X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Problemy i komplikacje Cukrzyca ciążowa
Odpowiedz

Cukrzyca ciążowa

Oceń ten wątek:
  • Bergamota Autorytet
    Postów: 255 137

    Wysłany: 3 lipca 2015, 10:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czarownica_tea - ja też nie jadam chleba, ale mogę ci polecić alternatywę :)
    tańszą niż mąka migdałowa.

    Podaję przepis na placuszki jajeczno - twarogowe. Zamiast mąki dodaję zmielony słonecznik z sezamem :) Usmażyłam już sobie drugą porcję takich i jem już 6 dzień zamiast chleba.

    Składniki (na kilkanaście placuszków):

    - 4 jajka
    - 125 - 140g twarogu półtłustego, chudego (jak wolisz)
    - 2 łyżki ziaren słonecznika (zmielonego, nieprażonego, niesolonego)
    - 2 łyżki sezamu zmielonego (ja mielę w młynku od kawy słonecznik i sezam razem)
    - płaska łyżeczka proszku do pieczenia

    Białka oddzielam od żółtek i ubijam na gęstą pianę. Żółtka i ser blenduję w osobnej misce. Dodaję do masy żółtkowo-twarogowej "mąkę" ze słoneczniku i sezamu oraz proszek do pieczenia. Mieszam do połączenia się składników. Na koniec dodaję pianę z białek.
    Wychodzi puszysta masa.
    Na rozgrzanej patelni i podlanej olejem (daję dosłownie kilka kropel) wykładam masę dużą łyżką stołową. Wychodzą placuszki jak racuszki :)
    Smażę z dwóch stron na złoto pod przykryciem.
    Usmażone wykładam na talerz z ręcznikiem kuchennym papierowym. Studzę. Przekładam do pojemnika na żywność i trzymam w lodówce :) (można przechowywać do 7 dni)

    Nie dodaję innych przypraw, nawet soli, ponieważ te placuszki można jeść z dodatkami wytrawnymi, mięsnymi, albo np z masłem orzechowym niesolonym i niesłodzonym (taka a'la słodka przekąska) są pyszne! polecam :)

    1 łyżka "mąki" słonecznikowej to:
    białko: 3,6g
    tłuszcz: 1,9g
    węglowod: 1,9

    Sezam (1 łyżka)
    b: 2,3g
    t: 6,0g
    w: 1,0g

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 lipca 2015, 10:09

    apaczka, 0na88, .ona. lubią tę wiadomość

    <3 SYNEK FLORIAN <3
  • czarownica_tea Autorytet
    Postów: 583 801

    Wysłany: 3 lipca 2015, 13:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bergamota- dzieki czasem takie robię. Ale ja oprócz cukrzycy mam rownież nietolerancje laktozy i musze bardzo ograniczać produkty mleczne niefrtmentowane do których należą mleko, sery białe i twarogi, czekolada, śmietana, masło. Mogę jogurty naturalne, kefir, sery żółte i mleko specjalne bez laktozy. Kupiłam mąkę sezonowa (dużo tańsza niż migdałowa) a ma tylko 19g węgli w 100g czyli 3 razy mniej niż zwykła. I bede jechać na plackach i omletach:)

    dxomcwa16q3sloop.png
  • Bergamota Autorytet
    Postów: 255 137

    Wysłany: 3 lipca 2015, 15:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czy u Was też jest tak, że wysokie temperatury mają wpływ na utrzymujący się na wysokim poziomie cukier?
    Odkąd przyszły gorące dni i choćbym nie wiem jak jadła cukier po godz 110-120
    Niby jeszcze ok, ale denerwuje mnie to, że nawet nie mogę sobie pozwolić na trochę owoca nie wspomę o lodzie czy innej słodkości...

    <3 SYNEK FLORIAN <3
  • ivuszka Przyjaciółka
    Postów: 120 25

    Wysłany: 3 lipca 2015, 15:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    o jej lód, słodkości kiedy to było :(
    U mnie od paru tygodni cukry tak skaczą, że nie mogę ich ogarnąć, co chwile jakis problem jest. Ja w ciąży jeszcze nigdy loda nie jadłam :(.
    Normalnie to ja chyba juz mam depresje cukrzycową.
    Jecie w ogóle pomidory ja ostatnio dołożyłam go sobie całego do jednego posiłku jaki identyczny jadłam dzień wczesniej z cukrem 95, to mi cukier wywaliło 144 czy to mozliwe, że to po pomidorze??
    Normalnie zauważyłam, że im dalej jest mi coraz gorzej. Wczesniej mogłam 1 i 2 śniadanie zjeść i cukry w normie 90-100, a teraz po tych samych rzeczach cukier mam 124. Także chyba do kazdego posiłku będe musiała mieć insulinę :((

    201509057452.png
  • czarownica_tea Autorytet
    Postów: 583 801

    Wysłany: 3 lipca 2015, 16:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ivuszka- ja surowe mogę. Nie mogę przetworzonych. No a im dalej tym ciężej. Niestety ale uszy do góry. Poradzimy sobie.

    dxomcwa16q3sloop.png
  • apaczka Autorytet
    Postów: 1763 4120

    Wysłany: 3 lipca 2015, 16:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mi upały ani pomidory nie szkodzą, w ogóle ostatnio mam super cukry a objadam się owocami czy jem lody aż mi głupio bo przecież na diecie jestem...

