Cukrzyca ciążowa
-
WIADOMOŚĆ
-
Domi i zazdroszcze ze maly taka przerwe potrafil sobie zrobić
Moj dzis 22-5.00, 5.30-8.15 (z wybudzeniem sie i stekaniem w samotności ok 6).
Chcialabym zeby wcześniej chodzil spac ale raz ze karmienia mu tak wypadaja ze ostatni raz je o 22 a dwa ze jak pójdzie wczesniej ro wczesniej sie wybudza na jedzenie i wczesniej wstaje. -
Domi a jak wyglada u was kupa?
I ile razy robi twoj maly?
U nas już byla jak mus jakiś i 1x dziennie a teraz znow robi 2x dziennie i niby nadal jest jak mus ale znow z grudkami i malymi paseczkami sluzu. Do konsysencji plasteliny jej daleko a podobno po mm taka powinna byc i rzedziej powinien robic. -
Dorinko, to i tak ładnie śpi. Teraz jak tak przesypia to jest ok, ale wolałabym żeby się wybudził do karmienia 22-23 (tak jak my się kładziemy) i pospał zawsze do tej 5. W zawsze jadł o 20 i 2 pobudka i nie zawsze fajnie zasnął. I do 8! Toż to marzenie, Dominik w 3 miesiącu też tak spał, ale teraz mu chyba szkoda czasu na spanie;p bo się obudzi i gada już koło 6-7 (mimo że je czasem 3-5)
U nas kupka jedna dziennie, raczej rano (choć wczoraj były 2, a dziś jeszcze nie było) taka jak na piersi, żółta z małymi grudkami, ani lejąca, ani plastelina, taka dość ładna. Jak plastelina robił w szpitalu po bebilonie i chyba się przy tym męczył, więc chyba teraz jest ładna kupkaa hippie z resztą jest informacja, że zawiera błonnik pokarmowy, który może rozluźniać stolce
A z tym oparciem w wózku to może spróbujemy jak będzie marudził... Ale ja go nie chcę sadzać póki nawet sam się nie wyrywa do siadu, muszę zobaczyć jak to będzie wyglądać. -
Domi na Bebiko nie doczytalam czegoś takiego ale jak porownalam sklady ro Bebiko ma jeszczs więcej tego błonnika więc ro pewnie dlatego taka kupa. Przynajmniej sie wogole przy niej nie meczy. Nawet nie slychac ze robi.
Kurczę teraz doczytałam zw twoj Domis w 4 miesiacu wazy mniej niz moj w 2 -
no trochę mało przybiera... ale też bez szału je... teraz znów podskoczył przez ten tydzień ostatni jak dawałam na noc z kleikiem i wypija go po 130-160 to przybrał 200g, wcześniej na enfamilu nic nie przybrał i przez to tak mało...
Do pół roku musi podwoić wagę urodzeniową, więc mu do tego jeszcze 100g zostało -
a ja chyba muszę jeszcze trochę ponarzekać.....jestem strasznie zmęczona, niewyspana, rozdrażniona. Młody dzisiaj jakiś marudny, chyba go brzuszek boli....rano zrobił kupę i zupełnie nie mam pomysłu, co mu się dzieje.twardan
Piotruś jest już z nami
Aniołek zawsze w sercu * 6 tc- 7.05.2015
-
Domi, Dorinko mam pytanie, czy teraz po podwyższonych wynikach krzywej byłyście już u diabetologa? Stosujecie dietę, czy jakieś leki?
Ja w następnym tygodniu zabieram się za robienie krzywej, już się boję.....twardan
Piotruś jest już z nami
Aniołek zawsze w sercu * 6 tc- 7.05.2015
-
twardan wrote:Domi, Dorinko mam pytanie, czy teraz po podwyższonych wynikach krzywej byłyście już u diabetologa? Stosujecie dietę, czy jakieś leki?
Ja w następnym tygodniu zabieram się za robienie krzywej, już się boję.....
Tzn nie przesadzam z weglami i staram sie ograniczać slodycze ale nie mam czasu jesc tyle razy co wczesniej. I nie mierze i waze wszystkiego tak jak wczesniejWaga u mnie narazie stoi w miejscu ale skoda ze nie spada
Twardan a kropelek na brzuszek zadnych mu nie dajesz? Moj czasem taki placzacy jak zmeczony jest. A nosisz go tylko poziomo?
