiedziala,ze jak do 24w nie bede czula ruchow to dzwonic na infolinie midwife 24h. Jesli pozniej by sie cokolwiek dzialo to tez dzwonic na te infolinie. Tam zawsze ktos jest, sko sultuje, jakby trzeba bylo jechac do szpitala to juz szpital bedzie czekal. To akurat znalam w praktyce od kolezanek i wiem,ze funkcjonuje ok.
Dzieki Bogu,ze na 14.10 w planach polowkowe w Pl z wizyta u gin.
Tak na marginesie, w srode lezac wieczorem w lozku, majac lekko podlozona poduszke pod plecy wyczulam dokladnie malucha. Trzymalam tak reke i mialam wrazenie,ze mi tam cos zaczelo pod reka falowac. Moze zludzenie a moze faktycznie zaczynam cos czuc. -
Kasku, tu wynikow do reki nie dostaje...tylko w karteciazy wpisala wyniki tych podstawowych typu hiv, weneryczne,rozyczke. Jaka mam te podstawowa morfologie i mocz...nie wiem. Przepraszam....wiem,ze ok
-
Englein wrote:Kasku, tu wynikow do reki nie dostaje...tylko w karteciazy wpisala wyniki tych podstawowych typu hiv, weneryczne,rozyczke. Jaka mam te podstawowa morfologie i mocz...nie wiem. Przepraszam....wiem,ze ok
A z badaniami to u mnie (znaczy w SE) jest tak samo. O nie sorry!!! Ja karty ciąży nie mam
Z wynikami też tak jest, że dzwonią tylko jak coś jest źle. Jak dobrze to nie dzwoniąno bo po co? Wyniki dostaję jak poproszę położną żeby mi wydrukowała
. I w ogóle to patrzą na mnie jakoś dziwnie jak mówię, że je chcę mieć.
Jedyne badania jakie tu miałam to: grupa krwi, HIV, żółtaczka, różyczka, syfilis i żelazo. Badania tarczycy mi zrobili bo o nie poprosiła. Wyniki dostałam miesiąc później. A sorry na wizycie u położnej hemoglobinę mi sprawdzili- z palca!!. O pełnej morfologii to w ogóle zapomnij, tak samo toxo nie sprawdzali, a ja nieodporna więc mi tak jakoś no...
Badanie moczu tutaj jest robione dokładnie tak samo jak opisałaś i miałam je tylko dlatego, że powiedziałam o moich podejrzeniach, że tam się coś dzieje. A w zasadzie to chyba posiew mi zrobili. A podejrzenia mam tylko dlatego, że w poprzednich ciążach łapałam infekcję dróg moczowych co chwila.
A śmieszne jest to że ja jestem teraz 14tc+2 i mam wyznaczone połówkowe tylko dzień później niż ty.
A odnośnie infekcji to ja o swojej opowiedziałam chyba z 5 osobom (w sensie pielęgniarkom lub położnym, a nie takim przypadkowo na ulicy napotkanym) zanim ktoś miły mi wyjaśnił żebym poszła do apteki i tam sobie na półce leży zestaw clotrimazolu właśnie (globuki i krem) i że nie muszę się nikomu więcej "chwalić" infekcją - każdemu się czasem zdaża ;-P. Tiaaa dobrze wiedzieć. Przy okazji mają tutaj taki olejek do higieny intymnej i dzięki niemu od tamtego czasu nic mnie nie rusza, mimo brania luteinyNa początku jest dziwnie bo on jest tłusty, jak to olejek i się nie pieni. Trochę jak lubrykant a nie środek myjący. Ale działa i go już nie oddam, a przy okazji łatwiej luteinę aplikować
Ale się rozpisałam! Ale jeszcze chciałam dodać, że jakoś dziwnie bo nikt na wyniki nie czeka. Tzn jest Annak która czeka na NIPT no i ja na amnio ale nie ma tego napięcia kiedy w końcu zadzwonią.Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 września 2016, 18:40
Englein lubi tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny! Jestem kolejnym przykładem na to, że progesteron i płeć żeńska płodu dała fałszywie dodatni wynik pappa. Na usg oczywiście wszystko w porządku, nie wiem po co dałam się namówić na pappa, gdzie ryzyko trisomii 21 wyszło 1:144, po tygodniu powtórka, jeszcze gorszy wynik 1:73. Zrobiłam nifty i wynik jest prawidłowy, ryzyko trisomii 21 1:2271330274
Annak ja w dzień pobrania krwi do badania nifty miałam robione usg bo jakieś dane z tego musiały być wpisane do protokołu, który jest wysyłany razem z próbką krwi.Kaśku, Englein lubią tę wiadomość
07.2014 HSG- oba jajowody drożne
09.2015 laparoskopia, histeroskopia- endometrioza I st.
