Cukrzyca ciążowa
-
WIADOMOŚĆ
-
agatia wrote:Dorinko jak ulewa kup podusie klin, ja miałam ją na wszelki wielki, dzięki niej dzidziolek się nie zachłyśnie.
Spokojnie kochanaza niedługo wszystko się wyklaruje
Agatia a taka podusia zdrowa dla krwgoslupa i karku takiego maluszka?
Moj narazie tylko na bokach lezy. Do takiego spania tez siw nadaje?
A i czy w kiedy bede dziecko dopajac woda to mam mu dac tylko kilka lykow czy ile chce?Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 lipca 2016, 10:24
-
nick nieaktualnyDrinki bardzo Ci współczuję tych brzebojow z synkiem.
Cały czas myślę o was co jest nie tak ze on tak chlusta i po takim czasie!
Co do wody zobaczysz ile wypije i czy mu smakuje bo moja córka wypluwala smoczek nie chciała pić wody a herbatkę z kopru już tak.
Ja bym poszła w poniedziałek do pediatry co z synkiem robić.
Tak nie może być bo za dużo je i nawet dorosły zwymiotuje a co dopiero takie dziecko.
Może trzymaj się reguły karmienie co 2-3h a w między czasie woda czy herbatka? Ten czas karmienia w zależności ile ci je
Jak będzie spał nie wzbudzaj go ze snu niech śpi wstanie będzie jadł.
Ja już wracam strasznie leje deszcz.
-
Zabko myslisz ze za duzo je tego mm? Na opakowaniu napisane ze w 1 miesiacu 90-120ml. Ja mu robie 90 ale zjadl ok 80ml.
Teraz bedzie sie zblizac niedlugo hodzina karmienia wiec odciagnelam mu 40ml i 50 zamierzam zrobić mm.
Moze z takiej pełnej piersi mojego mleka je za duzo bo mu latwo leci. Zazwyczaj sow musi nameczyc zeby taka ilosc poleciala i moze nie ma umiaru?
W poniedzialek w kazdym badz razie mamy wizyte poloznej a do tego czasu zobacze z tym mieszaniem mleka.
A moge swoje polaczyc z tym mm w 1 butelce czy osobno?Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 lipca 2016, 13:01
-
Dorinko, mój Dominik też zaczął ulewać mój pokarm jak zaczął dostawać mm.
także musisz zdecydować, albo mm, albo Twoje
Albo mieszać Twoje z mm, albo dawać na zmianę, ale do Twojego zagęszczacz.
Dawaj mu albo co 2 godziny po 60ml, albo co 3 godziny 90-120. Nie wybudzaj, nawet jak minie Ci godzina karmienia. Jak prześpi cztery spróbuj od razu zrobić 120 jak z niego tai głodomorek, to niech doje. Mój też musiał dojeść żeby być spokojny. Nawet jak 10ml mu brakowało to był krzyk.(z tym że w tym trudnym okresie jadł moje ściągane więc dawałam ile chciał na żądanie) Chyba że po 120 będzie mocno ulewać to zejdź do 90 - zobaczysz czy mu będzie starczać.
A między karmieniami tak jak dziewczyny piszą spróbuj woda/herbatka, przenoś Go sitając na rękach ze smoczkiem w buzi. W końcu się przyzwyczai bo jak będzie jadł co godzinę 90 to Go brzuszek będzie z przejedzenia bolał. Jak potrzebuje częściej to karm co te 2 godziny i dawaj mu wtedy 60. Jak znów po dwóch godzinach (albo wcześniej) będzie się domagał to zrób 90 (ale po dwóch godzinach) i po tych 90ml spróbuj go przetrzymać wtedy chociaż 2,5 godziny do następnego. Jak będzie nadal głody szybko i będziesz musiała przetrzymać mocno te 2,5 godziny, zrobisz 120 i zobaczysz czy wytrzyma te 3 godziny. Skoro według opakowania może dostać te 120 to możesz do takiej ilości dojść spokojnie, tylko obserwować.
