Cukrzyca ciążowa
-
WIADOMOŚĆ
-
a ja jestem zła i sfrustrowana od wczoraj. Kłuję się insuliną, trzymam dietę, chociaż wszyscy mnie namawiają no zjedz od jednego Ci się nic nie stanie (i tak odmawiam) a te pieprzone cukry szaleją. Dziś po śniadaniu 4xchrupkie pieczywo i wędlina 176mg% (pomimo insuliny) qurwa, qurwa,qurwa (sorki) wczoraj to się aż popłakałam
-
Czarownica_tea a spróbuj na pierwsze śniadanie zjeść może trochę mniej a na drugie ciut więcej...ja osobiście biorę do śniadania 5j insuliny a jem np dziś: 2xchrupkie pieczywo, 2 parówki, musztarda, szklanka mleka 1,5%, jabłko, pomidor, rzodkiewka i szczypiorek....cukier po godzinie miałam 104 ostatnio mój rekordowy,bo już rzadko przekraczam 100, cukry mi się normują ale przeważnie śniadanie u mnie wyglądało podobnie i cukry były w normie w okolicach 115
-
Czarownica_tea - spróbuj o więcej jak połowę porcji chleba jeść mniej i zastępuj go np o 1 plaster wędliny więcej, warzywami (rzodkiewka, pomidor, ogórek sałata... tyle teraz tego jest) najesz się a cukry nie będą tak skakać przez chleb.SYNEK FLORIAN
-
Tak miałam na początku ale przykręciłam za mocno WW (do 12) i miałam ketony w moczu. Mam jeść 17-18 WW. Ja się nie najem 2 chrupkimi, niestety . A co do wędlin to więcej nie dam rady bo ja ogólnie mało mięsna jestem i tak się zmuszam. Dziś z targów śniadaniowych przywlokłam chleb orkiszowo-żytni. Zobaczymy jak po tym cudzie?
-
czarownica_tea wrote:a ja jestem zła i sfrustrowana od wczoraj. Kłuję się insuliną, trzymam dietę, chociaż wszyscy mnie namawiają no zjedz od jednego Ci się nic nie stanie (i tak odmawiam) a te pieprzone cukry szaleją. Dziś po śniadaniu 4xchrupkie pieczywo i wędlina 176mg% (pomimo insuliny) qurwa, qurwa,qurwa (sorki) wczoraj to się aż popłakałam
mi tez sie cholerstwo rozszalalo , dwa ziemniaki , jajko sadzone , kalafior + kefir + 8j insuliny a tu cukier `167
po sniadaniu ktore jem takie samo od tygodnia dzis 142 + 9 j insuliny
Wczoraj po obiedzie 54? a jadlam kukurydze , fasole , mieso , ziemniaki...
ochujac mozna...
-
Ona- przykro mi po sobie wiem jakie to cholernie frustrujące. Uważasz, liczysz, kłujesz a cukier ma Cię w dooopie . Niestety progesteron, który jest produkowany przez łożysko wcale nie pomaga. Pocieszające jest, że jak się łożysko starzeje pod koniec ciąży to cukry potrafią się ustabilizować. Oczywiście nie jest tak w każdym przypadku
0na88 lubi tę wiadomość
-
Dlatego mi dopiero chcą dac insulinę jak przekrocze na czczo 100 wiedzą dobrze ze tę normy są wygórowane a glukometry zawyzaja. .. dlatego ja ostatni posiłek jem koło 20 30 a rano mierze jak się obudze tak koło 8 i przestałam się przejmować tym cukrem w granicach 92 a jak jadłam nocny posiłek lub pozno przed snem to cukier był w granicach 96 a ketonow puki co nie mam bo też badała mocz w labo któregoś dnia pójdę zrobić jeszcze glukoze na czczo dla własnego sprawdzenia
diatomka, kapturnica lubią tę wiadomość
-
Powiem Wam ,ze cos w tym jest.
Na noc mam 24jednostki insuliny dlugodzialajacej a cukier rano jak mam w granicach 92/95 tak dalej taki jest . Moze zdarzylo sie w ostatnich 2tygodniach ,ze jego wartosc byla okolo88 .
W ciagu dnia cukier maks 119 (chociaz zdarza mi sie czasem skubnac cos zakazanego)
Jak czytam co niektore z Was jedza to włos mi sie jeży na głowie i jest mi chol;ernie przykro ,ze tak sie meczycie.
Ja rano zjadam malutka kanapke na sniadanie z maslem i wedlina do tego kawa z dodatkiem mleka 1,5%. Cukier po godzinie nizszy niz na czczo heh .Czasem zdarza mi sie ,ze cukier po ostatnim posilku o 21.30 przekracza norme.Mimo jedzenia tego co zazwyczaj. Dlatego czesto jem maks 20.30 i jak podaje insuline o 21.30 mierze wtedy cukier jesli jest w gornej granicy nie jem juz nic najczesciej.W moczu ketonow brak wiec organizm nie gloduje.
To co mnie zastanawia to to ,ze mimo podawania duzej dawki insuliny cukier na czczo ma takie same wartosci jak i bez niej ( zrobilam probe i raz nie wzielam na noc! ).
Moja rodzinna jak i ginekolog stwierdzili ,ze te normy na czczo sa bezsensownie wysrubowane i gdybym miała cukrzyce przy takiej ilosci insuliny cukier powinnam miec na dolnym pułapie. I oboje stwierdzili bym nie podnosila wiecej dawki bo to bezsensu jest.
