Amniopunkcja, Nifty, Harmony - żeby nie zwariować czekając na wynik.
-
WIADOMOŚĆ
-
Melek wrote:Kochana, trzymaj się, bądź nieugięta. Niedługo już będzie po. Będziesz mogła odetchnąć i powoli wracać do życia. Ściskam mocno.
Nadija a jak u Ciebie? Jak się czujesz?
Ja ciągle myślę czy na pewno dobrze zrobiłam
Jutro dopiero mamy pochówek, dziś musiałam być w prosektorium przy odbiorze Małej przez zakład pogrzebowy - i znowu się rozkleiłam
Minęło już półtora tygodnia, niby w ciągu dnia się trzymam ale wieczorami wszystko wraca -
Aga82# wrote:Nadija a jak u Ciebie? Jak się czujesz?
Ja ciągle myślę czy na pewno dobrze zrobiłam
Jutro dopiero mamy pochówek, dziś musiałam być w prosektorium przy odbiorze Małej przez zakład pogrzebowy - i znowu się rozkleiłam
Minęło już półtora tygodnia, niby w ciągu dnia się trzymam ale wieczorami wszystko wraca
Dziękuję ze pytasz, też dużo płaczę... myślę o synku, o tym wszystkim co działo się w szpitalu. Ja wszystko załatwiłam "zdalnie" dalam pelnomocnictwo do odbioru synka. Jutro będzie kremacja, a później muszę odebrać prochy i pochować. Jest to potwornie trudne.
Teraz musimy pamiętać że jako kochajaca mama muszę się poświęcić żeby on nie cierpiał. Jeśli widziałaś jak wygląda naprawdę zycie tych dzieci, szczególnie z mocnym upośledzeniem to wiesz o czym piszę.
Myślę też że po pogrzebie będzie lepiej, powoli przeżyjemy żałobę i wszystko wróci do "normy".
Półtora tygodnia to bardzo mało czasu
Z tego co wiem proces żałoby trwa ok. roku, stopniowo ból mija i zostają smutne wspomnienia i obraz tego niewinnego maleństwa... ja postaram się miec w pamięci te szczęśliwe chwile, gdy dowiedziałam sie o mojej niespodziance, cieszyłam się nim, widziałam na usg jak się porusza ... Zawsze będę go kochać. -
Aga82# wrote:Nadija a jak u Ciebie? Jak się czujesz?
Ja ciągle myślę czy na pewno dobrze zrobiłam
Jutro dopiero mamy pochówek, dziś musiałam być w prosektorium przy odbiorze Małej przez zakład pogrzebowy - i znowu się rozkleiłam
Minęło już półtora tygodnia, niby w ciągu dnia się trzymam ale wieczorami wszystko wraca
Myślę że potrzeba czasu... -
To szybko udało Ci się wszytsko załatwić u nas dziś kremacja, jutro pochówek. Też tak sobie tłumaczę, że to dla jej dobra, aby potem nie cierpiała.
Masz rację, niech zostaną nam w pamięci te szczęśliwe chwile... szkoda tylko, że było ich tak mało
Trzymaj się
-
Aga82# wrote:To szybko udało Ci się wszytsko załatwić u nas dziś kremacja, jutro pochówek. Też tak sobie tłumaczę, że to dla jej dobra, aby potem nie cierpiała.
Masz rację, niech zostaną nam w pamięci te szczęśliwe chwile... szkoda tylko, że było ich tak mało
Trzymaj się
😘 -
Freja000 wrote:Dziewczyny czy dostałyście jakiś zwrot kosztów? Na sanco jest napiane, ze przy pozytywnym wyniku "fundują" amniopunkcję. Może to znaczy, ze możecie zrobić prywatnie?