    Dżuls, .ona. lubią tę wiadomość

    9f7jpx9i1ln9kxb1.png
  • Dżuls Autorytet
    Postów: 3180 2974

    Wysłany: 3 lipca 2015, 16:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    apaczka wrote:
    Mi upały ani pomidory nie szkodzą, w ogóle ostatnio mam super cukry a objadam się owocami czy jem lody aż mi głupio bo przecież na diecie jestem...
    Ja mam dokładnie to samo. Aż zaczełam szukać w necie czy przypadkiem nie mam jakiegoś lipnego glukometru, bo firma i model mało spotykane (Bionime Rightest GM 100), bo czego bym nie zjadła, to cukry max 107 i musiałabym chyba zjesc tort cały bezowy żeby przekroczyć magiczne 120 O_o . Hemoglobina 4,9

    8pdp47e.png
  • apaczka Autorytet
    Postów: 1763 4120

    Wysłany: 3 lipca 2015, 16:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja się zaczęłam zastanawiać czy aby przypadkiem wszystko jest ok z moim łożyskiem bo przecież to ono jest sprawcą całego zła...no ale może to cisza przed cukrzycową burzą i zaraz zaczną się skoki.

    9f7jpx9i1ln9kxb1.png
  • Dżuls Autorytet
    Postów: 3180 2974

    Wysłany: 3 lipca 2015, 17:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mnie tak naprawę uspokoi dopiero usg na początku 31 tygodnia, idę na takie dokładne - full wypas. Jak gin powie, że z młodą wszystko ok, to przestanę się tak martwić, nawyraźniej po prostu mam takie cukry.
    Co do łożyska ... młoda w ostatni wtorek (28t5d) ważyła ok 1900g, wg mnie nie wyrosłaby tak, gdyby z łożyskiem było coś nie tak, bo to ono odżywia dziecko. A gin powiedziała, że jej wymiary nie są wynikiem cukrzycy, tylko cała jest równomiernie duża (inaczej powiększone byłyby głównie wymiary główki i brzuszka), więc biorąc pod uwagę rozmiary pierwszego dziecka (ur. na początku 37tyg tyg ciąży, 4kg, 61 cm), najwyraźniej ja po prostu rodzę duże dzieci, parafrazując klasyka: "sorry, takie ma pani geny" ;)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 lipca 2015, 17:13

    8pdp47e.png
  • ivuszka Przyjaciółka
    Postów: 120 25

    Wysłany: 3 lipca 2015, 17:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kurcze no to tylko Wam pozazdrościc tych cukrów!!
    Ja myślałam, że może po 30stym tyg. bedzie spokojniej a tu w druga stronę idzie, no ale trzeba walczyć dalej :)

    201509057452.png
  • apaczka Autorytet
    Postów: 1763 4120

    Wysłany: 3 lipca 2015, 18:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dżuls wrote:
    Mnie tak naprawę uspokoi dopiero usg na początku 31 tygodnia, idę na takie dokładne - full wypas. Jak gin powie, że z młodą wszystko ok, to przestanę się tak martwić, nawyraźniej po prostu mam takie cukry.
    Co do łożyska ... młoda w ostatni wtorek (28t5d) ważyła ok 1900g, wg mnie nie wyrosłaby tak, gdyby z łożyskiem było coś nie tak, bo to ono odżywia dziecko. A gin powiedziała, że jej wymiary nie są wynikiem cukrzycy, tylko cała jest równomiernie duża (inaczej powiększone byłyby głównie wymiary główki i brzuszka), więc biorąc pod uwagę rozmiary pierwszego dziecka (ur. na początku 37tyg tyg ciąży, 4kg, 61 cm), najwyraźniej ja po prostu rodzę duże dzieci, parafrazując klasyka: "sorry, takie ma pani geny" ;)

    Ja mam wizytę za tydzień i dowiem się wtedy ile mała waży - liczę na 2500 ;) Z resztą "czuję", że jest coraz wieksza bo i jej ruchy się zmieniają. Polecam Wam dziewczyny z owoców wiśnie - mają niski indeks glikemiczny, zawierają dużo wody. Mi po nich w ogóle cukier nie skacze.

