Cukrzyca ciążowa
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyMamy w normie więc tylko się cieszyć
Idę siąść poszperać na allegro.
Muszę biustonosz do karmienia jakiś biały jeszcze dokupić, mazaki córce że stemplami zmywalne wymyśliła z tatusiem
Będą się mazac:-)
I jeszcze parę tam innych rzeczy.
Mleko mąż kazał nie kupować bo on kupi jak się urodzi syn ("on też chcę coś kupić") hahahah
Cieszę się że taki kozak z niego ciekawe czy przed półka w sklepie taki mądry będzie ale niech mu będzie:-)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 lipca 2016, 15:07
-
nick nieaktualny
-
A dziewczyny, robiłyście mm na kupnej butelkowej wodzie czy przegotowanej z kranu? Jeśli na butelkowej to jak długo? Do roku?
I jeszcze jedno... młody często robi mamusi psikusa... często w nocy... Budzi się do karmienia, daję mu smoczka żeby nie płakał jak będę robić mleczko, a jak przychodzę z mlekiem to młody śpi ;/
Mleko trzeba do 2h podać, to wiadomo - przebudzenie trwa zwykle do pół godziny, rzadko dłużej. Ale co w tym czasie z mlekiem? Może cały czas stać w podgrzewaczu aż się młody obudzi? Przeważnie zostawiam w podgrzewaczu na pół godziny potem wyciągam i wkładam do termoopakowania i jak się przebudzi to dostaje chłodne... Miałyście takie przygody? Jak przechowywać zrobione już mleczko? Może postać w kuchni aż mały się wybudzi i można podgrzać przed podaniem? Nie chcę mu zaszkodzić, ale czekać i nie spać w nocy aż się znów obudzi to jest trochę wykańczające... -
Ja jak wam napisalam to nie minelo 30 min i poszly 2 dorodne kupy
Bardziej zbite niz zazwyczaj. Ale hmmm nadal nie wiem co z tym mlekiem. O 10:30 zjadl 75ml, o 13:30 90ml, przetrzymalam go do 15:30 bo znow glodny zjadl 30ml za 30min dojadl 60ml a teraz jesteśmy na spacerze a on znow krzyczy bo glodny. Jak wroce do domu to zrobię 120ml i zobacze ile zje. Ale możliwe ze w dzien nadrabia? Wsumie wyjdzie mu jak na opakowaniu ok 7-8posilkow dziennie. -
nick nieaktualnyJa robiłam na wodzie z czajnika przegotowana.
Domi ja bym go wzieła na ręce i z nim poszła robic albo dała mu popłakać
Kurcze że ci usypia hahahah
To może potrzebuje smoczka więc daj smoczka i czekaj nie rób mleka.
Jak się wybudzi to przygotuj.
Ja nie miałam takich sytuacji.
Dorinka może synek ta ma je malutko i często ważne aby nie ulewał tzn chlustał.
-
Domi ja robiłam na niskosodowej mineralce, gotowałam ją przez 3 mc, a potem już tylko podgrzewałam z butelki. Nadal mleko robię na mineralce, ale tylko dla tego, że kranówa jest mega twarda i pediatra odradziła ją do mleka.
Co do karmienia w nocy, to tak ja pisałam młody mając 1,5 mc przesypiał cale noce. A wcześniej jak się wybudzał to faktycznie zjadał butlę. Jak nie zjadł to wylewałam po godzinie, ale to była rzadkość. Może Dominik nie budzi się z głodu, tylko z chęci przytulenia. Albo jak idziesz robić mleko to nie dawaj mu smoka, to może nie zaśnie
Moja kumpela brała do sypialni termos z odmierzoną ciepłą wodą i pojemniczek z odmierzonym mlekiem. Jak mała się budziła to przy łóżku w chwilę robiła mleko, tak samo na spacerach. Zresztą ja za jej namową tez kupiłam mały termosik na spacery -
żabka04 wrote:Ja robiłam na wodzie z czajnika przegotowana.
Domi ja bym go wzieła na ręce i z nim poszła robic albo dała mu popłakać
Kurcze że ci usypia hahahah
To może potrzebuje smoczka więc daj smoczka i czekaj nie rób mleka.
Jak się wybudzi to przygotuj.
Ja nie miałam takich sytuacji.
Dorinka może synek ta ma je malutko i często ważne aby nie ulewał tzn chlustał.
No nic. Chyba będę musiała dać smoczka i obserwować... Ale tak stać nad nim i czekać... W środku nocy...;p A znów wiem że ledwo się położę i przysnę to on się obudzi;p
Kupię podgrzewacz z lcd i chyba przed snem włożę butlę z wodą, nastawię 40 stopni i w nocy tylko wsypię szybko mleko... -
Mamy w termosie, ale wiadomo - termos nie trzyma cały czas tej samej temperatury. Wlewam wrzątek. W lodówce mam zimną i mieszam aż będzie dobra, ale to chwilę trwa.
Raczej budzi się z głodu bo przeważnie zanim się znów obudzi to jest z pół godziny, a jak czasem mąż weźmie Go na ręce w czasie gdy robię mleko (jak się obudzi;p) To mimo to krzyczy, czasem nawet smok nie pomaga, więc raczej jest głodny.
Ja to się już doczekać nie mogę, kiedy młody będzie przesypiać chociaż do 6
Już ładnie jakiś czas budził się o 4, ale znów mu się poprzestawiało i budzi się wcześniej -
A wyczytałam wlasnie na internecie ze nie powinno sie karmic dziecka mm czesciej niz co 3-4h i w 3 tug moj maly powinien jesc 80-90ml. To ciekawe co ja mam z tym glodomorem zrobic jak on mi krzyczy co 2h i jeszcze nie dojada na 90ml.
