Amniopunkcja, Nifty, Harmony - żeby nie zwariować czekając na wynik.
-
WIADOMOŚĆ
-
Witajcie Dziewczyny,
Miałam zameldować się po wczorajszym USG genetycznym.
No i przynoszę dobre wieści
Dziecię ma już 6,2 cm.
NT = 1,1
Nochal na swoim miejscu.
Wszystkie przepływy, serducho i inne parametry bardzo dobre.
PAPPy z własnej woli bym nie robiła, ale pierwszy raz w życiu dostałam skierowanie na coś na NFZ, więc skorzystałam, niezależnie od badania prywatnego.
Moje ryzyka:
T21 - podstawowe (wiek 37 lat) 1:161, skorygowane 1:3229
T18 - podstawowe 1:379, skorygowane 1:7585
T13 - podstawowe 1:1194, skorygowane <1:20000
Uśmiecham się więc
Mimo to, robimy Nifty. Ufamy temu badaniu bardziej. Poza tym, bierzemy pod uwagę także wiek męża, moje mutacje genów i dotychczasową historię. Chcemy mieć absolutną pewność. Pobieram krew w poniedziałek, a więc wyniki powinny być pewnie za jakieś 2 tygodnie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 września 2016, 14:34
Kaśku, Kushina, IviQ, Agness27 lubią tę wiadomość
-
Witam wszystkie dziewczyny
Podczytuję Was już kilka tygodni, w zasadzie od momentu otrzymania wyników testu - Pappa. Niby ryzyko nie wyszło takie wysokie bo dla trisomii 21 1:238, ale oczywiście to już nie pozwalało mi spokojnie spać. Zdecydowaliśmy się z partnerem na Nifty.. a po 2 tygodniach oczekiwania dostałam wiadomość, że test należy powtórzyć!! ;( i znowu to czekanie.. tylko tym razem już mi gorzej idzie nastawianie się że wszystko będzie dobrze. Moja gin. powiedziała że usg i tak jest ważniejsze i niby dla świętego spokoju mieliśmy zrobić Nifty.. No tyle że wyniki mamy mieć maks w przyszły wtorek a ja już wariuję...
Może jest to spowodowane że nie wiem co bym zrobiła gdyby wyszło coś źle? A wiem co chce zrobić mój partner.. i nie wiem z czym bardziej sobie nie radzę..
Jak kolejny raz każą mi powtarzać badanie to chyba się zapłaczę -
AghulA,
Witaj!
Doskonale rozumiem, że denerwujesz się oczekiwaniem na wyniki, ale fakt, że musisz powtórzyć badanie oznacza, że zapewne nie udało się wyizolować DNA Twojego dziecka z Twojej krwi. Przy tym badaniu niestety czasem się to zdarza.
Wiem, że czekanie jest bardzo stresujące. Ja wczoraj pobierałam Nifty i chociaż nie ma żadnych przesłanek sugerujących, że coś jest nie tak, to i tak czuję napięcie tego czekania.
Pisz tu na forum, na pewno będzie Ci łatwiej. W kupie zawsze raźniej.
A co do Twojego partnera... mam wielką nadzieję, że w ogóle nie będziecie postawieni w sytuacji, w której Wasza ewentualna różnica zdań miałaby znaczenie.
Trzymam bardzo mocno kciuki za dobre wyniki! -
Kaśku wrote:Jutro rano
!!!
Kaśku,
No to kciuki zaciśnięte!
Mam jakieś nieznanego pochodzenia przekonanie, że wszystko będzie dobrzeKaśku, Agness27 lubią tę wiadomość
-
Dzięki!!
Przeżyłam!!ale mam wrażenie że jakoś bolało bardziej niż poprzednio
Nie żeby jakoś bardzo, no ale bolało.
Teraz dzielnie zalegam na sofie i wcinam czekoladę - wszystko zgodnie z zaleceniami lekarza
Z dobrych informacji to wstępne wyniki będę miała "no niestety dopiero po weekendzie"(żeby nie było to publiczna służba zdrowia i nie dopłaciłam nawet złotówki).
Michcia, Englein, Agness27 lubią tę wiadomość
-
Kaśku,
No to już za chwileczkę, już za momencik będą pierwsze wyniki.
Czekamy razem z Tobą.
Cieszę się, że masz już to za sobą.
