Cukrzyca ciążowa
-
WIADOMOŚĆ
-
Agatia, jak to dobrze, że jesteś pod opieką i że Liwcia jeszcze w brzuszku siedzi. Miałam jakąś niespokojną noc jak o Was myślałam, nie lubimy takich "niespodzianek"
Ciekawe co Ci będą dawali do jedzenia
Żabko trzymam kciuki za wizytę, ciekawe co Ci powie lekarz....
Ja dzisiaj jakiś gorszy dzień, na czczo wysoko, po śniadaniu o dziwo też... zobaczymy jak reszta dnia... A wczoraj już tak pięknie było cały dzień. Podstępna pinda no! -
Domi moj maly ma ostatnio nowa faze. Ok 21-21.30 kapiel i butla, o 22 spi ze go wogole nie slychac, mleczko ok 4, usypia a od 5-6 zaczyna wlasnie stekac i sie przebudzac ale niby spi dalej. Wiec go biore do lozka zeby ciagle nie wstawac i zaglądać czy juz wstal i na takim stekaniu i przbudzaniu sie dosypiam/doleguje z nim do 7.
Mysle ze od 5 spalby spokojniej gdyby nie to ze jak steka to mu w nosie charczy i mu to przeszkadza.
-
Dorinka, u nas to samo... z tym że na to już nam espumisan nie pomaga... a jak go weznę w tym czasie to łóżka to się rozbudza i zaczyna krzyczeć i po spaniu...Więc ewentualnie do wózka, wożę aż zaśnie i wózek stawiam koło łóżka, jak się kręci to na pół śpiąc go jedną ręką wożę;p
-
U nas nie ma szans kąpać później... ledwo do tej 19.30 wytrzymuje, a i tak już czasem przed 19 zaczyna marudzić i widać że to już ten czas... Raz go wykąpaliśmy dosłownie 15 minut później bo z urodzin wróciliśmy, to całą kąpiel krzyczał po kąpieli przy butli już mi zasypiał, wypił może z 30 i już go dobudzić się nie dało...
-
No myje go w johnsonie od poczatku i na ciele nigdy nic mu nie wyszlo a na buzi wysypalo go juz na następny dzien i tak go trzyma. Cały czas przemywam woda lub rumiankiem ale nie ma zadnej poprawy a juz 4 dzien leci wiec moze sprobuje przemywac tym co twradan pisala i smarowac. A w poniedzialek zobacze co powie pediatra.
Mam nadzieje ze to jakas normalna babka bo jak mi zacznie jako kolejna osoba wyjeżdżać z tekstami dlaczego nie karmie piersia itd to chyba wyjde z siebie.
Wczoraj spotkalam na klatce sasiadke i zamienilam z nia doslownie 2 slowa:
- ona - no gratulujemy synka. Jak sie chowa?
- ja - dziękuję, dobrze
- ona - karmisz piersią?
I mnie zatkalo. Już mnie nerwy ruszyly. Dlaczego każdego najbardziej interesuje jak karmie dziecko. Mam juz dosc tych pytań, tłumaczenia sie i uśmiechu rozmówcy ze niby wszystko rozumie a w glowie pewnie ma zupelnie inne zdanie na moj temat (ze leniwa i pewnie jej sie meczyc nie chcialo, ze krzywde dziecku robi itd). Niby kazdy pociesza ze mm to nic takiego a zupelnie co innego myśli. Przynajmniej ja u ludzi widzę cos takiego. Tylko ciotka właściwie w pelni mnie rozumie. Nawet kuzynka moraly mi prawi o zaletach kp a sama ma 2 dzieci i tylko 1 z nich karmiła tydzien bo nie mogla laktacji rozkrecic i przeszła na mm. Z 2 od poczatku bylo mm. Ale tego to jiz nie pamieta.