Ohhh niech juz bedzie jutro to przyjdzie polozna i wszystkiego sie dowiem. Cyckiem zle a mm jeszcze gorzej -
Dorinka wrote:A wyczytałam wlasnie na internecie ze nie powinno sie karmic dziecka mm czesciej niz co 3-4h i w 3 tug moj maly powinien jesc 80-90ml. To ciekawe co ja mam z tym glodomorem zrobic jak on mi krzyczy co 2h i jeszcze nie dojada na 90ml.
Ohhh niech juz bedzie jutro to przyjdzie polozna i wszystkiego sie dowiem. Cyckiem zle a mm jeszcze gorzej -
Agatia twoj jak w zegareczku
To co mowisz ze spokojnie moge mu dac 120ml albo na zadanie po 90ml co 2h? Czy dokarmic cycem lepiej?
A dziewczyny mam jeszce jedno pytanie. Kupilam Decovit - witaminę D. Jakieś kasulki twist off i niech je chu....wezmie. Czy któraś wie jak to gow.... sie otwiera? Raz ze oderwac soe tej "końcówki" nie da a 2 ze wyciskana z koncowka do buzi witamina w większości zostaje w kapsulce. Co za syf -
nick nieaktualny
-
Dorinko też odgryzałam zębami końcówkę twist offa
Zresztą nadal tak robię, a jak kapsułka ciepła złapie to w ogóle miękka się robi
Co do mm to mój fakt jadł, jak w zegarku, ale w szpitalu dawały mu butlę z mm - enfamill i one karmiły go na żądanie, a potem szybko mu sie uregulowało te 4h. Jak chodziłam karmic do cieplarki, to mówiły, że wiadomo lepsze z cycka, ale że nie miałam to kazały dawac mm na żądanie, bo dziecko nie może być głodne.Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 lipca 2016, 20:18
-
Dokładnie Dorinko. Dzidziuś nie może być głodny, ale ty dając mu butlę musisz mieć pewność że On na pewno jest głodny... Żeby nie przekarmić bo wtedy będzie płakać z bólu brzuszka a butelkę mućkać żeby się uspokoić jej smoczkiem...
Próbowałaś dać wodę/herbatkę?
Rób mu 120 skoro tyle według opakowania może zjeść i staraj się do tych 3 godzin wytrzymać jak zje 120. Jak 90 może 2,5h?
I spróbuj jeszcze z tym smoczkiem. Domiś też czasem ma odruch wymiotny, czasem za którymś podejściem Go zasysa, ale jak już zassie to ciągnie jak szalony...
No i kształt tego smoczka. U nas ten odruch zaczął się przy nuku - ścięta końcówka. Z dynamicznym lovi tego nie było - jest cały okrągły jak smoczek w butelce.
Ciężko doradzić. Poradź się położnej, a jeszcze lepiej pediatry. Może u Ciebie dobrze by było dać ten zagęszczacz? Mleczko na dłużej w brzuszku zostanie.
Co do wit. D, to ja ściskałam tą małą końcówkę i przekręcałam i jakoś szło - ale fakt coś zostaje na palcach, a coś dzieć od razu wypluje ;p, teraz mam w buteleczce i podaję z łyżeczki, a jak będę znowu kupować to są też z aspiratorem i wystarczy dzidzi fuknąć do buzi. -
Czy Wasze dzieciaczki też puszczały tak śmierdzące bączki że zastanawiałyście się czy to nie kupa...???? Bo u nas strasznie, całymi dniami od jakiegoś czasu.
Zrobiłam sobie listę leków które podaję małemu i dolegliwości które mnie niepokoją i jutro idę do lekarza.. ale może Wy z własnego doświadczenia coś też poradzicie:
Sab Simplex (póki co 10 kropli przed karmieniem)
Bio Gaia - 2x5 kropli - odstawiła wczoraj ale nie było poprawy w zachowaniu więc znów daję - bo sab simplexie jest ciut lepiej
Wit. D Devikap - 2 krople- dawka 800 (według zalecenia innego pediatry gdzie też jeździmy na konsultacje z racji niskiej wagi urodzeniowej)
Żelazo 7mg Actiferol - 1x1 saszetka (również zalecone przez drugiego pediatrę)
A co nas niepokio:
- rzucanie się - wymachuje nerwowo nogami (kopie), rękami, kręci głową - głównie przed snem, mocno wykrzywia głowę do tyłu jak śpi (nie wiem czy wszystko w porządku z napięciem mięśniowym)
- kręci się przez sen, często śpi bardzo niespokojnie i kręci się do nocy, kwili, puszcza gazy przez sen inie tylko
- płacz i prężenie się w trakcie i po jedzeniu i mniej je (400-500ml dziennie)
- zwiększona wydzielina z nosa - wyciągam mu gile po 5xdziennie... -
Domi po bebilon pepti u nutramigenie są hiper gazy
to białko shydrolizowane i niestety bąki będą masakryczne
Co do kręcenia się w nocy to raczej normalne, mój robił rundki po całym łóżku. Nadal tak ma.
Co do napięcia niech lekarz oceni, u nas był z tym problem niestety. Tylko y nas Młody leżał w tzw literke C i głowę przekrecal w boczek. Nawet jak coś jest z napięciem, to ćwiczenia szybko to koryguja. Ale oby nic się nie działo