Czy ja dobrze wnioskuję z kontekstu, że Ty jesteś aktualnie w PL? A może już na stałe?Kaśku, Agness27 lubią tę wiadomość
-
Jeszcze raz dzięki Annak
Jakoś spokojnie do tego podchodzę choć wiadomo, że wyniki chciałabym jak najszybciej! najlepiej już!!
Nie, nie jestem w PL i raczej się nie zanosi
Ale fakt napisałam, że nie dopłaciłam nawet złotówki, a powinnam wspomnieć raczej o koronie.
W Pl z tego co wiem, za 'szybkie wyniki' (tzw FISH) trzeba niestety dopłacać
Ed: czyli tak mi wychodzi, że jak dobrze pójdzie to wszystkie powinniśmy dostać wyniki w przyszłym tygodniu. Cierpliwość to nie jest jednak moja najmocniejsza strona
A w ogóle jak sobie radzicie z czekaniem?Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 października 2016, 22:09
-
Witajcie dziewczyny. Jestem po wizycie. Test PAPPA wyszedł źle:
wolne bhCG 32,69 IU/I odpowiada 0,896 MOM
PAPPA 1,490 IU/I odpowiada 0,367 MoM
Czy mogłaby mi któraś z Was jeśli potrafi lepiej zinterpretować ten wynik. Jak dużo jest czegoś bądz za mało. Lekarz tylko powiedział,że jest podwyższone ryzyko. Tydz temu na usg nie byo widac kośći nosowej, dzis ta kość była ale wg lekarza zbyt mała. Kiedy zaczął korygować ryzyko wad z testu i usg wyszło 1;7. Ostatnim razem było 1;392. Jestem bardzo zestresowana,zmartwiona...nie wiem co robić. Czy warto amnipukcje. czy ten test NIFTY. czy takie badania prenatalne,test Pappa naprawde przekreśla juz to,że bede mieć zdrowe dziecko? Od 5 tyg przyjmuje też duphaston, może mieć on jakiś wpływ na wyniki tego testu. Inne paramery podczas badania usg są prwidłowe.Prosze Was o inforacje.Ninni -
Cześć Ninni. Przede wszystkim spokojnie - test Pappa mówi tylko czy powinno się robić dalszą diagnostykę czy nie. I na pewno nie przekreśla możliwości, że Twój maluch jest zdrowy. Mogą to potwierdzić chociażby historie dziewczyn z forum, które już urodziły - miały złe wyniki Pappa, a znaczna większość ma już zdrowe dzieci
.
Na podstawie tego co napisałaś trochę ciężko coś doradzić.
Na same wartości wolnego bhcg i białka PAPPA nie ma co patrzeć - bo to się nie sprawdza.
Podwyższone ryzyko masz tylko na jednej trisomii (ZD), tak? Jak wygląda ryzyko dla pozostałych? Nie do końca też rozumiem: podajesz dwa wyniki- powtarzałaś badania? czy raczej wynik 1:392 jest po USG a 1:7 to ryzyko łączone po uwzględnieniu USG i biochemii? W którym tygodniu robiłaś badania i jak duży jest Twój maluszek?
A tak ogólnie to jeśli ryzyko jest podwyższone tylko dla ZD, szczególnie jeśli oprzemy się tylko na pierwszym wyniku, to moim zdaniem NIPT (NIFTY, Harmony, itp) jest jak najbardziej wystarczające i wiarygodne. Ale biorąc pod uwagę te drugie wyniki (ryzyko 1:7) ja osobiście zrobiłabym od razu amnio. Kiedyś znalazłam taką rekomendację, że jeśli ryzyko jest podwyższone ale nie większe niż 1:50 zalecali NIPT, przy ryzyku wyższym zalecali amnio.
Ale ostateczną decyzję musisz podjąć sama. Wiadomo amnio jest dokładniejszym i szerszym badaniem ale niesie za sobą ryzyko powikłań (niewielkie ale jest!).
I pamiętaj wynik PAPPA to tylko statystyka mająca na celu tylko wskazanie czy należy robić dalszą diagnostykę!!! Ma bardzo duży odsetek wyników fałszywie dodatnich tzn wskazywał bardzo wysokie ryzyko a dzieci rodziły się zdrowe!