Choc dzis wstał k 8.15, zjadl, drzemka 10-11, zjadl i od 12.30 do tej pory spi.
Chcialam isc na spacer zamowic tort na chrzciny ale chyba nic z tego nie bedzie bo jak sie wyspi to w wozku nie usnie i nic nie zalatwie. -
daję espumisan, ale już drugi dzień nie dałam probiotyku...może to przez to. Noszę go najczęściej poziomo, może to też. Teraz usnął, uff. Od tego ryku to mi już głowa pęka.
Z moją dietę też nie najlepiej, codziennie słodycze. Waga idzie w górę....po 2 tygodniach od porodu ważyłam 1,5 kg mniej niż przed ciążą, a teraz już mam 3 kg na górkę. Do tego źle się czuję, jestem rozdrażniona, chyba dopada mnie baby blues....dobrze, że dzisiaj piątek to się wyśpię, bo chłop będzie wstawał.....najchętniej to bym poszła gdzieś się zresetowaćtwardan
Piotruś jest już z nami
Aniołek zawsze w sercu * 6 tc- 7.05.2015
-
Twardan doskonale cie rozumiem
Mnie przeszła taka myśl ze weekend, cieplo wiec moze by tak siąść na balkonie i wypic piwo z fanta albo jakiegos drinkaAle jakos po tylu miesiacach abstynencji boje się jakie moglyby byc efekty wiec pewnie sobie daruje
A maz taki chetny do zajmowania sie dzieckiem w nocy?Moj wstaje ze mna codziennie i albo zmienia pieluche a ja robie mleko albo na odwrot. Pewnie by wstal zebym mogla spac ale szkoda mi go meczyc bo caly tydzień zapiernicza. Zresztą ja jakp prawdziwa "mamuska" i tak bym pewnie wstala i sprawdzała czy "dobrze" wszystko robi
Ale wiecie co my tak narzekamy ale wlasnie dziecko spi, ja siedze i jem serniczek a za oknem 3 cblopczykow w wieku od 4 do 7 lat robi taka rozpierduche ze zaczynam sie martwic jaks sobie poradzę jak mi sie taki lobuz w przyszlosci wyrosnieSkad w tych dzieciach tyle sily?! Dobrze ze moj maly przywyczajony i ma gdzieś halasy bo jakby go obudzili tymi krzykami, piskami i placzami to bym chyba zabila (mieszkam na parterze). A mamusia 2 z nich siedzi nie daleko z kolezaneczka i ma dupie ze synusie dra sie i wyzywaja pod czyimis oknami na pol osiedla.
-
Twardan spróbuj moze odstawic espumisan. Moj wlasnie byl taki okropny jak dawalam mu Bobotic. Zaczelam dawać bp lekarka po usg zalecila mimo ze maly nie mial zadnych objawow bolu brzuszka czy problemów z baczkami. Dalam raz i zaczal sie koszmar. Kupa byla normalnie ale placze, prezenia sie itd. Wiec zaczelam dawac przed każdym posilkiem i bylo jeszcze gorzej. Odstawilam i jest o wiele lepiej. Teraz mu daje tylko jednorazowo jak widze ze np nie moze sobie baka puscic.
I jak zaczelam mu dawac to wlasnie zaczęły sie problemy ze snem w nocy i wstawianie o 2.
Tak to spokojnie nawet przez sen popierdywal a po tych kroplach co usnal to go baki wybudzaly.
I zauwazylam ze jest bardzo spokojny jak sie go nosi pionowo. -
Mąż w piątkową i sobotnią noc wstaje do młodego, ale jak trzeba go przewinąć to i tak mnie budzi....ale dobre chociaż to, że mleko zrobi i nakarmi.
Może te mamusie już się uodporniły na hałasy tych swoich łobuzów, wierzę, że tak może się stać po kilku latach, a w dupie mają innych, albo w ogóle nie pomyślą, że komuś to może przeszkadzać. My też mieszkamy na parterze, pod oknem mam wjazd do garażu pod blokiem i tam często przesiaduje młodzież, także hałas jest.
