Amniopunkcja, Nifty, Harmony - żeby nie zwariować czekając na wynik.
-
WIADOMOŚĆ
-
Av wrote:Kilka przykładów:
"Ty zrobisz w drugiej ciąży nipt. Ja nie zrobię ani tego, ani pappa. I obie urodzimy zdrowe dzieci."
"Oj, katberry, już dawno temu Ci mówiłam, że z dzieckiem wszystko jest ok"
"Miałaś bardzo podobne wyniki do moich, więc nie mogło być inaczej niż zdrowy dzidziuś"
" To szokująca informacja, zwłaszcza że dane, które podałaś bardzo często mają też zdrowe dzieci..."
"1:408, czyli masz 0,25% szans na chore dziecko. A zatem znikome... Ja bym ufała dobremu usg."Dwa kolejne przypadki dotyczyły moich wypowiedzi do katberry i Avanza, które napisały wcześniej na forum, że ich nifty / amnio wyszły prawidłowe. No to im pogratulowałam pisząc, że nie mogło być inaczej niż zdrowy dzidziuś
Wskazujesz na moje pojedyncze zdania, nie podając kontekstu, w jakim zostały użyte. Dlatego nadal nie widzę przykładu, gdzie w jakikolwiek sposób namawiałam kogoś do rezygnacji z badań, bo dziecko jest na stówkę zdrowe. Co do szokującej informacji - tak, dla mnie była szokująca, ale nie będę już tego roztrząsać, bo to osobista tragedia Marty i nie widzę potrzeby, żeby wracać do tego, co ją spotkało. Ostatnie zaś zdanie - jeżeli podzielę 1:408, to uzyskam 0,25%, więc gdzie napisałam nieprawdę?
Nie widzę potrzeby kontynuowania już tego tematu. Znasz moje zdanie na temat, który został poruszony. Odnoszę jednak wrażenie, że starasz się teraz po prostu krytykować już samo to, że piszę dziewczynom zbyt pozytywne posty odnośnie ich sytuacji. Ty zrobiłaś nipt bez wskazań, tak po prostu dla siebie. Przychodzą tu jednak osoby przeżywające dramat, które być może nigdy nawet nie myślały o nipt/amnio "dla spokoju", ale po prostu muszą się nad tym pochylić, bo usłyszały już jakby wyrok od lekarza. Tak naprawdę osoby te nie szukają tutaj odpowiedzi na pytanie, czy warto robić nipt lub amnio (co do tego zazwyczaj mają już podjętą decyzję), lecz pocieszenia, że są tu jednak dziewczyny, u których taka sama historia skończyła się pomyślnie. Zawsze staram się wtedy wynajdywać same pozytywne (prawdziwe!) przykłady i dzielić nimi. Fakt, czasami zdarza mi się dorzucić do tego jeszcze jakiś własny komentarz, ale przecież nie namawiam w ten sposób na rezygnacji z dalszej diagnostyki (także przesiewowej). A jak widać - dziewczyny te badania sukcesywnie wykonują. -
edka85 wrote:Nie podałaś żadnego przykładu, o który Cię poprosiłam. Pierwsze trzy zdania skierowane były do dziewczyn, które są po nipt. W pierwszym przypadku Betti, która się ze mną spiera na tym samym polu, co Ty. Napisałam, że to ja nie zrobię nipt i urodzę zdrowe dziecko, więc jeśli kogoś namawiałam do nie robienia badań, to siebie
Dwa kolejne przypadki dotyczyły moich wypowiedzi do katberry i Avanza, które napisały wcześniej na forum, że ich nifty / amnio wyszły prawidłowe. No to im pogratulowałam pisząc, że nie mogło być inaczej niż zdrowy dzidziuś
Wskazujesz na moje pojedyncze zdania, nie podając kontekstu, w jakim zostały użyte. Dlatego nadal nie widzę przykładu, gdzie w jakikolwiek sposób namawiałam kogoś do rezygnacji z badań, bo dziecko jest na stówkę zdrowe. Co do szokującej informacji - tak, dla mnie była szokująca, ale nie będę już tego roztrząsać, bo to osobista tragedia Marty i nie widzę potrzeby, żeby wracać do tego, co ją spotkało. Ostatnie zaś zdanie - jeżeli podzielę 1:408, to uzyskam 0,25%, więc gdzie napisałam nieprawdę?