Małego może boleć brzuszek z przejedzenia, może mu mleko nie służyć - to niekoniecznie głód. U mojego zaczęły się płacze i kolki przy mm. Doradź się pediatry i spróbuj włączyć może jakieś kropelki albo probiotyk, może pomoże. Bo jak je tak dużo to z głodu raczej płakać nie powinien. -
Dorinko klin jest bezpieczny dla kręgosłupa. Mój Młody był rehabilotowany u babeczka jak najbardziej pozwoliła na klin. Mój też spał na boczkach i klin w niczym nie przeszkadzał
a w razie ulewania, czy katarku dziecko czuje się swobodnie.
Właśnie patrzyłam w zeszyt mój Młody w wieku 2 tyg wypijal 100-120 ml mm za jednym podejściem. Ja go nie przepajalam.
Dorinko a czy Twój synuś dostaje smoczek? Bo może u niego problem leży nie w głodzie po mleku, tylko w dużej potrzebie ssania. Niektóre dzieci tak mają, to normalne. Może warto dać mu smoka, jak po jedzonku się domaga i ssie rączkę. Koleżanki córcia tak miała, że po butli smok i wtedy zasypiala i się wyciszala.
Żabko pogoda niezaspecjalna. Bezpiecznej podróży.Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 lipca 2016, 13:41
żabka04 lubi tę wiadomość
-
Dzięki Domi. Zdwcydowalam juz ze przechodze na mm (chociaz dajac mu butelke nadal czuje jakbym mu krzywde robila
) ale z nadmiarem mleka musze cos robic wiec narazie bede mieszac nadmiar ktory odciagne.
Moj je roznie. Czasem woli czesciej a czasem woli więcej a na dluzej. On rano duzo ulal, pozniej zjadl ok 40ml i usnal i po 3h dalam mu to 90ml ale kręcił główką i lapki chcial jesc. Moze po tym ulaniu taki glodny. Narazie nosimy i tulimy. Niech sobie odpocznie troche. Przetrzymam go 2h i wtedy urobie 90ml i zobacze. A po dluzszych przerwach bede robic 120 i patrzec ile zje. Ale jakos mi sie nie chce wierzyc ze przy kp takie ilości jadl. Niestety on baaardzo niesmoczkowy
-
nick nieaktualnyJej dopiero ogarnęła cpn i MC Donaldzie po żarcie stałam 1h!!!!!!!
Jedziemy dalej już nie pada.
Za 2h powinniśmy być w domu
Dorinko a może kup inny smoczek?????
Ja bym mu nie podawała piersi i mm.
Albo to albo to.
Może mieli językiem bo taka jego uroda????
Moja córka jadła często ale malutki mm nigdy nie zjadła wg norm na puszce producenta
Do pediatry bym poszła aby skonsultować nawet te sytuacje.
Ja stawiam że nie jest głodny przecież dziecko się narada swoim rytmem i ilością ale na pewno nie potrzebuje często jeść.
Daj mu wody czy herbatki.
A może mm trzeba zmienić??? Bo ma za mało syte dla niego?
-
Żabko, co jadłas w MC? Rany aż godzinę po jedzonko? Masakra...
Dorinko, a może tak, jak napisała Żabka, Młody ma za mało kcal mleko... U nas Młody był na enfamillu, drogie, ale sycące i przeznaczone głównie dla dzieci z niską masą urodzinową. Jeszcze humana jest sycącabi tańsza. -
nick nieaktualnyJadłam Agatia bo nie miałam co zjeść
Po drugie lepszy MC donald niż hod dog z cpn.
Już nie raz się zatrudni więc wolałam nie ryzykować.
Oczywiście MC donald też jest beeee tzn jeśli masz zamiar się nie ruszać (siedziałam w aucie).
Cukry po godzinie 158/162.
Więc sciaglam gacie i dałam insulinę
Kiedyś jadłam MC Donalda i Cukry były ok ale byłam w ruchu po posiłku.
Jadłam kanapkę big maca i chesburgera.
Godzinę na sam posiłek się czekało bo to przy drodze s3 ten MC donald dużo ludzi wraca z nad morza:-(Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 lipca 2016, 15:24
-
żabka04 wrote:Jadłam Agatia bo nie miałam co zjeść
Po drugie lepszy MC donald niż hod dog z cpn.
Już nie raz się zatrudni więc wolałam nie ryzykować.
Oczywiście MC donald też jest beeee tzn jeśli masz zamiar się nie ruszać (siedziałam w aucie).
Cukry po godzinie 158/162.