02.12.2015 IUI
25.01.2016 IUI
03.2016 IUI
Po 4 latach starań, niespodziewane II -
Kaśku,
No to czekamy razem z Tobą na termin amniopunkcji. I oczywiście potem na wieści i wyniki. Kciuki zaciśnięte.
U mnie termin Nifty trochę się przeciągnął.
W miniony czwartek miałam mieć pierwsze USG genetyczne (na NFZ), ale niestety dziecię okazało się za małe. Kolejne badanie (tym razem prywatne USG, u wybranego lekarza specjalisty) mam w najbliższy czwartek. Bezpośrednio po tym badaniu wybieram się na Nifty. Okazało się, że jednak - zgodnie z tym, co pisałyście - muszę mieć na tym pobraniu krwi wyniki USG genetycznego. Stąd te obsuwy. Ale w sumie dobrze. Zmniejszam ryzyko, że będzie problem z tym DNA.
Oczywiście cholernie się boję tego badania. Po moich historiach zostają lęki, których nie da się już pozbyć...
Ka.Ma,
Dziękuję za info w sprawie Nifty+USG.
Rany... Twoja historia jest niesamowita! Powiem Ci, że od kilku dni biję się z myślami, czy robić ten nieszczęsny test PAPPa i coraz częściej dochodzę do wniosku, że to nie ma sensu. W moim przypadku jest niemal pewne, że ryzyko wyjdzie duże (rocznik 1979). Jeśli oni uwzględniają też dotychczasowy wywiad położniczy, to już w ogóle nie mówię. Więc zafunduję sobie tylko niepotrzebne nerwy. A Nifty i tak będziemy robić, więc może te zabawy w statystykę są niepotrzebne. Pomyślę jeszcze.
Ale dziękuję Ci bardzo (!), że podzieliłaś się z nami swoją historią. No i gratuluję super wyników córki(przez chwilę miałam nawet problem, żeby przełożyć te Twoje cyfry z ryzyka na słowa: miliony, miliardy...
).
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 września 2016, 11:51
Kaśku lubi tę wiadomość
-
Annak doskonale rozumiem te lęki. Daj znać koniecznie jutro jak poszło USG!! Trzymam kciuki żeby wyszło cudnie
A ja nadal nie mam "zaproszenia" na amnio.. buuu... a ja już bym chciała mieć to z głowyMiałam nadzieję, że się wyrobią i zrobią mi je w ten piątek a tu du.pa ...wrrr.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 września 2016, 08:53
-
Cześć dziewczyny, zerkam do Was ciągle, najczęściej na kibelku, bo czasu jak na lekarstwo
Trzymam kciuki za wszystkie mamy oczekujące na wyniki i cieszę się, że jak dotąd wszystkie pozytywne!
Moje 'T21 1:72' skończyło rok, zaczęło chodzić i na wszystko mówi 'hau'jest bardzo charakterna, ale bystra i ma fajne poczucie humoru. Taki mały, kosmaty zbój
Pozdrawiam Was ciepło!Kaśku, hopee, Szotka, annak, Agness27 lubią tę wiadomość
NT 2,2 mm, złe wyniki PAPPa, ryzyko T21 - 1:72 - wynik Harmony: zdrowe dziewczę!
16.09.15 - ZDROWA OLKA