" Echo wyjdzie ci dobrze, zobaczysz. Dziecko zdrowe. Gdyby miało wady genetyczne, to już byłoby widać po nieprawidłowościach kończyn, czaszki, nerek, obrzęków, wad serca. Nochal też nie jest mały, więc na ZD to nie wygląda."
"Avanza, najlepszym sposobem na nieprzejmowanie się jest ... nie robienie amnio. W ogóle dziwie się, że się na to zdecydowałaś zamiast na nieinwazyjne."
"Ok, zrób to amnio. Ale gwarantuję ci, że do końca życia będziesz żałować tego horroru jaki przeżyłaś między wizytą u tego lekarza a czekaniem na badanie i następnie na wynik. To jest kilka tygodni bezstresowej ciąży wyjętych z życia. I nikt już ci tego nie zwróci. A wynik na pewno będziesz miała prawidłowy. Zobaczysz."
"Ryzyko wyszło jej duże, bo zapewne oba parametry pappa były poniżej 0,5 mom. Usg jest dobre, więc żadnego ZE nie ma. "
---
Wciąż nie rozumiesz: w tym wątku wciąż wysnuwasz teorie, które nie mają z prawdą nic wspólnego, piszesz rzeczy, które potem czytają inne kobiety i będą interpretować na swój sposób. A ponieważ piszesz to wszystko z pewnością co najmniej genetyka, to właśnie tak to będą interpretować -
że jak USG jest dobre, to już nic nie trzeba robić ("ja bym ufała dobremu USG") - błąd, ryzyko już uwzględnia dobre USG, około 20% ZD nie wychodzi na USG. I dlatego napisałaś nieprawdę.
Że wystarczy znaleźć podobny przypadek i już nic nie trzeba robić ("Miałaś bardzo podobne wyniki do moich, więc nie mogło być inaczej niż zdrowy dzidziuś") - błąd, o czym już pisałam.
Że najwyraźniej PTG lubi się znęcać nad kobietami i nie wiedzą, co robią, no i ponownie, że ryzyko z PAPPA nie uwzględnia USG. ("Moim zdaniem robienie tak inwazyjnych badań jak amnio tylko z powodu wyliczonego kalkulatora pappa ze względu na krew i wiek, jest karygodne. ")
Że ryzyko nie może być wysokie, jeśli USG nie jest koszmarne. ("Ola, ten twój wynik to jakaś manipulacja...pomyłka...nie wiem jak to nazwać. Hcg masz super (ja miałam nawet wyższe 1,4), a pappa niskie - ja również miałam poniżej 0,5 i kalkulator potraktował to jako potencjalne zagrożenie. Ale 1:2 ??!! Tyle mogłoby ci wyjść, gdyby usg było masakrą, z licznymi nieprawidłowościami. Wtedy można spodziewać się takiego prawdopodobieństwa. ")
Ja naprawdę nie krytykuję uspokojania i pisania pozytywnych postów, bo sama takie piszę. Ale pisanie takich rzeczy, jak przytoczone wyżej jest zwyczajnym nadużyciem. Poza tym przypominam historię Nadulka, kiedy już było wiadomo, że jej synek jest śmiertelnie chory, a Ty wciąż pisałaś, że może nie jest tak źle. To naprawdę w takich momentach nie pomaga. Trzeba ważyć, kiedy optymizm jest zasadny, a kiedy niekoniecznie... I tyle.
Czokonusa, Gusia28, Betti37 lubią tę wiadomość
Leon
-
Tak. Wypowiadam swoje opinie, np. co ja bym zrobiła w danej sytuacji, a czego bym nie zrobiła, co ja uważam nt. wyników, usg, propozycji lekarza, jak ja bym interpretowała określony wynik badania itp. Można lekceważyć te komentarze, zgadzać się z nimi lub nie. Można sformułować przeciwne wnioski i napisać jak bardzo się mylę. Można mnie nawet za to nie lubić. Ale każda dziewczyna podjęła tutaj swoją osobistą decyzję co do dalszych działań, kierując się przede wszystkim swoim sumieniem. Czyli tym, co jej miało dać wewnętrzny spokój. Myślę, że dziewczyny doskonale wiedzą o tym, że wypowiedzi na tym forum mają charakter poglądowy, są subiektywne, oparte albo na własnych doświadczeniach albo na innych poznanych już przykładach. Nie wpadajmy w paranoję, bo za chwilę każdy będzie bał się swobodnie pisać o swoich opiniach (bo a nuż ktoś potraktuje je jako wyrocznię). A temat z nadulkiem ....Nie rozumiem. Może Ty znasz jej historię od podszewki, bo zdaje się, że jesteście ze wspólnego wątku. Ale ja opierałam się na tym, co ona tutaj napisała i po prostu nadzwyczajnie w świecie zapytałam, na czym polega ta translokacja i czy rzeczywiście jest to wyrok, a także - jakie wiążą się z tym wady i może jest jeszcze jakaś nadzieja. Nie widzę w tym nic negatywnego, ale jeżeli Ciebie to ubodło, mogłaś wtedy o tym napisać, a nie wyciągać to teraz.