Jak ta babka tez będzie maniaczka kp to chyba juz tam wybuchne. -
Domi a jaka wode robisz? Z termometrem czy reka sprawdzasz? U nas praktycznie caly miesiąc byl placz przy kapieli i po. Na szybko go mylismy zeby jak najmniej plakal. Przez miesiac robilam kapiele ja na wyczucie (na termometrze przy dolnej granicy temp) a pozniej zaczal robic maz ale bal sie na wyczucie i robil termometrem ale wysoko przy gornej granicy. Jak pierwszy raz tam reke wlozylam to wg mnie woda byla za goraca ale wlozylam malego i sie okazalo ze jest cicho. Przestal plakac zupelnie i teraz nawet jak mega glodny to w cieplutkiej wodzi sie uspokaja, lezy i patrzy. Okazalo sie ze mij synus jak mamusia lubi kapiele w goracej wodzie
żabka04 lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny szal mnie trafia... on po niecałych dwóch godzinach już jest tak głodny że szok... a kiedy ćwiczyć jak on nie wytrzymuje 2 godzin?! Do tego jak śpi to znów się kręci... Chyba idę po inne mleko bo się wykończę z nim... najwyżej wrócimy do enfamilu...
-
domi05 wrote:Dziewczyny szal mnie trafia... on po niecałych dwóch godzinach już jest tak głodny że szok... a kiedy ćwiczyć jak on nie wytrzymuje 2 godzin?! Do tego jak śpi to znów się kręci... Chyba idę po inne mleko bo się wykończę z nim... najwyżej wrócimy do enfamilu...
Domi a może wlasnie on woli często a malutko. Moze chce jesc jak mamusia w ciazy
Skoro zjada malo to moze dawaj mu tak jak moja piediatra mowila na zadanie i niech zje tyle ile chce. Zobaczysz wtedy jak to wam wychodzi.
-
To ja trafiłam na normalną lekarkę
Mówię, że prawie wcale nie karmię piersią, bo młody nie chce, a ona że ok, pewnie przyzwyczaił się do butelki. Czekam aż zacznie prawić morały, a ona nic. Jeszcze podkarmiam go trochę piersią, ale już raczej nic z tego nie będzie. Dorinko a pokarm sam zanikł, czy brałaś jakieś leki?
Domi współczuję, nie wiem co doradzić, bo ja sama jestem niedoświadczona....
Dziewczyny nas chyba wyrzucą z tego wątku, bo miało być o cukrach, a nie o mleku....domi05 lubi tę wiadomość
twardan
Piotruś jest już z nami
Aniołek zawsze w sercu * 6 tc- 7.05.2015
-
Domi ale twoj maly malo przybieral prawda? A twoj Twardan jak przybieral na wadze zanim przeszłas na mm?
Pediatra synka w przychodni tez jest spoko babka. Opowiedzialam jej ze probowalam karmic na zmiane lub dokarmiac mm ale albo mi chlustal albo mial problemy z brzuszkiem i stwierdziła ze tak sie zdarza i możliwe ze przy dokarmianiu mm przestal tolerowac moje mleko.
Ale tej pediatry co bylam u niej gdy moja byla na urlopie nic nie interesowało procz tego ze synek przybiera. A cała reszta to moje bledy i moja wina.
Boje się ze ta w poniedzialek tez taka będzie. Przy rejestracji po głosie słychać ze to starsza babka woec moze byc roznie.
Twaradan jak jeszcze mieszalam malemu mleko to swoje odciagalam laktatorem i z dnia na dzień mimo prob podtrzymania laktacji mleka bylo coraz mniej i odciagalam coraz rzadziej. Podobno te tabletki na wysuszenie bardzo zamulaja i ja sie balam bedac większość dnia sama z malym ich brac. -
Dorinko, przybierał 200g/tydzień na moim mleku. Trafił się jeden zły tydzień gdzie przybrał tylko 70g - próbowałam go najpierw przystawiać, potem dopić butlę. I po tym tygodniu zapadła moje decyzja o przejściu na mm choć lekko nie było...