Ja nie wiem, skąd u dzieci tyle energii. Mam bratanicę 6 letnią i jak czasem jestem z nią kilka godzin to jestem wykończona, a ona cały czas coś wymyśla, biega, skacze, gada....energia ją rozpiera.twardan
Piotruś jest już z nami
Aniołek zawsze w sercu * 6 tc- 7.05.2015
-
Domi ratuj!!!!
Bylam wlasnie u pediatry bo mialam wrazenie ze maly podczas podnoszenia glowki lub gdy trzymam go pionowo woli ja trzymac na lewo. Tzn patrzy w dwie ale ogolnie woli jednak w lewo. Czasem Siła musze mu przekrecac na prawo. Podejrzewam ze to ja zawalilam bo podczas odbijania zawsze trzymalam go tylko na prawym ramieniu.
I dostalismy skierowanie na rehabilitację
Jest mi przykro cholernie i boje sie beda go tam meczyc a ja bede plakac razem z nim
Jak ta rehabilotacja wyglada? Czego sie moge spodziewać? Ile to będzie gdzies trwalo? I jak moge malemu pomoc juz sama?
Staram sie go klasc tak żeby bardziej patrzyl w prawa strone ale co moge zrobić pozatym?Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 sierpnia 2016, 18:27
-
Dorinko, spokojnie, ja też do odbicia biorę na prawe ramię i noszę na prawym ramieniu, inaczej po prostu nie umiem. Nie wiem czy to coś da, ale układaj do snu na zmianę, raz na jeden boczek, raz na drugi. Kładź na macie (albo kocu, dywanie przewijaku) i rób wszystko, aby patrzył w prawo, wodź mu zabawkami przed oczkami, żeby patrzył w prawo, dobre są kontrastowe, biało czarne, na brzuszku jak kładziesz to też kładź zabawkę (u nas sprawdza się książeczka z kontrastami) po prawej, żeby tam patrzył.
Rehabilitacja wygląda u każdej rehabilitantki inaczej... i trwa również różnie... ćwiczenia cóż... lepiej nie będę ci pisać co ja z nim wyprawiam żeby Cię niepotrzebnie nie straszyć. Idź, przed wizytą wypij melisę i zaciśnij zęby jak młody będzie płakał, bo będzie na pewno... ale z czasem będzie coraz lepiej.
Daj znać po wizycie, to cię wesprę na duchuWiadomość wyedytowana przez autora: 26 sierpnia 2016, 19:04
Dorinka lubi tę wiadomość
-
Dorinka wrote:Domi ratuj!!!!
Bylam wlasnie u pediatry bo mialam wrazenie ze maly podczas podnoszenia glowki lub gdy trzymam go pionowo woli ja trzymac na lewo. Tzn patrzy w dwie ale ogolnie woli jednak w lewo. Czasem Siła musze mu przekrecac na prawo. Podejrzewam ze to ja zawalilam bo podczas odbijania zawsze trzymalam go tylko na prawym ramieniu.
I dostalismy skierowanie na rehabilitację
Jest mi przykro cholernie i boje sie beda go tam meczyc a ja bede plakac razem z nim
Jak ta rehabilotacja wyglada? Czego sie moge spodziewać? Ile to będzie gdzies trwalo? I jak moge malemu pomoc juz sama?
Staram sie go klasc tak żeby bardziej patrzyl w prawa strone ale co moge zrobić pozatym?Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 sierpnia 2016, 19:19
Dorinka lubi tę wiadomość
-
cóż... u nas nie jest to ani jedna metoda ani druga... w sumie nie wiem co to jest... męczenie dziecka... bo jak z nim przez 2 tygodnie na piłce nie ćwiczyłam bo jej nie miałam to zrobił ogromne postępy ka kontroli na piłce... dziwne, nie?