Powtórnie podnoszę potrzebę zakończenia tej dyskusji. Nie sądzę, aby innych ona tak pasjonowała, zwłaszcza nowej koleżanki, która w międzyczasie przybyła tu szukając pomocy. I lepiej poświęcić tę energię na jej wsparcie. I danie jej nadziei na zdrowe dziecko. -
Wiem że nie ma co wsadzać palcy między drzwi...ale mam wrażenie że to taka gównoburza, i bez sensu się jedna na druga nakręcacie zakończcie ten temat bo ani jedna ani druga nie jest genetykiem, ginekologiem ani Bogiem... Każda z nas prosząc o radę, pomoc nadzieje wie o tym, ze jesteście tylko albo aż kobietami w ciązy ktore są bardziej lub mniej doświadczone. KONIEC.
A teraz mam jeszcxe jedno pytania zwiazane z biochemią i usg... czy przyjmowane leki np. Euthyrox moze miec wplyw?edka85 lubi tę wiadomość
Aga -
Aguss1987 wrote:Wiem że nie ma co wsadzać palcy między drzwi...ale mam wrażenie że to taka gównoburza, i bez sensu się jedna na druga nakręcacie zakończcie ten temat bo ani jedna ani druga nie jest genetykiem, ginekologiem ani Bogiem... Każda z nas prosząc o radę, pomoc nadzieje wie o tym, ze jesteście tylko albo aż kobietami w ciązy ktore są bardziej lub mniej doświadczone. KONIEC.
A teraz mam jeszcxe jedno pytania zwiazane z biochemią i usg... czy przyjmowane leki np. Euthyrox moze miec wplyw?
Trzymam kciuki za wyniki. U mnie niestety nie skończyło się pozytywnie.
Nt3.00
Kość Kosowa trudna do oceny
Białko 0.2 mom
Niedomykalność zastawki trójdzielnej.
Ryzyko zD 1:10
zE 1:479
ZP 1:67
Po biopsji trofoblastu wyrok. zE
A jakie tętno ma Twój maluszek?moja córcia miała w górnej granicy normy aż 178.
Musisz być dobrej myśli.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lipca 2018, 09:36
2006 Kubuś
Aniołek [*] 14.01.18 -9tc2
Ola [*] 27.06.2018 - 14 tc -
nick nieaktualnyHej Aguss:) ja na tym wątku i na amnio też się udzielałam miałam ryzyko po teście pappa pośrednie, usg ok i dwóch niezależnych lekarzy zaleciło NIPT-w tym badaniu wyszło wszystko ok, po teście pappa miałam wysoką betę 3,617 MoM , papp-a 0,788 MoM- prena test wyszedł ok, zdrowy chłopak. Wracając do Twojego pytania, moja pani dr która prowadzi moją ciążę, mówiła, że leki które przyjmowałam mogą na to wpływać, na wynik pappy i go zaburzać, druga rzecz każda z nas inaczej metabolizuje hormony( chodzi o betę)moje leki-przed ciążą brałam norprolac 75, potem zamieniony na bromergon 1/2 tab na noc, odstawiony po pozytywnym teście, duphaston tab 2 x dziennie ( wydłużenie fazy lutealnej)zamieniony po tygodniu na luteinę 100 2 x dziennie bo fatalnie znosiłam duphaston przyjmowałam do 14 tc i euthyrox 25 mcg-który został odstawiony w 9 tygodniu ciąży przez endokrynologa, bo z niedoczynności wpadłam w nadczynność, brałam specjalne witaminy (metylowaną B12 wegańską, metylowany kwas foliowy solgara w dawce 0,4 mcg oraz wit. B 6 koenzymatyczną i wit D w dawce 4000 j-ten zestaw przez 1 trymestr- bo mam mutację MTHFR 677C>T w układzie homozygotycznym-choć wg pani prof genetyk u której byłam na konsultacji nie ma wskazań do specjalnych form witain oraz zwiększonych dawek ale jak mi na tym ok i wyniki mam ok to mogę przyjmować przyjmować, posiadam też przeciwciała p/jądrowe ANA 2 w mianie w poprzedniej ciąży 1:640 a teraz 1:320 typ świecenia centromerowy-pełna diagnostyka reumatologiczna nie wskazała jednocześnie rozpoznania-reumatolog zalecił steryd encorton 5 mg- nie wzięłam go ani razu-nie chcę się faszerować lekami-każdy ma skutki uboczne, ja już brałam konkretne leki przez dwa lata ( zła diagnoza, złe leczenie-diana, androcur, chlormadinon i norprolac) i być może w ich wyniku mam przeciwciała, mam też torbiel okołojajowodową-powstała po ciąży w zeszłym roku-aniołek 8tc, jak widzisz dużo tego u mnie, mam też obciążony wywiad rodzinny, od początku zmagam się z cukarami-dieta.