    9f7jpx9i1ln9kxb1.png
  • 0na88 Autorytet
    Postów: 2806 6791

    Wysłany: 3 lipca 2015, 18:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej slodziutkie :)

    ja dzis po wizycie mala ruszyla z waga w 31 tyg miala 1600 a dzis juz 2600 .

    Mi cukry najbardziej sie posypaly jakos na poczatku 30 tygodnia - to co jadlam poprzednio i sprawialo ze cukry sa ok to wybijalo mi cukier do 140 a poprzednio np 100
    Dostalam insuline i walczylam twardo - mimo ze skoki nadal sie zdarzaly ( 170,160,150 )

    Nie chce zapeszyc ale od paru dni cukry mam wyjatkowo dobre.. pozwolilam sobie nawet na 3 zwykle nalesniki z nutella i bita smietana plus owoce i cukier 103 . Dzis szaszlyki , frytki cukier 94.

    Licze ze to prawda ze pod koniec cukry sie normuja .

    Smartunia, Maniuś lubią tę wiadomość

    hchys65gxjilzsx1.png

    3i49e6ydzrgzswlb.png
  • ivuszka Przyjaciółka
    Postów: 120 25

    Wysłany: 3 lipca 2015, 19:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ona88 jak ja Ci zazdroszczę tych nalesników :)!!!!

    0na88 lubi tę wiadomość

    201509057452.png
  • czarownica_tea Autorytet
    Postów: 583 801

    Wysłany: 3 lipca 2015, 19:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ona- ja tez zazdroszczę

    0na88 lubi tę wiadomość

    dxomcwa16q3sloop.png
  • nanu Autorytet
    Postów: 469 233

    Wysłany: 3 lipca 2015, 19:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny :) Zaglądnęłam do Was z sentymentu i podczytałam o Waszej walce z cukrami. Wiem jakie to męczące i stresujące ale to się skończy, gdy tylko dzieciątko będzie poza brzuchem :) Głowa do góry i trzymajcie się chłodno ;) w te upały :)

    0na88, czarownica_tea lubią tę wiadomość

  • Bergamota Autorytet
    Postów: 255 137

    Wysłany: 3 lipca 2015, 20:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dżuls wrote:
    Mnie tak naprawę uspokoi dopiero usg na początku 31 tygodnia, idę na takie dokładne - full wypas. Jak gin powie, że z młodą wszystko ok, to przestanę się tak martwić, nawyraźniej po prostu mam takie cukry.
    Co do łożyska ... młoda w ostatni wtorek (28t5d) ważyła ok 1900g, wg mnie nie wyrosłaby tak, gdyby z łożyskiem było coś nie tak, bo to ono odżywia dziecko. A gin powiedziała, że jej wymiary nie są wynikiem cukrzycy, tylko cała jest równomiernie duża (inaczej powiększone byłyby głównie wymiary główki i brzuszka), więc biorąc pod uwagę rozmiary pierwszego dziecka (ur. na początku 37tyg tyg ciąży, 4kg, 61 cm), najwyraźniej ja po prostu rodzę duże dzieci, parafrazując klasyka: "sorry, takie ma pani geny" ;)

    Na tym ostatnim usg wyszło nam że synek waży 1076g, tj 28t3d (wg OM jestem w 29t6d ciąży) w porównaniu z Twoją małą Dżulis to mało... ale u nas M i ja ważyliśmy przy narodzinach ok 3300 więc wobec tego może nasz synek też nie będzie duży :) po prostu.
    Lekarz móił że wszystko jak najbardziej ok, więc mu wierzymy :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 lipca 2015, 20:55

    <3 SYNEK FLORIAN <3
  • Bergamota Autorytet
    Postów: 255 137

    Wysłany: 3 lipca 2015, 20:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ivuszka wrote:
    o jej lód, słodkości kiedy to było :(
    U mnie od paru tygodni cukry tak skaczą, że nie mogę ich ogarnąć, co chwile jakis problem jest. Ja w ciąży jeszcze nigdy loda nie jadłam :(.
    Normalnie to ja chyba juz mam depresje cukrzycową.
    Jecie w ogóle pomidory ja ostatnio dołożyłam go sobie całego do jednego posiłku jaki identyczny jadłam dzień wczesniej z cukrem 95, to mi cukier wywaliło 144 czy to mozliwe, że to po pomidorze??
    Normalnie zauważyłam, że im dalej jest mi coraz gorzej. Wczesniej mogłam 1 i 2 śniadanie zjeść i cukry w normie 90-100, a teraz po tych samych rzeczach cukier mam 124. Także chyba do kazdego posiłku będe musiała mieć insulinę :((

    Ja dzisiaj się aż popłakałam... M mnie pocieszał... te ostatnie kilka dni mam kiepskie i stwierdziliśmy, że to pewnie te upały mnie tak spowalniają pod każdym względem... a z resztą jak piszesz - nim starsza ciąża tym trudniej i coraz większa insulinoodporność....
    Po pomidorze ostatnio też mam jakby wyższe cukry, nie wspomnę że po owocach też, a dzisiaj po zjedzeniu 1 łyżki kaszy jaglanej, brokuła z jogurtem - 121! masakra... coraz gorzej. Nie myślę nawet co by było po chlebie... ale nie jem go bo tylko napędził by mi jeszcze bardziej apetytu...

