Cukrzyca ciążowa
-
WIADOMOŚĆ
-
Mi moja diabetolog-rodzinna nie kazała robić krzywej, ale u mnie to już cukrzyca była przed ciążą, więc jest inaczej. Mówiła, że jak bym się uparła to mi da skierowanie, więc rodzinny powinien dać....
Dorinko nie chciałabyś widzieć mojej "oponki". Ja nie mam sposobu, ale u mnie przyczyną są słodycze, którym niestety nie umiem się oprzeć.....chyba muszę zajść w ciążę, inaczej się nie zmobilizuję
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 września 2016, 14:06
twardan
Piotruś jest już z nami
Aniołek zawsze w sercu * 6 tc- 7.05.2015
-
Ja robilam co pol roku z zyly podstawowy ten cukier poprostu i jak ktoregos razu wyszedl za wysoki dostalam skierowanie od rodzinniego na krzywa... i wyszla cukrzyca.
A mam pytanie co ile wkluc zmieniacie igle od pane?? I ile placilyscie za igly do pena?? Ja bylam pytac w aptece za 100igiel chca ponad 60zl to jakis koszmar:/
-
Mi sie wydaje ze 6sztuk na 5 fiolek insuliny to stanowczo za malo a po 4 dniach klucia ta sama igla boli wklucie jak cholera:/ myslalam ze tansze sa a moze ja cos zle robie:/ nocna kluje w nogi a szybkodzialajaco w ramiona czy moze jest jakies miejsce w ciazy do klucia?
-
też tylko tak czytam z nutką zazdrościNitka_lutowa wrote:Tak patrze czytam i widze ze wiekszosc chlopcow sie rodzi w tym roku dajcie jakies jeszcze zdjecia babelkow ,fajnie chociaz na cudze sie napatrzec podziwiac i pozazdroscic zanim moje bedzie wkoncu ze mna
a nam ma się urodzić w tym roku dziewczynka ale to dopiero (mam nadzieję) w grudniu
Nitka_lutowa lubi tę wiadomość
14.01.2016 - [*] 8t3d ;(
9.12.2016 - 38t1d - 3270g, 52cm) -
nick nieaktualnyWitajcie dziewczyny!
Czy któraś z Was zaczynała problemy z glukozą od hipoglikemii reaktywnej?
Wyniki mojego testu wychodzą dość chwiejne. Z racji cukrzycy w rodzinie zostałam zakwalifikowana do wcześniejszego testu 1-godzinnego z obciążeniem 50g glukozy. I po tej godzinie wynik był za wysoki - 154 przy normie do 120. Dlatego wykonano dodatkowo test 3-godzinny z obciążeniem aż 100g glukozy. Spodziewałam się, że cukier może wystrzelić do ponad 200, a tu niespodzianka: na czczo 83, a po 1h "tylko" 150 przy normie do 180. Niestety lab nie miał jeszcze wyników po 2h i 3h, ale zakładam, że może też są ok, skoro lekarz nie zadzwonił. Wizytę planowo mam dopiero w przyszłym tygodniu.
Najbardziej zastanawiające jest dla mnie to, co działo się już po badaniu. Wyszłam ze szpitalnego labu i nagle słabo, niedobrze, blada jak ściana, oblana zimnym potem z trzęsącymi się na całego rękami. Od razu wsunęłam śniadanie, bo wiedziałam, że na bank hipoglikemia. Po pół godziny od zjedzenia garści orzechów i 10 min po śniadaniu dość mocno węglowodanowym mój cukier - 71. Przypuszczam, że wcześniej mógł spaść poniżej 50. I to nie pierwszy raz taka akcja u mnie. W ogóle nie mogę słodkich śniadań jeść, słodkich owoców, bo później zaliczam spadki. Nigdy też nie robię długich przerw między posiłkami, bo źle się czuję. To mi wygląda na hipoglikemię reaktywną. Co myślicie?Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 września 2016, 15:24
-
Nitka 2 tyg po chrzcinach. Chrzciny data ustawione pod nich bo ja przez wyjazd brata za granice chcialam 17.09 i wtedy tez bylo miejsce w lokalu.