Podsumowując im więcej czynników tym te wyniki mogą bardziej odbiegać od normy-opinia mojego lekarza, ale ja miałam prawidłowe usg, połówkowe też wypadło bardzo dobrze-brak żadnych odchyleń a pappa wyszła słabo.
Moja koleżanka z jeszcze bardziej pogmatwanym wywiadem a jest mamą 3 aniołków oraz mamą dwójki zdrowych dzieci- każda z 5 ciąż na lekach nie robiła testu pappa- profesor która ją prowadziła odradziła-bo powiedziała, że te wszystkie leki które przyjmuje mogą bardzo wpłynąć na wynik testu pappa-ale zaznaczam, że to jest odniesienie do jej historii i jej przypadku oraz mojego aktualnego.
Pozdrawiam serdecznie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lipca 2018, 10:02
-
Ja Pappa nie robilam, biore caly czas Euthyrox i potem tez dowiedzialam sie od genetyka, ze przez leki, wyniki moga nie byc miarodajne. Tez mialam tetno w górnej granicy, ale na polowkowym wszystko wyszlo w porządku, na echo serca tez. Dzis jestem po usg III trym. I dzieki Bogu tez wszystko w normie.
edka85, Av lubią tę wiadomość
Antoś
-
nick nieaktualny"Rozwój współczesnej diagnostyki prenatalnej uległ przyspieszeniu
dzięki szerokiemu wprowadzeniu nieinwazyjnych badań
przesiewowych łączących ze sobą oznaczenia biochemiczne
z badaniami ultrasonograficznymi. Obecnie stosowane są dwa
testy: test podwójny wykonywany pomiędzy 11 a 13,6 tygodniem
ciąży oraz test potrójny wykonywany pomiędzy 14 a 20
tygodniem ciąży. Test podwójny polega na oznaczaniu w surowicy
kobiety ciężarnej białka PAPP-A oraz wolnej podjednostki
β gonadotropiny kosmówkowej (wolna β-hCG). Ukierunkowany
jest on na wykrywanie trisomii chromosomu 21, 13 i 18 oraz triploidii
[1, 2].
Stężenie wolnej β-hCG w surowicy krwi ciężarnej prawidłowo
spada wraz z czasem trwania ciąży, natomiast w ciążach
z trisomią 21 jej stężenie jest zwiększone (>2,0MoM). Stężenie
PAPP-A prawidłowo rośnie wraz z wiekiem ciążowym, natomiast
w trisomii 21 stężenie tego białka jest niższe (<0,5MoM).
W trisomiach 18 i 13 stężenia markerów biochemicznych w surowicy
krwi ciężarnej są obniżone: wolna β-hCG <0,4 MoM,
PAPP- A <0,3MoM. W aberracjach chromosomów płciowych
stężenie β- hCG jest prawidłowe, natomiast PAPP-A obniżone.
W triploidii pochodzenia ojcowskiego stężenie wolnej β-hCG jest
znacznie podwyższone podczas gdy stężenie PAPP-A nieco obniżone.
Triploidia pochodzenia matczynego wiąże się ze znacząco
obniżonymi stężeniami zarówno wolnej β-hCG i PAPP- A [3, 4].
Szacowanie ryzyka wady genetycznej płodu w oparciu
o wiek ciężarnej oraz markery biochemiczne I trymestru umożliwia
zidentyfikowanie tylko ok. 65% zaburzeń chromosomalnych.