Wg usg mały od początku rozwija sie prawidłowo a jego waga miesciw granicach 50centyla wiec idealnie po środku.Przy cukrzycy zdiagnozowanej powyzej połowy ciązy dziecie zazwyczaj bywa w wyższych wartosciach jeśli chodzi o wage.
I mam sie nie przejmowac az tak tym cukrem na czczo, który utrzymuje sie poniżej 100tki.
Ani takim , gdzie nie przekracza wartosci wiecej niz te 130, gdyz glukometr to tylko urzadzenie i ma granice bledu nawet do 15 tu.
Nie namawiam nikogo na olanie tematu bo cukrzyca to powazny problem ale ja juz zluzowałam beret z tym cukrem na czczo.
I widze ,ze parez Was naprawde ma problem z utrzymaniem cukru w dolnej granicy jedzac praktycznie jak krolik i odmawiajac sobie wszystkiego . Mi moze raz po godzinie po podwieczorku cukier pokazal 143 ale wtedy zjadlam loda i kawalek ciasta z owocami .Wiec mial prawo skoczyc.
Sorki za taki długi wywód z rańca ale sama wiem dobrze jak frustrującym tematem jest temat diety cukrzyciowej i moze on po prostu doprowadzac do ogólnego wk...rwu.
Wspieram mocno by czas leciał jak najszybciej każdej z nas i szybko termin porodu sie pojawił
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 czerwca 2015, 08:47
Smartunia, czarownica_tea, .ona., .ona. lubią tę wiadomość
-
0na88 wrote:mi tez sie cholerstwo rozszalalo , dwa ziemniaki , jajko sadzone , kalafior + kefir + 8j insuliny a tu cukier `167
Może to wina kefiru?
Mi po kefirze cukier skacze, z kolei po maślance i jogurcie naturalnym już nie...
0na88 lubi tę wiadomość
SYNEK FLORIAN
-
czarownica_tea wrote:Tak miałam na początku ale przykręciłam za mocno WW (do 12) i miałam ketony w moczu. Mam jeść 17-18 WW. Ja się nie najem 2 chrupkimi, niestety . A co do wędlin to więcej nie dam rady bo ja ogólnie mało mięsna jestem i tak się zmuszam. Dziś z targów śniadaniowych przywlokłam chleb orkiszowo-żytni. Zobaczymy jak po tym cudzie?
Zamiast chleba korzystne są też kasze. Spróbuj zjeść sobie na śniadanko, np z duszonymi/gotowanymi warzywami okraszone masełkiem lub olejem lnianym/oliwą...
Jak jesz juz chlebek to zawsze możesz obficie posypać go siemieniem lnianym, słonecznikiem, sezamem...Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 czerwca 2015, 12:18
SYNEK FLORIAN
-
ehh napisałam jeden post i mi się skasował
U mnie podobnie jest z tymi cukrami cały czas skaczą. Już sama nie wiem ile dawac tych jed bo przy kazdym posilku jest inaczej.
Ciekawa jestem kiedy te cukry sa najgorsze.
Zazdroszcze Wam dziewczyny tych waszych grzeszków ja już nie pamiętam kiedy jadłam jakiegoś loda czy ciacho .
czasami takie myśli mnie nachodzą żeby dac sobie insiline i zjeśc jakies porządne ciacho
-
Hej Słodkie Mamy.
Dawno się nie udzielałam ale czytam was systematycznie.
Od 2 dni do diety włączono mi insulinkę. Przeziębienie pogorszyło mi wyniki. Na szczęście do terminu zostało 20 dni a dziś już jest u mnie CIAZA DONOSZONA
Korci mnie dziś na ciacho lub coś słodkiego. Wcześniej po Bigmilku było ok. Teraz to mi odpada.
Mam pytanie do Mam w terminie, czy przed porodem powinnam być jakoś szczególnie badana, kontrolowana, co z ewentualnoscia przenoszenia?Smartunia, .ona., 0na88 lubią tę wiadomość
-
Pay - no wlasnie ja tez szukalam informacji na ten temat , czy mamy sie zglosic w terminie porodu do szpitala czy mozemy czekac az porod sam sie rozpocznie ...
nic nie znalazlam podobno jak dzieciatko jest duze to biora na wywolanie wczesniej , ale co z dzieciaczkami w normalnych lub jak w moim przypadku mniejszym rozmiarze ?
ja dzis upieklam chleb na mace razowej , jak byl goracy to zjadlam chyba z 4 kromki z maslem czekam na pomiar - ale po takiej ilosci cudow nie oczekuje )
-
Moja koleżanka kilka lat temu rodziła, cukrzyca ciążowa na diecie, dziecko z tego co wiem przeciętnej wielkości, rodziła SN dzień po terminie a w planach było przyjęcie na oddział dzień później jeśli akcja się samoistnie nie zacznie. Pytałam o to ginekologa i potwierdził, że z cukrzycą nie za bardzo pozwalają "przenosić". Jeśli jest się tylko na diecie, wtedy praktycznie nie ma problemu z wyborem szpitala ale z insuliną nie wszędzie pozwalają rodzić (przynajmniej w Warszawie) - tak mi powiedział gin. Myślę, że najlepiej popytać swojego lekarza.
0na88 lubi tę wiadomość