Amniopunkcja, Nifty, Harmony - żeby nie zwariować czekając na wynik.
-
WIADOMOŚĆ
-
Alicja, tak przy fenoterolu to absolutnie normalne, że czujesz jakbyś miała delirkę mnie też nikt nie uprzedził i najpierw myślałam, że ja tak przeżywam wbicie pierwszego w życiu wenflonu dodam tylko, że po jakimś czasie nie odczuwa się tego już tak gwałtownie. U mnie teraz może bardzo szybko kapać, a mnie tylko trochę wzrasta tętno.
A o szwie to w nocy poczytałam, że szyjkę utrzymuje skutecznie, ale są opinie że może wywołać skurcze. Może dlatego nie chcą u Ciebie jednak ryzykować?
Ja sama jestem ciekawa, jak się trzyma moja szyjka z pessarem, bo ostatnio była badana w ubiegłą sobotę...NT 2,2 mm, złe wyniki PAPPa, ryzyko T21 - 1:72 - wynik Harmony: zdrowe dziewczę!
16.09.15 - ZDROWA OLKA
-
No i ja dziś kończę drugi turnus tutaj. Mijają dziś równe cztery tygodnie w szpitalu.
No i w końcu przytyłam pół kg przez ten czas. Dziś mam 6 kg na plusie. Moja lekarka liczy na 8 do końca, ale ponieważ mała rośnie, to pani doktor nie marudzialicja_, Misi@ lubią tę wiadomość
NT 2,2 mm, złe wyniki PAPPa, ryzyko T21 - 1:72 - wynik Harmony: zdrowe dziewczę!
16.09.15 - ZDROWA OLKA
-
nick nieaktualnyMichcia wrote:No i ja dziś kończę drugi turnus tutaj. Mijają dziś równe cztery tygodnie w szpitalu.
No i w końcu przytyłam pół kg przez ten czas. Dziś mam 6 kg na plusie. Moja lekarka liczy na 8 do końca, ale ponieważ mała rośnie, to pani doktor nie marudzi
Ale super waga.
Urodzisz i wydziesz ze szpitala ze starą wagą -
Hehe, no moja lekarka mówi 'bardzo ładnie pani wygląda w ciąży, tylko brzuszek rośnie '. A ja jej na to, że fajnie, ale co mi po dobrym wyglądzie, skoro od miesiąca się snuję w piżamie po oddziale położniczym
Misi@, alicja_ lubią tę wiadomość
NT 2,2 mm, złe wyniki PAPPa, ryzyko T21 - 1:72 - wynik Harmony: zdrowe dziewczę!
16.09.15 - ZDROWA OLKA
-
nick nieaktualny
-
Ale tu sie dzieje Alicja, trzymaj sie w tym szpitalu. Zawsze lepiej byc pod stala kontrola jak cos sie zaczyna komplikowac.
Ja wlasnie wrocilam z kolejnych prenatalnych. Wszystko ok, lacznie z tym durnym przeplywem zylnym! Oczywiscie nie moze obyc sie bez "ale"- wskazane badania w 30 tyg ciazy (te juz nierefundowane) oraz do rozwazenia echo serca ze wzgledu na pierwsze wyniki, choc teraz ok. Problem jest taki, ze z mojego zadupia znow musialabym jezdzic iles km. Dlatego echo chyba sobie odpuszcze, a poogladamy sobie synka dokladniej na tych ostatnich prenatalnych. Czlowiek glupieje i bada co chwile, a przeciez i tak wszystkiego nie zbadam.
Cos tam z komora w czaszce (czy cooos, jeszcze sie nie wczytywalam) wyszlo w gornej normie, ale to ma moja gin kontrolowac, nic poza tym.
Zai, boli mnie w prawym dolnym boku, przez wiekszosc dnia, ale tez nie kazdego dnia, tylko falami, np. w tym tygodniu czwarty czy piaty dzien, w poprzednim wcale, wczesniej tez kilka dni. I wydaje mi sie, ze to ma zwiazek z wyproznianiem, im rzadsze, tym bol sie zjawia.