Znacząco przewyższa współczynnik wykrywalność wad
w oparciu o sam wiek ciężarnej, który kształtuje się w granicach
30%. Jednak dopiero połączenie oznaczenia stężeń markerów
biochemicznych (wolna β-hCG + PAPP-A) z wiekiem ciężarnej
i ultrasonograficznym pomiarem szerokości przezierności karkowej
płodu (NT) pomiędzy 11 a 13, 6 tygodniem ciąży pozwala
na wykrycie blisko 90% aberracji chromosomowych płodu przy
odsetku wyników fałszywie dodatnich rzędu 5% [5, 6]"
fragment pochodzi z pracy poglądowej "Interpretacja fałszywie dodatnich wyników biochemicznych testów prenatalnych"- wpisują w google ten tytuł powinien być dostęp do bezpłatnego artykułu w pdf -
nick nieaktualny
-
Aguss1987 wrote:A teraz mam jeszcxe jedno pytania zwiazane z biochemią i usg... czy przyjmowane leki np. Euthyrox moze miec wplyw?
-
Martula78 wrote:A jakie tętno ma Twój maluszek?moja córcia miała w górnej granicy normy aż 178.
Musisz być dobrej myśli.
Ja biorę eurythyrox 25 własnie e trakcie ciazy mialam zapisany,... a przed ciąza cierpialam na insulinopornośc i caly czas jestem na metforminie, i mam stwierdzona cukrzyce ciązową... ehh jutdo jedziemy na ta amniopunkcje o 8 rano... musimy wyjechac o 5:30 mi lekarz nic nie mówił o magnezie zeby brac przed a gdzieś wyczytałam zd powinno się brać kupić czy nie wartoo?Aga -
Aguss1987 wrote:Tętno na jedyn usg 165 a na drugim 168
Ja biorę eurythyrox 25 własnie e trakcie ciazy mialam zapisany,... a przed ciąza cierpialam na insulinopornośc i caly czas jestem na metforminie, i mam stwierdzona cukrzyce ciązową... ehh jutdo jedziemy na ta amniopunkcje o 8 rano... musimy wyjechac o 5:30 mi lekarz nic nie mówił o magnezie zeby brac przed a gdzieś wyczytałam zd powinno się brać kupić czy nie wartoo?
Trzymam kciuki. Jestem z Tobą w tym trudnym czasie. Wierzę że wszystko to okaże się złym snem i w przyszłym tyg uz spokojna będziesz czekać na swojego zdrowego maluszka.2006 Kubuś
Aniołek [*] 14.01.18 -9tc2
Ola [*] 27.06.2018 - 14 tc -
Żyje.. nic nie bolało. Wrociłam do domku i leżę... teraz tzkie dziwne uczucie ale do przeżycia, tylko juz 3 razy siku bylam...i przez chwile czulam ruchy dziecka...ale nie wiem czy dobrze/normalne?... wytlumaczylam sobie że jest mniej wód płodowych to i bardziej czuć mozna... w kazdym razie sam zabieg trwal 2 minuty. Sprawdził tętno przed i po 159. I troxszke mnie lekarz uspokoił, czekamy do poniedzialku na wyniki
Asiaf, Marsylia, Martula78, kasiaczeek, Av lubią tę wiadomość
Aga -
Aguss1987 wrote:Wiem że nie ma co wsadzać palcy między drzwi...ale mam wrażenie że to taka gównoburza, i bez sensu się jedna na druga nakręcacie zakończcie ten temat bo ani jedna ani druga nie jest genetykiem, ginekologiem ani Bogiem... Każda z nas prosząc o radę, pomoc nadzieje wie o tym, ze jesteście tylko albo aż kobietami w ciązy ktore są bardziej lub mniej doświadczone. KONIEC.
A teraz mam jeszcxe jedno pytania zwiazane z biochemią i usg... czy przyjmowane leki np. Euthyrox moze miec wplyw? -
Dziewczyny siedzę w pracy i ryczę. Właśnie przyszedł wynik.
Będzie zdrowy chłopakkatberry, edka85, Asiaf, Martula78, Av, Marsylia lubią tę wiadomość
NT 3,5 nieprawidłowy przepływ żylny zd 1:4
Czekam na wynik nifty... ZDROWY CHŁOPAK
Echo serca - wszystko dobrze
17.01.2019 synuś jest już z nami -
kasiaczeek wrote:Dziewczyny siedzę w pracy i ryczę. Właśnie przyszedł wynik.
Będzie zdrowy chłopakMówiłam, że wszystko dobrze się skończy. Tylko pamiętaj o dokładnym zbadaniu serduszka na połówkowym. Niech zrobi to certyfikowany lekarz.
kasiaczeek lubi tę wiadomość