Badanie CMV
-
WIADOMOŚĆ
-
Co masz teraz robić? Testy, które zaplanowałaś, a poza tym cieszyć się ciążą i nie wariować .
Jeżeli będziesz analizować i bać się każdego potencjalnego zagrożenia w ciąży, to średnią będziesz miała z niej przyjemność.
Susana, cieszę się, że u Ciebie wyszło tak jak wyszło . Nudnej reszty ciąży życzę! Ja już jestem na końcówce, dziś kończę 36 tydzień.
Tak, to badanie powinno być obowiązkowe. Poziom niewiedzy na ten temat u niektórych lekarzy mnie przeraża.Susana lubi tę wiadomość
-
Nie zastanawiaj się, bo i tak niczego tym nie zmienisz. Jest coś takiego jak zakażenie wtórne, ale nie wiem, jak to się ma do zarażania. Na pewno nie jest tak, że każde jedno przeziębienie u tej samej osoby to cytomegalia . Tymczasem na spokojnie zrób sobie cmv igm i igg (jak to powinna uczynić każda ciężarna na początku i bliżej końca ciąży) i będzie wiadomo, czy kiedyś już to przechodziłaś, czy nie.
-
Smile, ja miałam skierowanie od zwykłego lekarza. Potem jedziesz na wolska w Warszawie i idziesz do okienka - mówisz, ze masz skierowanie i jesteś w ciazy i przyjmą Cie bez zapisów, tego samego dnia. Nie panikuj jeszcze, pewnie lekarka każe Ci powtórzyć badania u nich.
Btw, u mnie tez podejrzewali zakażenie pierwotne, ale u mnie wyszła wysoka awidnosc.
Z tego, co czytałam to Martynika miała zakażenie pierwotne w ciazy, a wszystko skończyło sie dobrze.
A z jakiej dzielnicy jesteś? -
U mnie podobno awidność wyszła niska ale wysłali próbki do badania do Wawy...czekam na wyniki, może w tym tygodniu będą.
Martynika miała zakażenie pierwotne z tym, że ona była w 2 trymestrze, ja jestem w 1 i dlatego się martwię...tutaj nasi lekarze trochę olewają sprawę.Mi powiedzieli tylko żebym się nie martwiła i że po narodzinach obserwuje się dziecko.
Jestem z Idalina. -
Smile wrote:U mnie podobno awidność wyszła niska ale wysłali próbki do badania do Wawy...czekam na wyniki, może w tym tygodniu będą.
Martynika miała zakażenie pierwotne z tym, że ona była w 2 trymestrze, ja jestem w 1 i dlatego się martwię...tutaj nasi lekarze trochę olewają sprawę.Mi powiedzieli tylko żebym się nie martwiła i że po narodzinach obserwuje się dziecko.
Jestem z Idalina.
A ja z glinic - blisko;)
Tzn. leczyć i tak sie tego nie da. Ale, jesli masz możliwość, to zdobądź skierowanie i jedz do Wawy, moze nawet spróbuj lekarza chorób zakaźnych znaleźć prywatnie i niech Ci powiedzą, jakie badania po porodzie trzeba zrobic dziecku, jak postępować z nim dalej, co kontrolować, a moze wskażą szpital do porodu. Bo nie sadze, zeby w rmiu opieka neonatologiczna, w takim przypadku dała rade...
-
Ja niestety nie wiem..,wiec nie pomogę. Kurcze, rozumiem co czujesz, bo ja, jak u mnie podejrzewali tez byłam przerażona, ale wszystko skonczylo sie dobrze, wiec moze u Ciebie tez tak bedzie? Podobno laboratoria czesto sie myla, jesli chodzi o CMV, a juz awidnosc to s ogole, bo tego kazdy lab nie robi.
-
Smile misie wydaje ze amniopunkcja wykaze czy wirus sie dostal do dzidzi czy nie. Takze jakby sie nie dostal (chyba jest ok 70%szans ze sie nie dostal) to juz bys sie uspokoila. No a jak sie dostal to i tak moze krzywd duzych nie zrobil.
Sumnerka ty mialas zakazenie ponowne w 1 trymestrze? Wyszly ci igg i igm pozytywne? Ja tez sie od poczatku balam tego cholerstwa. Ale wyszlo mi ze go juz mialamw przeszlosci wiec chyba nawet reaktywacja nie jest taka niebezpieczna, nie? -
Nowatorka, tak mi wyszły Igm i Igg dodatnie, ale awidnosc wysoka, wiec albo reaktywacja zakażenia albo po prostu z racji ciazy parametry sie podniosły. Ale zanim zrobiłam awidnosc byłam u zakaznika i on jak zobaczył ilośc Igg i Igm, to mimo, ze dodatnie, to sadzać po ilości, stwierdził, ze to zakażenie stare, ake dla pewności wysłał mnie na awidnosc, no i z racji tego, ze wyszła wysoka, stwierdził, ze miał racje i to zakażenie stare;) co do reaktywacji, to mogła to tez byc, ale wtedy ryzyko, ze dziecko sie zarazi wynosi około 1%, a i wówczas powikłania nie sa poważne, wiec nie należy sie martwić (zreszta nic innego nie mozna zrobic, bo jesli chorowalas, to mozesz mieć reaktywacje, a na to nie masz wpływu, a i tak jest to lepsze niz nie chorować wcale).
nowatorka lubi tę wiadomość
-
Witaj Smile,
po części moją przygoda z CMV jest opisana w postach.
Miałam robione badania na CMV w 2013 wtedy IGG było reaktywne, IGM niereaktywne.
W 2015 r w lipcu ( 11tc)lekarz zlecił ponowne badanie i okazało się, że wyniki są dodatnie tzn IGM było na granicy ale wyszło dodatnie. Lekarz zlecił ponowne badanie. O wynikach dowiedziałam się w piątek, w sobotę robiłam awidność- wyszła wysoka.
Dodam, że zakres referencyjny badań z 2015 nie podał się położnej i lekarzowi, powtórzyłam badanie i wyniki były następujące : IGG reaktywne, IGM niereaktywne.
Moja ginka pracowała do końca sierpnia, bo była w ciąży wg niej awidność i drugie wyniki są na moja korzyść ale chciała doprowadzić sprawę do końca i dala skierowanie do poradni usg i badan prenatalnych w Poznaniu.
Pojechałam do Poznania okazało się, że USG robił "guru od USG" i nie widział żadnych zmian, które mogłoby spowodować CMV.
Potem robiłam trzy USG połówkowe (3 D)- lekarz wiedział o mojej przygodzie z CMV, za każdym razem badał małego bardzo dokładnie i wszystko jest ok
( przepływy, serduszko, mózg itp)lekarz powiedział, że gdyby było coś nie tak z maluchem to nie przybierałby na wadze itp. Maluszek rozwija się dobrze.
Lekarz zaskoczył mnie, bo powiedział, ze jest wiele innych wirusów, które są bardziej niebezpieczne niż CMV.
Termin mam 5.01.2016 i wierzę, że wszystko jest w porządku.
U Ciebie tez będzie dobrze !
sylwia