Tak, potrzebna jest faktura na Genomed i do 1200 z tego co nie było refundowane (czyli np. FISH albo mikromacierze) ma być przez nich zwrócone. Dokładnie to tak mi napisali:
"Genomed refunduje koszt inwazyjnego badania prenatalnego (jeśli nie zostanie ono wykonane w ramach ubezpieczenia zdrowotnego), w tym koszt pobrania: amniopunkcji, biopsji trofoblastu (CSV), kordocentezy oraz koszt badań genetycznych: kariotypu, hybrydyzacji in situ (FISH) lub równoważnego testu, do wysokości 1200 zł bez względu na to czy badanie to potwierdzi czy też nie wynik testu SANCO.
Zwrot kosztów następuje na podstawie: oryginału faktury, wystawionej na rzecz Pacjentki przez placówkę wykonującą procedurę, kopii/duplikatu wyniku badania inwazyjnego oraz
oryginału oświadczenia o numerze konta bankowego (z Pani podpisem), na które ma zostać dokonany zwrot.
Po dostarczeniu wyżej wymienionych dokumentów, zostanie Pani przyznany zwrot kosztów, a kwota zawarta na fakturze zostanie przelana na podany przez Panią numer konta."
Starania od ok. połowy 2017, 33l.
Nasienie: morfologia 6%, hba, sca ok
Hsg 07.2018: jeden jajowód niedrożny
Hashimoto, letrox 50/75
Insulinooporność (przez rok metformina, teraz tylko dieta)
AMH: 6.6 (08.2018), 3.3 (02.2019) bez PCO
Monitoring owulacji ok
Kariotypy prawidłowe
1. IUI: styczeń 2019
1. ICSI - protokół krótki (punkcja 26.04) 7 komórek -> 6 dojrzałych -> 6 zarodków -> 4 blastocysty czekają na transfer ❄️❄️❄️❄️ 3.2.2., 3.2.2., 4.2.2., 4.2.3.
13.01.2019 1. FET 3.2.2 na cyklu naturalnym
8dpt beta 117
10dpt beta 322
30dpt usg, jest
13.03 SANCO: wysokie ryzyko Trisomii 13 (PPV: 17%); 24.03 papp'a - ryzyko skorygowane: T21: 1:8867; T18 <1:20000; T13 <1:20000
16.04 amniopunkcja -> mikromacierze: wynik prawidłowy uff
14.05 połówkowe -> krótka szyjka 14mm -> założony pessar -> założony szew
15.07 poród w 29tc -
To co się dzieję to jest jakiś dramat i kpina... w nocy przyszly wyniki covid.dzisiaj maja mnie przeniesc na patologie ciazy. Ale... nic sie dzisiaj nie zadzieje, bo to lekarz musi jeszcze zbadac, napisac orzeczenie, ja musze napisac oswiadczenie, to musi podpisac ilus tam lekarzy... i jak dobrze pojdzie to w piatek dopiero zaczenie się coś dziać ...
Siedzę i ryczę... bo chce być już po, a tu wychodzi na to że leże tu bez sensu.... -
sercewplecaku wrote:To co się dzieję to jest jakiś dramat i kpina... w nocy przyszly wyniki covid.dzisiaj maja mnie przeniesc na patologie ciazy. Ale... nic sie dzisiaj nie zadzieje, bo to lekarz musi jeszcze zbadac, napisac orzeczenie, ja musze napisac oswiadczenie, to musi podpisac ilus tam lekarzy... i jak dobrze pojdzie to w piatek dopiero zaczenie się coś dziać ...
Siedzę i ryczę... bo chce być już po, a tu wychodzi na to że leże tu bez sensu....
Wiem że jest Ci bardzo bardzo ciężko. Moze spróbuj porozmawiać z lekarzem, ppwiedz że małe dzircko czeka w domu. Moze da się jakoś przyspieszyć tą procedurę. Tak czy inaczej już niedługo się to skończy. Poproś moze coś na sen żeby ten czas szybciej minął. Mi oferowali wszystko włącznie z morfina, więc na pewno można. ❣