Michcia, zapytaj, co oferuja w ramach karty stalego klienta, jakies bonusy sie naleza za dzielne lezakowanieMisi@ lubi tę wiadomość
-
Hmmm, Alicja, to pewnie dostałaś jakiś inny, bo wiem, że jest ich kilka. Mnie akurat żaden z czterech zastrzyków nie bolał bardziej niż zwykłe wbicie igły.
Pati, dobrze, że badania fajnie wyszły. Mnie akurat nikt echa serca nie proponował, nawet pytałam, ale mi powiedziano, że nie ma potrzeby, skoro nic nie budzi wątpliwości.
A nawet w środę żaliłam się swojej lekarce, że przez pobyt w szpitalu nie zrobiłam trzecich prenatalnych, a ona mi powiedziała, że to drugie są najważniejsze, a trzecie nie sprawdzają niczego, czego nie sprawdzą mi tutaj. Tylko zdjęć 4d nie dostanęNT 2,2 mm, złe wyniki PAPPa, ryzyko T21 - 1:72 - wynik Harmony: zdrowe dziewczę!
16.09.15 - ZDROWA OLKA
-
nick nieaktualnyMichcia wrote:Hmmm, Alicja, to pewnie dostałaś jakiś inny, bo wiem, że jest ich kilka. Mnie akurat żaden z czterech zastrzyków nie bolał bardziej niż zwykłe wbicie igły.
Pati, dobrze, że badania fajnie wyszły. Mnie akurat nikt echa serca nie proponował, nawet pytałam, ale mi powiedziano, że nie ma potrzeby, skoro nic nie budzi wątpliwości.
A nawet w środę żaliłam się swojej lekarce, że przez pobyt w szpitalu nie zrobiłam trzecich prenatalnych, a ona mi powiedziała, że to drugie są najważniejsze, a trzecie nie sprawdzają niczego, czego nie sprawdzą mi tutaj. Tylko zdjęć 4d nie dostanę
Musiałam mieć inny, bo nawet pielęgniarka powiedziała, że to bardzo bolesne.
A ile miałaś dawek? -
Michcia wrote:Kaśku, a co tam u Ciebie? Odezwij się, bo mało tu ostatnio starej ekipy
Michcia u mnie wszystko w pożądku.
Dostałam zielone światło od gina żeby się starać... choć nadal mam czerwone od psychoterapeuty. A i sama czuję że chyba jeszcze nie. Wiecie wcześniej czekałam i odliczałam kiedy będziemy mogli się starać a teraz jak można to chyba za bardzo się boję.
Cały czas zaglądam i sprawdzam co u was i trzymam ciągle mocno kciuki za wszsytkie co by w dwupaku pozostały tak chociaż do skończonego 36tc albo troszkę dłużej
No i Misi@ za ciebie też!! Qrcze to naprawdę niesamowite że to już!!
A z ciekawostek wiecie że w SE jak się jest w ciąży to spotkania są tylko z położną a nie lekarzem i to zaczynając od 12 tc. Wcześniej nie ma po co przychodzić bo i tak odeślą, i nie sprawdzają np czy to nie ciąża pozamaciczna. Oczywiście można zapomnieć o luteinie/dupku czy innych tam takich, nie mówiąc o L4 (ciąża to nie choroba przecież). I laski normalnie pracują do 36-37 tc a potem mogą zacząć macierzyński. Dziwnie a niby taki prorodzinny kraj.
Są tylko 2 USG i też wykonywane przez położną. I tylko jak coś jest wybitnie nie tak to odsyłają do lekarza ale podobno zdarza się to bardzo rzadko. Aaa i tutaj nie ma takiego czegoś jak IP. Do szpitala trzeba mieć skierowanie.