Więc sciaglam gacie i dałam insulinę
Kiedyś jadłam MC Donalda i Cukry były ok ale byłam w ruchu po posiłku.
Jadłam kanapkę big maca i chesburgera.
Godzinę na sam posiłek się czekało bo to przy drodze s3 ten MC donald dużo ludzi wraca z nad morza:-(ja wczoraj nie miałam co zjeść i zjadłam małą babeczke z budyniem. Cukier 120, więc załapałam się na styk
Mi dzisiaj po schabowym wywaliło aceton ma +++ co prawda na niecałe 20 min, bo akurat tak sikalam, ale niestety spalanie węgli zamiast tluszczu u mnie górujecukier był w normie i po 1h, po 1,5h i 2h.
-
nick nieaktualnyTyle dobrego że w normie i to przez taki czas.
U mnie po 2h i podałam 1h temu insulinę 3j. Cukier trzyma na 130:-(
Wracam z jednym paskiem do glukozy hahahah
Poszlalam całe nowe opakowanie zabrałam na wczasy hihi
Dobrze ze w domu jeszcze jedno mam.
Jeszcze godz jazdy ja już mam dość.
Junior cała drogę mnie kopie od wyjazdu -
Dorinka wrote:Dzięki Domi. Zdwcydowalam juz ze przechodze na mm (chociaz dajac mu butelke nadal czuje jakbym mu krzywde robila
) ale z nadmiarem mleka musze cos robic wiec narazie bede mieszac nadmiar ktory odciagne.
Moj je roznie. Czasem woli czesciej a czasem woli więcej a na dluzej. On rano duzo ulal, pozniej zjadl ok 40ml i usnal i po 3h dalam mu to 90ml ale kręcił główką i lapki chcial jesc. Moze po tym ulaniu taki glodny. Narazie nosimy i tulimy. Niech sobie odpocznie troche. Przetrzymam go 2h i wtedy urobie 90ml i zobacze. A po dluzszych przerwach bede robic 120 i patrzec ile zje. Ale jakos mi sie nie chce wierzyc ze przy kp takie ilości jadl. Niestety on baaardzo niesmoczkowy
Dorinko lepiej karmić mlekiem własnym. jak masz dużo pokarmu to karm swoim. wytrzymaj chociaż do 3 miesiąca.
ja karmię swoim, ale nawet nie wiesz ile mnie to wszystko kosztowało. co tydzień miałam kryzysy laktacyjne. gdyby nie samozaparcie i moja malutka, która bardziej od butelki woli pierś, to już bym się dawno poddała.
moja Iguś jada nawet co godzinę małe porcyjki. już nie ulewa. najgorszy miesiąc na kolki i ulewania to 2 miesiąc. od pediatry wiem, że po sztucznym dzieci mają gorsze kolki. nie poddawaj się w karmieniu! -
Dorinka stabilizacja pokarmu jest ok 2 miesiąca- ja miałam w 7 tygodniu małej. piersi stają się miękkie a napelniają się, gdy mała jest przystawiana do piersi. jak nie będziesz karmić swoim, będziesz dokarmiać, to pokarm ci zaniknie a szkoda by było. pij dużo wody i często przystawiaj do piersi a pokarm będziesz mieć
jak ulewa to niech pije często a mniejsze porcyjki i noszenie. taki maluszek niedługo sam sobie ureguluje pory karmienia, o to się nie martw. początki są zawsze trudne.
i jeszcze jedno- moja jak marudzi to włączam jej okap kuchenny lub suszarkę, albo z nią chodzę (a ona pije z piersi). dziecko przy hałasie się uspokaja. polecam ten sposób na kolki i wszelkie płacze dzidziWiadomość wyedytowana przez autora: 9 lipca 2016, 16:28
-
Dorinko, asioczek ma rację, z tym że to musi być Twoja decyzja. U mnie Dominik z piersi nie chciał za bardzo, nie przybierał,... i dlatego skończyliśmy mm. Ty masz pokarm i mały pije i przybiera. Wiadomo, jest ciężko. Siądź sobie spokojnie, zrelaksuj się, weź kartkę i długopis i wypisz jakie są dla Ciebie plusy i minusy kp i mm, przemyśl to porządnie i albo schowaj mm do szafki i poświęć kilka dni alby dać szanse samemu kp i ustabilizowaniu wszystkiego, albo kup szałwię i zatrzymaj laktację. Zostaje jeszcze karmienie mieszane, ale to ma minusy, bo jeśli mały będzie płakał to nie będziesz wiedziała czemu...