Więc nie trać nadziei!! Trudny czas przed Tobą nawet bardzo ale nie załamuj się! Wiem, że podjęcie decyzji co dalej jest bardzo trudne ale pisz, pytaj. Pomożemy jeśli tylko będziemy mogły :-*
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 października 2016, 21:51
-
Witam po weekendzie, przechorowanym i zakatarzonym ale na szczęście wyniki były wcześniej niż się tego spodziewałam!! Może przy powtarzaniu badań bardziej się starają... no ale ... ZDROWA DZIEWCZYNKA!!
Odetchnęłam! za 2 tyg usg połówkowe... przez te testy i czekanie na wynik nie wiem gdzie wyparował mi cały miesiąc...
Ninni ja podobnie jak mówi Kaśku, przy ryzyku 1:7 zrobiłabym Amnio i dopłaciła za Fisha żeby nie zejść na zawał w oczekiwaniu!
Ale głowa do góry! Po przeczytaniu chyba każdego forum na temat Amnio, Nifty itp. potwierdzam że znaczna większość przypadków takich jak Twój kończy się pozytywnymi wynikami:)Kaśku, Agness27 lubią tę wiadomość
-
Zagladam,zagladam pewna ze dzis wszystkie napiszecie,ze wyniki ok. A tu jeszcze cisza.
Jestem pewna,ze b3dzie wszystko dobrze.
Ja w piatek polowkowe w Pl. Troche sie boje. -
Hej Dziewczyny,
A ja, chociaż od dawna obecna na tym wątku, po raz pierwszy dołączam formalnie do klubu oczekujących.
Sytuacja u mnie jest chyba trochę nietypowa w stosunku do większości dziewczyn, które przeszły się przez to miejsce na forum.
Moje USG i PAPPa wyszły świetnie.
Niezależnie od tego, od zawsze wiedzieliśmy z mężem, że zrobimy też test z wolnego DNA, czyli Nifty. Żeby było tego mało, otrzymaliśmy możliwość wykonania jeszcze dodatkowo Harmony (długa historia), w każdym razie tak się złożyło, że mogliśmy to zrobić bez uszczerbku dla kieszeni. No i skorzystaliśmy.
Niestety u mnie to właśnie te badania wyszły źle.
Zarówno w Nifty, jak i w Harmony wykazało wysokie (w przypadku Harmony podane liczbowo - 99%) ryzyko jednej z chorób genetycznych. Dowiedziałam się o tym w piątek i świat mi się zawalił. Zresztą nie muszę Wam tłumaczyć... Większość z Was wie, o jakich odczuciach piszę.
Oczywiście przeczytaliśmy cały internet z mężem. Znaleźliśmy mnóstwo informacji, które dają nadzieję, że jednak padliśmy ofiarą niedoskonałości tych testów.
Jestem po dwóch spotkaniach z genetykami. Wkrótce czeka mnie amniopunkcja.
Czuję duży stres i niepokój. Po raz kolejny, po trzech stratach, zostałam kompletnie pozbawiona radości z ciąży. Boję się, co będzie. Ale jednocześnie nie dopuszczam do siebie myśli, że moje dziecko jest chore. Liczę, że jestem jednym z tych przypadków, w których testy z krwi matki (bądź co bądź - jedynie szacunkowe) jednak się pomyliły.
Czy są tu obecnie na wątku dziewczyny czekające na amniopunkcję?
Kaśku,
A jak u Ciebie? Czy masz już wyniki?
Czekam na nie z niecierpliwością.
Pozdrawiam Was i mam nadzieję, że... jakoś uda się przetrwać ten czas niepewności.
PS.
Bardzo proszę Was o wyrozumiałość, że nie piszę więcej szczegółów, a przede wszystkim tego, o jaką chorobę chodzi. Przyznam, że nie robię tego celowo. Po pierwsze - staram się nie dopuszczać możliwości, że moje dziecko jest chore. Nie chcę wymieniać tej nazwy, tego słowa, nie chcę się do niego przyzwyczajać, nie chcę go zobaczyć na piśmie, nie mam odwagi. Po drugie - Internet nie zapomina. Być może kiedyś ktoś nieuprawniony znajdzie mnie tu, rozpozna, dowie się o mnie czegoś intymnego, zacznie patrzeć na mnie ze współczuciem. Nie chcę tego, szczególnie, że może nie będzie powodu. Oby. Po trzecie - nie wiem jeszcze, jak zakończy się cała ta sytuacja... Napiszę tylko, że nie chodzi o Zespół Downa. -
AghulA,
Serdecznie gratuluję super wyniku!!