    <3 SYNEK FLORIAN <3
  • czarownica_tea Autorytet
    Postów: 583 801

    Wysłany: 3 lipca 2015, 21:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bergamota- współczuje. Sama miałam taki kryzys tydzień temu. Jeszcze troszkę i Maluchy bedą po drugiej stronie brzucha. A my sie najemy pyszności.

    dxomcwa16q3sloop.png
  • Dżuls Autorytet
    Postów: 3180 2974

    Wysłany: 3 lipca 2015, 21:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bergamota wrote:
    Na tym ostatnim usg wyszło nam że synek waży 1076g, tj 28t3d (wg OM jestem w 29t6d ciąży) w porównaniu z Twoją małą Dżulis to mało... ale u nas M i ja ważyliśmy przy narodzinach ok 3300 więc wobec tego może nasz synek też nie będzie duży :) po prostu.
    Lekarz móił że wszystko jak najbardziej ok, więc mu wierzymy :)
    Heh, ja ważyłam 4500g, a mąż 4200g... Moje strasze dziecko mimo takich wymiarów od początku było szczuplutkie, za to długie. Traz w przedszkolu w swojej grupie jest jednym z najmłodszych (bo z końca listopada) i najwyższych jednocześnie, do tego ma wielkie stopy itd. Neurolog mówiła, że najwyraźniej miał być taki wielki, więc córa pewnie też będzie.

    8pdp47e.png
  • Dżuls Autorytet
    Postów: 3180 2974

    Wysłany: 3 lipca 2015, 22:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    I jeszcze jedno pytanie - jaki miałyście ostatnio wynik hemoglobiny glikowanej i jak ten wynik ma się do waszych codzinnych pomiarów? Czy to możliwe, żeby mając dobrą hemoglobinę (ja mam 4,9%) mieć jednocześnie wysokie cukry w pomiarach glukometrem? Ja nie wiem, pewnie szukam dziury w całym, ale w pierwszej ciąży tak się umordowałam z tą cukrzyca, że teraz nie chce mi się wierzyć, żebym miała takie dobre wyniki. Do tego mam mało popularny glukometr i przestaję mu ufać. Nie wiem, może dopadła mnie już jakas psychoza trzeciego trymestru :P

    8pdp47e.png
‹‹ 126 127 128 129 130 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

PMS a zdrowie psychiczne i jakość życia. Jak sobie radzić z objawami?

PMS często jest kojarzony głównie z objawami fizycznymi, takimi jak ból brzucha czy wzdęcia. Jednak coraz więcej badań wskazuje, że ma on istotny wpływ również na zdrowie psychiczne kobiet. Dlatego ważne są: zrozumienie związku między PMS a nastrojem i kondycją psychiczną w ogóle oraz nauka skutecznych strategii radzenia sobie z emocjonalnymi skutkami choroby.

CZYTAJ WIĘCEJ

Naprotechnologia - naturalna metoda podczas starania o dziecko i nie tylko.

Naprotechnologia (Natural Procreatice Technology, w skrócie: NPT lub NaPro) to metoda naturalnego wsparcia prokreacji. Ma wiele zwolenników, jak i całkiem sporo przeciwników, zanim wypowiesz swoją opinię, przeczytaj informacje jakie dla Ciebie zebraliśmy. Przeczytaj, na czym dokładnie polega naprotechnologia, czy jest przeznaczona tylko dla kobiet, czy również wspiera mężczyzn, w jakich przypadkach okazuje się najskuteczniejsza, a w jakich raczej się nie sprawdzi. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Histeroskopia skuteczna metoda diagnostyki i leczenia niepłodności

Histeroskopia to metoda, która pozwala wykryć i wyleczyć niektóre przyczyny niepłodności: polipy macicy, zrosty, mięśniaki. Histeroskopia diagnostyczna czy histeroskopia zabiegowa - kiedy warto zdecydować się na zabieg?  Jak wygląda histeroskopia? W którym momencie cyklu wykonuje się zabieg? Jakie mogą być skutki uboczne? 

CZYTAJ WIĘCEJ