Ćwiczymy za barki do siadu, za ramiona do siadu, na przemian jedną ręką za bark, drugą tak jakby pod brzuszkiem asekuruję, z boków to samo, podnoszenie rączek do góry jak siedzi mi na kolanach, dociskanie rączek, ćwiczenia na piłce i na takim wałku... ogólnie od ostatniej wizyty odpuściłam... ćwiczę już niewiele... bo widziałam że nie ćwiczyłam na piłce, a postępy były. Stara się zrobić wszystko raz dziennie (miałam robić 4 razy) -
Dzięki dziewczyny
Ja go od samego poczatku klade na zmiane, nosze na zmianę jedyne co robiłam tylko na jedna stronę to karmienie i odbijanie. On nie ma chyba tak zle. Rusza glowa w dwie strony, jak lezy czy podnosi glowke to tez w dwie strony tylko częściej woli na prawa.
Pediatra nie wyslala go od razu tylko przy okazji wizyty spytala czy nie zauwazylismy czy maly upodobal sobie jedna stronę i ze ona nie do konca jeszcze widzi sens ale jak chcemy to nam da skierowanie i niech oni zadecyduja czy jest konieczna czy nie. Bo ona byla za tym zeby jeszcze miesiac probowac aktywiowac do patrzenia na prawo ale dlugo sie czeka na termin. A pozatym ja wolalam nie czekać. Mam nadzieje ze jednak nie bedzie potrzebna choc watpie bo zawszs to dla nich kasa dodatkowa.
W poniedzialek pojde i zobacze na kiedy ustala termin i co wogole powiedzą.
Ale boje się ze będę musiala chodzić rano a ja chyba nie mam sily na to patrzeć
A ile mniej wiecej trwa jedna wizyta? -
Agusienka1985 wrote:Moj tez woli trzymać głowę na prawa stronę...
boje sie, ze tez go moze czekać rehabilitacja.
Agusienka ja nie wiem. Gadalam z moja ciotka pielęgniarka i ona mowi ze teraz panuje wlasnie duza przesada jesli chodzi o wysylanie na rehabilitacje. Jest zapotrzebowanie przez rodzicow na rehabilitacje to i lekarze wysylaja a interes sie kręci. A tym bardziej ze u nas w osrodku wybudowali caly nowy budynek rehabilitacji wiec teraz klientow im zapewniaja.Agusienka1985 lubi tę wiadomość
-
Witajcie słodkie mamy
Długo was szukałam (coś bbf mi się w tel zmieniło. ..) wczoraj się udało wiec pisze z sympatii do was
23 sierpnia spotkałam się z moim synkiem. Miałam planowane cc. Urodził się w skończonym 38 tc. Waga 3320 g dl 53 cm 10 pkt. Synuś totalnie niecycusiowy wiec od początku jesteśmy już na mm...bardzo bardzo grzeczny. Wiec czekam tylko kiedy to się odmieni. ..cieszy mnie fakt ze juz czuje głód (przez wody w żołądku było nieciekawie ). Bo i cukry miał dość niskie (stąd mm). Ale to początkiwiec wszystkie wiemy co to znaczy. Silny chłopaczek. Ponoc zdrowy. ..tego dowiem się jak sama bo przebadam u kardiologa. ..serce się cieszy. Ja czuję się super (walczę sama z nawalem )
Przedstawiam mojego Piotrusia pana / królewicza jak ktoś woli
Dziś nie badalam jako tako cukrów. Zjadłam 2 kawałki pizzy I pół opakowania ptasiego mleczka. Na kolacje dostałam od męża kawałek pycha ciasta. W szpitalu robiono mi codziennie profil. Nie znam dokładnych wyników (nie mam wypisu ) ale nawet po kroplowce z glukozy 99 na czczo. A tak tylko niżej. Ale wiadomo dieta do cc czyli brak jedzenia (ale pi szpitalnej zupie 78 ) lapalam incydenty hipotrofii. Przy 68 miałam już poty. ..po czasie to skojarzyłam ale zgłosiłam. Zatem powodzenia mamuśki. Życzę słodkich dzieciaczków (do schrupania )
Z cukrzyca i insulina daje się rade dla dzieciaczka od początku ciąży.
Czeka mnie krzywa cukrowadam na pewno znać
Pozdrawiamy ciocieWiadomość wyedytowana przez autora: 27 sierpnia 2016, 10:17
Lulu83 lubi tę wiadomość