Co do kolek - to prawda na mm są straszne, przynajmniej u nas. Z tym że u nas były w 1 miesiącu, w drugim ustąpiły i znów w trzecim się zaczęło...
I nie wiem z czym to ma związek, ale Dominik ma takie gazy, że nie dość że Go wybudzają, to ja ciągle się zastanawiam czy to tylko bączek czy kupa... na prawdę śmierdzi niemiłosiernie... (może to od żelaza - podaję dodatkowo?)
DORINKA i pamiętaj. Jeśli kp Cię przerasta i nie masz siły to odpuść. Bo tylko wykończysz siebie, a synek będzie nerwowy bo wyczuje Twoje samopoczucie. Wiem co mówię, przechodziłam przez to... Lepiej już dać mm i mieć spokój psychiczny i cieszyć się z macierzyństwa niż zapłakiwać się i męczyć dnie i noce, bo to małemu służyć nie będzie. W takiej sytuacji chyba będzie dla niego lepsze mm niż nerwy i fatalna atmosfera przy kp.agatia, asioczek86 lubią tę wiadomość
-
Domi smoczki mam najróżniejsze. Avent, nuk, canpol, baby ono i jakies z innych firm. On ma odruch wymitony jak próbuje mu wsadzic smoczek.
Asioczek jesli chodzi o karmienie to mysle ze byloby inaczej gdybym miala kogos do pomocy. Maz czesto pracuje 7-17. Jestem caly dzien ze wszystkim sama. Mieszka z nami jeszcze brat ale dlugo pracuje. Maly malo spi, długo je i czesto wola o piers. Bardzo czesto nie mam kiedy wyjsc do wc, nie mowiac o zjedzeniu normalnego posilku (jem pozywne tylko obiady bo maz zrobi i mi poda jak wroci) czy pamietaniu o piciu. A tak to bardzo często do 17 mam czas zjesc tylko drozdzowke z serem gdy karmie albo woze wozkiem. Na dodatek mam wrazenie ze cokolwiek zjem szkodzi na brzuszek malemu. Maz po pracy pomaga jak może ale wiadomo jak to facet. Piersi za mnie nie poda. W domu mam syf a w nocy podczas karmienia poprostu usypiam nad dzieckiem. W dzien nie jestem w stanie nawet 30 min sie drzemnac bo co się poloze to zaraz maly zaczyna sie wiercic i marudzic. Na mm przynajmniej z karmieniem moglby mnoe maz wyreczyc a to duzo już.
Myslalam ze na mm bedzoe prościej ale daje dzis malemu caly dzien swoje i mm a nie ma zadnej roznicy. Nie spi i caly czas wola ze glodny. Daje mu po 90ml pomieszanego mleka i muszę go przetrzymywac 2h zeby mial przerwę.
Dobija mnie to. W szpitalu dostalam dziecko i kapanie czy przebieranie robilam sama instynktownie a z podstawowa jego potrzeba jak jedzenie nie moge sobie poradzic
W poniedzialek rano mam polozna. Zobacze co powie a jak cos to umawiam sie z nim do lekarza.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 lipca 2016, 19:08
-
Asioczku abjak teraz wyglada karmienie u Ciebie? Moja koleżanka jak da corce jesc to wie ze na 3h jest wolna a rodzila w tym czasie co ja.
Mnie ogólnie psychicznie wykancza kp. I bylam juz zdecydowana na mm aAsoczek namieszalas ki w głowieA Domi dołożyła i przestraszyla mnie kolkami
Ogolnie mam dylemat co do kp tylko ze wzgledu na to ze podobno daje wieksza odpornosc dziecku, pozwala uniknąć kolek i maly jest w czasie jedzenia taaaki spokojnyCala reszta przemawia u mnie na korzyść mm
W pon mamy kontrole usunietych krwiczkow i ja jezeli karmilabym piersia już jestem zestresowana jak to wszystko zorganozowac jak on taki nieprzewidywalny w jedzeniu.Aga2606 lubi tę wiadomość