Cieszę się z tych dobrych wieści!
Ninni,
Ja w mojej obecnej sytuacji kompletnie nie jestem w stanie nic Ci doradzić. Jeszcze tydzień temu może wysyłałabym Cię na Nifty. Dzisiaj mam pewne obiekcje wobec tego testu, ponieważ po prostu źle mi się kojarzy (przez mój własny przypadek). Jak będę znała wyniki swojego amnio (które zweryfikuje Nifty), będę umiała odpowiedzieć sobie na pytanie, czy test z wolnego DNA to dla mnie wiarygodne rozwiązanie.
Trzymam kciuki, żebyś wybrała najlepiej jak się da i - przede wszystkim - żeby się okazało, że 1:7 to jedna wielka pomyłka albo ślepa statystyka. Widziałam mnóstwo takich przypadków w necie, więc wiem, że jest to bardzo, bardzo możliwe.
Ja, będąc w Twoim położeniu, zrobiłabym amniopunkcję. -
Annak nawet nie wiesz jak bardzo mi przykro, że Cię to spotkało
i jak bardzo Cię rozumiem. Nie takich wieści się spodziewałam...
Wiesz jak byłam teraz w szpitalu przed amnio, lekarz powiedział, że on polega na badaniach NIPT tylko w przypadku podejrzenia ZD. W każdym innym, jego zdaniem tego typu testy nie są zbyt wiarygodne.
W każdym razie wierzę że będzie dobrze! I trzymam mocno kciuki!!!
Kiedy masz mieć amnio?
W sumie to sama nie wiem co bardziej wredne czekanie na badanie czy na wyniki.
Ja nadal czekam. I muszę przyznać, że przychodzi mi to z coraz większym trudem...Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 października 2016, 23:51
-
Kaśku,
Bardzo, bardzo Ci dziękuję.
Każde słowo wsparcia jest na wagę złota, ale płynące spod Twoich palców ma co najmniej podwójną moc. Wiem, że są rzeczy i sprawy, które Ty zrozumiesz, jak mało kto.
Jeszcze nie wiem, kiedy będę miała amnio. Na NFZ wpisali mnie na najbliższy poniedziałek, ale nie pójdę. To jest za wcześnie. Lekarka się tym jakoś nie przejęła. Poza tym, nie mam do nich zaufania.
Szukam innych opcji. Dzisiaj mam dwie rozmowy w dwóch różnych miejscach w sprawie amniopunkcji. Mam nadzieję, że dziś będę już znała termin. Muszę mieć wersję z FISHem, bo inaczej oszaleję od czekania.
Dziękuję za to, co napisałaś o lekarzu z Twojego szpitala. Ja znalazłam również dziesiątki opracowań (profesjonalnych), które potwierdzają, że NIPT mogą się mylić i nawet tłumaczą dlaczego i w jakich przypadkach. Ja właśnie podpadam częściowo pod te przypadki, więc mam wielką nadzieję.
W tej chwili mam główny żal do losu, że kiedy już powoli w miarę oswoiłam się ze świadomością, że moja ciąża w ogóle... (przepraszam)... może przeżyć... to ktoś uderza we mnie czymś takim. No ale trudno. Los. Pech. Przypadek.
Kaśku,
Ja bardzo niecierpliwie razem z Tobą czekam na Twój wynik. Codziennie po kilkanaście razy odświeżam tę stronę, wierz mi. Jakaś pewność w środku mówi mi, że na 100% będzie dobrze. Ale chcę, żeby ten czas Twojego czekania wreszcie się skończył i żebyś Ty w końcu dostała możliwość cieszenia się swoją ciążą.
Jeśli miałabym z całego Ovu i Belly wybrać garstkę dziewczyn, którym najbardziej tego życzę (poza tym, że życzę wszystkim!), to na pewno byłabyś w tym gronie.
Czekam więc razem z Tobą. Rozumiem, że Ty miałaś mieć wersję przyspieszoną wyników? Pewnie w SE to wszystko trochę inaczej przebiega niż u nas.
Trzymam kciuki! Za Ciebie i za wszystkie dziewczyny oczekujące na jakiekolwiek badania i wyniki, które chwilowo odebrały im spokój.