Amniopunkcja, Nifty, Harmony - żeby nie zwariować czekając na wynik.
-
WIADOMOŚĆ
-
Maj wrote:Tez tak zrobie . bylam u lekarza i dal siekorwanie do szpitala na dalsze badania . narazie jest bez zmian jak bylo tak jest . boje sie ze moja dzidzia mocno cierpi przez te obrzęki z plynem , ponoc plyn na szyjce jest wiekszy niz główka;( . dzis jade na szpital i dam znac co i jak.
Maj! Życzę Ci dużo sił i roztropności. Słuchaj samej siebie, oczywiście wysłuchaj doradców, ale decyzje wszelkie są Twoje i to Ty będziesz ponosiła ich konsekwencje!
Badaj, dopytuj!
Ostatnio czytałam wywiad z prof. Dębskim, który napisał, że ból, tak jak my go odczuwamy, płód odczuwa po 26 tyg.
z resztą, jak miałabyś ochotę to zerknij do tego wywiadu
http://mamadu.pl/117723,kobieta-ma-prawo-decydowac-czy-chce-urodzic-chore-dziecko-czy-nie-to-gwarantuje-jej-prawo
ja ujrzałam po jego lekturze nadzieję, że są lekarze, którzy walczą o dzieciaka do końca, jeśli tylko widzą taką szansę, poruszył mnie ten wywiad
ojejku lubi tę wiadomość
"nie spoczniemy, nim zajdziemy..."
-
nick nieaktualny
-
Przepraszam dawno nie zaglądałam do Was dziewczyny
. Starałam sie zajmowac wszystkim co mozliwe zeby za duzo nie myśleć
Wczoraj dostałam wydruk z biopsji od lekarki pierwszego kontaktu i chyba będzie ok. Tylko, ze to wszystko po portugalsku ale z tego co doczytalam płód nie jest obciążony genetycznie. Oczywiscie istnieje ryzyko mazaikowosci czy jakos tak i czegos wiecej czego totalnie nie rozumiem ale to norma jak w kazdej ciąży podobno bo tego zbadać sie nie da
. Jutro idę do lekarki i pewnie potwierdzi moje słowa. Teraz pozostaje kwestia dokładnego zbadania serduszka ale to po 20tc. Ale ja generalnie to wogole przez te perypetie to sie jak w ciąży nie czuję...
Maj!! Strasznie wspolczuje sytuacji!!! Trzymaj sie i oby z maluszkiem sie wszystko unormowalo!!!!! Ja będę leciala do rodziny do Polski w ta niedziele wiec nie wiem jak będzie z zagladaniem do Was kochane ale sercem jestem z Wami!!! Ja juz sie nawet nie denerwuje bo nie mam na to siły...Asiek2108, Kaśku, Hope_, Imię_Róży, Agness27 lubią tę wiadomość
-
Karolina :* wrote:Przepraszam dawno nie zaglądałam do Was dziewczyny
. Starałam sie zajmowac wszystkim co mozliwe zeby za duzo nie myśleć
Wczoraj dostałam wydruk z biopsji od lekarki pierwszego kontaktu i chyba będzie ok. Tylko, ze to wszystko po portugalsku ale z tego co doczytalam płód nie jest obciążony genetycznie. Oczywiscie istnieje ryzyko mazaikowosci czy jakos tak i czegos wiecej czego totalnie nie rozumiem ale to norma jak w kazdej ciąży podobno bo tego zbadać sie nie da
. Jutro idę do lekarki i pewnie potwierdzi moje słowa. Teraz pozostaje kwestia dokładnego zbadania serduszka ale to po 20tc. Ale ja generalnie to wogole przez te perypetie to sie jak w ciąży nie czuję...
Maj!! Strasznie wspolczuje sytuacji!!! Trzymaj sie i oby z maluszkiem sie wszystko unormowalo!!!!! Ja będę leciala do rodziny do Polski w ta niedziele wiec nie wiem jak będzie z zagladaniem do Was kochane ale sercem jestem z Wami!!! Ja juz sie nawet nie denerwuje bo nie mam na to siły...
Karolina - czyli bardzo dobre wiadomości u Ciebie, jutro je tylko potwierdzisz, tego życzę Ci z całego serca!Karolina :* lubi tę wiadomość
"nie spoczniemy, nim zajdziemy..."
-
nick nieaktualny
-
Karolina super wieści, gratulacje, teraz będzie już dobrze !
Ja też tak czułam jak Ty - niby w ciąży, ale jednak nie w ciąży...
Po omówieniu wyników będziesz już w "pełnej ciąży"
Karolina :* lubi tę wiadomość
AMH 1,3; 3xiui1xinv
czerwiec 2016 ciąża naturalna!Dziękujemy Ci Boże...
-
Maj wrote:Tez tak zrobie . bylam u lekarza i dal siekorwanie do szpitala na dalsze badania . narazie jest bez zmian jak bylo tak jest . boje sie ze moja dzidzia mocno cierpi przez te obrzęki z plynem , ponoc plyn na szyjce jest wiekszy niz główka;( . dzis jade na szpital i dam znac co i jak.
Maj,
Jesteśmy z Tobą.
Czekamy na wiadomości.
Trzymam kciuki, żeby były jak najlepsze. -
Karolina,
Wspaniałe wiadomości! Bardzo się cieszę!
Tak, jak piszą dziewczyny, od teraz będziesz mogła już na dobre cieszyć się ciążą i poczujesz, że w niej jesteś. To się w sekundę przestawia w głowie, jak tylko dostanie się wynik. Ja po tych pechowych badaniach bałam się nawet brzucha dotknąć, taki dystans we mnie powstał. A jak już dowiedziałam się z amnipunkcji, że jest dobrze, to żałowałam, że nie mogę takich skłonów zrobić, żeby brzuch wycałować.
Aa, i u mnie na wynikach też jest ten zapis o mozaikowości (że amnio nie może tego wychwycić), tak więc to standard, że to piszą i tym się nie przejmuj.Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 grudnia 2016, 21:48
Karolina :* lubi tę wiadomość