I tak się zastanawiam kto przegina my w PL czy oni...Misi@ lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMichcia wrote:Hehe, no moja lekarka mówi 'bardzo ładnie pani wygląda w ciąży, tylko brzuszek rośnie '. A ja jej na to, że fajnie, ale co mi po dobrym wyglądzie, skoro od miesiąca się snuję w piżamie po oddziale położniczym
Ale za to jak wyjdziecie z dzidzią do domu to będziesz sexy mamą! 6-7kg przy samym porodzie stracisz i zostanie kilogram -
nick nieaktualnyJakis powalony dzien dzis musze do jutra poczekac, bo dzis juz nie mam jak dojechac do szpitala, myslalam, ze juz sie uspokoilo, a tu znow te skurcze, bo poszlam sobie do toalety potem nalozylam sobie obiadu, zrobilam sobie herbaty..(mam na tyle dobrze, ze mieszkam z tesciowa i ona ostatnio tylko gotuje) no i troche mnie pobolewalo i zaklulo w srodku, teraz leze plackiem...
-
nick nieaktualnyKasku wlasnie slyszalam,ze w skandynawi sa takie praktyki. Mozesz co jakis czas przyjezdzac do Pl i umawiac sie na wizyty
Trzymam kciuki, by Wam sie udalo
Alicjo a ja liczylam na to, ze po porodzie bedzie -10 bo mam 13 na plusie ;p
Myszata lezakuj i relaksuj sie!
Buziaki za chwile bedzie maz zjemy objad i jedziemy do znajomych i jednak do kina
-
Kaśku fakt Pl i Se dwa różne światy jeśli chodzi o podejście do ciąży, jednak nie wyobrażam sobie iść przez ciążę systemem szwedzkim. Trochę to dla mnie nieludzkie. Pewnie dlatego, że przyzwyczajona jestem do polskich standardów, dodatkowo kliniki leczenia niepłodności oraz prywatne poradnie jednak mnie trochę "rozpuściły" pod względem opieki medycznej.
Psychiczny spokój w ciąży jet bardzo ważny ( i chyba trudny do osiągnięcia ) więc trzymam kciuki za to że w końcu przyjdzie WASZ czas. -
myszata92 teraz już odpoczywaj.
Byłam na usg, poogladałam maluszka, ma już 9,23 cm serduszko bije, szyjka macicy ok, nawet mi dr zbadała czy nie sączą się wody płodowe papierkiem. Uspokojona powoli zaczynam myśleć o urlopie.
Zdecydowałam się na Nifty tylko jeszcze z mężem dogadam sprawę do końca. Rodzice zaproponowali pomoc finansową ( kochani są, wspierają nieamowicie ).
Krew oddaję we wtorek i wio na mazury nad jezioro .Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 sierpnia 2015, 16:20
alicja_, Kaśku lubią tę wiadomość
-
Kaśku, to w Szwecji bardzo podobnie jest jak na Wyspach. Dla nas, od początku przyzwyczajonych do kontrolowania chorobliwego wręcz ciąży na każdym kroku, to trudne do pojęcia. Ale tam kobiety pewnie ciążę przechodzą spokojniej.
Ciekawa też jestem co na to statystyki poronień i urodzeń chorych dzieci. Już wiele razy się nad tym zastanawiałam, że jest to też pewien rodzaj naturalnej selekcji słabszych jednostek. Bo prawda jest taka, że bez dokładnej i wczesnej diagnostyki i wdrożonego leczenia taka ciąża jak moja miałaby małe szanse na zakończenie sukcesem...
Ja się bardzo cieszę Kaśku, że gin już pozwala na starania, bo jak już poczujecie, że chcecie spróbować, to fizycznie nie będzie przeszkód. Aczkolwiek w pełni rozumiem, że się nie spieszysz i fajnie, jesteś w kontakcie ze specjalistą.
Alicja, ja dostałam 4 zastrzyki dexavenu - po jednym co 12 h.Kaśku lubi tę wiadomość
NT 2,2 mm, złe wyniki PAPPa, ryzyko T21 - 1:72 - wynik Harmony: zdrowe dziewczę!
16.09.15 - ZDROWA OLKA
-
nick nieaktualny