Twardan na zasuszenie kup sobie szałwię, ja piłam napar, ale ponoć są też tabletki -
Dorinka wrote:Domi a jaka wode robisz? Z termometrem czy reka sprawdzasz? U nas praktycznie caly miesiąc byl placz przy kapieli i po. Na szybko go mylismy zeby jak najmniej plakal. Przez miesiac robilam kapiele ja na wyczucie (na termometrze przy dolnej granicy temp) a pozniej zaczal robic maz ale bal sie na wyczucie i robil termometrem ale wysoko przy gornej granicy. Jak pierwszy raz tam reke wlozylam to wg mnie woda byla za goraca ale wlozylam malego i sie okazalo ze jest cicho. Przestal plakac zupelnie i teraz nawet jak mega glodny to w cieplutkiej wodzi sie uspokaja, lezy i patrzy. Okazalo sie ze mij synus jak mamusia lubi kapiele w goracej wodzie
Nie łączyłam tego z płaczem młodego, ale jak on zaczyna płakać to mi już wcześniej na przewijaku, przy myciu oczek, uszek, buzi, dziąsełek czy czyszczeniu noska, a w kąpieli czasem się uspokaja a czasem nie.... -
nick nieaktualnyPóźniej was doczytam bo dopiero wlazłam do domu.
A jeszcze po córke trzeba iść i na pocztę bo awizo mam chyba prześcieradło do wóżka przyszło .......................
odp diablo
z głodu cukry rosną tak jak i ze stresu.
po insulinie nocnej nie wolno jeść!!!!!!!!
zmiana :
5j. do śniadania
3j. do obiadu
2j. do kolacji
nocna 10j. i zwiększać o 1j. i dobrze by było jakbym dawała ja o porze 22:00 moge zjeść ostatnią kolację przed samym podanie insuliny.
w nocy nie jemy!!!!!!!!!!!!!!!!!
cukry jej się nie podobają i zaprasza mnie na oddział u mnie w mieście na min 5 dni.
Mam się wstawić najpóźniej w poniedziałek.
dostałam skierowanie teraz kwestia organizacji opieki nad córka
już mam mega nerwa że trzeba dzwonić do teściów.
jest jeszzcze opcja że mąż zamieni się z kimś na inne zmiany a sasiadka będzie mi odbierać córke z przedszkola i opiekować się nią do godz 19.
ona sie zgodziła zobaczymy jak w pracy u mężą wtedy obyło by się bez teściów i ich łaski!
na 11.08 mam ktg i doopa muszę się wypisać .
W tym szpitalu nie maja oddziału ginekologicznego wiec tez mi nie zrobią.
ahhhhhh
Napięty grafik przed nastepną wizytą w szpitalu czyli 5.09 hahahaha
moja diablo mówiła że takie cukry i insulina nie szkodza maja gorsze.
A i spr gluko z pielegniarki na jej 111 a na moim 128
ona mi dała nowy za to diablo powiedziała że bez sensu zmiana gluko mam kupić paski nowe i sprawdzać.
moje opakowanie z paskami było otwarte cały czas. niby to ma wpływ na wyniki. -
Żabko to też czekają Cię wczasy pod gruszą w szpitalu
Pielęgniarka powiedziała Ci, że cukry z głodu nie rosną, a diablo, że rosnąkażdy inna teoria.
Co do jedzenia w nocy to się nie wypowiem bo nie brałam insu. Wiem tylko z fb, że dziewczynom diablo każą jeść, żeby cukry rano były ok, żeby nie złapaly niedocukrzen i żeby nie było acetonu.
Ale tu pewnie też co lekarz to opinia.
Dobrze, że Cię poloza na oddział, może Cię poobserwuja, pomierzą i ureguluja te cukry. -
nick nieaktualny
-
Żabko też leżałam na diabetologii 5 dni na samym początku ciąży. Mi ten pobyt za wiele nie dał bo cukry wtedy miałam dobre w sumie. Tyle tylko, że miałam szansę porozmawiać kilka razy z dietetykiem.
A najśmieszniejsze było to jak szłam do pielęgniarki (oddział diabetologiczny, przypominam!!!) żeby zapytać o coś tam odnośnie cukrów, jedzenia itd. a w odpowiedzi kilka razy słyszałam że muszę czekać na lekarza bo one nie wiedzą bo kobieta z ct1 w ciąży na pompie to rzadkość i one się nie znają. Hehehe, żenada co? Szpital oczywiście wojewódzki.Cukrzyca t1, OPI, ChGB
Agusza.
Emil - 06.12.2016r - 53cm i 3490g miłości