Ale pni wtedy wesele 1 dniowe maja (ciotka i kuzynka - tak tak dziewczyny ci ktorzy akcje mojemu mezowi robili ze nie chce pic i którzy mi na imprezie gadali ze obnosze się z cukrzyca) wiec zdecydowalam sie zrobić 03.09 w domu sama. Narobiłam sie jak głupia. Chrzciny prawie cale w kuchni spedzilam. A dzis ciotka zadzwonila ze musi ze mna powaznie porozmawiac. Więc poszlam i co????? Narzekania sluchalam i nagadywalam na mojego meza !!!! Ze niby sie chamsko odnosil dp nich bo jak kuzynkce nalal wina to zażartował "pokaz co potrafisz;)" do jej meza jak polewal ludziom wódkę (przyjechali 1.5km samochodem) "ciebie nawet nie pytam bo ty autem" i znow do kuzynki najgorsze chamstwo pokazał bo jak sie wino slonczylo (nie byliśmy przygotowani i kupiliśmy tylko 2 butelki) i otworzył jakies nie wypróbowane przez nas z barku podstawil jek pod nos i powiedział "podobno tak sie robi w restauracjach. Pasuje? Moze takie byc"...
I ciotka mowi ze ledwo kuzynke zatrzymała bo chciala wyjść przez ta zniewage.
A szczytem bylo jego nieeleganckie zachowanie po porodzie w szpitalu. W dzien gdy urodzilam przyszli mnie odwiedzić. To byl poniedzialek a maz we wtorek szedl do pracy. maz kuzynki namawial mojego zeby szli opic syna a moj zamiast sie isc urznac odmówił i powiedzial ze na wszystko przyjdzie czas. I o to afera i mega obraza!!! Bo maz teraz jak dziecko wieksze ze swoją rodzina potrafi pic a z nimi w ciazy i zaraz po porodzie nie chciał. Taki cham nierodzinny
Ja oczy zrobilam a ciotka chyba myślała ze meza o to opiernicze? Pokloce sie z nim? Oooo po mojej reakcji mocno sie zdziwiła
-
nick nieaktualnyDorinka nie wierzę.
Współczuję.
Olej ciotka i te jej wywody.
Dbaj i pilnuj żeby w twoim gniazdka było super i panowała zgoda a przede wszystkim spokój dla dziecka.
Powiedz ze mąż chory i nie może pić
Nie bez jaj niech się obrażają miej to z poważaniem w doopie?
Dorinka, Nitka_lutowa lubią tę wiadomość
-
Impresja ja na forum os lutego i nie przypominam sobie aby któraś tu miala taki problem. Dopóki nie będziesz miec wyniku po 2h to tak naprawdę nic nie będzie wiadome. Jednak nie wydaje mi sie by w hipoglikemii byl problem bo wynik po 1h masz jak najbardziej ok. Orzechy cukru nie powinny podniesc a co najwyzej utrzymac jego poziom. Mierzenie po 10min od posilku tez nie daje ci zadnego obrazu bo bylo to juz dobrze po ponad 2h od wypicia glukozy ktora jeżeli nie masz cukrzycy mogla poprostu zostac strawiona. Moja diab mowila ze wyrzutu glukozy po posilku mozna się spodzowac po 30 min. Max poziom w ciazy jest po 1h, bez ciazy po 2h wiec mierząc po 10min poprostu nie wylapalas jeszcze skoku.
-
nick nieaktualnyWłaśnie w hipoglikemii reaktywnej tak się dzieje, że cukier spada za bardzo, ale nie na czczo, a po posiłku dopiero. I też ponoć może być w pierwszej godzinie po posiłku za wysoki (jak w typowej cukrzycy), a później za niski. To często stan poprzedzający cukrzycę.
Mnie się po śniadaniu z węglami od razu dźwignął nieco, bo czułam, że mi mniej słabo już i przestają mnie poty oblewać. Czyli ten 71 to nie był najniższy wynik. Masz rację - szkoda, że od razu nie zmierzyłam cukru, ale czułam się tak fatalnie, że odruchowo zaczęłam się ratować jedzeniem.
Dzień przed krzywą 3-godzinną, po godzinie od zjedzenia jabłka miałam 126, a wczoraj po dwóch talerzach zupy z gotowanymi ziemniami, marchewką, fasolką szparagową - "tylko" 116. Po obciążeniu 50g cukier był ponad normę, a po 100g - nie. To się jakby nielogiczne wydaje
[
Normalnie masz męża potwora!
